Nocne skoki w Magadanie

  • 2014-04-12 21:25

Mimo że mamy już kwiecień i coraz cieplejsza aura oddala wspomnienia o minionej zimie, są jeszcze miejsca na świecie, w których można skakać na śniegu. Wczoraj na skoczni K-61 w dalekim Magadanie odbyły się tradycyjne, rozgrywane od 2002 roku przy sztucznym świetle zawody w skokach narciarskich wieńczące sezon zimowy. Rozegrano konkurs mężczyzn, kobiet i juniorów.

Każdy z uczestników konkursu oddał trzy skoki, natomiast do klasyfikacji zawodów wliczane były dwa najlepsze. W poszczególnych kategoriach zwyciężyli: Dmitrij Ipatow, Ilja Baskakow i Aleksandra Kustowa. Autorem najdłuższego skoku - na odległość 68 metrów - został Maksim Pietrow. Zwycięzcy otrzymali puchary i dyplomy od gubernatora obwodu, Władymira Pieczonogo i mera Magadanu, Siergieja Abramowa. Impreza cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem miejscowych kibiców.

Magadan jest położony w azjatyckiej części Rosji, nad Morzem Ochockim. Panuje tam klimat subarktyczny, w styczniu temperatury dochodzą do - 40 stopniu, średnia temperatura w kwietniu wynosi - 5 stopni. Tamtejsza skocznia powstała w 1982 roku, jej rekordzistą jest Maksim Cubina, który w 2004 roku oddał na niej skok na odległość 71,5 m. Od kilku lat istnieją zaawansowane plany budowy w Magadanie nowoczesnej skoczni o punkcie konstrukcyjnym K-95 m.

Zdjęcia z imprezy można zobaczyć tu


Adrian Dworakowski, źródło: vostokmedia.com
oglądalność: (6432) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Adrian D. redaktor
    @ znawca japońskiego

    Też mnie zastanawia ile edycji tej imprezy wygrał Ipatov, bo konkurencji tam zboyt dużej nie ma. Jak znajdę chwilę to poszukam poprzednich triumfator

  • abdullak bywalec
    @pesymista

    skoczek zajmujący pod koniec sezonu miejsca około podium jest cieniem samego siebie - ciekawa teza. owszem, to nie był dominator, jak fraund ale nie przesadzajmy.

  • anonim
    Rosja idzie do przodu

    Witać że Rosja wyraźnie rośnie w siłę. Może teraz w Soczi im nie wyszło, na nowe ośrodki szkoleniowe i skocznie są solidną bazą na przyszłość. Myślę że jest to kwestia dwu sezonów kiedy Rosja pokaże swoją potęgę, a my będziemy naszym wschodnim bracią zazdrościć wyników. Rosjanie są pięknym narodem wojowników i urodzonych zwycięzców. U nas jednak wyraźnie widać tendencję spadkową, Kamil Stoch pod koniec sezonu był cieniem samego siebie, młodzież też bez blasku. Przyszłością skoków (jak i całego świata) jest Rosja

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl