Sven Hannawald: "Czuję sie teraz szczęśliwym człowiekiem"

  • 2014-10-10 01:23

Do dziś pozostaje jedynym skoczkiem, który wygrał wszystkie cztery konkursy Turnieju Czterech Skoczni, mówi się o nim jako o największym rywalu Adama Małysza z początkowego okresu dominacji Polaka na światowych skoczniach, jako o sportowcu, który przełamał pewne tabu dotyczące depresji. Sven Hannawald był gościem wczorajszego odcinka emitowanego na antenie TVN programu "Rozmowy w toku" poświęconego anoreksji u mężczyzn.

W rozmowie z Ewą Drzyzgą były niemiecki skoczek poruszył wiele wątków dotyczących jego kariery, choroby, pasji, obecnego życia. Poniżej prezentujemy wybrane fragmenty wywiadu ze słynnym triumfatorem 50. TCS.

Hannawald o problemach ze swoją wagą

- Z przyjemnością myślę o tamtych czasach, pomimo tego, że dziś wiem czym to było okupione. Musiałem wtedy pójść drogą na skróty i redukowałem wagę. Sukces w tym sporcie można osiągnąć poprzez trening siłowy i użycie coraz lżejszych materiałów. Próbowałem obu tych sposobów, ale bez sukcesu. W moim przypadku możliwe było tylko schudnięcie.

- Obliczali to naukowcy. Każdy kilogram mniej to metr dalej na małej skoczni. Im większa była skocznia tym bardziej korzystna była redukcja wagi. Na dużej skoczni kilogram mniej oznaczał pięć do dziesięciu metrów dłuższy skok.

- Każdego dnia kiedy widzisz siebie w lustrze przyzwyczajasz się i nie widzisz swojej chudości. Jest takie moje zdjęcie. Wtedy kiedy ono się pojawiło, pojawiły się plotki o mojej anoreksji. Gdybym nie znał siebie i dziś zobaczył to zdjęcie to też bym tak pomyślał. Moja mama oczywiście powiedziała, że powinienem normalnie jeść, ale to do mnie nie docierało.

- Widziałem, że nie mogę powtórzyć swoich wyników, stałem obok siebie samego. Chciałem skakać z jak najniższą wagą, ale byłem coraz słabszy i zbijanie kilogramów nic nie dawało. Wtedy jesteś jak marionetka, która biegnie tak długo, aż dzień się skończy. Nie jesteś człowiekiem, tylko robotem.

O depresji i swojej biografii

- Po tym jak powszechnie wiadomo już było, że mam syndrom wypalenia, że mam depresję to wiele osób, głównie przez moją stronę internetową zwracało się do mnie, mówiło o swoich problemach. Brałem udział w audycjach telewizyjnych i radiowych poświęconych temu problemowi. Mimo że była to już znana szerzej kwestia doszedłem jednak do wniosku, że mogę pomóc wielu ludziom opisując swoje problemy w książce i wesprzeć ich w ten sposób.

O Justynie Kowalczyk

- Sport wyczynowy niesie ze sobą ofiarę i poświęcenie. To, że potrafimy się do czegoś przyznać innym to nie jest złe, to jest coś bardzo pozytywnego. Dla mnie to nie jest osoba drugiej kategorii, ale osoba odnosząca największe zwycięstwo. To wielka rzecz, że potrafiła wyjść z tym do ludzi, że potrafiła się do tego przed sobą i przed innym przyznać.

O swojej obecnej pasji

- Człowiek, który uprawiał taki sport jak ja, w dalszym ciągu potrzebuje adrenaliny i właśnie sport motorowy jest takim, który może to zapewnić. Tak jest też w przypadku Adama Małysza, który również się na to zdecydował. On jeździ po dzikich terenach, ja na stadionie, ale obaj czerpiemy z tego mniej więcej tą samą przyjemność.

- Dla mnie jest to przede wszystkim hobby. Chociaż możliwe, że jeżeli zaliczę kolejne trasy przez kolejne sezony to będzie się to rozrastało w tym kierunku, by myśleć o zwycięstwach w jednych czy drugich zawodach. Musiałbym jednak w to jeszcze bardziej wejść, wrosnąć.

O swoim obecnym życiu

- Tak, czuję się teraz szczęśliwym człowiekiem, ponieważ mogę teraz robić rzeczy, których sobie zawsze odmawiałem, których mi brakowało. Teraz mogę spotykać się z przyjaciółmi, mogę zajmować się moimi pasjami: piłką nożną, samochodami, moim psem. Mam teraz na to wszystko czas. Niczego mi nie brakuje.

- Nie jestem w tej chwili na takim etapie, bym poszukiwał partnerki życiowej i rozglądał się za takową. Zobaczymy, co życie przyniesie, być może kiedyś poznam panią x czy y, ale nie jest to ten moment, żebym jakoś wyglądał przez drzwi i gorączkowo się za taką oglądał.

W tym roku nasz portal przeprowadził obszerny wywiad ze Svenem Hannawaldem po opublikowaniu polskiego tłumaczenia wydanej w ubiegłym roku biografii znakomitego niemieckiego skoczka. Zapis rozmowy można przeczytać tutaj


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7420) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl