Wypowiedzi Łukasza Podżorskiego i Andrzeja Stękały po FC w Hinterzarten

  • 2014-08-11 13:39

Odświeżona kadra juniorów bardzo dobrze rozpoczęła nowy sezon letni. Pracę z trenerem Robertem Mateją bardzo zachwalają dwaj czołowi zawodnicy ostatnich konkursów z cyklu FIS Cup - Łukasz Podżorski oraz Andrzej Stękała.

Andrzej StękałaAndrzej Stękała
fot. Tadeusz Mieczyński

W czterech konkursach tzw. "trzeciej ligi", młodzi Polacy zdobyli aż 812 punktów, co daje im prowadzenie w nieoficjalnej klasyfikacji narodów. W trzech z czterech konkursów, na podium mieliśmy swojego reprezentanta, a najwyżej sklasyfikowanym Polakiem jest obecnie Łukasz Podżorski (5. miejsce). Jak przyznaje 18-latek z Wisły, sam nie przypuszczał, że będzie osiągał aż tak dobre wyniki. - Byłem zaskoczony, że uzyskałem tak wysokie miejsce. Nie czuję się w formie, gdyż lato traktuję przejściowo. Jest to dla mnie typowy okres przygotowawczy do sezonu zimowego. Wtedy będę mógł powiedzieć więcej o swojej dyspozycji.

W miniony weekend Biało-Czerwoni rywalizowali na Adlerschanze w Hinterzarten. Jak swój występ ocenia junior, który na niemieckiej ziemi dwukrotnie zajął 13. miejsce? - Obiekt w Hinterzarten jest mi dobrze znany. Zawsze dobrze mi się tam skakało. W niedzielę pierwszoplanową rolę odegrały warunki, które wypaczyły nieco rywalizację. Widać to dobrze choćby na moim przykładzie. W pierwszej serii skoczyłem tylko 92 metry, a w drugiej lądowałem już blisko dziesięć metrów dalej.

Nieco lepiej w Niemczech wypadł Andrzej Stękała. Skoczek z Dzianisza wywalczył 11. miejsce w sobotę, a w niedzielę otarł się nawet o podium. - Swoją dyspozycję oceniam pozytywnie. Spodziewałem się dobrych wyników, ale głównym celem wciąż pozostają Mistrzostwa Świata Juniorów w Ałmatach. Myślę, że zimą skoki będą takie, jakich oczekuję. Ostatnie zawody oceniłbym na 4+. W sobotę jeden ze skoków nie do końca mi wyszedł, natomiast w niedzielę finałowy skok był skierowany za bardzo do góry, przez co wytraciłem prędkość i nie utrzymałem 3. lokaty po pierwszej serii.

W tym sezonie pieczę nad przebudowaną kadrą juniorów sprawuje Robert Mateja. Były skoczek narciarski w ubiegłbym sezonie pracował z kadrą B, którą w tym roku przejął Maciej Maciusiak. - Z trenerem Mateją współpracuje mi się bardzo dobrze, co widać po coraz lepszych wynikach. Treningi są bardzo profesjonalne, przez co postępy są widoczne już teraz. Powołanie do kadry bez wątpienia dało mi możliwość większego rozwoju - twierdzi Podżorski.

To zdanie podziela także nieco starszy Stękała. - Z całym sztabem szkoleniowym pracuje mi się wspaniale. Wszyscy są doskonale zorganizowani, przez co bez przeszkód łapiemy wspólny język. Dotychczasowe zawody są potwierdzeniem efektów tej pracy. Osobiście nie mam na lato żadnych celów wynikowych. Chcę dobrze przepracować ten okres, aby zimą skakać jak najdalej.

Jakie są najbliższe plany młodych kadrowiczów? Z pewnością nie wystartują w tym tygodniu zawodach FIS Cup w Kuopio, jednak do rywalizacji powinni powrócić pod koniec sierpnia w czeskim Frenstacie.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3922) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl