Klemens Murańka: "Doping naszych kibiców nam pomaga"

  • 2014-03-14 22:35

"Dzień ocenię tak na 3+. Te skoki nie były złe, ale też było mnie stać na więcej i szczyt moich możliwości jest na pewno wyższy. Trudno się mówi. Nie było aż tak źle, ale szału też nie było. Jutro jest kolejny dzień i będziemy skakać" - powiedział Klemens Murańka po swoich skokach.

"Pogoda była całkiem przyzwoita, nie było zbyt wietrznie. Może w pewnym sensie też tam wiatr trochę pomagał jak był lekko pod narty i to przy dobrym skoku naprawdę można to było wykorzystać" - dodał nasz zawodnik.

"Na pewno doping naszych kibiców nam pomaga. Dużo polskich kibiców przyjachało i dziękujemy za doping i myślę, że zostaną tu do końca" - komplementował naszych kibiców Murańka.

"Z tego, co nam mówił trener, to jutro właśnie ma być gorzej, a pojutrze w ogóle fatalnie. Zobaczymy, jak to będzie. Ale trzeba skakać i myśleć pozytywnie, że będzie fajnie, i myślę że będzie dobrze"

"Wiadomo, każda skocznia jest inna, ale zasady lotów są takie same, i jak się nie zrobi tego dobrze, to skoki też nie będą dobre. Ale skocznia jest całkiem przyjemna" - zakończył Klemens Murańka.

Korespondencja z Harrachova, Adrian Dworakowski


Anna Libera, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4824) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kobitka początkujący

    @Mike93
    Sam popracuj nad logiką swoich wypowiedzi. Co mają składne, logiczne wypowiedzi do wady wymowy (seplenienie) i do choroby Little'a (mózgowego porażenia dziecięcego)?

    W jego wieku, po takim potraktowaniu go przez niektórych "kibiców" też miałabym opory przed wypowiadaniem się przed kamerami.
    Zawsze znajdzie się taki Mike93, kierujący się własną logiką przez małe "k".

    Przypomnijmy sobie wypowiedzi Adama i Kamila sprzed lat oraz Piotra - też często nie zachwycały, delikatnie mówiąc.

    Sami stańmy przed kamerą i po wykonaniu naszej pracy, którą obserwuje miliony Polaków, odpowiadajmy na nie zawsze mądre i bez polotu pytania dziennikarzy i w kółko mniej więcej na te same - jak się skakało, jakie warunki na skoczni, jak oceniasz to i tamto,
    pytanie dotyczące przeszłości która nie zawsze dla nas była dobra, pytanie dotyczące przyszłości która nie zawsze od nas zależy itp. itd.

    A my zmęczeni zawodami i z emocjami "na wierzchu" odpowiadajmy z uśmiechem, składnie, logicznie, z polotem, dowcipem. Przecież jesteśmy dziennikarzami przez duże D, jesteśmy urodzonymi mówcami itp. itd.

    Tak naprawdę "mówcą" jest tylko Maciek, ma to po Tacie jak sądzę,i widać, że nie męczy się wywiadami.

    Chłopaki, trzymajcie się. Na razie na Mistrzostwach świetnie Wam idzie. Jak tak dalej będzie, to nawet w drużynówce medal może się trafić, choć szanse na IO były dużo większe.

  • petti1 bywalec
    kretynizm fis-u

    kretynizm fis-u
    Freund został już mistrzem i to nie ulega wątpliwości. Prawdopodobieństwo dokończenia konkursu w dniu dzisiejszym czy jakimkolwiek innym najbliższym dniu będzie graniczyło z cudem, naturalnie drużynówka jutro też się nie odbędzie. Wietrzna i deszczowa pogoda w Harrachovie ma się utrzymywać przez cały przyszły tydzień. Była możliwość rozegrania czterech serii, baaa nawet przeprowadzenia drużynówki gdyby tylko ludzie w fisie potrafili odrobinę myśleć, analizować i szybko działać. No ale skoro pieniądz i zysk jest ważniejszy od samego zawodnika to mamy właśnie tego typu sytuację (nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni). Bo dla Hofera problemu pewnie nie będzie żadne- ten fisowski kacyk i autokrata skoków narciarskich zawsze znajdzie wytłumaczenie dla swoich idiotycznych decyzji i rozwiązań.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl