W Rasnovie powstanie duża skocznia?

  • 2014-02-20 19:10

Budowa kompleksu skoczni Trambulină Valea Cărbunării w Râşnovie okazała się sporym sukcesem. Włodarze rumuńskiego miasta postanowili pójść za ciosem i skorzystać z dobrej koniunktury, jaka wytworzyła się wokół skoków narciarskich w tym regionie.

Kompleks Trambulină Valea Cărbunării w Râşnovie składa się z 4 skoczni narciarskich (HS 17, HS 38, HS 71 i HS 100). Trzy mniejsze obiekty zostały oddane do użytku pod koniec sierpnia 2011 roku, a największa skocznia pod koniec 2012 roku. Budowa całego kompleksu finansowana była przez rumuński oddział firmy OMV i miasto Râşnov.

Oprócz zawodów lokalnych i mistrzostw Rumunii rozgrywano tu m.in. konkursy FIS Cupu i Zimowego Europejskiego Festiwalu Młodzieży 2013. W przyszłym miesiącu na skoczni HS100 odbędą się pierwsze w historii Rumunii konkursy Pucharu Świata kobiet, a w 2016 roku obiekt gościć będzie mistrzostwa świata juniorów.

Na bazie sukcesów organizacyjnych i „boomu”, jaki wytworzył się wokół skoków narciarskich w tej liczącej nieco ponad 15 tys. mieszkańców miejscowości powstał pomysł, aby wybudować tu także dużą skocznię narciarską, stanowiącą ostatni niezbędny element, by Râşnov mógł zorganizować najważniejsze zawody w narciarstwie klasycznym.

Głównym orędownikiem tego projektu jest burmistrz miasta, Adrian Veștea. Przyrównał on sytuację związaną z rozwojem skoków narciarskich do rozprzestrzeniającego się wirusa, który wytworzył się na bazie nowo wybudowanego kompleksu skoczni.

W rozmowie z serwisem newsbv.ro Veștea przyznał, że wyznaczeni eksperci z urzędu miasta Râşnov pracują już nad projektem budowy skoczni dużej. Swoją pomoc w realizacji tego ambitnego pomysłu zaoferowała także ponownie firma OMV, której pracownicy mają również pomóc w uzyskaniu przez miasto na ten cel środków z Unii Europejskiej. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie to skuteczne działanie. W razie gdyby w ten sposób nie udało się zdobyć niezbędnych pieniędzy miasto będzie musiało poszukać innych źródeł funduszy, które pomogłyby w budowie skoczni dużej.

Co ciekawe nie jest to pierwszy w ostatnich latach projekt budowy skoczni dużej w Rumunii. Jesienią 2012 roku, już po wybudowaniu kompleksu w Râşnovie, na pomysł przebudowy największej istniejącej dotąd skoczni w kraju (używanej po raz ostatni na początku XXI wieku) – Tintiny – wpadli włodarze miejscowości, w której ten obiekt się znajduje – Borşy.

Projekt od początku krytykowany był jednak przez działaczy rumuńskiej federacji, którzy co prawda byliby zachwyceni każdym nowym obiektem, jednak w tym konkretnym przypadku twierdzili, że ta, największa naturalna w tej części Europy, skocznia jest zbyt przestarzała i przy obecnych rozwiązaniach dotyczących bezpieczeństwa potrzeba byłoby dużych środków finansowych (których federacja nie posiada), by doprowadzić ją do współczesnych standardów. Ostatecznie więc z pomysłu nic nie wyszło. Czy inaczej będzie w przypadku Râşnova?


Paweł Borkowski, źródło: newsbv.ro, mytex.ro, skisprungschanzen.com
oglądalność: (11594) komentarze: (15)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • borek99 doświadczony
    @zdrawkow

    No niestety w Bułgarii nic się nie dzieje. Po pierwszych sukcesach Zografskiego były pomysły, żeby w końcu wybudować tam porządny kompleks (bo teraz mają tylko dwie skocznie dla dzieciaków w Samokowie, cała reszta nie nadaje się już do użytku), ale nic z tego nie wyszło i pewnie po zakończeniu kariery przez Zografskiego skoki znowu zaczną tam zamierać... Co ciekawe Rumuni chcieli rozwinąć jakąś współpracę z Bułgarami - zapraszają ich ostatnio regularnie do siebie np. na mistrzostwa kraju i w ramach rewanżu chcieli też pojechać do Bułgarii na jakieś treningi i zawody - problem w tym, że w Bułgarii nie ma ani jednego obiektu, gdzie można byłoby ich przyjąć...

  • anonim
    ...Rasnov - Borowiec - Szczyrbskie Jezioro

    ...a co z Bulgaria, w Borowcu tez kiedys skakano miedzynarodowo... takie karpackie tournee w PS w przyszlosci: Rasnov - Borowiec - byloby ciekawe... pamietam tez z telewizji konkursy Pucharu Swiata w Szczyrbskim Plesie (lub jak kto woli Jeziorze), zawsze sie je w czeskiej (czechoslowackiej podowczas) telewizji lapalo, troche czasu uplynie nim sie to wszystko podniesie, a dzis wymogi organizacyjne ogromne, kiedys bylo siermiezniej, dostepniej i romantyczniej zarazem, dzisiaj biznes i pieniadze - bez tego z miejsca nie ruszysz...
    ...a tego Zwijacza i Spulbera,co w Borsie byli rekordzistami skoczni, tez z telewizyjnych relacji pamietam - obaj cienkie Bolki byly jesli chodzi o swiatowe skoki, ale Zwijacz czasem mignal gdzies na poczatku 1.serii podczas relacji z Turniejow 4 Skoczni, do drugiej juz jednak nie wchodzil i szybko przepadal, podobnie jak inni Polacy: Pluskota, Gunka (chyba jednych i drugich bylo po dwoch), Wegrzynkiewicz, Wittke, a pozniej tez Moskal czy Papiez - troche dziwi mnie po latach cisza o nich, gdy w Polsce od ponad dekady mamy boom i szol by night w skokach, co trudno sobie bylo kiedys nawet wyobrazic, powstaly portale o skokach, na ktorych ludzie dzien w dzien gremialnie po proznicy klepia w klawiature gaworzac bez konca niby o skokach, ale o siedmiu zbojach de facto, a o chlopakach cisza, ja wiem, ze nie byli oni mistrzami, ale w koncu skakali w Pucharze Swiata oraz imprezach mistrzowskich, o dzisiejszych reprezentantach ludzie potrafia farmazonic do upadlego: co jedli, jak spali, czy im powialo, czy w prog trafili, czy szwy im w kroku nie puscily... a o wczorajszych nie wiedza nic i w ogole niewielu ich kojarzy, a skoki w Polsce nie zaczely sie wraz z Malyszem...

  • anonim
    cyganie

    Chciał bym wszystkim przypomnieć że Rumuni to nie CYGANIE cyganie pochodzą z Indii i przywędrowali do Rumuni tak samo jak do Polski. Rumuni mają dużo wspólnego z Włochami nazwa Rumuni oznacza "Rzymianie, obywatele Rzymu, z cyganami mają tyle samo wspólnego co co Polacy

  • Matizus stały bywalec

    Dobra inicjatywa. Rumuni zyskają duży obiekt, na którym będą mogli trenować bez opuszczania kraju. Do tego, jeśli uda im się wywalczyć zawody PŚ, to będzie świetna promocja dyscypliny w Rumunii. Moim zdaniem nic nie stracą, a zyskają wiele.

  • anonim

    Fajno. Ale mały "kruczek": jak Tintina miałaby być "największą naturalną skocznią w tej części Europy", skoro zarówno ta, jak i Wielka Krokiew są w Karpatach, a na tej Tintinie latano bodaj góra 115-120 m. A naturalność Wielkiej Krokwi chyba nikt nie kwestionuje.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl