"Mumbo-jumbo" Svena Hannawalda

  • 2002-02-11 03:20
Rewelacja ostatnich dwóch miesięcy- Sven Hannawald tym razem nie był najlepszy.
Jednak on sam mówi, iż nie uważa, aby przegrał złoto, ale sądzi, że wygrał srebro. Jest jednak odrobinę rozczarowany.

Wielu ludzi oczekiwało dziś ode mnie, że zdobędę złoty medal. Oba moje skoki były dobre- co jest bardzo ważne, bo znaczy, że jestem w formie. Bałem się, że nie będę w stanie utrzymać formy, jaką prezentowałem w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Ale skakałem naprawdę dobrze. Jestem zadowolony z osiągniętego rezulatatu. Nie mogłem dziś osiągnąć nic więcej. Ammann był wielki!"

Tuż po zwycięskim skoku Simona Ammanna, mogliśmy zobaczyć jak Niemiec bije brawo młodemu Szwajcarowi. Jednak niestety niewiele znaczy ta sportowa postawa dla większości Polaków.

"Wspaniali są ci polscy kibice, wspaniali... No i chyba cieszą się nie tylko z tego, że ja mam brąz, ale i ze złota Ammanna. Dlaczego? Bo Niemiec nie wygrał."
Te słowa Adama Małysza bardzo dobrze oddają nastroje, jakie panują wśród polskich kibiców.

Tytuł tego tekstu nie jest oczywiście przypadkowy. Tak właśnie nazwał w artykule redaktor "Gazety Wyborczej" sposób, w jaki Sven Hannawald okazuje swą radość po udanym skoku.
"(...)Hannawald wylądował daleko. I nie czekając na rywala, był przekonany, że wygrał: machał rękami, pokazując swoje klasyczne mambo-jumbo. Ale okazało się, że jest tu ktoś lepszy od niego."
Naprawdę powinniśmy oddać hołd redaktorowi, który potrafi czytać w myślach skoczka i to z całkiem dużej odległości!
Bowiem jak inaczej wytłumaczyć to zdanie? Zatem tak było-Hannawald broń Boże nie cieszył się po prostu z dobrego skoku, ale świętował już swą kolejną wygraną.

Najzabawniejsze jest to, że cała wrogość do osoby Svena Hannawalda jako żywo przypomina tę sprzed roku do "zarozumialca" Martina Schmitta.
Jednak odkąd Martin przestał być poważnym zagrożeniem dla Adama Małysza, stał się on niemal ulubieńcem polskiej publiczności. Było to widać jak na dłoni podczas konkursów PŚ w Zakopanem. Schmitt był tam z pewnością jednym z najmocniej dopingowanych zawodników obok Polaków, Goldiego i Cecona.
A więc co się stało że Martin nie jest już czarnym charakterem? Jego miejsce zajął Sven...
Zatem na dzień dzisiejszy możemy powiedzieć, że lubimy Martina Schmitta.
A za co nie znosimy Svena Hannawalda?
Nie da się ukryć, że w większości nasza opina o tym zawodniku opiera się na plotkach, bardzo chętnie przytaczanych przez niektórych komentatorów (vide przysłowiowy już Krzysztof Miklas).
Przytaczać przykładów już chyba nie trzeba, gdyż wystarczająco dogłębnie problem ten został poruszony tutaj .
Jednak jak widzimy tego typu wrodzona niechęć i wrogość będzie nam towarzyszyć jeszcze długo...
Smutne jest zwłaszcza to, że ludzie, posiadający możliwość kształtowania opinii publicznej nie próbują nic zmienić w tej sprawie na lepsze, a wręcz przeciwnie...
A kto będzie wrogiem narodu polskiego nr jeden za rok? Może skromny i bardzo sympatyczny Stefan Hocke?
Pożyjemy, zobaczymy...

tad, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6857) komentarze: (35)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Hannawald, a Polacy

    Bardzo dobry artykuł, nie ma za bardzo się do czego przyczepić. A tego pana z "GW" to już w ogóle nie rozumiem, dlaczego on twierdzi że Hanni się cieszył że wygrał, a nie że oddał dobry skok. A wręcz bardzo dobry do dziś to jest rekord tej skoczni. Hannawald zawsze się w ten sposób cieszył, np. drugi skok drużynówki na MŚ w Ramsau, miał do tego prawo, nawet mi się to podobało, niestety po tamtym sezonie to zmienił. A jego zachowanie wobec Ammanna czy Małysza należało chwalić.

  • anonim
    to zalezy

    to zalezy od tego jak bedzie sie o nim wypowiadal miklas za ktorym ludzie ida slepo jak lunatycy za ksiezycem oraz co jeszcze doloza inni redaktorzy. juz wiemy ze o simona ammanna nie ma sie co obawiac polskie media wykreowaly go na pozytywna osobowosc.

  • anonim
    Sven vs Martin

    Zgadzam sie z tym co tu napisane ale nie do konca. Musze przyznac ze ne naleze do symaptykow svena ale nie bez powodu. Chcialabym przy okazji przypomniec co dzialo sie w zeszlym roku w Lahti. Nie wiem czy ktokolwiek pamieta jak zachowal sie tam Martin. po tym jak wygral z Malyszem serdecznie mu pogratulowal srebra i cieszyl sie jak tylko umial. ale cieszyl sie dopiero kiedy okazalo sie ze to on wygral. Kiedy pozniej wygral Adam Martin skromnie przyjal srebro i cieszyl sie z niego niemal tak samo jak ze zlota. we wszystkich wywiadach docenial Adasia ktory odplacil sie mu tym samym.
    a co pokazal Sven Jeszce dobrze nie wyladowal a juz swietowal zwyciestwo. ale los jest chytry i tym razem ukaral pyche Hannawalda.
    Ale nie rozpamietujmy za dlugo cieszmy sie brazem i ostrzymy zeby na srode!

  • darko początkujący
    Szczera prawda o Polakach...

    Jak bylem rok temu w Oberstdorfie to tam wrogiem nr. 1 byl Smith (z ktorym Malysz przegral wtedy o 03punkut) a Hanny byl bardzo lubiany jako tzw. zdolny ale leniwy... No i wszyscy mu wspolczuli nie tak jak teraz.
    Ale z drugiej strony Hanny jest tez denerwujacy.

  • anonim
    Do autora artykułu (powyższego) i myślących podobnie

    Kto się dał nabrać na brawa Svena wczoraj czy ukłon w Zakopanem ten wzbudza we mnie jedynie politowanie. Polacy jak i każdy inny naród nie jest aż tak głupi jak to się tzw. obrońcy fair play starają przedstawić. 1. Kwestii Schmitta z zeszłego roku nie da się porównać z sytuacją Hannawalda roku bieżącego. Wówczas po raz pierwszy mierliśmy mistrza i większość reagowała spazmatycznie. 2. Nie liczą się same gesty ale treść niesiona łącznie z nimi. Chyba się zgodzicie że np podziękować komuś da się z intonacją uprzejmą bądż np. arogancką itd. To samo tyczy sie przekazów niewerbalnych. 3. To że większości narodu (wyjąwszy kilka podjaranych panienek ale tu się nie dziwię bo atrakcyjny chłopiec) nie daje się nabrać na jego teatralne gesty z tłumioną dozą wściekłości (moim zdamiem to widać jak cholera) świadczy tylko na plus tego narodu. 5. Nie uważam aby Schmitt przestał być zagrożeniem dla kogokolwiek. 6. Podczas wczorajszych zawodów najbardziej dopingowałem właśnie Martina i chciałem aby zdobył złoto. Uważam że należy się za całokształt. 7. To co opowiada Miklas nie ma tak wielkiego znaczenia jak wam się zdaje. Ludzie myślą też sami. 8. Różnica między Svenem a resztą skoczków jest taka że oni krzyczą ZWYCIĘŻYŁEM on zaś TO JA zwyciężyłem. Mam na myśli znów treści niewerbalne. 9. Zatem dajcie już spokój i Polakom i Hannawaldowi!

  • anonim
    do Anax

    Masz racje. Ale walka bedzie i zawsze znajdzie sie ktos kogo lubiec nie bedziemy. Prawda jest tez ze mistrz to mistrz. Martin byl mistrzem zawsze wiec nikt nie posadzal go o puszalkowatosc jak jest w wypadku Svena (z czym tak na marginesie sie zgadzam)

  • anonim
    spoko

    to był piekny konkurs z udziałem przedewszystkim czterech zawodników svena simmona adama i jane piekny konkurs naprawde stał na wysokim poziomie dalekie skoki wysokie noty tylko znowu moim zdaniem adam został troszeczke za nisko oceniony za ten swój pierwszy skok zgadzam sie z tym ze miał lądowanie słabe ale telemark był i mysle ze srebro powinno przypasc adamowi simmonowi składam najwiksze gratulacje był poprostu bezkonkurencyjny to jest przyszły mistrz pucharu swiata w 2002/03 poprostu talent

  • anonim
    O Svenie

    wow ostry artykuł napisałes tadzieńku myśle ze antypatię to sven zdobywa sobie zachowaniem poza skocznią te odzywki do dziennikarzy albo do kibicow np. dajcie helikopter to bedę ich odwiedzał lub dlaczego nie skaczesz w eliminacjach jak zapłacicie to będę skakał sam to czytalem. Wszystko jest kwestią ceny wg. niego. Malysz jest zrownoważony Amman sympatyczny w tym swoim entuzjazmie. A Hanni Hanni sprawia wrazenie pyszałka ciekawi mnie gdyby Mateja jechał z Małyszem i Mateja jest 1 a Małysz 2 i obaj jadą tą samą windą czy rozmawialiby na pewno tak 100 procent tak a on nawet nie spojrzał na Schmmita nawet sie nie odezwał. Przez niemieckie media jest również niezby lubiany mimo ze doceniany ..heheheh może bardziej podatny na obecną komercjalizację sportu ale na pewno wzbudzający o wiele mniej sympatii niz Martin.
    Kibice Polacy no coż naród po 40 latach komunizacji to zrobiło swoje. Brak wzorców itp itd. niech sie powtarzać.
    Dlaczego sympatię wzbudza Simmi czy dlatego ze wygrał z Hannim pewnie w 20 procentach tak ale reszta to chyba podziw i zachwyt dle tego odważnego młodzieńca.
    Cóż gdybyśmy mieli tak jak Niemcy w Nagano 17 złotych medali i jeszcze ze 2 takich faworytów jak Małysz to na pewno raczej śmiano a nie gwizdano by na Svena. 40 mln. naród jedna postać skupiająca tyle pragnień i marzeń nie jest to dziwne z psychologicznego punktu widzenia że ten kto odbiera nam ten jedyny skarb nie jest lubiany.
    Co do Miklasa to dla mnie facet jest ok. przeżywa każdy skok Adasia normalne. Wypowiedział sie źle o Hannim może po kontroli anydopingowej zweryfikuje to. Zna sie na skokach a że czasami denerwuje się i stawia na piedestale Adama zamiast innych to przejaw patriotyzmu ale tego czystego a nie szowinistycznego. ( Pamiętajmy o koknursie w Neustadt i notach dla Adama )
    Powiem wam że z natury a do tego zobowiązuje mnie mój zawód jestem realistycznym pesymistą )))) po kfalifikacjach byłem pewny złota czy to że Sven był 2 gi czy 1 szy dla mnie ma znaczenie mysle ze nie dla mnie ma wielkie znaczenie że stracilismy olbrzym

  • GD_Luk bywalec
    c.d))

    szansę na złoto może jedyna może taką która sie nie powtórzy i jak jak śnił mi sie będzie skok Partyki w IO to tak samo będę wspominał dziurę w zeskoku ( dziurę wg mnie niebotycznie ciągnął odległośc i pochylił sie do przodu ) w SLC.
    Nie mogę sobie tego darować ale tak jak pisałem Artur Partyka był jescze bliżej złota właściwe je miał prawie trzymał w ręku.
    no cóż na k 120 jednak z obecnymi prędkościami na progu Adam będzie miał o wiele ciężej niż na k 90.......takie jest życie i trzeba sie cieszyć za 7 dni pewnie będziemy dumni z tego brązu jeszcze bardziej niż dzisiaj ale we wtorek przed konkursem na k120 będę pamietał te fatalne a własciwe nie te pechowe tylko lądowanie i stratę olbrzymiej szansy.
    Trzymamy kciuki i jeszcze raz gratulacje za to wszystko czego autorem jest Adam ..za podniesienie dumy narodowej za te momenty W Lahti i ten na skoczni W SLC ...ale się rozpisałem ucieło mi artykuł.)))

  • anonim
    HEJ!!

    Nie wiem czy to co napisałeś tad jest O.K. Uważam bowiem że podsycasz tylko nienawiść fanów skoków. Nie wiem czy to jest tak bardzo fair play. Nie podobało mi się to co piszesz o Hannawaldzie. Zwłaszcza że oparłeś się na tak bardzo niewiarygodnym źródle jakim jest Gazetawyborcza. NIESTETY!!!

  • anonim
    Sven again

    Nie mogę zrozumiec dlaczego niektórzy mają za złe Svenowi ze był niezadowolony z przegranej.
    A kto się cieszy
    Wiedział ze ma szanse na złoto. I ktoś mu ja odebrał. Każdy miałby kwaśna mine i pogratulował rywalowi

  • anonim
    Chamstwo!

    chamstwo komentatorów dziennikarzy i ludzi jest wielkie! Naprawde żal mi Hanniego! On nigdy nic nikomu nie zrobił i zachowuje się zawsze w porządku! Gratuluję tego artykułu jest bardzo trafny i zgadzam się z nim w 100%!

  • anonim
    Baby

    Strasznie mnie denerwują te wszystkie baby które dorwaly się do tej jakze sympatycznej wczesniej strony i nie majac zielonego pojecia o sporcie a majac jedynie wrzące hormony (to do egzaltowanych fanek))postanowily wypowiedziec sie na tematy o ktorych pojecie maja raczej nikle. A juz zupelnym dnem jest dla mnie komentarz w stylu hurra jestem pierwsz!. Gratuluje inteligencji. Wstyd mi doprawdy czasem za moja płeć(

  • anonim
    hanni

    Chyba pierwszy raz sie z Leia nie zgdzam Nie uwarzam ze Sven jest do konca taki sympatyczny czy tez nic nikomu nie zrobil.
    bedz co badz jego zachownie wczorajsze pokazjue ze albo czul sie tak swietny i nie wierzyl w SIMIEGO czy tez tak bardzo sie cieszyl ze wygral z Adamem nie wiem ale mi sie to malo podoba.

  • anonim
    do ANAXA i myslacych podobnie

    przede wszystkim maksymalnie wkurza mnie klasyfikowanie wszystkich osob wystepujacych w obronie svena hannawalda jako podjaranych panienek itd. rownie dobrze kazdego jego przeciwnika moglabym nazwac prymitywnym zapalencem adama malysza. takie szufladkowanie bywa jednak niesprawiedliwe. poza tym naprawde jestem wielce zdziwiona niska jakoscia zarzutow jakimi od jakiegos czasu bombarduje sie svena hannawalda. niech sobie bedzie pyszalkowaty zachlanny niech gestykuluje ze wsciekloscia falszywoscia czy licho wie czym jeszcze. ale tak naprawde jakie to ma znaczenie jaki punkt wspolny ze sportem. mozecie nawet szukac brudow w jego zyciu prywatnym krytykowac za to ze posadzil kwiatki 10 a nie 20 metrow od domu nie odezwal sie do martina schmitta kiedy lecieli rakieta w kosmos. ale poki EWIDENTNIE nie zlamie zasad zdrowej rywalizacji wy wypowiadajac sie jako kibice SPORTOWI nie bedziecie mieli prawa zwracac sie przeciw niemu. jak na razie te wszelkie cytaty przypomnienia itd. traktuje osobiscie jako zalosne WYMOWKI majace na celu usprawiedliwienie swojej nienawisci i zalu za jego dobre wyniki. i to rowniez ANAX budzi we mnie politowanie. a tak na marginesie z dwoch wspomnianych grup ktore buduja swoj osad na czyms co ma niewiele wspolnego ze sportem wole juz podjarane panienki. one przynajmniej nie skupiaja sie na wadach lecz atutach co samo w sobie nie jest szkodliwe.

  • anonim
    o hannim

    moim zdaniem to media najbardziej wykreowaly hanniego jako snoba i pyszalka.za duzo ludzi wierzy w to co mowia media jakby nie wiedzieli ze oni w ten sposob chca zwrocic na siebie uwage! kazdy powinien miec swoj rozum i ne wierzyc w to co krazy w opinii publicznej. ja uwazam ze nie wszystkie zachowania i komentarze Svena czy Hessa byly fair wobec Adama ale ogolnie nic do zazucenia Svenowi nie mam. to ze wygrywa z Adamem wcale nie znaczy ze nie mamy mu kibicowac...Martin jak najbardziej zasluguje na doping zwlaszcza teras mu sie przyda najbardziej. wedlug mnie on nadal jest wspanialym skoczkiem i wedlug mnie zawsze bedzie najlepszy...swiadcza nawet o tym jego osiagniecia...a medal to mu sie nalezal jak chlopu ziemia ale coz moze obaj z Adamem powalcza jak w zeszlym roku na K120. to by bylo swietne widowisko...eh co tu jeszcze napisac...czekajmy na kolejny konkurs i po prostu kibicujmy swoim ulubiencom ale najbardziej Adamowi!! )))

  • anonim
    Wróg publiczny nr 1

    Nie da się ukryć Polacy to po prostu naród wręcz groteskowy. Po prostu muszą mieć jakiegoś wroga na którym wyładowywują swoje negatywne emocje. Akurat Hannawald idealnie nadał się do tej roli. Zapewne w następnych latach będą inni przecież zawsze znajdzie się spiskowców knujących przeciwko biednym i umęczonym Polakom. To wszystko jest po prostu chore do kwadratu nie wiadomo czy się śmiać czy płakać jak się na to patrzy. Co więcej sam Małysz chyba nie za bardzo zdaje sobie sprawy z tego co mówi. Wspaniała publiczność Jeżeli dla niego (a także dla innych np. Tajnera) publiczność gwiżdżąca i lżąca przeciwników jest wspaniała to chyba mamy dwa różne systemy wartości. Zresztą Małysz nigdy nie zdobył się na otwarte potępienie elementu panoszącego się po skoczniach nie wiem może mu z tym wygodnie może go to nie obchodzi ale ja jako zwykły kibic często muszę się wstydzić przed znajomymi z zagranicy...
    I jeszcze do wczorajszego konkursu uważam że Małysz dostał za pierwszy skok noty nie za niskie ale wręcz za wysokie!
    Yukio Kasaya jest znany z tego że zazwyczaj przesadza ale ciekaw jestem jakie oceny za taki sam stylowo skok dostałby jakiś kombinator norweski na pewno niższe gdyż dwuboiści są nagminnie gorzej oceniani przez sędziów skokowych. Tak więc nie ma co lamentować wszyscy powinni się cieszyć że chociaż ten brąz jest bo Ahonen był naprawdę blisko.

  • fanka skoków bywalec
    O SKOKACH

    przyznajmy sobie to w koncu nie lubiliśmy Schmitta bo wygrywał z Małyszem więc oczywiste będzie to że nie lubimy Hannawalda bo teraz to on wygrywa z Małyszem. A jeżeli go nie lubimy to odrazu możemy się doczepić każdych szczegółów z jego zachowania. Nie rozumiem jak można się cieszyc z wygranej przeciwnika!!!! Jak jakiś skoczek przegra to wiadomo że nie będzie tryskał radością tylko będzie przygnębiony. No więc czy nie uważacie że Hannawald pokazał klasę zarówno w zakopanym kiedy to ukłonił się podał rękęMałyszowi jak i na olimpiadzie kiedy bił brawo Ammannowi Wiadomo że nie będzie sie uśmiechał bo przecież liczył na wygrana zarówno jak i Małysz. Uważam więc że zachowanie wszystkich skoczków jest jak najbardziej odpowiednie i to co piszą o nie których jest czystą zazdrością i zaczepnością.
    Tak przy okazji to zgadzam się z tobą Artusia bo mi też jest wstyd za naszą płeć. Jak można oglądac skoki tylko ze względu na urodę poszczególnych skoczków z potem wypowiadać się na temat o którym nie ma sie pojęcia jest to bardzo głupie.
    GRATULUJE ZARÓWNO HANNAWALDOWI JAK I AMMANNOWI A PRZEDEWSZYSTKIM MALYSZOWI. TRZYMAM KCIUKI ZA SRODE I MAM NADZIEJE NA DOBRĄ POZYCJĘ!!

  • anonim
    odp. dla Houmy

    Droga Houmo! Jeśli mielibyśmy skupić się jedynie na długości (czy punktacji) skoków każdego zawodnika to możnaby zlikwidować niniejszą stronę i koniec byłby dyskusji gdyż wyniki są nieodwołalne i takowej dyskusji nie podlegają. Jeśli uważasz że pisać można tylko pozytywnie to proponuję wystąpić z szerokim apelem tej treści do wszystkich czytelników (ale życie nie składa się niestety z samych poztywów). Wcale nie uważam się za prymitywnego zapaleńca Adama Małysza choć być może się mylę i to właśnie Ty odczytałaś moją wypowiedź właściwie. Zawsze raczej obawiałem się posądzenia o zbytnie sympatie dla zagranicznych zawodników. Wyznam zresztą w sekrecie że sam pochodzę z rodziny o germańskich korzeniach i mnie z kolei wkurza maxymalnie podkreślanie na siłę konfliktów polsko niemieckich (jak to czyni Tad) gdyż jestem przekonany iż wśród młodszego pokolenia nie odgrywają one już tej roli jaką niejedni chcieliby dostrzec. Nie jestem zatem Małyszofobem ani Polonofobem a jednak Sven mnie denerwuje choc w pewien sposób go lubię a także b. szanuję jako zawodnika. Ludzie czy sądzicie że Svena niektórzy nie tolerują dlatego jedunie że dobrze skacze! Nie wierzę! Co do innych zawodników ten problem jakoś nie występuje. PS. Wszystkie koleżanki i wszystkich kolegów którzy poczuli się dotknięci określeniem \podjarane panienki\ serdecznie i z całą powagą przepraszam i żebrzę o wybaczenie.

  • anonim
    Oda do radości

    Sven wald cieszyć się nie umie. Jak Hess gesty pokazuje. Goldi śle uśmiechy miłe. Chociaż życie ma zawiłe. Ammann słodkie dziecko nasze. Dmuchać se nie daje w kasze. Cieszy się też fantastycznie. Rekordowo dynamicznie. Małysz wszech trofeów godny. Zawsze skromny i pogodny. Schmitt to radość i powaga. Komentarza nie wymaga. Czy te gesty Hessa Svena. Nie dają Wam do myślenia...!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl