Lisa Demetz kończy karierę. "Czułam się opuszczona i rozczarowana"

  • 2014-09-01 20:17

Uważana za pionierkę włoskich skoków narciarskich kobiet Lisa Demetz postanowiła zakończyć sportową karierę. W wywiadzie dla portalu Neve Italia 25-letnia Włoszka zdradza, co skłoniło ją do podjęcia takiej decyzji.

W 2005 r. Lisa Demetz jako pierwsza Włoszka wskoczyła na podium Pucharu Kontynentalnego, będącego wówczas cyklem zawodów najwyższej rangi w skokach narciarskich kobiet. Dzięki dobrym występom sezon 2005/2006 ukończyła na 6. pozycji w klasyfikacji generalnej PK. W roku 2007 przed własną publicznością w Tarvisio została mistrzynią świata juniorek. Jako pierwsza włoska zawodniczka zajęła miejsce na podium w zawodach Pucharu Świata – 7 stycznia 2012 r. na Adlerschanze w Hinterzarten była 3. Dwukrotnie znalazła się też w składzie Włoch na seniorskie mistrzostwa świata.

Jej największym marzeniem był jednak występ na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Splot nieszczęśliwych wydarzeń sprawił, że nie została na nie powołana. W grudniu 2012 r. podczas zawodów w Lillehammer upadła i zerwała więzadła krzyżowe, co wykluczyło ją z dalszej rywalizacji w sezonie 2012/2013. Do skakania powróciła późną wiosną i, jak opisuje, nie było jej łatwo. "By uzyskać niezbędne minimum do startu na igrzyskach, konieczne było zdobycie choćby kilku punktów już latem, podczas zawodów Letniej Grand Prix. Sztab techniczny wywierał na mnie ogromną presję, bym jak najszybciej wróciła do wysokiej formy. Niestety, lato nie było dla mnie udane."

Wedle słów Demetz, w miarę zbliżania się sezonu zimowego sytuacja stawała się nie do zniesienia. "Julien Eybert-Guillon (trener włoskich skoczkiń – przyp. red.) zupełnie mi nie pomagał, nasze relacje uległy pogorszeniu. Czułam się opuszczona i brakowało mi wsparcia" - opowiada Włoszka. Do sezonu 2013/2014 przystępowała jednak zmotywowana i pełna nadziei. "Podczas startu miałam problemy fizyczne i psychiczne, z trudem zdobyłam kilka punkcików, wracałam do domu rozczarowana i podłamana. Nikogo w sztabie to jednak nie interesowało."

Mimo że, jak mówi, zgłaszała ten problem trenerowi, nic się nie zmieniło. Ostatecznie Lisa Demetz nie tylko nie została włączona do włoskiej kadry olimpijskiej, ale i zaczęła być traktowana jako "ta zła" we włoskiej kadrze. Z tego powodu latem zdecydowała się zakończyć karierę. "Robię to z bólem serca, bo skoki narciarskie są moją pasją i miłością. Teraz zamierzam skupić się na nauce i skończyć studia na uniwersytecie w Parmie. Mam też propozycję od sekcji sportowej włoskiej armii. Nie będę więc całkowicie poza sportem." - zapowiada Demetz.


Katarzyna Lipska, źródło: neveitalia.it
oglądalność: (3448) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Szychu początkujący

    Szkoda, że kończy karierę w takich okolicznościach. Życzę jej wszystkiego dobrego w dalszym życiu!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl