Adam Małysz: "Ubolewam, że nie będę mógł wspierać kolegów"

  • 2014-02-04 18:59

"Jestem wściekły, że sprawy tak się potoczyły. Trochę na siebie, ale przede wszystkim na przepisy, które moim zdaniem są bzdurne" - mówił rozgoryczony Adam Małysz na temat rezygnacji z funkcji attache olimpijskiego na Igrzyska w Soczi.

Czterokrotny medalista igrzysk olimpijskich podkreśla, iż jego rezygnacja nie miała związku z brakiem możliwości zabrania do Soczi małżonki Izy.

"Jestem rozgoryczony, że taki przekaz pojawił się w mediach. Jeżeli kogoś się obraża i przypisuje coś, co mija się z prawdą, to człowiekowi robi się przykro. Ja nigdy nie uzależniałem tego, czy pojadę do Soczi, od obecności żony. Owszem, chciałem zabrać Izę ze sobą, za własne pieniądze. Prosiłem PKOl o pomoc w uzyskaniu akredytacji, ale okazało się to niemożliwe. Nie miało to jednak związku z moją rezygnacją" – powiedział Małysz podczas dzisiejszej konferencji prasowej "Orlen Teamu".

"Jestem wściekły, że sprawy tak się potoczyły. Trochę na siebie, ale przede wszystkim na przepisy, które moim zdaniem są bzdurne. Uprawiam dziś sport, który jest bardzo drogi i mogę sobie na to pozwolić tylko dzięki sponsorom. Mogłem polecieć do Soczi na własną odpowiedzialność, ale ze względu na trwające kampanie z moim udziałem mógłbym zostać wydalony z wioski olimpijskiej. Gdybym o takich przepisach dowiedział się dwa lata temu, to mógłbym to rozegrać inaczej. Albo od razu zrezygnować, albo umówić się ze sponsorami na zawieszenie kampanii podczas igrzysk. Mam nadzieję, że za cztery lata te przepisy będą już zmienione" – dodał "Orzeł z Wisły".

"W całej tej sytuacji najbardziej ubolewam nad tym, że nie będę mógł wspierać kolegów na skoczniach w Soczi. Chciałem zobaczyć, jak igrzyska wyglądają od środka. Tym bardziej, że widzę duże szanse medalowe. Kamil jest w super formie, chłopaki tez wydają się dobrze przygotowani. Z optymizmem czekam na te konkursy" – zakończył Małysz.


Tadeusz Mieczyński, źródło: eurosport.onet.pl
oglądalność: (14713) komentarze: (119)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @dervish

    Ja też nie wiem dlaczego masz takie wrażenie. Tzn. domyślam się, ale tego już nie napiszę - właśnie ze względu na - wówczas już faktyczne - pomylenie portali paramedycznych ze sportowymi. Na marginesie, robiąc ze mnie propagandzistę partii Mira, Rycha i Zbycha (czy jakiejkolwiek innej) powodujesz co najwyżej krótkotrwały wzrost poziomu endorfin w mych starych trzewiach - za co szczere "Bóg zapłać".

    Wolałbym natomiast, żebyś kwestii dziennikarskiej rzetelności nie mylił z polityczną zajadłością, ani nie puentował dyskusji politycznymi wycieczkami w stosunku do adwersarzy. To na blogu Miklasa przeczytałem obronę red. Gmyza i dowiedziałem się o poglądach Miklasa w tej sprawie (o czym wcześniej nie wiedziałem). Nie oznacza to jeszcze, że wiem na pewno, iż red. Miklas jest zadeklarowanym zwolennikiem PiS-u. Ani że Małysz mu wrogiem, bo kiedyś publicznie zapytał "Dlaczego prezes Jarosław Kaczyński nie składa kwiatków w Krakowie, a w Warszawie pod bramą pałacu?". Może tak, może nie. Nieistotne w tej chwili.

    Pytałem natomiast o te dowody na rzekomą małyszową zachłanność, bo to o tym był felieton red. Miklasa (http://www.polsatsport.pl/zimowe/soczi-2014/miklas-malysz-wielki-malysz-maly.html). No właśnie, był... Dlaczego zniknął - to mnie w tej chwili bardziej zastanawia. Bo jeśli usunął go sam Autor, to można tylko spuścić głowę w geście współczucia. Jeżeli natomiast, co bardziej prawdopodobne, usunęła go redakcja, bądź "przekonała" Autora do usunięcia, to ja to rozumiem. W tym fachu, niestety, tak bywa. Tylko jest jedna sprawa. Krzysztof Miklas, kreując się w swoich publikacjach na etycznego maksymalistę, na swych barkach dźwiga pewien ciężar zobowiązań. Chcąc być jak Herbert, trzeba zachować się jak Herbert. Rozumiem, że Krzysztof Miklas w Polsacie już nie pracuje.

  • anonim
    cd.

    Niedawno też przewaliła się tu dyskusja o M. Rutkowskim. Co o nim sądzi Małysz: "Mateusz był specyficzny. Słuchał najwyżej samego siebie. Obrażał się na cały świat, winy szukał u wszystkich, tylko nie u siebie. Kuttin stał za nim murem, doprowadził go do złotego medalu MŚ juniorów. Lecz Mateusz i tak robił, co chciał. Po swojemu, podpowiedzi innych lekceważył. Złoty medal go przywalił i później już nie dał sobie rady. Ci zawodnicy mają inną mentalność. Trzech kończy wiek juniora, teraz ich talent będą szlifować inni."

  • anonim
    Z innej beczki (b. ciekawe wypowiedzi Małysza o Murańce i M. Rutkowskim):

    Małysz o Mistrzostwach Świata Juniorów (za przegladsportowy.pl): "Wygrywałem tu ja, wygrywał Kamil, a teraz juniorzy. Mają świetną ekipę, w tym roku byli nie do pobicia. Złoto w drużynie wydawało się formalnością, ale w ostatnim skoku Klimek Murańka omal nie przyprawił wszystkich o palpitację serca. On już zepsuł pierwszą próbę, za bardzo wychylił się do przodu przy wyjściu z progu, ale poleciał mimo to ponad 100 m. W drugiej kolejce skaczący przed nim Austriak osiągnął 104 m i chyba Klimek to usłyszał, bo później chciał pokazać swoją klasę za wszelką cenę. I zapikował do przodu tak, że aż wszyscy zamknęliśmy oczy, bo myśleliśmy, że narta mu się zwinie i Klimek runie na zeskok. Na szczęście wytrzymał. Gratuluję mu, że wyszedł z takiej opresji. Cieszę się, że tu byłem, bo trenerzy chcieli, abym przyjechał. Nie lubię się narzucać albo czuć jak piąte koło u wozu."

    O Mateuszu Rutkowskim:

  • anonim
    post kierowany w kierunku narzekających na Adama

    Polska to chory kraj. Polactwo jest w stanie obs.r.ać swoją największą gwiazdę, człowieka który bez układów i wszelkich machlojek osiągnął najwięcej ze wszystkim w tym kraju, zaraz po Papieżu JPII - ludzie go uwielbiali.
    Teraz najchętniej byście go zlinczowali.
    Jesteście chorzy, 45 lat komuny plus rządy Tusków, Millerów i innych ^#$&@& zrobiło Polactwu z mózgu galaretkę. Nie macie za grosz honoru i inteligencji. Wstydzę się za was.

  • anonim
    Wehikul czasu.

    Zobaczcie artykul z 2002 roku o Milklasie, 12 lat minelo jak jeden dzien .... ciekwe czy ktos kto tam komentowal ten artykul dalej jest na skijumping?;) Lza sie w oku kreci patrzac na fotke Szmita...

    http://www.skijumping.pl/wiadomosci/108/Skandaliczne-wypowiedzi-komentatora-TVP/

  • starysceptyk doświadczony
    Małysz ma być NESKAZITELNY.

    Nasz największy skoczek, ikona sportowca itd ma być wg ludzi nieskazitelny. Nie mają mieć do niego dostępu zwykłe ludzkie uczucia.
    Ma w dzień i w nocy świecić przykładem i opanowaniem. Tryskać humorem, ale jak trzeba to być poważny. Zawsze powinien wypowiadać się mądrze, odpowiedzialnie i absolutnie nie budzić kontrowersji. Czyli ma nie być człowiekiem, tylko manekinem, maszyną bo normalny facet taki nie jest.
    Liczę na to że w niedługim czasie Adam strzeli sobie jakiś gorący romansik z blondyna dłuuugimi nogami i duuużym biustem. Będzie uciecha z czytaniem tych wszystkich głosów oburzenia i rozczarowania tutejszych hipokrytów w stylu - No tego się po naszym Adamie nie spodziewałem (am).

  • Pavel profesor

    Zacznijmy od tego, ze Małysz jest osobą wolna i może robić co tylko chce, nie chciał jechać na IO, jego sprawa i nic nam do tego. Tylko, że:

    1. Tłumaczy się w sposób strasznie idiotyczny. Przepisy funkcjonują dobrych kilka lat, a on sie budzi w ostatniej chwili z wielkimi pretensjami, ze nie będzie mógł paradować oblepiony jak choinka na święta.

    2. Zamiast załatwić to w "cztery oczy" to robi niesamowity szum medialny wokół własnej osoby i gra wielkiego poszkodowanego.

    3. Po co w ekipie na IO żona Małysza? Ja rozumiem załatwić wejściówki na zawody, ale akredytacja po co?

    4. Kończąc karierę tłumaczył się, ze chce przebywać więcej z rodziną, po czym zabrał się za rajdy i 3/4 roku nie ma go w domu. Jego prawo, jego wybór, tylko pytam sie po co te idiotyczne tłumaczenia? Zamiast powiedzieć wprost, że ma inne plany to wciska kawałki z rodzina.

    Reasumując w żadnym wypadku nie czepiam się tego, ze Małysz nie chce jechać na IO, ma do tego święte prawo. Gorzej, ze robi to w sposób, który nie przystoi osobie, które stanowi wzór do naśladowania dla wielu.

  • anonim
    Na przekór wszystkim.

    Najlepiej by było gdyby Adam na własny (lub sponsorów) koszt pojechał prywatnie razem z żoną do Soczi oblepiony naklejkami reklamowymi jak samochód rajdowy. Tam na pewno przeprowadzano by z Nim wiele wywiadów, wypowiadałby się jako fachowiec od skoków przed kamerami i można by Go było często zobaczyć. I nic by Mu nie mogli zrobić, nie zabronili by Mu np. skoczyć, bo skoczyć to mogliby oni, ale właśnie Adamowi.

  • dervish profesor
    Kierownik kotłowni

    Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że pan Miklas posłużył ci jedynie jako pretekst do natrętnego lansowania politycznej propagandy. Pomyliłeś portale, tutaj piszemy o sporcie. Zbliża się wielkie święto kibiców, polityczne brudy i związane z nimi kłótnie nikomu nie są potrzebne.

  • Marek stały bywalec
    Adam

    Ja będąc na jego miejscu prosto w oczy bym powiedział że nasz sztab szkoleniowy jest na żenującym poziomie umiejętności i nie mam zamiaru go wspierać. Gdyż taka jest rzeczywistość a ciemny lud "myśli" że nasze skoki robią postępy bo mamy świetnego trenera tylko że gdyby nie nasz mistrz to Kruczek dalej by musiał skakać utrzymując się z naszych garbów a tak z nich bierze grube siano za to że marnuje razem z R Mameją naszych młodych zdolnych

  • anonim
    Wpadka Małysza

    Moim zdaniem Adam Małysz decyzję o tym, że nie pojedzie do Soczi powinien podjąć i ogłosić chociaż z miesięcznym wyprzedzeniem. Przecież już wcześniej mógł zorientować się, jak wygląda kwestia reklam i niemożności ich wycofania. Jeżeli nawet dowiedział się o tym podczas rajdu Dakar, to przecież mógł ogłosić swoją rezygnację za pośrednictwem obecnych tam polskich dziennikarzy. A tak pozostał niesmak...

  • kibicSN stały bywalec

    Adam Małysz zachował się nieodpowiednio w tej sytuacji i nie zmienia tego jego sukcesy z przeszlosci.Potwierdza tym tylko ze na stanowisko np szkoleniowca sie nie nadaje.W ogole mam wrazenie ze Małysz wcale taki skromny nie jest jak go maluja.Kibicowalem mu jako skoczkowi ale nie popieram te jego celebryckie zachowania, mam czasami wrazenie ze lubi byc w centrum uwagi a mogl w ciszy odejsc jak Weissflog przed laty i nie robic w okol siebie szumu.
    Przykre to ze taki sportowiec tak sie zachowuje.Ta szopka z atache itp zrobila sie niesmaczna i wylacznie z winy Małysza.Skromny czlowiek ale jak widac nie taki skromny.

  • anonim
    Autorytety

    Jest mi po prostu przykro jak ludzi którzy przyczynili się do rozwoju kraju w różnych dziedzinach życia nie tylko w sporcie ale jednocześnie odnieśli prywatny sukces gnoi się w internecie. Jeżeli ktoś się dorobił dzięki własnej inteligencji lub dzięki własnym umiejętnością to zawsze będzie oskarżany o złodziejstwa machlojki albo o pazerność co w 90% jest KŁAMSTWEM napisanym z zazdrości przez tzw. hejterów czyli ludzi odreagującym od swoich niepowodzeń we własnym życiu.Dlatego nie mogę patrzeć jak na tym forum wygłasza się KŁAMLIWE opinie o człowieku dzięki któremu możemy tu pisać bo bez niego nawet ten portal by nie istniał bo zainteresowanie skokami w tym kraju nie pozwoliło by na jego utrzymanie.Pozdro dla ludzi którzy szanują legendy i autorytety

  • madrek doświadczony

    Na jakiej podstawie piszecie, że Małysz to celebryta ? Podajcie choć jeden przykład.
    @Msad
    Adam jest teraz rajdowcem, gdyż ma duszę sportowca i nie mógłby wytrzymać bez rywalizacji. Poza tym, co cię interesuje, ile on spędza czasu z rodziną. Czy Małysz to twoja własność, że ma robić, co ci się podoba?

  • marro profesor

    Niech Małysz sobie robi co chce.
    Kibicowałem mu jak był skoczkiem ale nie kibicuje mu jako rajdowcowi i tym bardziej jako celebrycie.
    Jak nie może jechać z akredytacją, to może jako zwykły kibic, ale jak nie chce to nikt go do tego zmuszać nie powinien.

  • anonim

    http://plebiscyt.onet.pl/
    Jak ktoś jeszcze nie zagłosował na Kamila niech zagłosuje. No on kurcze to bynajmniej z Justyną musi WYGRAĆ.
    Dzisiaj niebezpiecznie jego przewaga zaczeła maleć , zmobilizujmy się , znajomych .

  • jaka początkujący

    Dziwi mnie tylko, że Małysz nie wiedział wcześniej o tym, że nie będzie mógł być attache w jego obecnej sytuacji, a nawet jeśli sam żył w nieświadomości, dlaczego nie znalazł się nikt, kto by mu to uświadomił....
    Uświadomcie mi: jak to jest, bo ja ciemna jestem i nie ogarniam???

  • Michał doświadczony
    @ Msad_

    Interes byłby olbrzymi, stukrotnie większy niż w przypadku NFL, ale MKOL się na to nie zgadza. Zresztą FIS do czasów przyjścia takich działaczy jak Hofer też się na to nie zgadzał i w czasach Nykaenena skokami rządził czysty sport, ale nie było sponsorów, reklam, szerokich transmisji telewizyjnych z każdego konkursu, skoczkowie nie zarabiali tysięcy franków za jeden konkurs u była to taka nisza. Większość dyscyplin taka była.

  • tlen doświadczony

    Adam mogł zostać "celebrytą", zapewne dostałby miejsce w zarządzie PZN lub (i) w PKOL-u. Brałby kase z podatków, wypowiadał się w studiach TV, jeździł na konferencje do egzotycznych krajów i.. wtedy byłby ok? On, postanowił zrealizować swoje kolejne marzenie. Należy go za to podziwiać, ale.. to nie u nas. My uwielbiamy obrzucać błotem tych którym się udało. Czcimy tych co przegrali. Nasze powstania? Najwazniejsze te przegrane, o tym wygranym (jedynym!) nikt prawie nie pamięta.
    A polityka? Ze Małysz ma swoje poglądy polityczne? To żle? To, że tak jak 70% obywateli biorących udział w wyborach, uważa Jarosława K. za najgorszego szkodnika w naszej polityce to żle? Powinien być w mniejszości popierającej prezesa? Ech, dajcie luz. Sportowców ceńmy za jego wyniki, polityka oceniajmy według tego co zrobil, i nie mieszajmy ról.

  • anonim

    Niektórzy robią z Pana Adama wielkiego zdrajce, który wypiął się na polski sport, a tak naprawdę attache to jakaś zupełnie nieistotna funkcja bez której IO się odbędą.
    Pewnie większość osób nawet nie wie co ten attache olimpijski robi i kto był naszym czy innych reprezentacji attache podczas ostatnich IO. Ciekawe w ogóle czy dowiemy się kto nim został zamiast Adama, a może to już mniej istotne.

  • MSad_ profesor
    Lobo (*239.neoplus.adsl.tpnet.pl) 04 lutego 2014, 20:02

    Czy ty rozumiesz co ja piszę. Nie wolno uzywac reklam na IO normlanie i w przekazie. W przekazie z IO ma byc zero reklam. Nikt jednak nie zabrania uzywania banerów na stacji beznynowej w Wachocku.Zrozum to w koncu.
    Janek ma gołe narty bo je testowal i bardzo dobrze takie maja byc na IO.
    Jesli w tym czasie beda skoki narciarskie PK czy inne to co beda skakac na golych narach bez reklam ?

  • madrek doświadczony
    Małysz nadal jest sportowcem

    Widzę, że trwa nagonka na najwybitniejszego polskiego sportowca i wspaniałego człowieka. Adam nie ma w sobie nic z celebryty. Piszecie, że ma parcie na szkło. Przecież on pojawia się w mediach, tylko przy okazji rajdów. Ostatnio zrobiło się po prostu głośniej ze względu na tą akredytację. Pokażcie mi choć jedną wiadomość typu: "Małysz z żoną na balu Tatrzańskich Miłośników Chrzanu", itp. Czegoś takiego nie znajdziecie.
    Poza tym Adam wciąż jest sportowcem. SPORTOWCEM, a nie kimś kto po prostu lubi samochody. Wyniki, jakie osiągnął w swoich trzech pierwszych Dakarach są naprawdę bardzo dobre. W tym roku, gdyby nie potężny pech byłby już w pierwszej dziesiątce. Taki Krzysztof Hołowczyc w swoich pierwszych trzech startach raz był 60, a dwa razy nawet nie ukończył najtrudniejszego wyścigu świata. Adam, tak samo jak w skokach, również i teraz cały rok ciężko trenuje. Oczywiście ma więcej czasu dla rodziny, ale to nie jest tak, że startuje raz do roku, a poza tym sobie bimba. Jak byście trochę poczytali, to byście wiedzieli jak wiele pracy kosztowało Adama przejście ze skoków do rajdów.
    A jeśli chodzi o sponsorów, to w tak drogim sporcie, jakim są rajdy, jest to połowa sukcesu. Bez nich nie ma co liczyć na sukces w Dakarze.
    A jeśli chodzi o Krzysztofa Miklasa, przypomnę tylko, że ten sam dziennikarz, doradzał Adamowi zakończenie kariery w 2006 roku.

  • Michał doświadczony
    @ yyy

    Na igrzyskach nie tylko komercjalizm, ale i kontrakty sponsorskie obsługi igrzysk oraz kontrakty zawodowe zawodników są zabronione.
    Dlatego nie ma reklam na strojach, nie grają zawodowi piłkarze, nie boksują zawodowi bokserzy, a funkcji olimpijskich nie pełnią ludzie związani sponsorskimi kontraktami.

  • Daerdin stały bywalec

    Nie rozumiem tej całej nagonki na Małysza... Ludzie zaczynają wyciągać na wierzch stare brudy, poza tym niekoniecznie potwierdzone. Pojawiają się jakieś głupie zarzuty do Małysza o to, że został celebrytą, że olał skoki, że zależy mu tylko na kasie itd. Może i to prawda, ale co z tego? Dlaczego ludzie traktują go jako jakiegoś idola tłumów, wieszcza narodowego? Przecież on sam nigdy się nikim takim nie mianował. To jego wola, co robi i dlaczego to robi. Jeśli wziął rozbrat ze skokami - cóż, tak po prostu zdecydował. Może ma ich dość, może chce zająć się teraz czymś innym.
    Małysz jest tylko człowiekiem. Niektórzy mieli go za wyidealizowaną postać, ale realia są inne - każdy człowiek ma swoje wady i zalety. Jeśli Małysz zdołał te wady skrzętnie ukrywać przez tyle lat, to tylko brawa dla niego. Jest jednak wolnym człowiekiem, może robić co chce, więc wypowiedź Miklasa jest bynajmniej nie na miejscu, ponieważ to dla niego Małysz był jakimś wielkim idolem, za którego sam Adam się nie uważał.
    Rozumiem, że przez tyle lat on mógł podbić serca wielu Polaków i zaczęli traktować go oni niemal jak jakiegoś bożka. Małysz jednak nie był nigdy potulnym chłopcem, co dobitnie widać teraz. Robi co chce, to, co sprawia mu radość i oby tak pozostało.

  • Michał doświadczony
    @ Msad_

    Krótko. Małysz podpisał swoje kontrakty dawno temu. Część z nich jeszcze będąc skoczkiem i nie wiedząc nic o propozycji zostania attache olimpijskim. 2011 rok z L, a z RB to jeszcze w 1996. MKOL od lat pięćdziesiątych był dość rygorystyczny, ale w 2012 padło im już na mózg z tą pseudo antykomercyjnością.
    Uważasz, że to wina Małysza? A takie pytania, czy to Małysz jest prawnikiem, czy to Małysz jest szefem MKOL, PKOL za to odpowiedzialnym, czy Małysz dla ich widzimisie ma zrywać kontrakty z RB i L by płacić milionowe odszkodowania?
    Zastanów się co wypisujesz.

  • anonim

    z chwilą rozpoczęcia igrzysk sportowiec, trener, działacz związkowy a nawet serwismen jest uczestnikiem olimpiady i jego osoba (w tym wizerunek) nie może być używany do reklamy produktów wytwarzanych przez podmioty inne niż te które sponsorują MKOL. Czyli np wszystkie Orleny musiały by zasłaniać banery z podobizną Małysza. Wiesz ile jest Orlenów w Polsce?

  • haze23 doświadczony
    Przykre, ale prawdziwe.

    Małysz zarabia pieniążki. Nie rodzina i odpoczynek, nie zaproszenia od organizatorów do Zakopanego, nie bilety dla Izy i nie bzdurne przepisy MKOL, tylko kaska, miśki i michasie, kaska, a ci co płacą Adamowi kupili go na wyłączność, i to przed zakończeniem kariery skoczka. Oczywiście, wolno mu, jest wolnym człowiekiem, nie robi nic złego, tzn... nie robiłby, gdyby nam nie wciskał kitu, nie uwłaczał zaszczytnym funkcjom, i nie robił z siebie świętej krowy. Moim zdaniem Miklas powiedział to, co należało Adamowi powiedzieć.

  • Michał doświadczony
    @ Msad_

    Akredytacja olimpijska, a więc również prawo do przebywania we wiosce olimpijskiej nie biorąc udziału w zawodach, przysługuje tylko osobom które nie mają aktualnie komercyjnych zobowiązań kontraktowych.
    Małysz nie spełnia warunków MKOL na bycie tam w roli działacza, a tym bardziej attache.
    Jeśli miałby tam jechać to tylko jako kibic, nic więcej.

  • MSad_ profesor
    Michał (*wc9.neoplus.adsl.tpnet.pl) 04 lutego 2014, 19:15

    Gdzie ja cos takiego pisze i wogole myślę?
    Przyjął attache 10 czerwca 2011 roku to co w ciemno przyjał. Mowi on ze przepis wprowadzono 2 lata temu, to co robil przez 2 lata ze sie teraz wypina ? Nie wiedzial wczesniej tylko nagle eureka bo zona nie dostal akredytacji? Smierdzi mi to wszystko
    Kogo teraz mianowac bo sa jakies przepisy do nominacji. Nie ma attache i jest pieknie.

  • yyy profesor
    MSad_

    To ty nie rozumiesz. Małysz nie jest zwykłym sportowcem, czy człowiekiem. Małysz jest marką. A tą marke chcieli dla siebie działacze w Soczi plus dziennikarze. Zadaniem Małysza jako Atasze było by świecić buźka przed kamerami. On zdecydował, ze ważniejsze są dla niego kontrakty sponsorskie i słusznie. Sprawa prosta, jedzie na Igrzyska, traci na tym jego nowa pasja, czyli Rajdy.

  • Michał doświadczony
    @ Msad_

    Czyli jakby Małysz pojechał do Soczi i na miejscu odebrali mu akredytację (a jest to więcej niż pewne) to stwierdziłbyś wtedy że Małysz się na ludzi nie wypiął?
    Tylko co to zmienia? I tak attache by nie był, bo nim być w myśl przepisów nie może.
    Ale ulżyłoby ci, co?

  • anonim

    Odkąd pan Miklas radził aby Małysz zakończył karierę (2005 rok) i udowadniał że Adam nic już nie osiągnie do jego zdania nie przykładam wagi, ani do informacji stacji która cały dzień serwuje "Trudne Sprawy" i "Dlaczego ja". Tak jeszcze ostatni rok z Tajnerem Adam zakończył w generalce 12. z Heinzem Kuttinem był 4 i 9. Czy to jest szybowanie w dół?

  • misz początkujący

    Wiecie bez sensu. Jedni narzekają, że Małysz mógł sam jechać na igrzyska. Rozumiem dla tych ogromne, jak na debiutanta sukcesy Małysza w rajdach terenowych i fakt, że wciąż jest AKTYWNYM sportowcem nic nie znaczą... Cóż mogę tylko wzruszyć ramionami na ignorancję takich.

    I nie było, nie powinno być obowiązkiem Małysza zapoznać się z przepisami jakiś urzędas-działacz nie poinformował go o tym, choć powinien. PKOl się nie popisał ot co.

    A nikt w tym wszystkim nie zwraca uwagi na to jak pełne hipokryzji są przepisy MKOl. Chcą wszystkich pieniędzy dla siebie. Wszystkich reklam dla siebie. I udają, że to chodzi o to, że duch igrzysk etc.

  • yyy profesor
    MSad_

    Kto nałożył na Małyszu obowiązek bycia czyimś Idolem? tacy ludzie jak Miklas, marzą aby wróciły te czasy, kiedy oni wozili się na postaci Malysza. On teraz jest kierowca rajdowym a nie jakaś maskotką dziennikarzy. To nei on ma spełniać zachcianki dziennikarzy, to nie on musi sie dostosowywać do ich zachcianek. To taki Miklas powinien był załatwić wszystko tak aby Małysz mógł tam pojechać, chociażby zostać w kraju a oddać akredytacji żonie Małysza.

  • MSad_ profesor
    Michał (*wc9.neoplus.adsl.tpnet.pl) 04 lutego 2014, 19:03

    Ja tez jestem rozgoryczony i wsciekły ,ze sie Małysz wypiął na wszystkich.
    Wierzysz mi ?
    Czyli co wszyscy Ci a jest ich troche ,którzy krytykuja Małysza za ta decyzję to pisza paszkwile. Bardziej wierzę Miklasowi bo on zna doskonale Małysza z róznych stron niz Tobie ,ktory mnie ocenia ,ze ja pisze paszkwile bo tylko tyle mozesz napisac..

  • Michał doświadczony

    Małysz popełnił tylko jeden błąd - dzięki czemu pieski mogą teraz na niego poszczekać - zrezygnował od razu zamiast jechać do Soczi i tam na miejscu mieć odebrana akredytację - bo nie oszukujmy się i tak by go nikt do wioski olimpijskiej nie wpuścił, takie są przepisy, albo kontrakty, albo funkcje takie jak attache.

    Chociaż gdyby akredytacje odebrali mu w Soczi 6 lutego 2014 to i tak byście szczekali, że "mógł zerwać swoje kontrakty chciwiec".

  • MSad_ profesor
    Michał (*wc9.neoplus.adsl.tpnet.pl) 04 lutego 2014, 18:49

    Michał znowu napisze nie obraź sie ale chyba nic nie rozumiesz. Małysz idol bożyszcze wypiął się na cały polski zimowy sport. Dlaczego ? Bo przepisy są bzdurne? Przepisy które nie zostały stworzone dziś. Jak brał ta funkcje atache mógł sie zapoznać z przepisami a nie z sekunde 12 rezygnuje.Funkcję attaché olimpijskiego na igrzyska w Soczi Zarząd PKOl powierzył Adamowi Małyszowi przecież w dniu 10 czerwca 2011 roku a nie wczoraj
    Tak sie nie robi.
    Miklas napisał prawdę.

  • anonim
    Hanni na dopingu!

    Pamiętam jak dziś Miklasa tekst o dopingu Hannawalda przy eksplozji jego formy podczas Turnieju Czterech Skoczni. Gdyby nadal komentował, to pewnie w tym roku mielibyśmy Dietharta na dopingu. Bądźmy sprawiedliwi - Stoch też wspomaga się na pewno niedozwolonymi środkami! Dowód to jego występy w Willingen no i ogólnie forma w perspektywie całego sezonu. Ogólnie rzecz biorąc, słowa tego człowieka nie powinny być dla nikogo żadnym wyznacznikiem.

  • MSad_ profesor
    Jakos do tej Olimpiady

    nikomu te niby bzdurne przepisy nie przeszkadzaly i nie kolidowały z niczym a olimpiad było trochę. Przepisy panie Malysz nie funkcjonują od 2 lat Nagle kierowcy rajdowenu cos nie pasuje.
    Sprawa poszła o zonę i zeby to zakamuflować uczepiono sie dawno zatwierdzonych przepisów Bzdura to jest to co Małysz wygaduje.

    Nikt z redaktorów nie zna tak Małysza jak Miklas i nie wierzę aby na szali postawił swoj dorobek dziennikarski poslugujac sie blefem

    Miklas uważa, nie deprecjonując przy tym sukcesów Małysza, że małostkowość i zachłanność nie powinna być cechą ludzi wielkich, idoli tłumów. Bożyszcze powinno być wzorem zarówno pod kątem umiejętności, odnoszenia sukcesów, jak i cech charakteru. Według komentatora TVP i Polskiego Radia w przypadku Małysza tak nie jest.

    Według Miklasa to właśnie wygórowane oczekiwania (pazerność?) spowodowały, że nazwę akcji "Szukamy następców Małysza" zmieniono na "Szukamy następców mistrza". Również dlatego nie odsłonięto gwiazdy "Orła z Wisły" w Alei Sportowych Gwiazd w Cetniewie. Powód ten sam. Za duże oczekiwania co do honorarium. Co więcej, Małysz miałby go żądać jako jedyny!

    Jest również odniesienie do rozstania "Orła z Wisły" trenerem, z którym odnosił pierwsze, wielkie sukcesy. "Adam mając już żonę i dziecko zaczął poważnie myśleć o wzięciu rozbratu ze skokami i zabraniu się za pracę w wyuczonym zawodzie dekarza. Na szczęście trafił się Apoloniusz Tajner ze świetnym zespołem. I stał się cud. Czasem spotykam się z głosami, że to Małysz wypromował Tajnera, choć moim zdaniem było akurat odwrotnie. Dość szybko zresztą Adam, za namową nieżyjącego już austriackiego menedżera Ediego Federera, doszedł do wniosku, że Tajner mu niepotrzebny i obaj doprowadzili do tego, że w miejsce Tajnera pojawił się Heinz Kuttin, a wyniki zaczęły szybować w dół" - możemy wyczytać na łamach polsatsport.pl.


    Czy znający polskiego mistrza od lat Krzysztof Miklas przedstawił właśnie drugą, nieznaną twarz Małysza?

  • JacekSt początkujący
    @mascul

    dobry jest ten artykól ale to wiadomo od dłuzszego czasu ze gnamy w przepaść skoków jak to zrobili Finowie oni tez mysleli ze skoczkowie rosną na drzewach i z dnia an dzień uczą sie skakać i co teraz mają .........? Podobno wdrozyli program szkolenia młodzieży ale on dopiero odda efekt za jakiś czas choć juniorzy Finscy mnie zaskoczyli na mistrzostwach równa dobrą postawą widać ze to wszystko zaczyna działać a u nas kąpią sie w blasku chwały wiedząc ze za jakiś czas juz nie bedą w zarządzie nie będą prezesami wiec problem nie bedzie dotyczyl ich niech inni się martwią wtedy oni swój sukces mają tu i teraz nie przejmują sie tym co bedzie za lat dziesięć

  • nieznany weteran

    Facet ma niesamowite parcie na szkło. Chciałby byc wszędzie: rajdy, reklamy, komentowanie, teraz Igrzyska. A podobno zakonczyl karierę, bo chciał więcej czasu spedzac z rodzina...
    Gdyby miał więcej samozaparcia, właśnie szykowalby sie do Igrzysk, ale jako zawodnik. Kasai jest 5,5 roku starszy, a wciąż jest kandydatem do medali, wciąż stać go na walkę z najlepszymi.
    Krzysztof Miklas bardzo trafnie skomentowal poczynania tego celebryty. Strach lodowke otworzyc, bo może z niej Małysz wyskoczyc.

  • lewap początkujący
    Miklas-najlepszy komentator

    Oglądam kilkanaście lat skoki i na przestrzeni tego czasu on jedyny był fachowcem oraz jednocześnie potrafił stworzyć niezapomniany klimat.
    Małysz był mistrzem, ale to co zrobił na prawdę wzbudza niesmak. o tym, że jedzie do Soczi wiedział od 2 lat. nie wierzę, że nikt mu nie zwrócił uwagi na sprawy formalnościowe. Miał wspierać swoich rodaków podczas olimpiady a tego nie zrobi. Do tego forma powiadomienia PKOL-mailowa...

  • anonim
    Sytuacja w polskich sportach zimowych

    Droga redakcjo, polecam artykuł: http://sport.tvp.pl/soczi/13884362/ustupski-dla-sporttvppl-zyla-powinien-zostac-kombinatorem chyba jeden z nielicznych na TVP wartych uwagi. Może by warto pochylić się nad tematem?

  • Michał doświadczony
    @ ryga

    Miklas napisał paszkwil po czym o proszę usunął go gdy zamiast oczekiwanej przez niego krytyki Małysza zaczęła się krytyka jego pseudo dziennikarskiej osoby http://www.polsatsport.pl/zimowe/soczi-2014/miklas-malysz-wielki-malysz-maly.html

    Na innym portalu jednak coś z tego zostało http://babol.pl/kat,1025465,title,Zaskakujace-slowa-o-Malyszu,wid,16375859,wiadomosc.html a właściwie pozostał smród po niedawnym artykule Miklasa.

  • ju333 bywalec
    ..

    Jak najbardziej popieram Miklasa,przypuszczam,że mój komentarz zostanie usunięty,ale zachowanie Małysza mi się nie podoba.
    Gdyby nie zakończył kariery,to raczej nie byłoby szans na sukcesy polskich skoczków,psuł atmosferę,nie chciał trenować z Kruczkiem.
    A tych słów o JK nigdy mu nie zapomnę.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl