Austriacy zachwyceni Kuttinem, Morgenstern odda pierwsze skoki pod koniec czerwca

  • 2014-05-28 18:04

Austriaccy skoczkowie odbywają obecnie swoje pierwsze wspólne zgrupowanie pod okiem nowego szkoleniowca w Faak am See i na obiekcie Alpenarena w Villach. Po dwóch miesiącach spędzonych bez nart skokowych wszyscy bardzo cieszą się z powrotu na skocznię.

Heinz KuttinHeinz Kuttin
fot. Florian Kotlaba

Na razie w Villach zabraknie jednak Thomasa Morgensterna, który przebywa w ośrodku medycyny sportowej Altis w Klagenfurcie i aktywnie trenuje wyłącznie poza skocznią. Po sezonie, w którym przydarzyły mu się dwa poważne upadki, "Morgi" zamierza rozpocząć skakanie nieco później niż zwykle. Dopiero po pierwszych próbach podejmie decyzję, czy będzie kontynuować swoją sportową karierę.

"Trudno powiedzieć, kiedy znowu skoczę. Dla mnie ważne jest, żeby moje myśli były zorientowane na cały proces. Muszę fizycznie znaleźć się w takim stanie, żeby pójście na skocznię miało sens. Realistycznym celem jest koniec czerwca," uważa 27-letni skoczek. Decyzję o kontynuacji kariery chce podjąć dopiero po odbyciu kilku skokowych jednostek treningowych. "Muszę zobaczyć, jak mi pójdzie na skoczni. Czy będę odczuwał strach? Czy uda mi się podczas oddawania różnych skoków wyrzucić to z głowy i przyzwyczaić się do tej sytuacji? Po to będę potrzebował skoków w lecie, żeby podjąć definitywną decyzję," planuje Morgenstern. Jeżeli wszystko pójdzie sprawnie, dołączy do drużyny podczas kolejnych zgrupowań.

23-krotny zwycięzca konkursów Pucharu Świata przykłada szczególną wagę do tego, aby proces powrotu do skakania odbywał się u niego stopniowo. "W pierwszej kolejności ważne są aspekty fizyczne, tu muszę iść krok po kroku. Nie mogę odczuwać żadnego bólu i muszę być w dobrej formie," wyjaśnia austriacki zawodnik, który w Faak am See dołączył do reprezentacji trenującej z Heinzem Kuttinem. "Heinz ma teraz szansę pracować z dobrą drużyną na najwyższym poziomie. Myślę, że to dla niego wielka szansa," cieszy się Thomas, dla którego Kuttin dotychczas był trenerem klubowym.

Pozostali zawodnicy nie ukrywają zadowolenia z nowego trenera, chwaląc sobie jego wkład w program treningowy, a w szczególności ilość wprowadzanych nowości. Zwłaszcza Gregor Schlierenzauer jest pełen uznania: "On wszystko wie najlepiej o każdym z nas, tak samo dobrze się orientuje w kwestii materiału. Jest dokładnie tak, jak to sobie wyobrażam." Kuttin cieszy się z takiej oceny, ponieważ jego podejście do metod treningowych było jasne już w chwili objęcia stanowiska: "Struktura drużyny musi być idealnie dopasowana do każdego zawodnika. Zawodnicy muszą mieć poczucie, że coś ich omija, jeżeli opuszczą choć jedno spotkanie treningowe."

Pierwsze skokowe jednostki treningowe miały miejsce na skoczniach K60 i K90 w Villach. Przebiegły one dla Austriaków dobrze, Kuttin ocenia ich poziom jako wysoki, mimo że mają za sobą tak długą przerwę. "Chodzi przede wszystkim o to, aby odnaleźć na nowo wyczucie i równowagę," wyjaśnił dla Austriackiej Agencji Prasowej.

W ciągu tygodniowego obozu Austriacy wezmą udział w turnieju piłkarskim. Wśród zaplanowanych form aktywności znajdą się takie dyscypliny jak piłka nożna, siatkówka plażowa, koszykówka i tenis stołowy. Ponadto Kuttin skupia się na działaniach integracyjnych w celu zbudowania mocnego zespołu. Jednym z nich będą regaty ósemek wioślarskich na jeziorze Weissensee. Po zgrupowaniu w Karyntii skoczkowie będą trenować osobno w swoich punktach wsparcia, a później czeka ich tygodniowy obóz treningowy w Predazzo, a po nim kolejny, dwutygodniowy w fińskim Kuopio.

Ponadto zawodnicy będą wkrótce musieli się przyzwyczaić do poważnych zmian w regulacjach – FIS rozważa wprowadzenie obowiązku stosowania ochraniaczy na kręgosłup, takich, jakich używają narciarze zjazdowi. "Wszystko, co służy zwiększeniu bezpieczeństwa, jest krokiem w dobrym kierunku. Przede wszystkim zwiększyłoby to objętość sportowców, redukując horrendalnie wysoką prędkość odbicia," uważa Kuttin. Z kolei dla Schlierenzauera ochraniacze nie są najważniejszą kwestią: "O wiele ważniejsze byłoby zmniejszenie agresywności skoku, więc przy wprowadzaniu zmian lepiej byłoby zacząć od wiązań", stwierdził ten utytułowany zawodnik.


Anna Libera, źródło: informacja prasowa OSV
oglądalność: (7160) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    A mój platynowy medalista olimpijski z Soczi...

    ....sam podejmie decyzję czy nadal będzie skakał.Nie jest łatwo wrócić po tak koszmarnym upadku,ale Thomas to zrobił.Jego wszystkie skoki podczas olimpiady,pokazały po raz kolejny,że jest silny nie tylko psychicznie,ale także fizycznie.On sam wie co jest dla niego najlepsze.Myślę jednak,że nie jest łatwo rozstać się ze skokami.To przecież lata ciężkiej,codziennej pracy.Nie ma jednak sensu wywieranie na niego presji.On to wie i cieszę się,że trener Kuttin również to rozumie.

  • anonim
    Ja też się cieszę z nowego trenera.

    Mój szacunek do trenera Kuttina urósł po tym jak pomógł Thomasowi po jego koszmarnym upadku,wrócić na skocznię.Wspierał go jeszcze w szpitalu,a następnie krok po kroku,doprowadził Thomasa do oddania pierwszego skoku po upadku,a w szerszej perspektywie do startów olimpijskich.Cieszę się,że zawodnicy są zadowoleni ze swojego nowego szkoleniowca i z niecierpliwością czekam na sukcesy kadry w LGP oraz w PŚ.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl