Jan Ziobro: "Nie ma się, z czego cieszyć"

  • 2014-01-04 22:06

"Jedna seria się odbyła, więc zawody będą zakwalifikowane do całego cyklu, ale te warunki dzisiaj, to była naprawdę masakra" - mówił Dawid Kubacki.

"Momentami wiało po 12 metrów, także było bardzo loteryjnie i bardzo niebezpiecznie dla zawodników. Myślę, że to, że się szczęśliwie tę pierwszą serię udało dociągnąć, to jest bardzo dobrze, a tę drugą już musieli przerwać, bo szkoda by była, żeby się komuś coś stało" - dodał.

"Ten skok nie był jakiś bardzo zły, ten mój w pierwszej serii, z tym, że też warunki - miałem tak mocny podmuch na buli, że pojechałem praktycznie najwolniejszą prędkość, a tak to przeważnie jeździłem koło najszybszych, więc tutaj raz, że mała prędkość na najeździe, później po wyjściu za progiem też mocniejszy podmuch, wyhamowało mnie, i później też nie dało się z tego lecieć bez prędkości, więc, cóż - przyroda wygrała tym razem" - wyjaśnił polski zawodnik.

"W Bischofshofen jest fajna skocznia, więc myślę, że jeżeli te warunki będą dobre, nie będzie takiego cyrku jak tutaj, to będzie naprawdę niezłe skakanie" - podsumował Kubacki.

"Dzisiaj ciężko było tutaj cokolwiek zrobić, wiatr rozdaje karty i ciężko się skacze" - powiedział Jan Ziobro po konkursie. "Moim zdaniem, jeżeli był pomysł, żeby je przenieść do Bischofshofen, to trzeba było je przenieść do Bischofshofen w normalnych i równych warunkach, a nie tutaj się męczyć. Po prostu te zawody moim zdaniem troszkę nie mają sensu" - dodał.

"Powiem tak: w pierwszej serii tego szczęścia na pewno mi brakło, skok nie był zły. W drugiej serii dostałem minus 9 punktów, czyli wg wskaźnika miałem szczęście, ale nie wiem za co, chyba za to, że mi tam nartę zwinęło dostałem to minus 9 punktów, także tutaj przelicznik w mojej sytuacji dzisiaj nie okazał się łaskawy i wygląda to tak, jak wygląda" - skomentował nasz reprezentant.

"Punkty na pewno doszły do mojego konta, ale tych punktów nie będzie na pewno wiele, także tutaj nie ma się, z czego cieszyć, raczej trzeba myśleć nad tym, żeby robić tak, żeby tych punktów było więcej" - zakończył Ziobro.

Korespondencja z Innsbrucka, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10112) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Mogliby zrobić okienko z wskaźnikami wiatrów podczas relacji już w czasie samego skoku. Wtedy byśmy widzieli jak bardzo przeliczniki oszukują. Bo średnia zawsze będzie oszukiwać. Na co komu informacja o wietrze, gdy zawodnik siedzi na belce, w czasie skoku warunki mogą zmienić się 100 razy.

  • EmiI profesor

    W przypadku Dawida może i w samym locie miał dobre warunki, ale ten wiatr tak go na progu wyhamował że pojechał blisko 1,5 km/h wolniej niż normalnie czyli jakby jechał z 3 belek niżej i szans na odlecenie nie było.

  • dejw profesor
    @Xander

    Dawid wcale nie miał dobrych warunków. Sugerowanie się przelicznikami w tak anormalnych warunkach nie ma większego sensu. Zresztą jak wspomniałem widać to było w skoku Janka, oraz w skoku Klimka, gdzie nie było widać żeby wiatr aż tak go niósł (a miał rzekomo najlepsze warunki w pierwszej serii)
    Kubackiego wiatr "zgasił" go na progu, później jeszcze podmuch zaraz po wybiciu, wyhamowana prędkość i koniec. W normalnych okolicznościach dołożyłby Włochowi z 10 metrów.

    @Vic
    Też jest to dla mnie trochę dziwne. Janek nagle wystrzelił i równie nagle zgasł.. Wyjazd na IO ma już niemal pewny, oby tam te "petardy" odpalał równie często jak w Szwajcarii.

  • Vic początkujący

    Trochę nie pojmuję jak Janek mógł wystrzelić formą w engelbergu, by potem zgasnąć na turnieju i zajmować miejsca w drugiej połowie 30. Liczę, że na Sochi odpali petardę. Biorąc pod uwagę, że w Szwajcarii były to skoki na najwyższym poziomie, pokusiłbym się o stwierdzenie, że stać go na pudło

  • PGr doświadczony
    Marcin, MarS

    Dlatego napisałem "Z tego co kojarzę". A w wcześniejszym sezonie przypadkiem tak nie było? W tym zwróciłem uwagę na korektę pierwotnej kompensacji w trakcie sumowania wyników...
    Ale dzięki za info. ;)

  • ju333 bywalec
    ..

    Janek wynikami w Engelbergu bardzo rozbudził apetyty kibiców i swoje,dlatego nie dziwię się,że jest niezadowolony,co do warunków ma rację,ale dzisiaj przynajmniej udało mu się zdobyć punkty,w Garmisch miał mniej szczęścia.

  • anonim
    @PGr

    Ne masz racji pisząc, że pomiar wiatru jest dokonywanu podczas startu skoczka. Pomiar jest mierzony właśnie w czasie lotu zawodnika, można to zaobserwować, choćby oglądając transmisję jakichkolwiek skoków, czy to z zawodów, czy z serii próbnej na tej własnie stronie w relacji live (Start->PŚ FIS na żywo) dokładnie widać, że wiatr się zmienia w czasie gdy skoczek rusza z belki, wybija się i jak leci.

    Co do drugiej części tekstu zgadzam się w zupełności, najgorsze warunki to pod narty na progu, a potem na całej długości w plecy.

  • MarS początkujący
    PGr

    Mylisz się bo pomiary są dokonywane w momencie "przelatywania" zawodnika przy czujniku. Koniecznie PRZELATYWANIA bo jeśli zawodnik wyląduje na 90m to pomiary obok ktorych tylko przejeżdża nie są liczone.

    Co do Szczęsnego zgadzam się w 100% dlatego zawsze oglądam na Eurosporcie :)

  • PGr doświadczony
    Do poniższuch wpisów i P. Szczęsnego

    Wiatr rozdawał karty!
    Jestem tylko zwykłym kibicem, który od wielu lat (jeszcze przed "erą" Małysza) śledziŁ skoki, ale...
    Z tego co kojarzę, to pomiar jest dokonywany podczas startu zawodnika, a nie podczas najazdu, odbicia i lotu, jeśli wszystko się zmienia tak dynamicznie jak dzisiaj, to wiatr podany w przeliczniku różni się od rzeczywistego wiatru podczas skoku.

    Panie Szczęsny, nagminnie ludziom Pan wciska te głupoty o złym, albo dobrym wietrze. Przez te wszystkie lata mógł pan uważniej słuchać wywiadów z osobami które znają się na skokach i czytać między wierszami co mówią. Wiat pod narty w pierwszej połowie skoku jest zły, przeszkadza w wybiciu i przyjęciu pozycji do lotu, czym mocniejszy tym gorzej. Dopiero w drugiej połowie lotu jest korzystny i tworzy "poduszkę powietrzną", która dalej niesie zawodnika. A nawet jeśli zawodnik doleci do dobrych warunków, to na nic to, jak w pierwszej fazie lotu wytracił prędkość.

    Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać słuchając i czytając tych głupot.
    Pozdrawiam Prawdziwych Kibiców

  • dejw profesor

    A więc jednak słabiutką jak na Dawida prędkość spowodował wiatr. W moim odczuciu też ten skok aż tak strasznie źle nie wyglądał. Szkoda, bo wydaje się że Dawid jest teraz w formie na niezłe punktowanie, co mam nadzieję potwierdzi w Bischo.

    Ogólnie widać, po skokach Dawida i Janka choćby że przeliczniki w tak anormalnych warunkach niewiele dają, a wręcz wprowadzają jeszcze większy chaos.

  • KUSY bywalec

    Panie Kubacki nie zmienia to faktu, ze skok zawalony na maksa.Nie wygrac z Dellasega to wstyd.A sam Dellasega tez nie mial jakis wybitnych warunkow.I niech cos zrobi z tym stylem latania bo maja tutaj racje z tym workiem ziemniakow.Spada z 4 metrow i ledwo laduje na nogi.Nie przypominam sobie zawodnika z tak slabym skokiem i z odjetymi punktami, nawet Amerykanin Frenette polecial dalej! W lecie gdzie dominowal 2010 roku to tak nie latal, potrafil wyciagac swoje próby, latal wprawdzie tez wysoko ale wyciagal te swoje skoki a teraz to wysoki lot na przeskoczenie skoczni i spadek.Nawet wiatr pod narty nic nie daje.

    A Ziobro po raz kolejny potwierdza ze ma charakter i ma zadatki na kapitana w polskiej ekipie.Wiadomo ze teraz Stoch nim jest ale w przyszlosci moze nim byc Ziobro, jego wypowiedzi sa czasami zadziorne i z jajami.On jest przeciwienstwem cukierkowego Miętusa czy Huli ktorym brakuje charakteru i zawsze z taka sama mina swoje skoki na bule komentuja.Ziobro mowi wprost co mu sie nie podoba i taka mi sie postawa podoba.Teraz niezadowolony z 24 miejsca i tez to cieszy, bo np Mietus czy Hula z tego miejsca pewnie skakali by z radosci.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl