Maciej Kot: "Takie warunki mi odpowiadały"

  • 2014-02-25 22:43

Maciej Kot był najlepszym polskim skoczkiem, który brał udział w dzisiejszych kwalifikacjach do jutrzejszego konkursu Pucharu Świata w szwedzkim Falun. 22-latek z Zakopanego uplasował się na 3. miejscu.

"Poranny trening był ciężki ze względu na panujące warunki. Wiał mocny wiatr z boku, pod narty. Mimo tego udało się skoczyć dwa razy. Nie były to bardzo udane skoki ale na pewno przydały się, aby poznać tę specyficzną skocznię" - mówił dziś Maciej Kot.

"Popołudniu warunki poprawiły się, a razem z nimi moje skoki. W kwalifikacjach kierunek wiatru zmienił się i wiało w miarę równo z tyłu skoczni. Takie warunki mi odpowiadały, oddałem dobry skok i zakończyłem kwalifikacje na bardzo dobrym, trzecim miejscu" - ocenia zakopiańczyk.

"Skocznia jest bardzo czuła na wiatr i trzeba mieć nadzieję, że jutro nie będzie z nim problemów" - zakończył Kot.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9334) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Cała ta dyskusja czy Kot jest przeciętny czy nie bierze się z tego, że pseudokibice sukcesu są wiecznie niezadowoleni, że tylko Stoch wygrywa.
    Przecież jak to? reszta nie jest na 2,3,4 miejscu to kompromitacja. Nawet to ich nie zadowoli bo przecież mogliby być ex aequo na 1. Oni nie patrzą realnie na sport być może nawet go nie uprawiają więc nie mają pojęcia co to znaczy. Widzą tylko cyferki na ekranach, które nie zgadzają się z ich oczekiwaniami i potem linczują bo dla nich to nie człowiek tylko literki w kompie układające się w nazwisko. Stąd ta łatwość wyrażania opinii i wieszania naszych skoczków. Z takim nie powinno się dyskutować.

  • Bury stały bywalec
    fear , pirx

    Wiem gdzie mi dzwoni i celowo wziąłem Małysza jako przykład... może nie najlepszy, ale chodziło mi o to, że po sezonie 96/97 Małysz totalnie się posypał i skakał poniżej swoich możliwości. Dopiero kiedy zaczął współpracować z psychologiem to się odblokował i zaczął znowu skakać jak powinien.
    Moim zdaniem w przypadku Maćka też chodzi o odblokowanie się psychicznie. Jeżeli podobnie jak Małysz w końcu załapie o co chodzi to będziemy mieć zawodnika na wysokim poziomie.
    Poza tym czy przykład Maćka i Małysza są aż tak bardzo odległe? Maciek też kilka razy zabłysnął zajmując miejsca w Top 10. Może nie były to wygrane jak u Małysza, ale na pewno przejawiał co jakiś czas to, że ma do skakania talent. Na IO jego miejsca też nie były złe, zwłaszcza, że konkurenci skakali bardzo dobrze. Może Kot nie jest skoczkiem tak wybitnym jak Małysz czy Stoch, ale na pewno nie można go wkładać do jednego worka z przeciętniakami.

  • Bury stały bywalec
    Statystyka, a nie matematyka

    @kibicSN
    Jeżeli już to statystyka a nie matematyka ;) A jak wszyscy wiemy statystyka to ... nie będę kończył bo mnie moderator wytnie.

    Rozumiem punkt widzenia tych którzy piszą, że Kot nie jest talentem bo jeszcze nie zdobył żadnego podium. Ok może i nie zdobył, ale to nie znaczy, że nie jest talentem.
    Pragnę przypomnieć, że Małysz przez pierwsze kilka lat swojej kariery poza wygraną w 1996 roku osiągał bardzo mierne wyniki. Dopiero w sezonie 2000/2001 odpalił.
    Podobne przykłady można by mnożyć.
    Uważam, że Kot ma talent i stać go na wygrywanie tylko musi odblokować głowę bo wydaje mi się, że tam tkwi jego problem.

    Porównywanie go z Wankiem na podstawie wszystkich sezonów, w których startował ma taki sam sens jak porównywanie obecnej formy Ahonena oraz Kasaiego na podstawie ich osiągnięć z całego życia. Z matematyki wynika że Ahonen jest lepszy, ale to nie znaczy, że jego obecna forma jest większa niż Japończyka

  • kibicSN stały bywalec

    Matematyka nie kłamie:
    Wank 957 punktów w PŚ Kot 859 punktów w PŚ.I trzeba dodac ze Wank stawał juz na podium i to 3 razy.Więc Kotowi jeszcze troche mu brakuje.Nawet odejmujac punkty Wankowi za sezon 2005/2006 i 206/2007 to i tak wychodzi na to ze Wank jest lepszy.

  • anonim

    To może inaczej. W całej karierze Wank 957 pkt, Kot 859. Wank jest o trzy lata starszy. Pierwsze punkty zdobył w trzecim sezonie startów - 2006/2007. Pierwsze punkty Maćka to sezon 2011/2012. Wcześniej startował przez trzy sezony, ale głównie w Polsce i Japonii (poza debiutanckim sezonem, gdzie faktycznie jeździł na niemal wszystkie konkursy) i nie punktował.

    W tym sezonie Kot to jedyny skoczek obok Prevca, który punktował w każdym konkursie, w którym startował. Osiągnięcia indywidualne porównywalne. A w ostatnich latach Kot bije Wanka zdecydowanie.

  • kibicSN stały bywalec

    Obcielo mi komentarz, ale wiadomo ze po tych nowosciach wprowadzonych tu to chodzi gorzej niz bylo.Jak sie porowna Wanka i Kota to niestety ale na dzis to Polak z nim sromotnie przegrywa.Ten fuksiarz Wank jest lepszy od tego ogromnego talentu.Poza tym ma juz 23 lata, to nie jest jak TVP i media sądza juz mlody obiecujacy zawodnik i traktuja go jak dzieciaka.23 letni Małysz dla odmiany chcial juz kariere konczyc i nikt o nim tak nie mowil, tylko ze stary doswiadczony wyga.Dla odmiany o Ziobrze nikt nie mowil przez tyle lat ze to wielki talent a w odroznieniu od Kota potrafil stanac na podium.Nie pisze ze Kot nie stanie na podium bo moze kiedys w koncu stanie ale przesada jest pisac o nim jako wybitnym talencie.

  • kibicSN stały bywalec

    Tez jestem zdania ze Kota nieco przeceniaja.A podium jak nie bylo tak nie ma.Juz od 10 lat slysze od znawcow i wszystkich jaki to ogromny talent.Tak samo slyszalem w 2008 roku gdy ten ogromny talent przegral z fuksiarzem Wankiem MŚ juniorów.Takie byly głosy ekspertów.Teraz gdy porówna

  • anonim

    Nie każdy ma talent i trzeba to zrozumieć.

    Tylko nie lubię jak ktoś ciągle mówi,że już za moment,już za chwilę będzie najlepszy na świecie.A takie podejście ma Kot.Wynikami tego podobno ogromnego talentu nie udowadnia.

    Wolę zdecydowanie podejście Kubackiego czy Huli.Oni nie mydlą oczu mówiąc,że za chwilę będą najlepsi na świecie-cieszą się z tego co mają.

  • michnar stały bywalec
    Czuła na wiatr

    Dobre słowa, kwalifikacje na poziomie FIS Cupu, ale tak to już jest, cieszy to, że takie swoje normalne skoki oddał właśnie Maciej i fenomenalny Stoch (129.5 metra jakby ktoś zapomniał). Z drugiej strony o ile takie warunki odpowiadają Maćkowi to wiadomo, że Żyła i Murańka sypią się przy mocnym wietrze w plecy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl