Łukasz Kruczek: "Największy postęp zrobił Piotrek"

  • 2014-01-25 13:46

Kadra polskich skoczków zakończyła wczoraj treningi na skoczni w Wiśle-Malince, które były jednym z ostatnich etapów przygotowań do zbliżających się Igrzysk Olimpijskich w Soczi. Jak relacjonuje Łukasz Kruczek, duże postępy poczynił Piotr Żyła, a pozostali zawodnicy ustabilizowali swoje skoki.

"Treningi udały się bardzo dobrze. Pogoda i skocznia dopisały. Zrealizowaliśmy wszystko, co było zaplanowane. Pierwszy raz w tym sezonie udało się zrealizować więcej niż jeden trening. Poszczególni zawodnicy oddali różną liczbę skoków, w zależności od zapotrzebowania. Nie były to duże ilości, bo to nie na ilość jest czas, a na jakość" - mówi Łukasz Kruczek.

"Największy postęp zrobił Piotrek, reszta ustabilizowała dyspozycję. Zwiększyła się powtarzalność skoków, o co nam głównie chodziło. Zawodnicy testowali również kombinezony >>olimpijskie<<. Gdyby konkurs drużynowy w Soczi był już jutro to ponownie mielibyśmy >>ból głowy<<. Do tych zawodów jest jednak jeszcze bardzo dużo czasu i dopiero tam na miejscu okaże się, kto będzie w tej czwórce" - kontynuuje trener Polaków.

"W Wiśle trenowali z nami jeszcze Czesi, którzy nie polecieli do Sapporo: Jakub Janda i Roman Koudelka. Poza tymi dwoma zawodnikami można powiedzieć, że byliśmy sami. Na początku tygodnia będziemy jeszcze trenować na skoczni normalnej w Szczyrku" - zakończył szkoleniowiec naszych skoczków.

Do Willingen polscy skoczkowie udadzą się w najmocniejszym składzie. Do "olimpijskiej piątki" (Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Jan Ziobro oraz Dawid Kubacki) dołączy jeszcze jeden zawodnik, którego nazwisko poznamy najpóźniej w środę.

FOTORELACJA


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15255) komentarze: (90)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Kryształowa Kula - Złoty Medal IO

    Igrzyska Olimpijskie są bardzo ważne dla sportowca - wiadomo - cały świat patrzy, złoty medal do zdobycia, sława itp. Ale to jest jeden konkurs.
    Jeżeli ktoś mi powie, że zawodnicy odpuszczają sobie Kryształową Kulę, to jest śmieszny, bo miarą każdego skoczka są jego wszystkie wyniki a nie jeden konkurs.
    Ammann dla mnie nie liczył się w ogóle, dopóki nie zaczął regularnie wygrywać w PŚ.
    No proszę Was, nie zestawiajcie ze sobą np. Ahonena i Małysza z Bystoelem i Fortuną. Chyba wiadomo kto z nich jest bardziej utytułowany.
    Złoty medal igrzysk ma raczej wartość kolekcjonerską. Choć oczywiście jest marzeniem każdego. Wygrać jeden konkurs i wejść do historii? Czemu nie?

  • abdullak bywalec
    IQ czy KK

    Znaczna większość polemizuje o wyższości KK czy IQ. Myślę, jednak, ze zapomniano trochę o tym, jak tą sprawę widzą sami zawodnicy i jakie mają "marzenia sportowe". pamiętam taki wywiad z Kamilem, gdy ten był jeszcze dzieciakiem, w którym przyznał, że jego największym marzeniem jest zdobyć złoto olimpijskie. Podobnie G. Schlierenzauer jasno i wyraźnie mówi, że cel nr 1 w jego przypadku, to złoto olimpijskie. Myślę, że w dużej mierze to plany i ambicje zawodników są brane pod uwagę również przez trenerów. pracowali oni całe lata by móc chociaż zbliżyć się do spełnienia swoich marzeń, więc, jak jest okazja by je zrealizować, robią wszystko by to osiągnąć.

    A co do dyskusji wokół Bardala i Schlierenzauera, to nie dziwcie się, że i oni odpuszczają KK. mają już oni to trofeum i celują w złoto.

  • dejw profesor
    @???

    A tobie widzę ciągle mało? Jesteś jakiś niewyżyty? Można wiedzieć ile razy będziesz jeszcze totalnie deprecjonował wagę Igrzysk? I PO CO? Czujesz się "oświecony", że masz zupełnie inne zdanie na ten temat, niż większość użytkowników na forum i wszyscy skoczkowie oraz sztab trenerski?

  • Stinger profesor
    Michał

    Tak wiem że Bardal ma KK ale dziwi mnie trochę to odpuszczenie Willingen ponieważ strata punkowa będzie już spora a to znaczy że KK nie zdobędzie. Medal IO ma swoją cenę i Bardal na pewno chce go zdobyć. Pewnie marzy o podobnym scenariuszu jak rok temu na MŚ w Predazzo ...

    Bystoel na pewno nie był cienki był takim średniakiem z tym że zdobył złoto bo bo się świetnie przygotował do tej imprezy ale oczywiście Bardal to półka wyżej.

  • dervish profesor
    Michał

    Nie napisałem że zrezygnowali z walki o KK. Napisałem ze z lekkim sercem odpuscili poszczególne konkursy bo KK nie jest dla nich priorytetem.
    Walczą o KK ale przy okazji. Cel głowny to IO i jesli walka o KK koliduje z tym celem to wówczas chwilowo odpuszczają ją, powróca do niej po igrzyskach o ile będzie szansa na włączenie się do rywalizacji, a jeżeli takiej szansy nie będzie to nie będą z tego powodu rozpaczali bo KK nie była dla nich głównym celem w tym sezonie.

    Jak widać o KK poważniej rywalizuje 3-4 zawodników, na 100% nastawił się na nią tylko Prevc.

    Do walki o olimpijskie laury szykują się wszyscy i dlatego złoto olimpijskie jest takie cenne.

  • Stinger profesor
    Michał

    Co do Bardala to on chyba właśnie zrezygnował nie tylko z KK ale i podium w końcowej klasyfikacji PŚ. Dlaczego? Dlatego że nie jedzie do Willingen. On w tym sezonie opuścił/opuści już 8 konkursów a to jest zbyt wiele żeby wygrać PŚ. Strata jeszcze nie za duża ale po Willingen będzie pewnie około 350-400 pkt a to za dużo żeby odrobić tym bardziej że Bardal nie wygrywa seryjnie.

    O KK powalczą Prevc, Stoch, Schlierenzauer i Ammann. Możliwe że włączy się jeszcze Kasai. Reszta ma już spore straty a Bardal rezygnuje z Willingen to będzie miał sporą stratę.

  • Michał doświadczony
    @ dervish

    Bardal i Schlierenzauer zrezygnowali z zawodów PŚ ale wciąż są w czołówce. Nie zrezygnowali z walki o Kryształową Kulę PŚ. Pisz precyzyjnie.

    Jeśli nie wiesz co mam na myśli pisząc "lepszy skoczek" zastosuję inną metodę.

    Kilka nazwisk Fortuna, Bystoel, Ahonen, Małysz którzy z nich byli lepsi? Ci pierwsi wygrywając IO bez KK PŚ czy ci drudzy wygrywając KK PŚ bez IO?

    Widzisz jak twoja teoria o wyższości IO nad KK PŚ została jednym postem zmiażdżona?

  • dervish profesor
    Michał

    stosując twoją logike to:

    KK może wygrać nawet przeciętniak, żeby zdobyć KK nie sa konieczne zwycięstwa, wystarczy mocno punktować w każdym konkursie nie opuszczając żadnego i wykorzystać fakt, ze wszyscy wybitni skoczkowie skoncentrowali sie na przygotowaniach do IO traktując zawody P zdecydowanie drugoplanowo i odpuszczając wiele z nich.

    O tym czym jest KK w sezonie olimpijskim niech świadczy fakt z jaka łatwością zrezygnowali z występów Bardal i Gregor.

  • dejw profesor

    Kto jak kto, ale Norwegowie w bajerowaniu to w tym sezonie miażdżą.
    Na początku, gdy federacja ukarała Bardala brakiem powołania do Kussamo za to że nie skoczył w Klingenthal, tłumaczono to "słabszą dyspozycją i koniecznością przeprowadzenia dodatkowych treningów".
    Teraz trzeba przyznać że się wysilili jeszcze bardziej.
    Wiadomo, że chodzi o to że są poza Bardalem są w kiepskiej, lub nieustabilizowanej formie (Velta, Fanemel) i po prostu desperacko szukają formy.

  • dejw profesor


    - Jeśli coś się stanie w niedzielę na autostradzie w Niemczech, możemy bardzo łatwo znaleźć się w sytuacji, kiedy spóźnimy się na samolot do Norwegii. A musimy jeszcze wrócić do domów, aby zabrać ubrania i sprzęt na Igrzyska- wyjaśniał Clas Brede Brathen - Doszliśmy do wniosku, że byłby to czynnik wywołujący niepotrzebny stres. Nawet przy minimalnych przeciwnościach będziemy spóźnieni na samolot do Soczi. Dlatego do Willingen nie pojadą zawodnicy, którzy lecą do Soczi - poinformował szef norweskich skoków.

  • dejw profesor

    Najlepsi Norwegowie nie jadą do Wilingen.
    Powód (uwaga, to jest serio) -obawa przed spóźnieniem się na samolot do Soczi.

    - Jeśli coś się stanie w niedzielę na autostradzie w Niemczech, możemy bardzo łatwo znaleźć się w sytuacji, kiedy spóźnimy się na samolot do Norwegii. A musimy jeszcze wrócić do domów, aby zabrać ubrania i sprzęt na Igrzyska - wyjaśniał Clas Brede Br

  • pawelf1 profesor
    Michał (*vr2.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Nie znosisz ciap? Chcesz żeby inni , Stoch , Murańka , "szli" na wojne ze wszystkimi i ponosili tego konsekwencje ? Nie znosisz konformizmu? Taki z ciebie twardziel ?
    To dlaczego ukrywasz się za anonimowym Nickiem . Każesz innym ryzykować swoją karierą , a sam jesteś takim tchórzem, że nie stać cię na to by się tu zalogować prawdziwymi danymi i choć w namiastce ponosić konsekwencje swoich wypowiedzi .
    To ty jesteś ciapą......

  • Michał doświadczony
    @ Mikołaj1

    Murańka miał się prawo zachować tak jak się zachował. Został zwyczajnie "wydymany" przez kolesi i może być mu z tym źle. Uważam, że miał prawo nawet przywalić Kruczkowi.

    No, ale ja tak uważam. Ja nie cierpię konformizmu, nawet za cene utraty wszystkiego. Nie lubie ciap, które nie potrafią wykrzyczeć prawdy, że zostały oszukane, czy ze warunki były niesprawiedliwe.

    Dlatego nie podoba mi się postawa Stocha zadowolonego ze wszystkiego. Na jego miejscu jechałbym na wszystko i wszystkich jeśli coś byłoby nie tak.

  • yyy profesor
    Mikolaj1

    Klimek zrobił postęp, ale nie na tyle duży by być w top 3 PŚ wśrd naszych skoczków. A gdyby był tak wysoko to pojechał by na Igrzyska. A w obecnej sytuacji to Łukasz kruczek decydował kto jest lepszy, Kubacki czy Muranka

  • Michał doświadczony
    @ jarek180888

    Igrzyska olimpijskie umożliwiają przejście do historii dwoma skokami. To naturalne, że większość nastawia się właśnie na te pojedyncze zawody, bo na wygranie Kryształowej Kuli Pucharu Świata zwyczajnie nią mają szans.

    Ci co zaś mają taką szansę, jest ich może z trzech - wybitnych skoczków -, przy dobrej formie na IO jest w stanie wygrać i Kulę idąc za ciosem, o ile wśród wybitnych nie znajdzie się Prevc, który zrobi przewagę w Japonii.

    Nie widzę sensu argumentowania wyższości IO nad PŚ z powodu odpuszczania konkursów PŚ dla tychże IO. Takich argumentów nawet nie trzeba obalać. One są błędne z założenia i nielogiczne. Najlepszym skoczkiem jest ten skoczek, który przez cały sezon plasował się jak najwyżej, a nie ten który wygra pojedyncze zawody.

    Do IO przygotowują się wszyscy bo każdy może je wygrać, nawet przeciętniak jeśli ma szczęście. To łatwy sposób na wpisanie się do historii nawet byle Bystoela. Niech ta sama osoba spróbuje wygrać Kryształową Kulę. Zwyczajnie nie da rady, bo to jest w stanie zrobić góra trzech skoczków w czubie tabeli i to o ile w danym sezonie nie ma dominatora. Odwrotnie, znaczy jeśli wygrywa się Kryształowa Kulę, znacznie łatwiej potwierdzić to jednym ze zwycięstw na IO, zwłaszcza, że IO maja niższy poziom niż przeciętne zawody PŚ, przynajmniej te na TCS gdzie forma jest na maks przygotowana i startuje najwięcej groźnych rywali.

  • anonim
    Taktyka

    Ten sezon jest bardzo ciekawy ze względu na rozgrywkę taktyczną trenerów. Goran Janus Postawił wszystko na jedną kartę. Liczy że Prevc utrzyma formę do igrzysk a także będzie wysoko w klasyfikacji PŚ (być może mają apetyt nawet na kr. kulę) Tym czasem reszta zespołów obrała podobną taktykę. Najważniejsza jest olimpiada, a potem się zobaczy. Na nieszczęście czołówki PŚ ich zdobycz punktowa nie jest zbyt duża i wielu zawodników jeszcze może tu namieszać. Najlepszym przykładem jest Prevc, który w zaledwie kilka konkursów zdobył żółtą koszulkę. Kto wie czy to właśnie słoweńcy nie wygrali już tej rozgrywki (start w Sapporo). Wiadomo kto będzie faworytem igrzysk, lecz nie zapominajmy, że rządzą się one swoimi prawami. Rzadko kiedy faworyci, bądź liderzy generalki wygrywają na olimpiadzie. Coś mi mówi, że i tym razem złoto zdobędzie ktoś z poza czołowej szóstki PŚ. Mając to na uwadze nie można zapominać o reszcie sezonu. Co jak nie uda się zdobyć medalu na IO, a i puchar świata oddali się na skutek strat z Sapporo? Moim zdaniem nasz sztab szkoleniowy zbyt koncentruje się na olimpiadzie. Kamil Stoch stoi w tym sezonie przed ogromną szansą na KK. Która w moim uznaniu jest co najmniej równie ważna co medal olimpijski. W tym sezonie jakoś dziwnie przypadają też MŚ w lotach. Sądzę, że nawet lepiej by było gdyby Stoch sobie je odpuścił i dobrze się przygotował na finałową walkę w Planicy o puchar świata. Co by nie było ta taktyczna rozgrywka jest bardzo ciekawa oby nasza kadra nie wyszła na tym źle.

  • Mroziu_95 początkujący
    Damjan Fras

    Statystyki nie kłamią:
    Robert Mateja - 754 pkt. w PŚ
    Wojciech Skupień - 404 pkt. w PŚ
    Jak widać różnica jak na poziom tych zawodników ogromna (350 pkt.), Mateja zdobył prawie dwa razy więcej punktów PŚ niż Skupień, więc nie wiem z czego wnioskujesz, że Skupień to przyzwoity skoczek, a Mateja buloklep. Żadnego z nich nie nazwałbym dobrym skoczkiem, ale zdecydowanie ze skoczków z czasów Małysza to Mateja był nr 2, a Skupień za nim 3 i dopiero wtedy zaczynają się buloklepy - Pochwała, Kruczek, M. Rutkowski, T. i W. Tajnerowie i Długopolski.

  • xyz stały bywalec
    miejmy nadzieję, że zrobił, reklam nie kręcił ?

    Bo jak nie zrobił postępu to wstawiamy do drużynówki Dawidka K. ?
    Podejrzewam, że sztab Kruczka zrobi wszystko, żeby w drużynówce skakał Żyła, a nie Dawidek, bo jakby, uchowaj Boże wstawili Dawidka K., a ten zawali drużynówkę to nie chciałbym być w skórze Kruczka po powrocie do kraju!

  • anonim

    Damjan Fras - że kiedy niby Skupień był przyzwoity? Raz mu się powiodło, powchodził do wszystkich czterech konkursów TCS - o to chodzi? Daj spokój, to było raptem kilka konkursów, w Bischofshofen zresztą bulę klepał i nie wszedłby do drugiej serii, gdyby Doennem nie skoczył jeszcze bliżej. To już Mateja był lepszy, zresztą trochę później w Japonii był szósty - poza tym dla porównania - Skupień: dwa konkursy PŚ w 1 dziesiątce, Mateja: 10 konkursów PŚ w 1 dziesiątce

  • anonim
    Jako 6 powinien jechać Jakub Kot

    Może dadzą szanse komuś innemu w Willingen? Może to będzie Jakub Kot?
    Też jestem za tym że Jakub Kot i reszta z pucharu kontynentalnego powinna tutaj skakać obok tej trójki, powinna zostać, a nóz by im podwiało jak np Dellasedze i by zapunktowali?
    Obok tej 5-tki olimpijskiej jako szósty powinien pojechać własnie Jakub Kot, bo on potrafił wykorzystać przynajmniej sprzyjające warunki i kto wie czy nie podwieje mu w Willingen? Poza tym J.Kot nie jednokrotnie pokazał już że potrafi zaskoczyć dobrym skokiem a on na tych skoczniach lotnych jak np Willingen zdecydowanie lepiej się czuje i kto wie czy by przy sprzyjających warunkach nie zapunktował jak to zrobił w Japonii.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl