Piotr Żyła: "Wkradła się nerwowość"

  • 2014-11-23 14:49

Najlepszym polskim skoczkiem w niedzielę w Klingenthal był Piotr Żyła. Rekordzista Polski w długości lotu narciarskiego nie kryje lekkiego rozczarowania dzisiejszym rezultatem, ale w pozytywnym nastroju podchodzi do kolejnych pucharowych zmagań w Finlandii.

- Spodziewałem się nieco lepszych skoków dzisiaj. Nie ma co narzekać, pierwszy start za nami. Trzeba na spokojnie podejść do kolejnych i walczyć dalej - oznajmił 14. zawodnik konkursu.

Pod nieobecność Kamila Stocha, cała presja dobrego wyniku spadła na Piotra Żyłę, który najlepiej prezentował się od pierwszych treningów na Vogtland Arenie. Jak podszedł do tego sam skoczek? - Nie czułem się liderem kadry. Koncentrowałem się na swoich zadaniach. Szkoda, że Kamila zabrakło. Myślę, że inaczej to wszystko by się potoczyło, włącznie z wczorajszym konkursem drużynowym. Niestety zaistniała taka sytuacja i liczymy na powrót Kamila w Kuusamo.

Po wczorajszej wpadce w rywalizacji drużynowej, polska ekipa miała bardzo mało czasu na wyciągnięcie wniosków. Jakie są pierwsze z nich? - Śmieliśmy się, że kaca mamy, ale głowa mnie nie boli, więc chyba nie [śmiech] - zażartował skoczek z Wisły, który po dzisiejszych zawodach był w bardzo dobrym nastroju.

Niedzielne próby podopiecznego Łukasza Kruczka były przyzwoite, ale czegoś w nich zabrakło. Czego dokładnie? - Zabrakło trochę luzu. Skok w serii próbnej był bardzo w porządku, a te dwa konkursowe były na nieco większym napięciu. Z tego powodu nie były zbyt swobodne. Wkradła się nerwowość. Pierwszy start za nami, trzeba wyciągnąć z niego wnioski.

Czy to, co widzieliśmy na Vogtland Arenie, potwierdza obserwacje naszej kadry podczas ostatnich zgrupowaniach na igelicie? - Mieliśmy porównanie do różnych ekip. Spodziewaliśmy się, że Roman Koudelka będzie tutaj w formie. W Oberstdorfie również skakał świetnie. Brakowało tych moich normalnych skoków. Te treningowe nie były może dużo lepsze, ale myślę, że stać mnie na kilka metrów więcej. Jest jak jest i trzeba to zaakceptować.

Gdzie według Piotra Żyły powinna odbywać się inauguracja? W jesiennej Saksonii czy mroźnej Finlandii? - Lubię to Klingenthal. Jest tu nieco cieplej [śmiech]. Ale Kuusamo też ma swój urok. Z pewnością będzie zimno i będzie wiało. Kolejny dreszczyk emocji, z którym będzie trzeba dać sobie radę i oddawać normalne skoki.

- Cele są niezmienne. Muszę robić swoje i mimo tego, że niektóre skoki są gorsze, nie ma co się przejmować. Pozostaje wykonywać swoją pracę - dodał o celach na sezon 2014/2015.

Jak wyglądają plany na najbliższe dni? - Opić się! [śmiech] A mówiąc poważnie, wieczorem dostaniemy plan na kolejne dni. Jutro czeka nas odnowa biologiczna, we wtorek trening siłowy, a w środę ruszamy do Kuusamo - zakończył 27-latek.

Korespondencja z Klingenthal, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6174) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Nerwowość się "wkradła". Czyżby nocą, jak złodziej, a Żyły przy tym nie było? Co ten facet plecie. Wypił za mało ,czy zjadł za dużo?

  • Martinn stały bywalec

    Wiewiór głowa do góry i jedziem dalej! ;)

  • FighterWF doświadczony

    @ Zyla - parodią to są takie komentarze jak ten Twój, a w skokach "Wiewióra" rzeczywiście coś dzisiaj brakowało, co nie zmienia faktu, że było źle. Rezerwy są jeszcze spore i na te miejsca w pierwszej "10" spokojnie Piotrka stać. Wywiad jak zwykle przeprowadzony na luzie i oby Piotrek na przestrzeni sezonu cały czas taki pozostawał. Taka rezerwa do skoków wbrew pozorom jest bardzo cenną rzecz u profesjonalistów.

  • anonim

    Chlop juz ma 28 lat i dalej sie spala na konkorsach.
    Ile razy on juz przes to "nerwowosc" zdupil skoki? Parodia...

  • dejw profesor
    @Barbara

    Dziewczyno, kto niby wieszał psy na Piotrku? Możesz wskazać konkretną wypowiedź i osobę która tak powiedziała? Od początku było wiadome, że przy nieobecności Kamila i mierności pozostałych to właśnie Piotrek jest jedynym naszym zawodnikiem który może coś dziś pokazać.
    A wielkie brawa to mu się będą należeć kiedy w zawodach będzie potwierdzał swoje NAJLEPSZE, a nie słabsze skoki oddane podczas weekendu.
    Dziś skakał średnio, zajął miejsce w połowie drugiej dziesiątki, a stać go było na miejsce w dziesiątce pierwszej, co pokazały kwalifikacje i skoki próbne. Jego występ to także rozczarowanie, choć oczywiście w o wiele mniejszej skali niż pozostałych Polaków.

  • anonim
    Uszy do góry i do przodu:-)

    Pierwsze śliwki robaczywki, będzie dobrze:-)

  • anonim
    Żyła

    Jak zawsze wszyscy wieszali psy na Piotrku a wychodzi na to, że on jako jedyny skoczył dobrze. Nie było wspaniale, ale to były najlepiej oddane skoki w polskiej reprezentacji. Więc Piotrkowi należą się wielkie brawa!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl