Norweskie wzmocnienia szwedzkiej kadry

  • 2014-10-25 21:52

W kontekście zbliżających się Mistrzostw Świata w Falun Szwedzi próbują skompletować skład drużyny skoczków, która będzie ich reprezentowała podczas tej imprezy. Wobec braku perspektywicznych zawodników tamtejszy związek wziął jakiś czas temu pod swoje skrzydła dwóch skoczków, którzy do niedawna reprezentowali Norwegię.

Podczas rozegranych niedawno mistrzostw Szwecji drugie miejsce zajął Christian Inngjerdingen, czwarty był natomiast Jonas Sloth Sandell, który przyjął szwedzkie obywatelstwo za namową norweskiego trenera tamtejszej kadry, Tronda Joerana Pedersena

- Rozmawiałem z nim wielokrotnie i to on mnie namówił do zmiany obywatelstwa, twierdząc, że jest to ogromna i niepowtarzalna dla mnie szansa, aby pokazać na międzynarodowej arenie co potrafię - wyznał Sandell zdradzając przy tym powód swojej decyzji o chęci reprezentowania Szwecji - Nie mam zbyt dużych szans na starty w wielkich zawodach. Dlatego przyjąłem już przed rokiem szwedzkie obywatelstwo i de facto przez cały ubiegły sezon byłem Szwedem. W ten sposób będę mógł wystartować na przełomie lutego i marca w mistrzostwach świata w Falun.

Trond Joeran Pedersen trenerem w Szwecji jest od roku, lecz prowadził tamtejszą reprezentację już wcześniej, w latach 1990-1992, a potem przez sześc lat pracował z kadrą norweską. Teraz planuje odbudować zainteresowanie skokami w Szwecji i stworzyć drużynę na MŚ.

- Czas powrócić do tradycji tej dyscypliny w Szwecji. Przecież to Szwed Jan Bokloev w 1985 roku "wynalazł" tak zwany styl V, który dzisiaj dominuje w skokach. Pamiętam, że kiedy byłem jego trenerem, to kilka szwedzkich nazwisk znajdowało się w światowej czołówce. Przez ostatni rok miałem tylko jednego skoczka, lecz zauważyłem już kilka interesujących talentów m.in. Sandella - mówi Pedersen.

Od dłuższego czasu najlepszym szwedzkim skoczkiem jest Carl Nordin, który jednak zupełnie nie liczy się w międzynarodowej rywalizacji.

- Nordin musi się jeszcze trochę nauczyć, lecz wiem dokładnie, które elementy techniki należy poprawić. Widzę u niego duży potencjał i sądzę, że w Falun będzie zaskoczeniem. Podobną opinię mam o Sandellu – poinformował szkoleniowiec Szwedów.


Aleksandra Zadrożna&Adrian Dworakowski, źródło: eurosport.onet.pl/PAP/informacja własna
oglądalność: (5601) komentarze: (22)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotrek stały bywalec
    @sledzik16

    Nie mówię że akurat Romoeren tylko podałem to jako przykład. To nie miało nic wspólnego. Jeśli włączasz się w dyskusję to wiedz chociaż o czym mowa.

    Wracając na chwilę do Szwedów, żałuję trochę Sandella. Niewiele brakowało mu do zdobycia punktów w CoC i wtedy już w Kuusamo czy Lillehammer (gdzie na pewno by pojechał) mógłby razem z Nordinem startować. A tak, musi jeszcze trochę poczekać. Ale nawet nie będąc w 100% w pełnej dyspozycji skakał nawet trochę lepiej niż Nordin. Więc może jeszcze odrobinę zaskoczyć czego mu życzę.

    Ale niestety, nawet wyniki Jaafsa są o lata świetlne przed obecną rzeczywistością.

  • dejw profesor
    @Piotrek

    Owszem, Roomoren u schyłku kariery nie powalał, choć akurat same ostatnie konkursy wyszły mu nie najgorzej (18 miejsce na MŚ w Lotach, 16 w Planicy, wygrany konkurs CoC w Zakopanem i wywalczenie dla Norwegii dodatkowe miejsce na pierwszy period lata). I naprawdę wątpię żeby chciał ot tak, nagle na sam koniec poskakać sobie w barwach Szwecji, nawet pomimo pewnego miejsca w składzie i jeżdżenia na zawody.

  • Kolos profesor
    borek99,Pavel

    Wiem, nie zapomniałem o tym ze istnieje jeszcze 2 -letnia karencja. Jednak jak to bywa wszystko zależy od dobrej woli i niekiedy FIS okres karencji skraca.

    Jednak generalnie większym problemem jest uzyskanie obywatelstwa danego kraju niż załatwienie tych formalnych spraw w FIs-e.

    Choć jak wynika z wywiadu z Inngjerdingenem to choć jest on pół-szwedem z pochodzenia i Szweckie obywatelstwo posiada bodaj od urodzenia to FIs robi jakieś trudności. Skoro jeszcze ciągle oficjalnie Szwecji reprezentować nie może...

  • Kolos profesor
    Emil

    Nie wiem jak wygląda prawo odnośnie nadawania obywatelstwa w Szwecji ale podejrzewam ze wszytko zależy od dobrej woli króla:) Więc może to być i trudne i łatwe.

    Podobnie jak w Polsce gdzie nie jeden sportowiec dostał obywatelstwo polskie w trybie specjalnym...

  • sledzik16 weteran

    To jest dla mnie o dawna juz zagadka dlaczego tak "zimo sportowy" kraj jakim jest Szwecja nie ma dobrej drużyny .... ba nie ma nawet zawodnika który by podjął rywalizację w pierwszej 30 PŚ.
    Czasami wstrzeli się w nią jakiś Szwed ale bardzo rzadko się z tym spotykamy już od lat.

  • anonim
    @dejw

    Romoeren pod koniec kariery skakał tak mizernie że gdyby nadal drzemała w nim chęć do skoków to mógłby wybrać skakanie w barwach sąsiadów.

    @Borek
    Jeśli letnie skoki należy traktować z małym przymrużeniem oka to zimą powinien spokojnie punkty w CoC zdobywać. Jest przynajmniej na poziomie Nordina, jeśli nie odrobinę wyższym.

    A Inngjerdingena oceniać nie będę - niewiele o nim wiem.

    A w tym wszystkim już jakiś czas temu, po odejściu Standbratena, powinni zdecydować się na zagranicznego szkoleniowca. Nawet jeśli na skokach im nie zależy to mimo wszystko żeby reprezentować jakikolwiek poziom.

  • borek99 doświadczony
    -

    Inngjerdingen ma matkę Szwedkę i ma zarówno norweskie, jak i szwedzkie obywatelstwo. Tłumaczę właśnie wywiad z nim, powinien się niedługo pojawić na stronie ;).

    Sandell miał po sezonie zimowym operację, więc trzeba patrzeć na jego letnie skoki z lekkim przymrużeniem oka - zimą skakał lepiej, chociaż brakowało mu stabilizacji - pojedyncze skoki miewał na naprawdę niezłym poziomie. Jeżeli i on i Inngjerdingen będą się odpowiednio rozwijać, to powinni spokojnie wskoczyć na poziom co najmniej walki o punkty PK.

  • dejw profesor
    @Piotrek

    To raczej bardzo wątpliwe, żeby zawodnik pokroju Roomorena czy Hilde, chciałby skakać dla słabiuteńkich Szwedów (poza tym jak wspomina @EmiI zmiana obywatelstwa to nie jest sprawa tak łatwa)
    Jak dla mnie, to oni niestety już postawili krzyżyk na skokach i w najbliższej przyszłości nic dobrego się dla nich nie przydarzy. Naturalizowani Norwegowie to czwarta, piąta liga, przegrywają z Nordinem i to bardzo wyraźnie. Sam Nordin to też skoczek który w sprzyjających okolicznościach może zdobyć małe punkciki PK, ale to na 99% wszystko na co go stać. Słowa trenera o jego rzekomym dużym potencjale to typowe robienie dobrej miny do złej (w tym przypadku nawet bardzo złej) gry.

    Na szczęście dla nich, są to mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, w skokach nie pokażą nic, więc je sobie odpuścili, za to w biegach zapewne będą bardzo mocni.

  • Piotrek stały bywalec
    -

    Skoro już Norwegów importują to mogli odpowiednio wcześniej zatroszczyć się o zawodnika pokroju Romoerena czy Hilde'go. Ewentualnie 'wskrzesić' któregoś ze swoich. Ale zdecydowanie najlepszym pomysłem byłoby odpowiednie wyszkolenie młodych zawodników. O organizacji imprezy wiedzieli od 4 lat. Gdyby już wtedy zaczęli rekrutację młodych to dysponowaliby szerokim zapleczem nastolatków żądnych skoków i żadne 'przywracanie' starszych zawodników czy 'import' nie byłby im potrzebny.

  • Kolos profesor

    Pomysł i może dobry, tylko Szwedzi powinni importować lepszych zawodników niż Christian Inngjerdingen i Jonas Sloth Sandell bo to z całym szacunkiem - zawodnicy piątego sortu , Inngjerdingen zaliczył tylko epizod w FIs Cup (22 i 29 lokata) a Sandell (już jako Szwed) kiepsko sobie radzi w PK (lokaty w 4 dziesiątce).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl