Adam Małysz zrezygnował z funkcji attache olimpijskiego (aktualizacja)

  • 2014-01-31 20:25

Jak poinformował dziś rzecznik prasowy Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Henryk Urbaś, Adam Małysz nie będzie pełnił w Soczi funkcji attache olimpijskiego.

"Ze względu na wcześniej podjęte zobowiązania i będące obecnie w toku kampanie reklamowe moich sponsorów oraz w nawiązaniu do wymagań MKOl wiążących się z funkcją Attache Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej, z żalem muszę zrezygnować z pełnienia tej funkcji" - napisał w mailu wysłanym do PKOl-u Adam Małysz.

Nieco obszerniej przyczyny swojej rezygnacji wiślanin omówił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym":
- Na tę rezygnację złożyło się wiele spraw. Chodzi o to, że przepisy MKOl uniemożliwiają w czasie igrzysk i jakiś czas po nich występy w reklamach. Nie byłem na to przygotowany. Myślałem, że to dotyczy tylko zawodników i trenerów. Przykro mi z tego powodu, chciałem być bardzo na igrzyskach. Rozmawiałem przed wyjazdem na mistrzostwa świata juniorów z Łukaszem Kruczkiem, pytałem gdzie i jak mogę pomóc. Cieszyłem się, ale pewnych spraw nie obejdę. Mam wiążące umowy sponsorskie, które to wykluczają. Choćby na stacjach Orlenu jest mnóstwo billboardów ze mną i teraz musiałyby być zdjęte. To, co robię zawodowo teraz, udaje się tylko dzięki sponsorom. Poza tym, nie chciałbym być wydalony z wioski olimpijskiej podczas igrzysk.

Zarząd PKOl powierzył Małyszowi funkcję attache olimpijskiego na igrzyska w Soczi 10 czerwca 2011 roku, jednak w ostatnim czasie były superskoczek miał liczne wątpliwości, dotyczące tego czy powinien polecieć do Soczi. O kwestii tej pisaliśmy tu.


Adrian Dworakowski, źródło: interia.pl/PAP/Przegląd Sportowy
oglądalność: (10669) komentarze: (63)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • misz początkujący

    Żenada co niektórzy tu wypisują. Winni są działacze.
    W PKOl powinni, i to właściwie zaraz po zaproponowaniu Małyszowi funkcji poinformować go o wszystkich zasadach niuansach etc.
    Zwłaszcza, że zaprosili do sprawowania tej, czysto reprezentacyjnej funkcji, czynnego (!) sportowca, uprawiającego dyscyplinę, w której zarabiać da się właściwie tylko na kontraktach ze sponsorami.

    Ale działacze, jak to działacze biorą pieniądze i nic nie robią.

  • passenger_krytyk stały bywalec

    Absolutną rację ma motylek_ja. Gdyby nie Adam, nie byłoby Stocha, Murańki, Wolnego, Żyły i całej grupy zdolnych chłopaków, którzy skaczą. Był wzorem dla Schliriego oraz całej plejady innych gwiazd, obecnie skaczących. To Adam spowodował upadek niemieckich skoków, gdy przez jego sukcesy zmienili system, kombinezony i zaczęli tracić coraz więcej.

    A gwoli ścisłości, Adam chciał zapłacić za Izę. Chciał tylko uzyskać zgodę na jej zabranie. Ciekaw jestem ile "dodatkowych" osób pojedzie do Sołczi ;-).

    Brawo Panie Adamie. Bardzo dojrzała decyzja.

  • anonim
    Odczuwam niesmak


    Aby dyskutować zasadnie o problemach dotyczących tak interesującego wydarzenia i jednocześnie kontrowersyjnie naświetlanych przez niektórych okoliczności ach decyzji o rezygnacji MISTRZA WIELKIEGO ADAMA, nadal uwielbianego ,należy wywody oprzeć na faktach nie zaś na domysłach czy też subiektywnych osądach.
    MISTRZ ADAM, klarownie wyłożył przyczynę rezygnacji. To przyjmuję ze zrozumieniem. Zobowiązania wobec sponsora są niebagatelne. To i tylko to jest argumentem najistotniejszym, leżącym u podstaw tej decyzji.
    Przepisy zawarte w Karcie Olimpijskiej MKOl określają jednoznacznie zakres kompetencji i wymogi formalne obowiązujące w toku przygotowania i przeprowadzania każdych Igrzysk Olimpijski.
    Zainteresowanym polecam lekturę Karty Olimpijskiej

  • anonim
    A kiedy "kanonizacja"?

    Nie pszesadzajcie w koncu z tym Malyszem! Normalny czlowiek, ktory swietnie skakal, zrobil kariere, pieniadze i delektuje sie na swoj sposob zyciem. Tutaj niektorzy robia z niego swietego, wrecz mozna zaobserwowac "kult Malysza". Na jego kariere zlozylo sie jednak wiele elementow i wielu ludzi mieli na to wiekszy lub mniejszy wplyw.

  • motylek_ja weteran

    @śląsk, "wstyd" to Twój komentarz.... po pierwsze - nie "odsunął się w 100%" od skoków, bo przecież był w Predazzo dopingować naszych juniorów, a po drugie to nie Małysz "ma wszystko" dzięki skokom, tylko skoki, związek i skoczkowie mają wszystko dzięki Małyszowi....

    poza tym:Małysz to człowiek, który ( w odróżnieniu od innych wielkich skoczków) potrafił znaleźć sobie inny sposób na życie, pasję, w której się coraz lepiej realizuje i chwała mu za to.... wielu nie potrafi mu tego "wybaczyć", Ty chyba też nie....( zazdrość?:) )

  • Michał doświadczony
    Ludzie powiedzciez jak to możliwe

    Jak to możliwe, że akredytacje olimpijskie znalazły się dla córki i matki Pani Bachledy-Curuś (wpiszcie w wyszukiwarce "Bachleda jedzie do Soczi z matką i córką"), a dla żony Adama Małysza, Pani Izy, akredytacja się nie znalazła?

  • tomek_92 doświadczony

    Strasznie szkoda. Mam nadzieję, że uda się to jeszcze jakoś odkręcić. W końcu jeszcze niedawno Adam mimo pewnych trudności miał zamiar jechać na igrzyska. Małysz jest jak jakiś talizman, bo przynosi nam szczęście, gdzie się nie pojawi tam zaraz zdobywamy medal- choćby przykład z dzisiejszych MŚJ. Mam nadzieję, że Małysz jednak pojedzie na igrzyska, bo jest nam potrzebny.

  • KamiLoSsKi doświadczony
    @Michał

    Ten drugi redaktorek to niejaki Pan Zarzeczny. Co by o nim nie mówić, należy pamiętać, że ma problemy z docenianiem wysiłku innych, szczególnie tych, którzy osiągają bądź osiągnęli w życiu jakieś sukcesy (domniemam, że z zazdrości), a także można dość szybko stwierdzić, że myślenie tego Pana należy to jego słabych stron. Krytykował już dla sensacji m.in. Piotrka Żyłe.

  • Zakrza stały bywalec
    @azx

    Nie gadaj głupot. Przecież skoki w Polsce są w połowie stycznia, kiedy jeszcze jest Dakar!
    W tym roku Dakar skończył się bodajże 18.01, a ostatni konkurs w Polsce dzień później. Nie dziwne, że się nie pojawił, bo nie miał jak.

  • Michał doświadczony

    Ten drugi redaktorek zhejtował Małysza, że "jak widać Małysz był dobrym sportowcem, ale nie radzi sobie z głową i strzela focha. bo Izy nie chcieli zabrać, to raz. i tłumaczenie komercyjnymi sponsorami, to dwa"

  • anonim

    Nie mamy takiego potencjału, żeby mieć dobrych zawodników we wszystkich dyscyplinach narciarskich (klasyczne, dowolne, alpejskie). A ja już widziałem wszystko. Np. obarczanie Tajnera za poziom męskiego biathlonu w Polsce. Ludzie nawet nie wiedzieli, że biathlon to inny związek ...

  • anonim

    Xfire nie od razu Kraków zbudowano. To musi potrwać. I to lata. Są projekty i w biegach i w nartach alpejskich długoletnie. Żaden inny związek sportowy w Polsce tak nie inwestuje w projekty młodzieżowe i dziecięce jak PZN. Tak samo 4 lata temu w Kanadzie było że jak Małysz skończy skakać to nastąpi śmierć skoków w Polsce. Choć Lotosy już istniały. Z kobiecymi skokami to oczywiście uprzedzenia, choć motywowane szlachetnie - że o bezpieczeństwo chodzi. Nie spodziewali się takiego rozwoju skoków kobiecych. Do np. trenera Szturca nikt nie ma pretensji, że nie lubił skoków dziewczyn w Wiśle. Bo to legendarny wujek Małysza. A Tajner to taka kukła do kopania za winy swoje i nie swoje, a nawet za to co zrobił dobrze, że to niby nie jego zasługa.

  • anonim
    Małysz

    W końcu musiał jakoś spłacić Dakar na który poszło kilka mln zl jak nic, stąd wzmożona aktywność w kampaniach reklamowych. Niestety lekki niesmak pozostaje. A jego pobyt z juniorami cudów nie zdziałał raczej, bo jednak większość poniżej oczekiwań.

  • michnar stały bywalec
    -

    Mam nadzieję, że Małysz zostanie kiedyś trenerem. Z drugiej jednak strony superskoczkowie nie zawsze mają talent trenerski. Z resztą sytuacja działa także w drugą stronę - Łukasz Kruczek po słabej karierze skoczka prowadzi piękną karierę trenera.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl