Znakomita oglądalność skoków w TVP

  • 2014-03-25 19:33

Ponad 5,5 mln widzów w szczycie oglądało w TVP1 niedzielny (23 marca) konkurs skoków narciarskich, po którym Kamil Stoch odebrał „Kryształową Kulę” za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Niedzielny konkurs z finałowej rywalizacji w Planicy miał najwyższą widownię. Obejrzało go 4 mln 91 tys. przy udziałach wynoszących 35,6 proc. W najwyższym momencie oglądalności zawody śledziło aż 5 mln 628 tysięcy widzów. Znakomite udziały miały także konkursy w piątek (39,9 proc.) i sobotę (39,5 proc.), które obejrzało odpowiednio: 3 mln 72 tys. i 2 mln 806 tys.

Między innymi dzięki transmisjom ze skoków narciarskich Jedynka była przez trzy ostatnie dni liderem na rynku, pod względem średnich udziałów dziennych – 15 proc. (piątek), 15,2 proc. (sobota) i 17,3 (niedziela).

Zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich zanotowały w sezonie 2013/14 bardzo dobre wyniki oglądalności. 28 konkursów indywidualnych oraz cztery drużynowe oglądało średnio 4 mln 324 tys. widzów przy udziałach wynoszących 35,79 proc.! To oznacza, że oglądał je co trzeci Polak, który miał wtedy włączony telewizor. Największym zainteresowaniem cieszyły się pierwsze zawody z Turnieju Czterech Skoczni – konkurs w Oberstdorfie śledziło 6 mln 987 tys. widzów – udziały wyniosły 44,93 proc, a w szczytowym momencie 7 mln 728 tys. Była to też najlepiej oglądana transmisja sportowa w 2013 roku!


Dominik Formela, źródło: TVP
oglądalność: (7629) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skladak998 stały bywalec
    @Kolos

    zgadzam się ze komentatorem nr 1 jest Snopek. od biedy można posluchac Rudzinskiego czy Blachuta z Eurosportu (na początku sezonu często zawody ogladalem na Eurosporcie z tego wlasnie względu). Szaranowicz to już przeżytek, nawet zwycięstwa Kamila w Sochi nie były już z takim "smakiem", a do tego jedne i te same historie... Szczesny (a raczej Nieszczesny jak to niektórzy mowia) to już dno totalne... udaje ze się zna, i te jedne i te same teksty. w Harrachovie wkurzalo mnie ciągłe: na skoczni przeznaczonej do lotow narciarskich. A w konkursach kiedy komentowal "na spolke", komentowali na zawodnikow na przemian, ale jak skakal Polak zawsze się wcinal, krzyczał i gadal szybko żeby tylko jak najwięcej "naklepać"...

  • Kolos profesor

    A co do komentatorów to niech lepiej TVP trzyma z dala od mikrofonu Szaranowicza.

    Tej zimy komentował rzadko ale jak już to było dno. W szczególności zapadła mi w pamięć transmisja kwalifikacji z igrzysk olimpijskich gdzie Szaranowicz wręcz rozpaczliwe nie miał co powiedzieć sensownego na temat tego co się dziej na skoczni i kto skacze...

    W Planicy tez mnie denerwowało jak skoczek skacze a Szaranowicz gada od rzeczy nie na temat, do tego stare frazesy znane nie od dziś.

    Resztę komentatorów da się ścierpieć choć Szczęsny też gadał często od rzeczy i próbował udawać bardziej obeznanego z tematem niż był.

    Nr. jeden polskich komentatorów skoków pozostaje dla mnie Stanisław Snopek, komentarz może suchy ale za to bardzo fachowy.

  • Kolos profesor

    I bardzo dobrze. Wysoka oglądalność gwarantuje transmisje skoków na otwartym kanale prze najbliższe lata.


    A jaka się tak TVP rozochociło z pokazywaniem nawet kwalifikacji w TVP info (czy nawet TVP 1) . To kto wie czy LGP nie będzie pokazywało TVP w szerszym zakresie niż to było dotychczas.

  • anonim
    heheh

    Z tym Rudzinskim tez bym tak nie szalal. Ciagle tylko gada " moim zdaniem" i " moim zdaniem". A poza tym nauczy sie jednej formulki o zawodniku i caly czas gada to samo w kazdej transmisji. Jak nie wierzycie to obejrzyjcie sobie kilka konkursow albo i kwalifikacji ktore komentowal z jednego weekendu i w kazdym to samo bedzie gadal. Chociaz i tak wole go niz Snopka bo tego to zamiast liczenia baranow mozna sobie przed snem puscic

  • Asia09 początkujący
    nelson

    Takie są zasady statystyki. Jest grupa reprezentatywna, której wyniki niewiele różnią się całej badanej populacji. Są to wahania +/- 1-2 %. Na podstawie takie grupy przy wykorzystaniu działań statystycznych można obliczyć ile osób oglądało dany program.

  • kats bywalec
    Komentatorzy i eksperci

    Poziom komentatorów w TVP jest dość kiepski zarówno jeśli chodzi o skoki jak i biegi.
    W tym sezonie prym wiódł duet Rudziński i Szczęsny. Rudziński to chyba najbardziej kompetentny komentator w TVP. Mówi zwięźle, do rzeczy, i nie rozwodzi się zbytnio nad życiem osobistym skoczków i mało istotnych szczegółach. Szczęsny..bądź jak kto woli Nieszczęsny jest dość irytujący i często się myli. Nie lubię go odkąd na siłę przeprowadzał wywiady z Piotrem Żyłą 2 lata temu w Zakopanem. Szczęsny wykorzystuje każdą okazję, żeby porozmawiać z Gregorem Schlierenzaurem, a każda rozmowę z zagranicznym zawodnikiem rozpoczyna od tego Czy sądzi, że Kamil jest najlepszy i dlaczego tak?
    Oprócz tego komentował Snopek, ale on ma usypiający i irytujący głos, choć merytorycznie jest całkiem ok.
    Oczywiście polskie konkursy i igrzyska należały do Włodzimierza,który ma swoich zwolenników i przeciwników i znany jest wszystkim oglądającym skoki. Jego ulubionym zajęciem w czasie transmisji jest opowiadanie o rodzinie zawodnika i powtarzanie plot i niesprawdzonych informacji. Kwintesencją stylu Włodzia było 500krotne opowiadanie o tym, ze Janda kończy karierę, za to zupełnie nie przejął się końcem Roemorena i myślał, że Hoffer tak po prostu podał mu rękę :-D

    Jeśli chodzi o ekspertów/prowadzących to znaczną część sezonu spędził w studio Rafał Kot. Dość miły i sympatyczny, ale jednocześnie nieobiektywny, co zrozumiałe, bo zna i trenera i chłopaków na żywo, więc głupio mu było cokolwiek skrytykować. Prowadzącym na stałe został Wkurzajewski, odkąd wrócił z karnego zesłania za reklamę. Kurzajewski też powszechnie tutaj omawiany.
    Innym prowadzącym bywał Maciej Jabłoński, który wygląda jak brat Kurzajki, aczkolwiek jest mniej irytujący, choć za wielkiej wiedzy nie ma, na temat skoków przynajmniej.
    Zapraszali też do studia ludzi totalnie nie mających pojęcia o tym sporcie, którzy nawet nie znali nazwisk Polaków oprócz Stocha.
    Szkoda, że zrezygnowali z Pawła Wilkowicza, który w poprzednich sezonach bywał często, a to jeden z lepszych i bardziej inteligentnych dziennikarzy sportowych, bardzo fajny klimat tworzył w studiu biegów razem z Kamilem Wolnickim (przegląd sportowy).

    Niestety na stronie TVP nie można już oglądać materiałów z Soczi, a wrzuty na youtube były konsekwentnie blokowane.
    Mozna ogladac zwycieski skok Kamila w języku niemieckim tylko.

  • anonim
    Mike

    Badaniem oglądalności zajmuje się telemetria. Jest wybrana reprezentatywna grupa Polaków, u których montuje się specjalne urządzenia śledzące aktywność na kanałach. Podczas oglądania wybierają oni w urządzeniu kto ogląda dany program i ilu domowników. Potem z tych danych wylicza się szacunkową oglądalność, tak samo jak robi się to w sondażach wyborczych.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl