Kamil Stoch: "Nie czułem się dzisiaj zbyt dobrze"

  • 2014-07-24 20:04

Z czwartkowych kwalifikacji z pewnością zadowolony nie może być Kamil Stoch. Lider naszej kadry jedyny słaby skok oddał w serii ocenianej, przez co do sobotniej rywalizacji przystąpi ze znaczną stratą punktową do czołówki.

- Ten jeden skok był nieudany. Nie będę tutaj ukrywał, był to głównie mój błąd. Nie czułem się dzisiaj zbyt dobrze, choćby tak jak w poprzedni weekend. Doszło więcej nerwów, przez co źle jeździło mi się w pozycji najazdowej. Dodatkowo w tym skoku pojawiło się coś, co ostatnio zdarza mi się częściej niż jakiś czas temu. Obiłem nartą o nartę po wyjściu z progu, próbowałem wyciągnąć ile się dało, ale nie było to zbyt dobre. Te błędy zdarzały się kilka lat wstecz. Przedtem był to 1 skok na 100, na 200, a teraz jest to 1 na 20. Muszę z trenerem przeanalizować co się dzieje i znaleźć przyczynę już teraz - powiedział 27-latek

Innowacyjny system rozgrywania zawodów stawia w tym momencie Stocha w trudnej sytuacji, ponieważ nota z tej serii wliczona zostanie do dwóch serii sobotnich. - Na kwalifikację oczywiście wystarczyło, ale gdyby nie to nowe przepisy, mógłbym się tym nie przejmować i spokojnie podejść do zawodów. Teraz nie mam nic do stracenia, nie będę na siłę tutaj gonił rywali i pokazywał czegoś, czego na tę chwilę nie jestem w stanie - stwierdził Polak.

- W sobotę okaże się jak to wszystko będzie funkcjonowało. Ja z czymś takim spotykam się pierwszy raz i jakby na tą ocenę trzeba zaczekać. Nie wiem jak skakanie w grupach będzie wyglądało, ja się tym nie przejmuję, będę robił swoje i podejdę jak do każdego innego konkursu. Z taką samą motywacją i z takim samym nastawieniem. Później jest to kwestia sprawdzenia wyników na oficjalnych stronach - dodał na temat nowego systemu rozgrywania zawodów.

- Skoki treningowe nie były tragiczne. Trzeba zwrócić uwagę, że jest to początek lata, jeszcze wiele konkursów przed nami, a to co najważniejsze, a więc zima - jeszcze daleko przed nami - zakończył obecny mistrz świata.

Korespondencja z Wisły, Tadeusz Mieczyński.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11056) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Ech, że musiało się to zdarzyć akurat wtedy, kiedy dany skok się liczył na klasyfikację całych zawodów (a nie np. na treningach). Teraz tylko liczyć na świetne wyniki dzisiaj i jutro ;/

  • anonim
    nie ogarniam

    Rany, uspokujcie się bez paniki. Niedobrze byłoby gdyby Kamil nie wiedział co robi źle. Jeśli wie, to usiadą na spokojnie z Kruczkiem i to przeanalizują, wyeliminują. Na Mistrzostwach Polski skakał daleko, to niektórzy biadolili, że po co on tak skacze, wyskacze się latem, a zimą będzie klapa itd. A teraz już co poniektórzy znawcy wiedzą że zima będzie należała do Prevca, albo ze Stoch nie jest tak stabilnym skoczkiem jak Prevc, Freund Schlierenzauer... Tylko nie kto inny, nie Prevc Freund Schlierenzauer zdobyli w zeszłym sezonie KK, dwa złote medale IO, tylko Kamil. A nikt mi nie wciśnie kitu, że presja na IO jest mniejsza niz na Letnim GP. Czekajmy spokojnie, lato powinno być dla Kamila przygotowaniem się do sezonu zimowego, a nie okazją do przedwczesnego wyskakania się.

  • fanka123 bywalec

    Nie ma co panikować, lepiej że błędy pojawiają się teraz, nie zimą ;) Ja tam jestem optymistycznie nastawiona. Kamilowi nie wyszedł tylko 1 skok, a że akurat padło na ten z kwalifikacji, to trudno. Lato jest okresem przygotowawczym, dobrze ze na razie jeszcze wszystko nie wychodzi, najlepsze Kamil zostawi nam na pewno na zimę, w końcu to nasz dwukrotny Mistrz Olimpijski ;))

  • Major_Kuprich profesor
    Wszystko miało być ładnie pięknie i stabilnie

    A wychodzi na to, że jest gorze niż 2 lata temu, kiedy nie umiał przystosować się do nowych kombinezonów - zdołał wówczas zająć 7 msce w Wiśle, a teraz pewnie nie wejdzie do 2 serii, nie wiem czy jest sens wystawiania go na jutro, lepiej dać szansę jakiemuś młodemu, który i tak pewnie spieprzy no ale przynajmniej doświadczenie...
    Co do tego problemu obijania narty o nartę, zdarzało się to Stochowi w lecie 2011 -> Zakopane, drużynówka, sezon 2011/2012 -> Oberstdorf TCS, tam praktycznie w każdym skoku miał ten problem. Od tamtego czasu chyba tylko raz zaliczył poważną wpadkę związany z obiciem się nart -> Sochi 2014, duża skocznia, 2 skok

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl