Apoloniusz Tajner: "Mamy coraz lepsze zawodniczki"

  • 2014-11-11 02:03

Optymistycznie w zbliżający się sezon, a także w przyszłość polskich skoków patrzy prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner. Jego zdaniem, postępy robią nie tylko nasi skoczkowie, ale i zawodniczki.

- Mamy szerokie limity startowe m.in. w Pucharze Świata, w Pucharze Kontynentalnym i w zawodach FIS Cup. Ocena poziomu sportowego należy do trenerów, ale w kontekście rywalizacji z innymi zespołami jest on wysoki. Przede wszystkim doskonale prezentuje się Kamil Stoch. Wspiera go Piotr Żyła, który skacze coraz równiej. Jest jeszcze Maciej Kot, a za nim co najmniej siedmiu, ośmiu zawodników, którzy będą walczyć o pozostałe miejsca w reprezentacji - mówi Tajner.

Prezes PZN podkreśla dobre przygotowanie naszych skoczków do nadchodzącego sezonu. - Rywalizacja w PŚ rozpoczyna się od dosyć chimerycznych pod względem warunków pogodowych, konkursów w Klingenthal i Kuusamo. Pomimo tego, trenerzy bez problemu stwierdzą czy poziom przygotowania tych najlepszych jest dobry, czy też te warunki mogły mieć wpływ na ich lepsze lub gorsze starty. Natomiast ja poziom przygotowania do sezonu oceniam jako dobry – zapewnia.

Tajner zwraca również uwagę na sportowy rozwój naszych zawodniczek. - Trzy lata temu powołaliśmy dwa etaty trenerskie do pracy w Tatrach i Beskidach. Już pierwsze mistrzostwa, które rozegraliśmy w Szczyrku, pokazały, że są co najmniej dwie lub trzy zawodniczki oprócz Magdy Pałasz, gotowe do startu na igrzyskach olimpijskich w Pyeongchang. Bardzo na to liczę, bo wystartuje tam nasza drużyna mieszana i ważne, aby nie tylko chłopcy, ale także dziewczyny były w dobrej formie – podsumowuje.


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4275) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Tajner

    plecie trzy po trzy, nie wystawili nawet na konkurs mieszany, chociaż była sposobność sprawdzenia poziomu do reszty świata, nie pamiętam co to była za impreza ale bodajże MŚ. Dodałbym parę gorzkich słów prawdy odnośnie jego "wielkości" jako trenera, ale nie ma to sensu bo by admin wykasował.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Wielce Szanowny Panie Apoloniuszu.

    W stosunku do Pana i skoków kobiet w Polsce jak ulał pasuje bardzo stare XV wieczne polskie powiedzenie:
    - Diabeł ubrał się ornat i na mszę ogonem dzwoni.
    Bo był Pan przecież największym przeciwnikiem skakania pań. Oczywiście nie był to mizoginizm czy antyfeminizm. Po prostu żal było Panu pieniędzy na "baby", które trzeba było by odebrać chłopakom. A wtedy pieniędzy na skoki było o wiele mniej niż teraz.

    To tak dla porządku. Bo dalej jest Pan dla mnie najwybitniejszym trenerem skoczków w historii Polski, za Adama w latach 2001-2003 i doceniam to co robi Pan w PZN, szczególnie umiejętności zdobywania kasy na naszą ukochaną dyscyplinę. Ale zasługi, zasługami, o błędach i pomyłkach nawet świętych należy pamiętać, bo nikt nie jest doskonały.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl