Jan Ziobro: "To były dobre zawody"

  • 2015-02-01 21:02

Do drugiej serii niedzielnego konkursu w Willingen dostało się trzech z pięciu Polaków. Jednym z nich był Jan Ziobro, który w ostatecznie uplasował się na 25. miejscu.

Podopiecznemu Łukasza Kruczka udało się dziś oddać dwa równe skoki na odległość 131 metrów i 130,5 metra, dzięki którym znalazł się w drugiej serii konkursu - Dzisiejszy konkurs był dla mnie na plus. Wczoraj rozmawiałem trenerem, byłem bardzo zły, bo dostanie się do trzydziestki to mój cel minimum. Tak powinno być co konkurs. Stać nas na to i jesteśmy przygotowani. Poruszyliśmy kwestię tego, że w pierwszym skoku, gdziekolwiek przyjeżdżam, potrafię skoczyć daleko. Niestety później zaczyna się domino. Do dzisiejszych zawodów podszedłem w ten sposób, że nie dodawałem już nic od siebie. Ciężko jest to nazwać, najlepsze tego określenie znajduje się na moich nartach. Skoczyłem na tyle na ile było mnie stać – poinformował 23-latek.

- Przyjechaliśmy na te zawody w sześciu. Trener mówił, że jeden zawodnik zostanie wymieniony. Ja skakałem najsłabiej w piątek, ale dostałem szansę na wystartowanie dzisiaj. Jest to ciężka decyzja dla trenera jak i dla zawodnika, który nie będzie skakał. Myślę, że Klemens nie ma mi tego za złe, bo udało mi się załapać do drugiej serii.

- Skocznia mi się podoba, to taki mały mamut. Fajnie się tu skacze, bo można daleko polecieć, chociaż ja niesamowicie dalekich skoków nie oddawałem. Jest dobra zabawa. Wiadomo nie są to zawody w Zakopanem, bo drugich takich zawodów nie ma. Ale jest dosyć fajnie, bo są polscy kibice, którzy są najlepsi na świecie. Powtórzę im to jeszcze raz, żeby o tym nie zapomnieli. Dziękujemy im za doping, bo są najlepszymi kibicami na świecie.

- Warunki na skoczni były dziś dosyć równe. Jest wiatr pod narty, czasem troszkę mocniejszy, czasem trochę słabszy. Nie ma wypaczających warunków, żeby było raz z tyłu, a raz z przodu. Cały czas był delikatny ruch powietrza pod narty. To były dobre zawody – dodał na zakończenie skoczek.

Korespondencja z Willingen, Adrian Dworakowski.


Aleksandra Zadrożna, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6372) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor
    yyy

    Kruczek na IO zabrał tylko 5 ponieważ więcej nie mógł. Takie są przepisy więc wziął i tak maksymalną liczbę zawodników.
    Na MŚ można wziąć sześciu i przy tak wyrównanej formie Ziobry, Kubackiego, Murańki i bądź co bądź Kota (jeszcze w Japonii bił Dawida i skakał na poziomie Janka) myślę że Kruczek powinien wziąć sześciu i niech na treningach rozstrzygnie się kto jest lepszy. Poza tym na dużej skoczni możemy wystawić piątkę więc tak na prawdę lepiej wziąć 6 i mieć ten "komfort" wyboru niż sytuację z IO gdzie nie było czwartego do drużyny.

  • anonim
    skład na mś

    Wg mnie na mistrzostwa pojedzie 6 Polaków
    Kamil Stoch
    Piotr Żyła
    Aleksander Zniszczoł
    (Ci trzej to oczywista oczywistość)
    i najprawdopodobniej
    Kubacki, Ziobro, Murańka (właśnie w takiej kolejności)

    żeby Kot pojechał musiałby się zdarzyć cud (musiałby przypomnieć sobie jak się skacze)

  • yyy profesor
    Damjan Fras

    ... ale na Olimpiadę zabrał już tylko 5 i teraz z tego co tutaj czytam, szeroka kadra jest 6 osobowa, czyli wychodzi na to, ze kadra bezie liczyć 5

  • acka weteran

    Zwroćcie Państwo uwagę na to, że kolejny skoczek przyznaje się do "dokładania czegoś od siebie". Skoro tylu naszych zawodników kombinuje na własną rękę, wygląda to na wotum nieufności wobec Kruczka, na poczucie, że niby praca została wykonana, ale kierunek wyznaczony przez trenera kadry okazał sie lotem w ślepą uliczkę... I co najgorsze, nie widać, by Kruczek wyciagnął wnioski z błędów własnych...Z jednej strony to fakt, że trener nie narysuje każdemu na progu kreski, gdzie należy się odbić, ale z drugiej strony, jeśli zawodnicy sami mają znaleźć sobie optymalne parametry skoku, to po co trener?

  • anonim
    @yyy

    skoro do Predazzo zabrał sześciu, a moglismy wystawic tylko 4 w obu konkursach, a w jednym konkursie w Falun możemy wystawić pięciu zawodników, to chyba jednak zabierze sześciu..
    Aczkolwiek też bym chciał żeby było to oficjalnie potwierdzone..
    Podczas zawodów w Sapporo Tajner w studio TVP mówił, że skład na MŚ poznamy za 10 dni..
    Tylko nie pamietam czy podczas pierwszego czy drugiego konkursu ..
    Jeżeli pierwszego skład powinniśmy poznać we Wtorek, jeżeli drugiego - to w środę..
    Ale nie zdziwię się jak Maciek
    dostanie ostateczną szansę w Neustadt i dopiero po Tittisse Łukasz odkryje karty :)

  • kobitka początkujący

    Klemens i Janek pokazali w Willingen i w ostatnich zawodach w których startowali, że nie schodzą już poniżej jakiegoś poziomu i są dość ustabilizowani. Nie są w swojej bardzo dobrej formie, ale nie zaliczają już takich wpadek jak Maciek.

    Ponieważ do MŚ już bardzo niewiele czasu, to myślę że są dwie opcje:
    1. Kruczek ogłasza skład na MŚ i zabiera tych 6 zawodników na PŚ do Titisee-Neustadt (tam się wymieniają między zawodami dbając m.in. o WRL, integrują się, ciśnienie z powołaniem na MŚ im już zeszło),
    2. Kruczek bierze do Titisee-Neustadt zasłużoną 5 i pewną MŚ (Kamil, Piotr, Olek, Klemens, Janek) a Dawid i Maciek walczą w CoC w Brotterode w bezpośrednim starciu o być albo nie być na MŚ.

    Tak czy inaczej, do Titisee-Neustadt pojadą Ci, którzy będą w składzie na MŚ.

  • yyy profesor
    qwe

    Chodziło mi o to, aby Kruczek powiedział ilu zabierze na MŚ.

  • anonim
    @ MSad_

    Dla ciebie na pewno nie, bo Janek zapewnił sobie w nich udział w MŚ kosztem Dawida. No chyba, że znów wywalą Klimka.

  • dervish profesor

    Dobrze, że dopisuje mu humorek. Zaliczył dobry występ i widać, że sportowe życie znowu nabrało dla niego sensu. Ma motywację do dalszej pracy. Zamiast marudzić o stolarni, może skupić się na przygotowaniach do Falun.

  • qwe bywalec
    @yyy

    Na innej stronie w wywiadzie Kruczek powiedział że jedzie 6 zawodników ale skład będzie inny

  • anonim
    rossonerich22

    Jeśli wcześniej nie zakończy kariery.... nieszczęsny dzisiaj coś mówił że Janek myślał o zakończeniu kariery z powodu nie powodzeń

  • rossonerich22 bywalec

    Po tej wypowiedzi i zawodach widać, że Janek ambitny i będzie z niego jeszcze w przyszłości bardzo dobry skoczek wiadomo każdemu zdarza się słabszy sezon ;) ogólnie nasza kadra jest młoda i jeszcze mają czas przypomnijcie sobie kiedy Kamil wygrywał pierwsze zawody, a kiedy Janek czy Krzysiu Biegun także dajmy im czas nie każdy jest Schlirenzauerem, że wygrywa seryjnie zawody czy tam plasuje się regularnie w pierwszej 10 w tak młodym wieku ;)

  • yyy profesor

    Właściwie to mógł by Kruczek powiedzieć, zabiera 6 czy 5. Lepiej chyba 6, bo marnie to na razie wygląda, a może któremuś tam podpasują te skocznie.

  • Stinger profesor

    Janek może nie skakał świetnie ale przynajmniej zapunktował. Oczywiście dalej jest to daleko od oczekiwań ale lepsze to niż nic. Poza tym tutaj walka idzie o wyjazd na MŚ. W bezpośredniej walce Ziobro przegrał z Murańką ale wygrał z Kotem.

    Za tydzień prawdopodobnie Kubacki, Murańka i Ziobro stoczą bój między sobą (myślę że znowu pojedzie szósta i jeden do wymiany) i wyjaśni się wszystko. Ewentualnie już się wyjaśniło i do Falun Kruczek zabierze tą szóstkę.

    Co musi zrobić Maciej Kot? Myślę że na niego czekają zawody w PK i tylko zwycięstwa mogłyby dać mu jeszcze szanse czyli takie wyniki jakie zrobił tydzień temu Murańka i wczoraj Kubacki.

  • anonim
    luz w d***

    obawiam się że Janek ma już za dużo tego luzu w d**** i stad te problemy....

  • Adastm stały bywalec
    Gdzie rozmowa z Kruczkiem!

    Kolejny konkurs i znowu brak rozmowy z trenerem niech tłumaczy słabą postawę podopiecznych,bo jak dla mnie w tym roku jest głównym kandydatem do miana NAJGORSZEGO trenera roku!!!

  • MSad_ profesor
    Dla kogo

    byly to dobre zawody ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl