Łukasz Kruczek: "Najmocniejsi nasi zawodnicy rozpoczną i skończą LGP"

  • 2014-05-12 18:25

Polscy skoczkowie powrócili już z dwutygodniowej wycieczki do słonecznej Turcji, gdzie odpoczywali po długiej i pełnej sukcesów zimie. W najbliższych dniach podopieczni Łukasza Kruczka rozpoczną przygotowania do kolejnego sezonu.

Pobyt w Turcji zawodnicy oceniają jako udany, a wszystkie cele szkoleniowe zaplanowane na ten czas zostały zrealizowane.

"Cała akcja szkoleniowa była podzielona na dwie części: pierwsza miała charakter wypoczynkowy, natomiast druga była już wdrożeniem w trening" - tłumaczy Łukasz Kruczek.

"Kolejne tygodnie, to coraz większe wdrażanie w trening, tak by na pierwszym zgrupowaniu zawodnicy byli gotowi do realizacji już normalnych obciążeń związanych z skokami. Badania okresowe – medyczne – są obligatoryjne i będą realizowane pod koniec maja. Do wspólnych treningów i m.in. skoków na skoczni wracamy z początkiem czerwca" - zapowiada szkoleniowiec Polaków.

"Cały czas zawodnicy uczestniczą w różnych akcjach charytatywnych. Jako grupa, też pewnie coś będzie, natomiast wszystko jest zależne od programu treningowego. Tego typu akcje nie mogą kolidować z harmonogramem szkoleniowym" - wyjaśnia trener Kamila Stocha i spółki.

"Wielkich zmian w przygotowaniach do sezonu nie będzie. Zawsze jednak wdrażamy kosmetyczne zmiany, bo takowe muszą być. Inaczej wkradłaby się monotonia. Jeśli chodzi o kwestie sprzętowe to przygotowania do sezonu rozpoczniemy mniej więcej z tym sprzętem, który wykorzystywaliśmy pod koniec zimy" - wyjaśnia Kruczek.

"Z zagranicznych zgrupowań mamy w planie skocznie, na których będą rozgrywane kolejne MŚ czyli Falun oraz nowoczesne obiekty w Planicy. Końcówka sezonu letniego, jak w minionych sezonach, będzie realizowana na skoczniach wyposażonych w rozbiegi lodowe. Najprawdopodobniej będzie to Oberstdorf i Klingenthal" - zdradza Łukasz Kruczek.

"Jeśli chodzi o konkursy, w których będziemy brać udział to tu wielkich zmian w stosunku do ubiegłego roku nie będzie. Najmocniejsi nasi zawodnicy rozpoczną i skończą Letnią Grand Prix. Nie będą startować w środkowej części cyklu" - zapowiada szkoleniowiec.

"W Turcji wraz z zawodnikami co prawda nie byłem, natomiast skorzystałem z tego okresu indywidualnie i odbyłem tygodniowy urlop" - zakończył Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7565) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor

    Bardzo dobre podejście Kruczka do LGP. Lato służy do trenowania i robieniem formy na zimę ponieważ w zimie nie ma czasu na treningi. Konkursy LGP służą do sprawdzenia się z innymi skoczkami i dobrze że najlepsi nie będą skakać w każdym konkursie.

    Nie ma walki o limity? Ja myślę że dalej limity to ważna rzecz. Przecież najlepsi a więc kadra A w tych startach co będą startować i tak zrobią swoje a poza tym w zimie będą punktować a więc nie wylecą z 55 WRL. Inna sprawa z Kadrą B i juniorami. Oni pewnie będą dostawać szansę w tych zawodach gdzie nie będzie najlepszych a więc Japonia, Rosja czy Kazachstan i tam będą musieli nabić tyle punktów żeby potem całą zimę być w 55 WRL lub gdzieś blisko po to gdyby któryś z podstawowych kadrowiczów wyleciał to żeby następny wszedł.

    Na pewno kruczek ze sztabem już to tam dobrze rozpracowali i wiedzą jak zrobić i formę i limity na PŚ. Inna sprawa to PK. tam też trzeba będzie powalczyć o limity i to dość mocno ponieważ zima nie była za bardzo udana a nie możemy być poniżej tego limitu 6 na PK ponieważ kadra B i juniorzy (zakładam że kadra A na PŚ) muszą gdzieś startować a każde miejsce stracone to jeden skoczek mniej.

  • dervish profesor
    Emil

    6 na 1 period zimy jest niezagrożona ale juz w drugim periodzie może być problem, jeżeli latem nasi nie zaliczą łatwych punktów. Mam tu na myśli głównie tych którzy w zeszłym sezonie zdecydowana większość swoich punktów zdobyli w trzech pierwszych periodach (dwóch letnich i pierwszym zimowym) i oczywiście drugiego składu który będzie startował w środkowej części sezonu letniego. Dobrze by było, żeby wśród dublerów znalazł się przynajmniej jeden punktujący na tyle dobrze, by załapać się do 55 WRL albo w bezpośrednie jej sąsiedztwo. Wówczas w przypadku rotacji i awansu do kadry A miałby solidną podstawę do zadomowienia sie w 55. a my uniknęlibyśmy stresu związanego z tym, że ktoś kogo zastąpi w drugim lub trzecim periodzie zimy najprawdopodobniej wyleci z top 55 WRL.

    A poza tym, to jak zwykle traktuję LGP bez napinki na zwycięstwa. Wszak to jest pora treningów i przygotowań do sezonu zimowego. Zazwyczaj nie martwię się słabszymi występami, o ile jest komunikat, że wszystko idzie zgodnie z planem.. U nas ma zostać powielony wzorzec z ubiegłego roku, więc letnia dyspozycja naszych skoczków powinna być podobna do ubiegłorocznej, a czy da to podobną liczbę punktów to zależy na ile poważnie Letnie Gry Podwórkowe potraktują rywale.

  • EmiI profesor

    I tak mamy limit minimum 6 na pierwszy period zimy więc można potraktować te starty ulgowo. Ciekawe będą dwa ostatnie finałowe zawody, nie tylko ostatni sprawdzian przed zimą i najmocniejsza letnia obsada, ale też nowy system przeprowadzania konkursów. Zakładając że zimowa czołówka odpuści wiele zawodów, i może być w generalce daleko sprawi że wyniki tych konkursów mogą być dziwne.

  • dervish profesor

    Trudno powiedzieć czy nie ma walki o limity. Jednakowoż od kilku sezonów nasi zdobywają w LGP mnóstwo punktów, a letnie zdobycze procentują przez cały sezon pozwalając na spokojną zimę. Ostatniego lata nasze zdobycze były bardzo pokaźne, teraz te punkty powoli przestaną mieć znaczenie i wypadałoby jak co roku odnowić ich zapas jeżeli nie w całości to w znacznej części. Być może nie ma specjalnego nacisku na punktowanie z myślą o limitach i wszystko dzieje się mimochodem, jednak ja uważam że nie do końca tak jest. Moim zdaniem ta sprawa jednak jest pod jakaś kontrolą strategiczną.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl