Kontuzja Janne Ahonena [aktualizacja]

  • 2014-08-05 19:13

Janne Ahonen ma problemy z kolanem. Podczas sobotnich zawodów w fińskim Lahti na skoczni K-90, skoczek lądował na dalekim 96. metrze, co spowodowało niewielki uraz.

Obecnie Ahonen przechodzi dodatkowe badania, mające na celu ustalenie dokładnej diagnozy. Rokowania nie są jednak złe. Jak informuje indywidualny trener skoczka - Ari Saukko, kolano nie jest spuchnięte i sportowiec może poruszać się bez kul. Przypuszczalnie, podczas lądowania doszło do przeciążenia więzadeł bocznych w stawie kolanowym. Dokładnej odpowiedzi można się spodziewać jutro, kiedy Ahonen zostanie poddany badaniu rezonansem magnetycznym. Jeżeli nie będą to żadne niepokojące zmiany, mistrz świata będzie mógł powrócić do treningów wraz z fińską kadrą A.

To nie pierwsze problemy skoczka z kolanem. Podczas Igrzysk Olimpijskich w 2010 roku w Vancouver, upadł w serii próbnej i doznał urazu tego samego kolana. Incydent ten, zmusił go do zrezygnowania z udziału w konkursie drużynowym na olimpiadzie, a w 2011 do zakończenia kariery. W kwietniu Ahonen zadeklarował, że ma zamiar skakać do co najmniej 2017 roku, kiedy to odbywać się będą Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym w jego ojczystej Finlandii.

Aktualizacja (05.08.2014)

Uraz, którego doznał Janne Ahonen podczas sobotniego konkursu w Lahti, okazał się poważniejszy niż przypuszczano. Dzisiaj skoczek został poddany badaniu rezonansem magnetycznym, na podstawie którego zdiagnozowano naruszoną łąkotkę oraz nadwyrężone więzadła w stawie kolanowym.

Zaraz po badaniu MRI, sytuacja 37-letniego skoczka została skonsultowana z jednym z najlepszych chirurgów w Finlandii. Już w najbliższy piątek, Fin zostanie poddany zabiegowi. Okres na jaki sportowiec zostanie wyłączony z treningów, zależeć będzie od powodzenia operacji.


Aleksandra Zadrożna, źródło: iltasanomat.fi
oglądalność: (7625) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Dopiero 8. miejsce? No błagam.
    Owszem, w całym sezonie praktycznie nie miał gorszych miejsc, ale uważam za niesłuszne szufladkowanie zawodników w stylu że lotnik, że dobry na małych skoczniach itp.
    To tak jakbym powiedział, że Stoch nie radzi sobie na normalnych skoczniach, bo w Predazzo w wielkiej formie był siódmy na K-95.

  • anonim

    "wady" Kasai widać na skoczniach małych(normalnych) gdzie bez siły odbicia nie skoczysz daleko.

    Na igrzyskach pomimo genialnej formy na mniejszym obiekcie dopiero 8 miejsce.
    Ahonen bazował na mocy nóg,technicznie nigdy nie był "kozakiem".
    Gdy lata uciekły i siła nóg mniejsza, więc cieżko będzie mu powrócić na szczyt.

  • EmiI profesor

    Wprawdzie jestem "laikiem" w tej sprawie, ale tutaj ciężko porównywać Kasai do Ahonena. Sportowiec w "słusznym" wieku nigdy nie będzie miał takich możliwości fizycznych jak młodzieniaszek. Dlatego powinien się się skupić na elementach które u zawodnika wolniej się starzeją lub wcale się nie starzeją. Kasai lata jak Evensen. Ma chyba najbardziej lotny styl w stawce. Nie ma co się oszukiwać, w tym wieku nie będzie się miało takiej mocy na progu gdy się miało 25 lat. Refleks gwałtownie spada już po ukończeniu 30 roku życia. Trzeba się skupić na czymś innym. Kasai w locie jest idealny a Ahonen dalej skacze tak jak gdy miał 30 lat.

  • Janeman profesor

    I niestety kolejny sezon zmarnowany,a przeciez Janne stac na ukonczenie rywalizacji w pierwszej 20 PŚ, moze nawet w 15.... Tylko zeby nie miał zadnych problemow ze zdrowiem.
    Przykro patrzec jak moj skokowy idool z dawnych lat sie tak męczy.
    @Magda - tak , to był sezon absolutnej dominacji,te czasy juz nie wroca..

  • Magda bywalec
    @adam

    Janne, który ma walczyć na Igrzyskach o medal (o czym mówił jeszcze w trakcie konkursów w Soczi), a kończy w trzeciej dziesiątce, to dla mnie smutny widok, bo pamiętam jego wielki sezon, gdy wygrywał wszystko jak leci, stając się dominatorem, jakiego nie było w skokach jakiś czas. I słowa Adama, że Hannu kazał sobie obiecać, że nie popełni takiego błędu, jak Janne. Po raz pierwszy umiał odejść z klasą. Ale po powrotach czar prysł i z punktu widzenia klasy sportowej moim zdaniem nie było warto.
    Simon ciągle skach, bo wie jasno, co ma jeszcze do osiągnięcia. Nawet, jak mu się nie uda, jest w zupełnie innej sytuacji.
    A dno w skokach fińskich to zupełnie inna historia. Mika, śpisz? Skoki cię potrzebują!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl