Jani Klinga: "Musimy zakasać rękawy i pracować"

  • 2014-05-06 15:23

W ostatnich latach dużo mówiło się o kryzysie w fińskich skokach. Wraz ze zmianami na stanowisku trenerskim pojawił się jednak powiew optymizmu.

Odpowiedzialny za codzienny trening zawodników nowy fiński szkoleniowiec, Jani Klinga, ma już zarysowany plan poprawy rezultatów swoich nowych podopiecznych. "Być może za bardzo koncentrowaliśmy się na niuansach. Trzeba więc zacząć od poprawy szkolenia podstawowego. Należy też zacieśnić współpracę z klubowymi trenerami skoczków, bo to pod ich okiem odbywa się większość pracy z zawodnikami" – stwierdził Klinga.

Trener Finów z entuzjazmem podchodzi do powierzonego mu zadania. "Teraz mogę wcielić w życie swoje plany. Wiele kwestii da się łatwo rozwiązać, bez dużych nakładów finansowych. Musimy więc zakasać rękawy i pracować"- przyznał Fin.

Z wyboru nowych szkoleniowców zadowoleni są fińscy skoczkowie, szczególnie Janne Ahonen. "Jani jest moim dobrym znajomym. Kiedyś nawet trenowaliśmy razem. On i Kari są świetnymi trenerami i doskonałym wsparciem dla naszego zespołu"- powiedział 36-letni skoczek.

Ahonen wypowiedział się również na temat zmian w systemie szkoleniowym. "To oczywiste, że muszą one nastąpić. Poprzedni trener Pekka Niemela miał na głowie całą pracę związaną z treningiem i jego organizacją. Teraz będzie ona podzielona na dwie osoby. To z pewnością lepsze rozwiązanie" – stwierdził doświadczony zawodnik.

Zdanie starszego kolegi podziela Anssi Koivuranta. "Współpracowałem już z Janim i doceniam jego metody szkoleniowe. Zagadką jest dla mnie Kari, ale wiem, że to kompetentna osoba na to stanowisko. Razem stworzą dobry zespół" – powiedział. "Jestem pewien, ze niektóre rzeczy się zmienią i mam nadzieję, że w dobrym kierunku" – podsumował skoczek.


Katarzyna Skoczek, źródło: yle.fi
oglądalność: (4340) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    oLALA

    Finowie mają dużą motywację i wydaje mi się, że jeżeli wszystko zostanie dobrze zorganizowane i zaplanowane [i oczywiście starczy budżetu] to za 2 sezony mogą powrócić do starej formy.
    Bo rzeczywiście, dużo się u Finów działo w skokach ostatnimi czasy, i zmieniło się na gorsze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl