Najazd skoczni Midstubakken w Oslo uszkodzony przez wandali

  • 2014-05-09 23:54

Jeden z najważniejszych obiektów treningowych dla norweskich zawodników, skocznia Midtstubakken w Oslo, uległa uszkodzeniom spowodowanym przez wandali. Ma obecnie uszkodzony najazd, na który nieznani sprawcy prawdopodobnie zrzucili barierkę. Informację potwierdza opiekun skoczni i pracownik miejskiej agencji środowiska w Oslo, Kristoffer Gaustad.

"Ktoś rzucił barierkę na rozbieg i popękały plastikowe części torów. Na początku wyglądało to bardzo brzydko, ale na szczęście nie została uszkodzona porcelana - w przeciwnym razie naprawy mogły się okazać bardzo kosztowne," powiedział Gaustad gazecie Nettavisen. Uważa on, że atak wandali mógł mieć miejsce 1 maja, kiedy rozpoczyna się okres świętowania dla norweskich maturzystów w parku zimowym Tryvann, jednak nie uważa, że istnieją powody, aby podejrzewać, że sprawcami byli właśnie maturzyści. "To mógł być ktokolwiek tej nocy. Z maturzystami nie miewaliśmy zbyt wielu problemów, zachowywali się bardzo w porządku. Wynajmujemy im także miejsca parkingowe na czas ich spotkań i nigdy nie sprawiali żadnych kłopotów," wyjaśnia Gaustad.

Obecnie na skoczni trwają prace przygotowawcze w związku z zaplanowanym na wtorek otwarciem sezonu letniego.

"Skocznia będzie gotowa we wtorek. Na szczęście zdarzenie to miało miejsce pomiędzy okresami, kiedy na obiekcie się skacze na śniegu a na igelicie, więc nie byłby on w każdym razie czynny," zapewnia Gaustad. Mimo, że to nieprzyjemne wydarzenie wzbudza pewne obawy, na razie nie są zaplanowane żadne zmiany w procedurach utrzymywania bezpieczeństwa na skoczni. "Moglibyśmy zainstalować dwumetrowe ogrodzenie z drutem kolczastym, ale nie wyglądałoby to zbyt fajnie. Mamy nadzieję, że unikniemy podobnych przypadków w przyszłości. To smutne, że ktoś chce szkodzić innym w ten sposób. To oznacza, że musimy teraz spędzać dodatkowy czas na to, aby chować barierki na noc. To uciążliwe, ponieważ są one ciężkie i kosztuje nas to dużo dodatkowej pracy," dodaje Gaustad.

Zawodnicy norweskiej reprezentacji Tom Hilde i Rune Velta są rozczarowani tym, że ktoś uszkodził najważniejszy obiekt, na którym trenują. "Uważam, że to wielka szkoda, że ludzie robią takie rzeczy. To dotyka osoby, które zajmują się utrzymaniem obiektu, a także tych, którzy z niego codziennie korzystają. To naprawdę niepotrzebne," powiedział Rune Velta.

"Na pewno dla nich to była świetna zabawa w momencie, kiedy to robili, ale dla nas to duża szkoda. Pamiętam, że dość dawno temu ktoś zrobił coś podobnego na Marikollen. Wtedy posadzili telewizor na parze nart i puścili go z samej góry. Na pewno było to wtedy niesamowicie zabawne, ale nam to przysporzyło mnóstwo pracy. To jest już nudne. Uważam, że istnieje dużo ciekawszych i zabawniejszych rzeczy, niż szkodzenie innym," Tom Hilde wsparł słowa kolegi z drużyny na łamach Nettavisen. Skoczek ma jednak nadzieję, że wandale będą już omijać Midstubakken i cieszy się, że szkody nie były większe.


Anna Libera, źródło: nettavisen.no
oglądalność: (7383) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    na Holmenkollen każdy może sobie wejść na skocznie, nikt tam tego nie zabrania czy nawet nie pilnuje. osobiście siedziałem na "belce" jednej z mniejszych skoczni, na jeszcze mniejszej trwał trening i nikt na mnie nawet krzywo nie popatrzył. szkoda, że komuś zachciało się robić takie głupoty, bo ta przyjazna atmosfera może się zmienić i niedługo tam będzie jak u nas, czyli "nie wchodzić, nie dotykać, nie wolno!"

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl