Okiem Samozwańczego Autorytetu: Ćwiartka pękła!

  • 2015-02-16 01:07

Rekord rekordem rekord na rekordzie pogania. Dwa rekordy świata, rekordowy skok nieustany, liczne rekordy życiowe, rekordy krajów, rekordowy wiekowo Kasai na podium. Ale najważniejsze: w Vikersund pękła ćwiartka proszę państwa, da się skakać na nartach dalej, niż ćwierć kilometra!

Anders FannemelAnders Fannemel
fot. Sarah Braunias
Severin FreundSeverin Freund
fot. Sarah Braunias
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Aleksander ZniszczołAleksander Zniszczoł
fot. Tadeusz Mieczyński
Dmitrij Wasiljew ląduje na 254. metrzeDmitrij Wasiljew ląduje na 254. metrze
fot. Tadeusz Mieczyński
Dmitrij Wasiljew po locie na 254. metrDmitrij Wasiljew po locie na 254. metr
fot. Tadeusz Mieczyński
Michael NeumayerMichael Neumayer
fot. Tadeusz Mieczyński
Z utęsknieniem wyglądając formyZ utęsknieniem wyglądając formy
fot. Tadeusz Mieczyński
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
"Ciiii udajemy że wszystko jest jak zwykle""Ciiii udajemy że wszystko jest jak zwykle"
fot. Marcin Hetnał
"Ograniczenia i limity nie interesują mnie""Ograniczenia i limity nie interesują mnie"
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński
"Fannemel? Ile??""Fannemel? Ile??"
fot. Anna Szczepankiewicz
"251,5? A krawat miał?""251,5? A krawat miał?"
fot. Natalia Konarzewska
"Adam, słyszałeś? Jest nowy rekord!" "Ok, ale po co dzwonisz? Stoję obok!""Adam, słyszałeś? Jest nowy rekord!" "Ok, ale po co dzwonisz? Stoję obok!"
fot. materiały prasowe

To był wyjątkowy weekend. Nie tylko w Vikersund. Niezwykłe rzeczy działy się też w USA, a konkretnie, w Brattleboro. Konkurs FIS Cup wygrał tam… Turek Samet Karta!

Samet Karta to postać nietuzinkowa. Do tej pory znany był z tego, że w sezonie zimowym 2010/2011 zgłoszono go do czterech startów Pucharu Kontynentalnego. Z czego raz nie wystartował, trzy razy został zdyskwalifikowany. Poza tym parę razy zajmował już miejsca w pierwszej dziesiątce FIS Cup (latem 2013 był np. szósty w Szczyrku), ale to jego pierwsze miejsce na podium i od razy zwycięstwo. Brattleboro jest dla niego szczęśliwe, w sobotę był czwarty, w niedzielę wygrał.

Pekka Niemelä nie zdołał wyciągnąć Finów z zapaści, ale być może zbuduje coś w Turcji? Dziś w drugiej serii wystąpili wszyscy czterej jego podopieczni, Ayberk Demir zajął 12. miejsce, Muhammet Irfan Cintimar 14. a Faith Arda Ipcioglu był 21. FIS Cup to takie fajne, demokratyczne zawody w których można jeszcze oddychać duchem barona de Cubertin. W Brattleboro oprócz Turków, bardzo licznej reprezentacji Jankesów i Kanadyczyjków oglądać było można też reprezentujących Wielką Brytanię braci Lock. Równe z nich chłopaki. Jeden zajął 29. miejsce (ex-aequo z Amerykaninem Trentem White’m) a drugi był 31. A tak w ogóle, to jak ktoś czuje się podłamany wynikami naszych w Pucharze Świata i Pucharze Kontynentalnym, to na osłodę podaję link do klasyfikacji generalnej FIS Cup. Czterech w pierwszej piątce, sześciu w dziesiątce… Szkoda tylko, że te chłopaki (poza Dawidem Jarząbkiem, oczywiście) w tym wieku powinni już brylować w Kontynentalu i pokazywać się w Pucharze Świata…

Ale wróćmy do Vikersund. Bohaterów weekendu było kilku. Zanotujmy dla potomności: Anders Fannemel ustanowił rekord świata w długości skoku przesuwając granicę do 251,5 metra. Zaledwie dzien wcześniej Peter Prevc zapisał się do historii, jako ten, który pierwszy w historii przeleciał na nartach ćwierć kilometra. Jego rekord przetrwał zaledwie 24 godziny ale i tak jest wyczynem historycznym. Zapewne wyczyn Prevca zostanie zapamiętamy nawet lepiej, niż wyczyn Fannemela. Nie tylko ze względu na to, że liczba jest okrągła, ale też dlatego, że Prevc jest dopiero drugim Słoweńcem, który wpisał się na listę rekordzistów świata. Uwierzcie, albo nie, ale Słoweńcy, którzy mają na terenie swojego kraju Letalnicę – pierwszą na świecie skocznię mamucią - która przez wiele lat i kilka okresów historii skoków była największą skocznią na świecie, Słoweńcy, którzy wychowali przecież kilku znakomitych lotników, pobili rekord świata tylko dwa razy! Przed Prevcem zrobił to wieki temu, bo w 1961 roku, Jože Šlibar, reprezentując oczywiście wtedy barwy Jugosławii. Taką samą liczbę rekordzistów mają choćby Szwedzi, tyle że oni bili rekord trzy razy, bo raz Dan Netzel a dwa razy Kjell Sjöberg. Nie mówiąc o Polakach, których trzech (Marusarz, Fijas, Małysz) trzy razy biło rekord świata, wszystkie trzy razy w Planicy.

Natomiast Norwegowie są rekordzistami wśród rekordzistów, oddawali najdłuższe skoki w historii aż 47 razy a było ich tylu, że nawet mi się nie chce liczyć. Dość że samych braci Ruudów na tej liście jest tylu, co Słoweńców i Jugosłowian razem wziętych. Z czego Birger i Sigmund cuzamen do kupy bili rekord siedmiokrotnie. Tylko Asbjørnowi się ta sztuka nigdy nie udała. Fannemel jest kolejnym numerem w tej sztafecie, która prócz Ruudów, zawiera takie nazwiska jak Reidar Andersen, Bjørn Wirkola, Vegard Opaas, Espen Bredesen czy Bjørn Einar Romøren. Nie umniejsza to oczywiście jego osiągnięcia, rekordzistą będzie na pewno dłużej, niż Prevc, co najmniej do 20 marca. A wtedy… wtedy proszę szanownej wycieczki może być naprawdę ciekawie. Przebudowy mamutów mają to do siebie, że póki nie zacznie się na nich skakanie, trudno tak naprawdę przewidzieć, co się wydarzy. Słoweńcy oczywiście przebudowywali Letalnicę w jednym konkretnym celu – by była znów największa i by rekord świata wrócił na słoweńską ziemię. Jak będzie w praktyce? Może być kiszka, ale może być i fantastystycznie. Gdy rozpoczynano przebudowę, rzecznik prasowy PŚ w Planicy odgrażał się, że Letalnica ma umożliwić najlepszym skakanie nawet na 270 metrów! W tej chwili te 251,5 metra Fannemela wydaje nam się kosmiczne. Czy po finałowych zawodach w Planicy nadal tak będzie?

Swoją drogą śmieszy mnie filozofia FIS i przypominanie, że Federacja od skoku Piotra Fijasa na 194 nie notuje oficjalnie rekordów świata. Są to tylko "najlepsze wyniki na świecie". Zwał jak zwał, skoczkowie chcą ten rekord bić, kibice chcą to oglądać a wyścig w budowaniu jak najwiekszej skoczni pochłania niemałe pieniądze.

Kolejnym rekordzistą jest Kasai, który też wyśrubował jeden rekord. Rekord najbardziej zaawansowanego wieku skoczka, który stanął na podium PŚ. Teraz wynosi on 42 lata, 8 miesiecy i 8 dni. I pewnie Kasai nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Bohaterem mógł Dmitri Wasiljew. Dima udowodnił, że zalecieć na Vikersundbakken można aż na 254. metr, ale nie udało mu się udowodnić, że da się tam wylądować. Tym samym rekord Rosji wynosi nadal 233,5 metra.

Jak już przy tym jesteśmy, to wypada wspomnieć, że brak Kamila Stocha w Vikerund zaowocał tym, że wśród rekordów krajowych Polska spadła już na 10. miejsce. Ok. Poczekamy do marca. Gdy w 2007 roku robiłem swój pierwszy w życiu wywiad z Kamilem Stochem, powiedział mi, że nie interesuje go bicie rekordów skoczni, poza jednym – rekordem świata właśnie. Ominęła go impreza w Vikersund, ale chyba specjalnie się nie smuci. Za chwilę będą większe rzeczy do ugrania.

No właśnie. Loty w Norwegii upłynęły nam na w wypatrywaniu faworytów przed Falun. I choć wielu czołowych skoczków odpuściło sobie te zawody, to jednak dwaj najsilniejsi pretendenci potwierdzili na Vikersundbakken swoje aspiracje. Do Freunda i Prevca dorzucam Kamila Stocha i twierdzę, że ci trzej skoczkowie podzielą między sobą pięć z sześciu indywidualnych medali w Szwecji. Szósty zgarnie ktoś niespodziewny, spoza grona twardych faworytów. Kraft, Fannemel, Koudelka – obejdą się smakiem, choć na pewno stoczą twardy bój.

Wracając do bohaterów – swój mały triumf odniósł Michael Neumayer. Co prawda w konkursie z okrojoną obsadą, ale udało mu się wreszcie zakończyć tej zimy zawody w pierwszej dziesiątce. Wszyscy jego fani, którzy oglądali jego trzynaste, potem dwunaste (trzy razy z rzędu a w sumie cztery) oraz jedenaste lokaty, odetchnęli w końcu z ulgą i puścili zaciskane palce. Niektórzy nie doczekali, bo rekord świata we wstrzymaniu oddechu wynosi tylko 22 minuty a i parę kciuków z powodu niedokrwienia trzeba było amputować…

Trudne dni przeżywa za to Robert Kranjec. 122 metry na mamucie?? Kranjec?? Na brodę świętego Barnaby, to tak jakby Obeliks dostał w papę od rzymskiego legionisty, jakby Superman stracił zdolność latania, tak jakby Dżoana Krupa wymówiła prawidłowo "dżdżownica"!

Z cyklu ciekawe zbiegi okoliczności (po angielsku: fugitive of circumstances): 250 metrów skoczył Prevc i 250 punktów w tym konkursie zdobyli do Pucharu Narodów Norwedzy. I spokojnie przeskoczyli w tej klasyfikacji Austriaków, którzy do Vikersund wysłali skład mocno rezerwowy. A my odrobiliśmy do Czechów kolejne 40 punktów...

Psycholog do polskiej kadry pilnie potrzebny, mamy kolejny dowód: Piotr Żyła kolejny raz po świetnej pierwszej serii psuje skok w finale. Owszem, podobnie jak Zniszczoł miał w drugiej serii pecha do warunków, ale jednak powinien był poradzić sobie lepiej. Gołym okiem było widać, że nie był to skok udany. Psycholog musi wrócić! Chłopaki potrzebują jego pomocy, by wrócić na właściwe tory! PZN-ie wznów współprace z Wódką! Wódko pozwól żyć!

Bohaterem weekend był Fannemel, ale bohaterem niedzieli bezsprzecznie był Freund. Na tle rywali w niedzielę wyglądał tak: Konkurs wygrał z przewagą 42,7 punktów nad drugim zawodnikiem – to trzecia największa w historii różnica na skoczni mamuciej i szósta w ogóle. Nad zawodnikiem dziesiątym miał przewagę 119,2 pkt. nad trzydziestym – 312,2 pkt. a nad ostatnim– 416,7.

Oto co się dzieje, gdy na mamuta przyjeżdża drugi garnitur, czyli skoczkowie albo bez umiejętności, albo w słabej formie. Jury naprawdę miało problem z belką. Tendencja (przynajmniej w założeniu) jest taka, by nie żonglować nią za bardzo, ale nawet zmieniając ją parę razy mieliśmy taką sytuację, że najlepsi bili rekordy, a najsłabsi oddawali skoki które byłyby kompromitujące nawet na skoczni dużej. I było takich skoków naprawdę sporo.

To stawia następujące pytanie: Czy jest sens robić loty bezpośrednio przez imprezą sezonu? Słaba obsada wpływa nie tylko na zainteresowanie kibiców. Wpływa też na prestiż trofeum o nazwie Puchar Świata w Lotach a jego pozycja i tak jest słabiutka. A może tak na przykład pomyśleć o dłuższej przerwie przed imprezami typu Igrzyska Olimpijskie czy Mistrzostwa Świata? Sezon i tak jest długi a konkursów sporo, mniej się ich odwołuje skoro są przeliczniki. Nieco krótszy sezon powodowałby, że zawodnicy mniej chętnie rezygnowaliby ze startów, wiedząc, że każda absencja powoduje stratę punktów a odrobić będzie trudniej. Wpłynęłoby to także pozytywnie na obsadę zawodów w Japonii.

Czołówka PŚ 16.02.2015
Lpskoczekkrajpunktystrata1strata2
1 Peter Prevc Słowenia 1265 0 0
2 Stefan Kraft Austria 1208 57 57
3 Severin Freund Niemcy 1163 102 45
4 Anders Fannemel Norwegia 1058 207 105
5 Roman Koudelka Czechy 1021 244 37
6 Michael Hayboeck Austria 944 321 77
7 Noriaki Kasai Japonia 839 426 105
8 Kamil Stoch Polska 616 649 223
9 Gregor Schlierenzauer Austria 588 677 28
10 Rune Velta Norwegia 581 684 7

Matematyczne szanse na Puchar zachowała powyższa dziesiątka. Realne? Pewnie pierwsza czwórka. Ale ja swoje wiem...


Poczet Zwycięzców 16.02.2015
LpskoczekkrajliczbawPŚ
1 Severin Freund Niemcy 5 3
2 Roman Koudelka Czechy 4 5
3 Peter Prevc Słowenia 2 1
4 Stefan Kraft Austria 2 2
5 Anders Fannemel Norwegia 2 4
6 Kamil Stoch Polska 2 8
7 Simon Ammann Szwajcaria 2 11
8 Richard Freitag Niemcy 2 12
9 Michael Hayböck Austria 1 6
10 Noriaki Kasai Japonia 1 7
11 Gregor Schlierenzauer Austria 1 9
12 Anders Jacobsen Norwegia 1 16




Poczet Podiumowiczów 16.02.2015
Lpskoczekkraj1.2.3.liczbawPŚ
1 Severin Freund Niemcy 5 0 5 10 3
2 Roman Koudelka Czechy 4 1 3 8 5
3 Stefan Kraft Austria 2 6 2 10 2
4 Anders Fannemel Norwegia 2 4 0 6 4
5 Peter Prevc Słowenia 2 3 4 9 1
6 Simon Ammann Szwajcaria 2 2 1 5 11
7 Kamil Stoch Polska 2 2 0 4 8
8 Richard Freitag Niemcy 2 0 0 2 12
9 Michael Hayboeck Austria 1 1 4 6 6
10 Noriaki Kasai Japonia 1 1 3 5 7
11 Gregor Schlierenzauer Austria 1 1 0 2 9
12 Anders Jacobsen Norwegia 1 0 0 1 16
13 Rune Velta Norwegia 0 1 0 1 10
14 Daiki Ito Japonia 0 1 0 1 15
15 Jernej Damjan Słowenia 0 0 1 1 13
16 Jurij Tepeš Słowenia 0 0 1 1 20
17 Johann Andre Forfang 0 0 1 1 23
18 Andreas Wellinger Niemcy 0 0 1 1 40



Jak widać w załączonej tabelce, Freund nie lubi drugich miejsc, w przeciwieństwie do Fannemela (dwa razy w Vikersund), oraz Krafta. W tym sezonie nie mieliśmy jeszcze dubletowego zwycięstwa, ale Fannemel oraz Hayboeck (dwukrotnie) zaliczali dubeltowe miejsca na podium.

Plastikowa Kulka 16.02.2015
LpskoczekkrajliczbawPŚ
1 Dawid Kubacki Polska 2 52
2 Shohei Tochimoto Japonia 2 50
3 Jan Ziobro Polska 2 47
3 Manuel Fettner Austria 2 43
3 Jarkko Määttä Finlandia 2 i to z rzędu 37
6 Jurij Tepes Słowenia 2 20
7 Matthew Rowley Kanada 1 n
8 Janne Ahonen Finlandia 1 79
8 Karl Geiger Niemcy 1 71
9 Daniel Wenig Niemcy 1 65
10 Jakub Janda Czechy 1 56
11 Aleksander Zniszczoł Polska 1 43
12 Thomas Diethart Austria 1 45
13 Kenneth Gangnes Norwegia 1 40
14 Manuel Poppinger Austria 1 36
15 Gregor Deschwanden Szwajcaria 1 34
16 Michael Neumayer Niemcy 1 19
17 Markus Eisenbichler Niemcy 1 14

Plastikowa Kulka to trofeum dla skoczka który najwięcej razy zajmie w konkursie 31. miejsce. Wobec równej liczby decyduje NIŻSZE miejsce w klasyfikacji generalnej. Tochimoto wskoczył dziś na drugą lokatę, ale lideruje wciąż Kubacki. Ziobro spadł na trzecie miejsce. Drużynowo - wciąż prowadzi Polska (5) przed Austrią i Niemcami (po 4).


Polacy 16.02.2015
LpskoczekpktwPŚ
1 Kamil Stoch 616 8
2 Piotr Żyła 326 18
3 Aleksander Zniszczoł 75 43
4 Jan Ziobro 52 47
5 Klemens Murańka 35 52
5 Dawid Kubacki 35 52
7 Maciej Kot 17 61
8 Stefan Hula 4 74



Cytat(y) zupełnie na temat:
Stanisław Snopek: “I dobrze wszystkim znana sylwetka słoweńskiego szkoleniowca Gorana Janusa"
No właśnie w sobotę ta sylwetka miała jakoś mało znany obrys…

Igor Błachut: (o nieustanym skoku Dmitrija Wasiljewa na 254 metry): "Był to skok podparty, w dodatku podparty głową"
Rosyjska szkoła breakdance’u…

Cytat zupełnie nie na temat:

"I am a man who walks alone
And when I'm walking a dark road
At night or strolling through the park

When the light begins to change
I sometimes feel a little strange
A little anxious when it's dark"

I to by było na tyle, jeśli chodzi o Vikersund. A teraz proszę szanownego gremium skończyły się żarty, zaczęły się narty. Mistrzostwa Świata w Falun nadeszły tak wielkimi a tak cichymi krokami (widać szły po świeżym śniegu, mięciutki i nie skrzypi) że nawet ja w tej chwili spojrzałem w lustro i wyglądam mniej-więcej tak: W Falun tylko dwie rzeczy są pewne. Skocznie: HS-134 i HS-100. Na tych to dwóch skoczniach powalczą o medale najlepsi skoczkowie świata i nie wiem jak wy, ale ja już ostrzę sobie zęby na to widowisko. A dentysta zaciera ręce...


***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (18361) komentarze: (145)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Zakrza stały bywalec
    LOL

    "Do Freunda i Prevca dorzucam Kamila Stocha i twierdzę, że ci trzej skoczkowie podzielą między sobą pięć z sześciu indywidualnych medali w Szwecji. Szósty zgarnie ktoś niespodziewny, spoza grona twardych faworytów. Kraft, Fannemel, Koudelka

  • Zakrza stały bywalec
    LOL

    "Do Freunda i Prevca dorzucam Kamila Stocha i twierdzę, że ci trzej skoczkowie podzielą między sobą pięć z sześciu indywidualnych medali w Szwecji. Szósty zgarnie ktoś niespodziewny, spoza grona twardych faworytów. Kraft, Fannemel, Koudelka

  • anonim

    Dlaczego skok Fannemela 251,5m, który był transmitowany przez tvp1 został zablokowany na youtube ?

  • anonim
    Poczet podiumowiczów - błąd

    Dostrzegłem błąd w w.w. tabelce. Otóż Simon Ammann ma 2 zwycięstwa, 2 drugie miejsca i jedno trzecie, a w rubryce suma wpisane jest 4.
    2+2+1=5 Chyba, że to ja nie umiem dodawać :P

  • anonim
    @EmiI

    Ale do 2016 mogą poluzować przepisy... Może już się nawet na to umówili. Skispringen.com raczej z palca wiadomości nie wysysa.

  • EmiI profesor
    @RET

    Tylko nie wiem czy taka duża skocznia otrzyma homologacje. Nawet najnowsze K-125 czyli Almaty, Soczi, Czajkowski mają w pionie od progu to najniższego punktu zeskoku równe 88 m a większych skoczni się nie buduje.

  • anonim
    Przy okazji

    Wspominając o największych dużych skoczniach zapomniałem o Engelbergu i Garmisch.

  • anonim
    @EmiI

    Oczywiście masz rację. Pomyliłem HS 145, jaką ma wg MarcinaBB mieć przebudowana Copper Peak, z K-145, jaki miała uprzednio :D To "liczbowe podobieństwo" tak mnie otumaniło, że nawet zacząłem pisać zdanie o tym, że będzie wielkością równa Willingen, a potem puknąłem się w głowę i stwierdziłem: "Przecież jak K-145, to będzie większa!" i poprawiłem zdanie - na gorsze! :D
    Chociaż nie wiadomo... Bo znalazłem właśnie na stronie skispringen informację o renowacji tej skoczni (z grudnia 2013 / stycznia 2014), gdzie już się nie mówi o odbudowaniu mamuta, ale o przebudowie na dużą skocznię i nie podaje się daty pierwszych zawodów na 2014 rok, a na 2016. Jednak wspominają tam, że Copper Peak będzie największą dużą skocznią na świecie (większą od Willingen) i że będzie umożliwiała skakanie do 170 m. To by jednak wskazywało na K-145 (HS ok. 160), a nie HS 145...
    Adres info: http://www. skispringen.com/news,id3356,copper-peak-skiflugschanze -soll-groessten-grossschanze-werden.html [bez spacji]

  • anonim
    pasuje idealnie

    http://img.myepicwall.com/2015/02/e3a78f1d89e4d48f503d7e092ea27f8a.png

  • anonim
    275 metrów

    "Ker je letalnica v Planici tako grajena, se jo bo dalo postopoma brez velikih stroškov povečevati. Omogočala bo polete do 275 metrov. To je uresničljivo, vendar je odvisno od pravil FIS (mednarodna smučarska organizacija), kdaj jih bodo spremenili. Veliko bi že naredili, če bi višinsko razliko spremenili s 135 na 137 m. Če dajo še pet metrov več, bi bili že blizu prej omenjeni številki. Zelo pomembno je, da se gre korak za korakom in da je varno. Tu gre za postopni razvoj skakalcev in opreme, mi pa se z letalnicami prilagajamo," je za Sportal še povedal Sebastjan, ki bo z očetom konec marca v Planici upal, da bo svetovni rekord po letu 2011 spet v lasti Planice in slovenskega skakalca."
    Czyli w skrócie: 275m będzie możliwe gdy FIS zwiększy max. z 135m do 137m i są gotowi do kolejnych zmian (ale raczej nie finansowo)

  • Kolos profesor

    *facebooka - miało być youtuba.

  • Kolos profesor

    A co od tych 270 metrów w Planicy to też w to nie wierze to wygląda na takie czcze gadanie jak w 2002 roku i zapowiadanie wtedy w Planicy 250-metrowych skoków... Ja zakładam że obejrzymy sporo 240-metrowych skoków i może jakieś pojedyncze 250 metrowe. Nie trzeba chyba szaleńczo w jednym roku poprawiać rekordu świata o 20 metrów.

  • Kolos profesor
    MarcinBB

    Od czasu do czasu przy okazji lotów w komentarzach prosiłem redakcję. Ale w sumie co to ma za sens??

    Ale masz rację - notowanie nie skoków przedskoczków to robota dla pasjonatów:)

    nie wiem na ile te skoki są notowane, i na ile czuwa nad tym FIS. W każdym razie często te skoki przedskoczków są filmowane, skoro niektórzy wrzucają je na facebooka (ostatnio Lukas Mueller wrzucił trzy skoki z Tauplitz,a Bjoern Koch swój skok na 220 metrów wrzucił na facebooku).

    Największe braki są jeśli chodzi o skoki przedskcozków w Planicy (bo to duży obiekt mogło paść dużo dobrych wyników o których nie wiemy - ostatnio za 2013 roku nie podano nawet wyników testów co w poprzednich latach miało miejsce). potem w Tauplitz i Harrachovie.

    Natomiast pełna przejrzystość i solidne notowanie skoków przedskoczków ma miejsce w Vikersund i to jedyny mamut gdzie ma pewność ze posiadam 100% skoków ponad 200 metrowych w swoim rejestrze. Nie najgorzej ejst też w Oberstdorfie.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 8

    @nnn
    Mm wrażenie, że wizja Polaków jako narodu niezwykle zakompleksionego i tracącego swoją tożsamość narodową istnieje głównie w głowach tych, którzy w kółko na to narzekają w Internecie. Używanie angielskich nazw firm a już szczególnie hoteli czy restauracji jest powszechną praktyką na całym świecie nie jakimś polskim wyjątkiem. Za to na skoczniach narciarskich całego świata żadnych innych flag nie ma tak wiele, jak polskich.
    Spytam tak - a kiedy mieliśmy tę dumę i tożsamość narodową? Wtedy jak nawet na dworze króla polskiego mówiono tylko po francusku a szlachta ze sobą rozmawiała głównie po łacinie?
    @diii
    Mam je wyłacznie w formie papierowej i niezbyt wygodnie byłoby je zeskanować. Myślę, że dałoby się wyszukać coś takiego w Internecie.
    @Kolos
    Masz żal, a prosiłeś kiedyś?
    Obiecuję, że jak gdzieś pojadę, to się zainteresuję. Wyniki przedskoczków to już naprawdę dla pasjonatów, szeroka publiczność się tym nie interesuje. Nie zdziwiłbym się, gdyby w Tauplitz rzeczywiście nikt poza samymi skoczkami i ich trenerami tych wyników nie notował. Te skoki mają służyć głównie sprawdzeniu czy skocznia jest bezpieczna i jak ustawić belkę na treningi oficjalne, kwalifikacje i zawody. Jak już ustawią, to te wyniki nikomu nie są potrzebne.
    @Lestek
    Nie wiem czy sobie poradzą. Na razie chyba nie poradzili. Ale dam dziś te nazwy swoim znajomym Irlandczykom i poproszę, żeby wymówili :-)

  • Bartek stały bywalec
    @diiii

    Wejdz na skyscr(a)per.com
    PS.Napisałem w nawiasie a bo moderator mówi:treść zawiera niedopuszczalne słownictwo:cr.p :o

  • anonim
    270 planica

    Oczywistoscia jest ze 270to jeszcze bujda.
    Jednak Letalnica jest tak zrobiona by po zmianie przepisow latwo ja powiekszyc
    W ostatnim wywiadzie jakis gosc, jakos "Jerko Gros(?)" mowil by FiS powiekszyl limit do 137m argumentujac tym ze ewolucja skokow i pora na krok do przodu
    Po tej zmianie moznaby mowic o 270m

    Poprosze te szkice z Planicy. Pozdro

  • Kolos profesor
    RET

    Oczywiście że tak, lista przedskoczków jeat taka sama przez cały weekend lotów. Nie wszyscy skaczą tyle samo razy a w ciągu dnia każdy - i skoczek i przedskoczek skacze max po 3 razy ( choć w 2006 na kulm podczas MŚ restartowali zawody i część skoczków skakało 4 razy w ciągu dnia.

    Np. W tym roku w vikersund każdy przedskoczek przez cały weekend oddał minimum 6 skoków a niektórzy nawet po 12.

  • EmiI profesor

    MarcinBB wspomniał że nowa Ironwood ma mieć HS-145 a nie K-145. To by się zgadzało. Przepisy FIS mówią jasno że na dużej skoczni różnica w pionie między progiem, a najniższym punktem zeskoku ma wynosić 88 metrów maksymalnie. Za to dla mamutów jest to 135 metrów. Spełnienie tego wymogu nie jest możliwe u tak dużej skoczni. Nawet w Willingen obecnie jest to 91 metrów, ale jako skocznia wybudowana z przed zmiany przepisów dotyczących budowy skoczni, FIS ją akceptuje.

  • anonim
    @Lestek

    Za mamucią skocznię narciarską obecnie uważa się taką, której PK wynosi od 170 m wzwyż, a HS - co najmniej 185 m. Czyli Copper Peak musiałaby umożliwiać skoki na 180-190/195 m, żeby ją współcześnie uznać za mamuta. Ale rzeczywiście, w Ironwood po przebudowie będzie można prawdopodobnie skakać na 160-170 m. Copper Peak z punktem K umieszczonym o 15 m dalej niż na Mühlenkopfschanze zdetronizowałaby ją jako największa duża skocznia na świecie.

  • anonim
    @Kolos

    Dzięki za obszerną odpowiedź. A czy zdarza się, że ci sami przedskoczkowie skaczą po kilka razy? Na mamutach oczywiście.

  • Lestek weteran
    -

    @Marcin

    "Na przykład?" Oknoplast. Azoty. Kolporter. Mostostal. Nie poradzą sobie? :)

    "trudno mówić o ograniczonym myśleniu" Nie piszę o ograniczonym myśleniu pod względem finansowym... Chociaż... przywoływany przez Ciebie Filipiak odniósł spory sukces w biznesie. A teraz przeanalizuj jego działania w sporcie. Nielogiczne decyzje, niewyciąganie wniosków, łatwe uleganie sugestiom innych. Gdybym nie wiedział, że to ta sama osoba... Ja nie rozumiem w jaki sposób, patrząc na to co robi i mówi, tyle osiągnął... Ale to na marginesie.

    "w Internecie nie potrafię znaleźć miejscowości Pontersina we Włoszech" Czech skakał w Ponte di Legno (ITA). W Pontresinie (SUI) skakał Badrutt (1930).

    Niby trochę szkoda, że mamut w Ironwood zostanie zmniejszony (gdyby po przebudowie skakało się tam 160 m - 170 m, byłaby to sympatyczna odskocznia dla bliźniaczo podobnych parametrycznie mamutów europejskich), ale jeśli miałoby to sprawić, że USA gościłoby regularnie w kalendarzu PŚ (choćby co 2-3 lata), to niech będzie...

  • anonim
    Drobna pomyłka...

    Oczywiście miałem na myśli 135 metrów w *pionie... I przepraszam, że dość chaotycznie przedstawiam aspekty techniczne mamucich skoczni, ale dość trudno o nich mówić piękną polszczyzną ;-)

  • anonim
    @MarcinBB

    Zdecydowanie się z Tobą zgadzam. To mówienie o 260 a nawet 270 metrach możliwych do ustania na nowej Letalnicy było tylko pobudzaniem wyobraźni ze strony Słoweńców, choć niestety niektórzy (nawet redaktorzy w TVP, którzy powinni mieć rzetelną wiedzę na tematy o których mówią) łyknęli tę przynętę na słowo, bez żadnego sprawdzenia jak wygląda przebudowa. Przepisy mówią o różnicy 135 metrów w poziomie od progu skoczni do zielonej linii (zero stopni nachylenia) gdzie zaczyna się wybieg i gdyby była ta różnica większa, to FIS nie przyzna homologacji. Tyle wykorzystano w Vikersund i na Kulm, a teraz te maximum wykorzystali w Planicy. Letalnica jest już prawie gotowa (trwają jeszcze prace na rozbiegu i montowanie drewnianych band wzdłuż zeskoku) i robi wielkie wrażenie wizualne, ale na pewno nie większe niż Vikersundbakken, czy nowa Kulm. Może być tak, że w ogóle w tym roku nie padnie już nowy rekord świata jeśli warunki wietrzne nie będą sprzyjały w Planicy. Tak samo myślę, że w czasie przyszłorocznych MŚwL w Bad Mitterndorf na pewno będą loty ponad 240-metrowe, a może nawet w granicach 250 m, choć lata się tam innym torem niż w Vikersund (pierwsza faza nisko, potem nieco w w górę przy wietrze pod narty), trochę podobnie jak na mamucie w Oberstdorfie, gdzie wychodzi się z wysokiego progu, później tor lotu obniża się i skoczek odlatuje dość nisko nad zeskokiem.

  • Kolos profesor
    RET

    W Vikersund było 23 przedskoczków. I na innych mamutach ich liczba jest podobna (w sumie nie wiem czemu nie może ich być np. z 50,60 w testach dzień przed to wszystko jedno przecież, a i w dniach zawodów było dość czasu na skoki np. 40 przedskoczków), z tym że Vikersund jest specyficzne bo Norwegów jest tylu że nie potrzebują zagranicznych przedskoczków (chociaż kiedyś przedskoczkiem był tam Goldberger). Zagraniczni przedskoczkowie występują za to na mamucie w Planicy (na ogól, do tego także kombinatorzy norwescy ci najlepiej skaczący czego na innych mamutach się nie uświadcza), natomiast w Oberstdorfie bywało tak że jako przedskoczków dopuszczają nawet tych którzy odpadną w kwalifikacjach, w Harrahovie w charkaterze przedskoczków też bywają obcokrajowcy (np. Polacy Kanik i Kukuła w 2013 roku) w Tauplitz jest podobnie jak Vikersund. tzn. Austriacy mają dość swoich skoczków.

    niestety tylko w Vikersund wyniki przedskoczków są w pełni jawne i dostępne, wiec można zobaczyć jak to wygląda:

    przedskoczkowie skaczą najpierw dzień przed rozpoczęciem zawodów (trzy serie), potem każdego dnia zawodów przed oficjalnymi skokami po jednej serii, oprócz tego po kilku (wg. uznania, potrzeby i czasu) skacze między oficjalnymi seriami.

    W przypadku Oberstdorfu to przynajmniej jak się do nich napisze to przesyłają wyniki przedskoczków, W Planicy co prawda publikują prawie zawsze wyniki testów (tych pierwszych dzień przed oficjalnymi zawodami), chociaż np., ostatnio w 2013 roku tego nie zrobiono. Niestety w Planicy jak się im wyśle zapytanie to nigdy nie odpowiadają.

    Podobnie w Harrachovie gdzie do tego nigdy nie ujawniają tam wyników testów, no ale to mały mamut wiec przedskoczkowie raczej tam po 200 metrów nie skaczą.

    Podobnie osnute tajemnicą są wyniki przedskoczków w Tauplitz, tam co prawda odpisują na e-maile ale zawsze tak samo ze wyników nie mają:)

    W tej materii trzeba liczyć na samych testerów którzy wrzucają niekiedy swoje filmik ze skoków na youtube (najwięcej z Tauplitz) czy zamieszczają informacje na facebooku.

    Niestety tu mam cały czas żal do redakcji ze jeżdżą po tych zawodach a nigdy nie zainteresują się tymi skokami przedskoczków, a mają możliwości by się o tych skokach dowiedzieć o wiele większe niż taki pasjonat jak ja. Niestety nawet w przypadku lotów w Vikersund gdzie wyniki przedskoczków są powszechnie dostępne redakcja nie raczyła opublikować na stronie żadnych tych wyników przedskoczków.

    Szkoda...

  • anonim
    A propos psychologa i warunków

    Proponuję aby PZN oprócz psychologa zatrudnił także szamana, który panowałby nad warunkami do których nasi skoczkowie mają pecha!

  • anonim
    llanica

    Prosze o podanie tych szkiców z Planicy

  • nnn bywalec
    @nieznany

    "Sluszne uwagi. Polacy to narod niezwykle zakompleksiony, w którym zanika (zanikla?) tozsamosc narodowa. Niezwykle irytujące sa coraz bardziej powszechne obcojęzyczne nazwy restauracji, hoteli czy innych punktów uslugowych. Dla mnie to jest odstraszajace i podczas moich pobytow w Polsce korzystam z usług firm, które maja typowo polskie nazwy, a nie zagraniczne "potworki"."
    Haha nie ma to jak snuć historie o tożsamości narodowej w przerwie na zmywaku w UK

  • anonim
    Mamuty oraz rekordy oficjalne i nieoficjalne

    Dzięki wszystkim za opinie w sprawie treningów na skoczniach mamucich. Jednak pozostanę ze swoimi wątpliwościami. MarcinBB wysunął ważny argument ekonomiczny, ale zarazem wspomniał o możliwości przygotowania skoczni np. na 2 tygodnie przed zawodami. Już z racji tego można znaleźć pretekst do treningu, np. pod pozorem sprawdzenia, czy obiekt jest dobrze przygotowany (jeszcze zanim zostanie przeprowadzony pod kontrolą FIS-u tzw. nieoficjalny trening tuż przed zawodami PŚ lub MŚwL). Nie zdziwiłbym się, gdyby FIS przymykał oczy na takie - nienachalne - kombinacje najbardziej wpływowych federacji tzn. wszystkich, które mają "mamuty" w użytkowaniu, poza czeską (a z kolei takiego pojedynczego Hajka, który mieszka na miejscu, też łatwo "przepchać" przez parę "skoków próbnych" bez wielkiego szumu). Innym wyjściem byłby sprawnie zorganizowany system typowania obiecujących juniorów i młodych seniorów do grupy przedskoczków przed i w trakcie oficjalnych zawodów (i tu pewnie pierwszeństwo mają gospodarze). Nigdy nie byłem osobiście na konkursie lotów (choć w przyszłym roku w styczniu wybieram się wreszcie do Harrachowa), więc nie wiem, ilu przedskoczków ma szansę w jego ramach wystąpić (wyobrażam sobie, że zwłaszcza rano, przed zawodami, może to być całkiem pokaźna grupa). Jednak Biegun w swoim wywiadzie wspominał, że w Vikersund było ich tylu, że trudno było się do tej grupy dostać.
    Fajna informacja, MarcinieBB, na temat skoczni w Ironwood. Może nawet wolę, żeby to była kolejna duża wielka skocznia, która by dołączyła do Willingen, Titisee-Neustadt, Kuusamo, czy trochę mniejszych w Bischofshofen, Trondheim, Renie i Lillehammer, ale za to była w stałym użytkowaniu, niż mamut, który po zorganizowaniu dwóch-trzech zawodów znowu pod_upadłby na dziesięciolecia.

  • IchBinDa weteran

    @MTSZKNP
    Co do Oberstdorfu, to o ile konkurs na dużej skoczni był faktycznie fantastycznym widowiskiem, chyba najlepszym z MŚ w tym stuleciu (i tylko Adama szkoda...), o tyle ten na K90 to była okrutna loteria. Wolałbym, żeby się nie powtórzyła, ale prognozy na sobotę są pod tym względem niepokojące.

  • Kolos profesor
    Michallo

    Było 21 skoków ponad 240-metrowe: (18 w przedziale 240 - 249,5 metra i trzy ponad 250 metrowe):

    DIMITRI VASSILIEV 15.02.2015 254 Vikersund
    ANDERS FANNEMEL 15.02.2015 251,5 Vikersund
    PETER PREVC 14.02.2015 250 Vikersund
    JOHAN REMEN EVENSEN 11.02.2011 246,5 Vikersund
    ANDERS FANNEMEL 13.02.2015 246 Vikersund
    PETER PREVC 13.02.2015 245,5 Vikersund
    SEVERIN FREUND 15.02.2015 245 Vikersund
    ANDERS FANNEMEL 25.02.2012 244,5 Vikersund
    ROBERT KRANJEC 25.02.2012 244 Vikersund
    GREGOR SCHLIERENZAUER 12.02.2011 243,5 Vikersund
    JOHAN REMEN EVENSEN 11.02.2011 243 Vikersund
    MARTIN KOCH 25.02.2012 243 Vikersund
    RUNE VELTA 26.02.2012 243 Vikersund
    MARTIN KOCH 11.02.2011 241,5 Vikersund
    PETER PREVC 14.02.2015 241 Vikersund
    NORIAKI KASAJI 15.02.2015 240,5 Vikersund
    JANNE AHONEN 20.03.2005 240 Planica
    JOHAN REMEN EVENSEN 12.02.2011 240 Vikersund
    JANNE HAPPONEN 13.02.2011 240 Vikersund
    DAIKI ITO 26.02.2012 240 Vikersund
    GREGOR SCHLIERENZAUER 26.01.2013 240 Vikersund

  • MarcinBB redaktor
    @MTSZKNP

    Patrzę sobie na szkice profilu nowej Letalnicy i jeśli są precyzyjne, to nikt mi nie wmówi, że tam da się skoczyć 270. A w każdym razie, że da się wylądować i pozostać żywym.
    250, czy ewentualnie 260 o których sceptycznie wspominasz, to już bardziej, ale nie nastawiałbym się że rekord z Vikersund na pewno będzie pobity, a już na pewno nie o wiele metrów.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 7

    Aporpos rekordów świata oficjalnych i nieoficjalnych. Zapytałem Waltera Hofera od kiedy FIS ich nie notuje. Odpowiedział, że wedle swojej pamięci, to FIS ich nigdy nie notował :-)
    A to dlatego, że każda skocznia jest inna, różne są profile i punkty K czy HS. Jedyne, co FIS zawsze robił, to zbierał informacje od organizatorów zawodów na poszczególnych skoczniach, czyli akceptował rekordy skoczni, jeśli zostały oddane podczas oficjalnych zawodów o randze FIS. Ale nigdy ich nie zespalał w jedną listę rekordu świata. Ot macie odpowiedź czynnika oficjalnego.

    Odnośnie skoczni w Copper Peak. Organizatorzy zawodów z Ironwood spotkali się z Hoferem w Vikersund. Mają się ponownie spotkać w Falun i zaprosić na oficjalną wizytację skoczni, która ma mieć miejsce wiosną. Czyli coś tam się dzieje. Ostatnie wiadomości które miałem to takie, że planowano zmniejszyć punkt HS, (chyba z powrotem do 145 m) tak, że Copper Peak nie będzie już mamutem. Na utrzymanie mamuta nie ma w USA pieniędzy. Nic dziwnego, przecież tam skoki panów ledwo zipią a panie jeszcze długo nie będą latać.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 6

    @Wikidajło
    A kto powiedział, że to "podobno najlepszy portal"? Nie, że się nie zgadzam, ale chętnie podziękuję za miłe słowo. :-)
    To, że są wobec mnie jakieś oczekiwania też mnie nobilituje. Staram się w miarę możliwości sprostać. Ale proszę pamiętaj, że ja jestem amatorem. Wymagania miej najpierw od zawodowych dziennikarzy którzy ze swojej twórczości się utrzymują i mediów, za które płacisz. A potem od wesołych entuzjastów jak ja, którzy zarywają nocki, by wysmażyć półżartobliwe widzimisię o tym co zobaczyli w telewizji.
    pozdrawiam
    @czarnylis
    "wszystkimi częściami ciała jakie są w stanie utrzymać długopis."
    Wyobraźnia pogalopowała i sam się siebie przestraszyłem. Jądro ciemności, normalnie ;-)
    @bialylis
    Lepsze już kółka wzajemnej adoracji niż trójkąty bezinteresownej nienawiści...

  • anonim
    dla zainteresowanych

    sporo można znaleźć w starych przedwojennych wydaniach Przeglądu Sportowego(kiedyś to znalazłem szukając wyników w pływaniu)
    http://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication?id=250044&from=&dirids=1&tab=1&lp=1&QI=
    Miłej lektury

  • czarnylis profesor
    @bialylis

    To przykre, że ktoś niemający nawet swojego nicka i podpisujący się karykaturą innego, mówi o jakości dyskusji.

  • Kolos profesor
    MarcinBB

    Bo Bronisław Czech skoczył swój skok nie w Pontresinie tylko w Ponte di Legno (włoskie miasto). Wcześniej się pomyliłem, bo pisałem z pamięci a nazwy podobne.

  • anonim
    -

    zawiazuje sie grupa wzajemnej adoracji co niewatpliwie podniesie jakosc dyskusji.
    Beda sie wzajemnie ze soba zgadzac nawet nad najwieksza glupota

  • czarnylis profesor
    @W_S

    Podpisuję się pod tym co powiedziałeś nie tylko obydwoma rękami ale wszystkimi częściami ciała jakie są w stanie utrzymać długopis.

  • Seven stały bywalec
    W_S

    No dokładnie. Co niektorzy maja tu konto zeby tylko hejtowac. Zalozylem tu konto aby podyskuyowac z prawdziwymi fanami skokow a nie hejtowac kogo i co popadnie.

  • W_S profesor
    Czy może choć raz ktoś się...

    nie przypieprzyć do redaktora z jakąś głupotą? Fajny felieton, tak jak powinien zawiera elementy humorystyki. MarcinBB się starał żeby na tej stronce nie było nudno, a niektórzy wchodzą na ten felieton
    tylko po to żeby zrobić z igły widły...W tym kraju chyba nigdy nie doczekam się ludzi nie narzekających na każdy możliwy temat.

  • wikidajlo doświadczony
    wikipedia

    Nie mam lepszego zrodla do skokow narciarskich czy skokow w ogole. Nie o to mi chodzilo. Moze mam za duze wymagania, ale od redaktora najlepszego podobno portalu o skokach oczekuje wiecej niz moze dac wikipedia. Choc wlasnie dzieki Twojemu artykulowi, z dopiskow ponizej roznych entuzjastow
    mozna sie wlasnie dowiedziec znacznie wiecej niz z wikipedii. I to jest cenne.
    Milego wieczoru

  • MarcinBB redaktor
    @wikidajło

    Nie, nie wstyd. Wikipedia to bardzo łatwe i stosunkowo rzetelne źródło informacji. Rzetelne dlatego, że łatwo je zweryfikować, jeśli jest błędne. Szczególnie, jeśli chodzi o hasła bardzo popularne, bo przegląda je i poprawia na bieżąco wielu ludzi. Plus wymagane linki do źródeł i usuwanie haseł, które nie są podparte źródłami.
    Jeśli masz bardziej rzetelne i łatwiej weryfikowalne źródło informacji o rekordach w skokach narciarskich to chętnie się z nim zapoznam. Podasz linka?
    Tylko błagam, nie mów o stronie FIS...
    Nie wiem jakim cudem wyśledziłeś u mnie "bogobojny" stosunek do Wikipedii. Gdybyś czytał mnie tu od dłuższego czasu, to wiedziałbyś, że kilka razy wytykałem błędy, które tam znalazłem. I nie wiem, co do tego ma mój wiek? Taki już jestem stary? Młodsi już wiedzą, że Wikipedii ufać nie można?
    I nie, nie możemy usunąć Twojego komentarza, nawet gdybyśmy chcieli (a ja na przykład nie chcę bo i za co?) Mamy regulamin i tam jasno stoi, co się usuwa.

  • MarcinBB redaktor
    stare rekordy

    Według książki Stanisława Marusarza, którą cytowałem na tym portalu w artykule "Pojedynek na mamucie" odległości wynosiły:

    -Andersen 91 m
    -Marusarz 93 m WR
    -Andersen 94 m WR
    -Marusarz 96 m WR
    -Andersen 99 m

    Natomiast książka "Na krilich smucarskich letavcev/Soaring on the Wings of Ski Flyers" wydana z okazji 80. rocznicy pierwszego konkursu na skoczni w Planicy, podaje że Andersen skoczył 93, 98 i 99 metrów a Marusarz 97. Ale to we fragmencie książki, który opowiada o zawodach rozegranych w 1935 roku. Już w tabelce umieszczonej pod koniec a zawierającej kolejne rekordy w lotach, podaje, że 15.03 Marusarz skoczył 95 a Andersen tego samego dnia 98 i 99. Czyli sprzeczność w jednej publikacji.
    Wedle tej samej tabelki oraz opisu wewnątrz książki dwa dni później, czyli 17.03 Szwajcar (a właściwie Austriak ze szwajcarską licencją - jak to ujmują autorzy) Fritz Kainersdorfer skoczył w Ponte di Legno 99,5 metra. Pokrywałoby się to z tabelką z Wikipedii, gdyby nie to, że jako miejsce pobicia rekordu figuruje Planica, co na pewno jest błędne. Skoro Słoweńcy piszą, że rekord padł gdzie indziej, to można im zaufać, co innego gdyby próbowali sobie przypisać taki, który wedle innych źródeł został pobity gdzie indziej. W tej samej książce nic nigdzie nie ma o rzekomym rekordzie Bronisława Czecha.
    I jeszcze jedno, w Internecie nie potrafię znaleźć miejscowości Pontersina we Włoszech, jest natomiast Pontresina w Szwajcarii. Na oficjalnej stronie szwajcarskiego kurortu Diavolezza-Pontresina podają, że nazwa "Pontersina" jest częstą pomyłką w wymowie. Skoro podczas II wojny światowej Szwajcaria była neutralna, to trudno przypuszczać, że od tamtego czasu zmienił się przebieg granicy, a więc ta miejscowość zawsze leżała w Szwajcarii. Bardzo tajemniczy ten skok Czecha...

  • borek99 doświadczony
    @wikidajlo

    A gdzie mechanizmy sprawdzające są idealne? Procent błędów na Wikipedii jest porównywalny z procentem błędów w tradycyjnych encyklopediach i to mimo nieporównywalnie większej ilości haseł i faktu, że tworzono jest przez wolontariuszy.

    A Wikipedia źródłem wiedzy jest takim samym jak każde inne źródło wiedzy - trzeba po prostu umieć z niej korzystać. Jeżeli hasło tam nie ma źródeł to już jest sygnał, że coś może być nie tak i trzeba podane tam informacje zweryfikować w innych źródłach, jak źródła są to wystarczy do nich zajrzeć i je porównać z tym co w haśle jest. I paradoksalnie to jest przewaga Wikipedii nad innymi źródłami wiedzy. Dlaczego? Bo w większości z nich nie jesteś w stanie zweryfikować podanych tam informacji, bo albo nie masz bezpośrednich przypisów, a tylko luźną bibliografię, albo nie masz w ogóle żadnych podanych źródeł, albo też informacje pochodzą z tak niszowych publikacji, że nie jesteś w stanie do nich dotrzeć.

  • anonim

    Akurat jeśli chodzi o skoki narciarskie to o wikipedii nie można wiele złego powiedzieć.

    Sam chcąc się dowiedzieć czegoś więcej o wynikach poszczególnego zawodnika najpierw odwiedzam wikipedię. Dla bardzo wielu zawodników ich wyniki przedstawione są w bardzo dobry i czytelny sposób. O dużo czytelniejszy niż strona FIS, która również posiada sporo błędów jak i braków wyników z lat 90 XX wieku.

  • wikidajlo doświadczony
    yyy

    Nie jest zrodlem wiedzy. Mechanizmy sprawdzajace sa niedoskonale niestety.
    Kazdy moze sobie napisac artykul - sam sprawdz, sprobuj- zobaczysz.

  • yyy profesor
    wikidajlo

    Wikipedia nie jest źródłem informacji?

  • wikidajlo doświadczony
    pan redaktor

    Taki fajny portal, tylu fanow, a redaktor MarcinBB opiera swoj artykul na wikipedii. I mu nie wstyd. Jako redaktor kilku hasel tamze (bo pseudo nie od knajpy bynajmniej) chetnie potwierdze, ze zawartosc hasla nie zawsze ma zwiazek z faktami. Istnieje tam banda redaktorkow, zajmujacych sie formalnymi sprawami nie dbajacych ozawartosc merytoryczna. Choc sam pomysl jest unikalny oczywiscie.
    Ale wikipedia moze byc najwyzej wsparciem nie zas zrodlem informacji. A
    bogobojny stosunek do niej swiadczy jedynie o wieku pana redaktora Marcina

    a teraz mozecie to usunac

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 5

    @RET
    Misternieś to waćpan wyłożył. (pierwszy wpis)
    Co do drugiego - faktycznie, jest to zastanawiające. Argumentem przeciw byłaby ekonomia. Żaden mamut nie jest pokryty igelitem a odpowiednie przygotowanie do zawodów kosztuje sporo pieniędzy. Oczywiście nnie da się wykluczyć, że jak przygotuja mamuta np. na dwa tygodnie przed zawodami, to wpuszczają tam swoich. Tyle, że dzis bardzo trudno byłoby coś takiego zachować w tajemnicy.
    @Lestek
    "W języku polskim są tysiące krótkich słów, które Anglik, Francuz czy Chińczyk wymówi bez najmniejszego problemu."
    Na przykład?
    "A nazywanie swoich firm podanymi przez Ciebie markami to w większości przypadków ograniczone myślenie i kompleksy."
    No na pewno nie w przypadku nazwisk jak Eris, czy Wittchen. Biorąc pod uwagę, że właściciele zachodnio brzmiących marek wyszli na swoje, to na pewno trudno mówić o ograniczonym myśleniu a raczej wprost przeciwnie...
    @Zakrza
    A czymże Cię obraziłem? Nie nazywając półgłówkiem? Bo skoro Ty mnie tak nazywasz, jednocześnie zarzucając mi obrażanie Ciebie, to być może w Twoim świecie zasady kultury są odwrotne niż w moim? Daruj sobie odpowiedź, nie interesują mnie pyskówki. Twój komentarz nie został skasowany na drodze wyjątku i tylko dlatego, żeby wszyscy zobaczyli co sobą reprezentujesz.

  • Kolos profesor
    Lestek

    Dobre streszczenie problemu... mogę tylko powiedzieć że w latach 30 dość często bito rekordy świata a przepływ informacji był marny. Sami zainteresowani się w tymi gubili a co dopiero my po latach, do tego jeszcze zamieszanie z rekordami oficjalnymi i nieoficjalnymi....

  • Lestek weteran
    -

    Dzięki za te linki...

    Czech - wydanie jest z 4 marca, S. Ruud "swoje" skoczył 24 lutego. Osiem dni. Redaktor wspomina, że na możliwość wywiadu musiał "długo czekać". Ile "ekspedycja" z Włoch wracała do Wisły? Gdzie spotkali się Czech i Lachman? Czas płynął w godzinach czy dniach? "Ale słuchaj Bronek, taka droga, taką klasą, TYLE DNI"... Czech (a może Lachman?) twierdzi, że rekord skoczni to 75 m Szwajcara Badrutta. Owszem. Ale nie tej. Tej w Pontresinie, o której Czech wcześniej wspomina. Błąd redaktora? I był to też były rekord świata. Wielki Birger w Odnes go poprawił. Ale kiedy? Na wiki podałeś też skok ze Słonego Jeziora. W Europie o tym wiedzieli? O Birgerze na konkursie na prowincji wiedzieli? Wiedział Czech? Może w Polsce dowiedziano się o jego skoku już po przyjęciu rekordu S. Ruuda z Davos? Nie skojarzyli, że Polak był rekordzistą, uznali, że nie ma to już znaczenia? Uznali, że nie ustał? Opis jest jednoznaczny: "ale powiadam ci, wywrotka klasyczna". Włosi nie zważali na to i tak dali mu puchar za rekord obiektu (c...j, że nie ustane, będzie o nas głośno!)? Ktoś Czechowi dopiero potem powiedział, że był rekordzistą (wywiad z poznańskiej gazety jest z 1935, nadal uważał, że skok nieustany i nie powinien być zaliczony)? Ktoś tak przypuszczał? Sam nie był pewien? Nikt nie jest pewien!

    Marusarz - "rekordy poprawiano z dnia na dzień" - aż się pogubić można. I redaktorom i skoczkom. "Andersen doszedł do 99,5 m" - na wiki jest 99 m. Ruudów facet pomylił. Tytułuje Andersena mistrzem Polski. W podsumowaniu pomija rezultaty wcześniej wspominane... Chciałbym dotrzeć do jakichś jugosłowiańskich gazet z epoki...

  • Kolos profesor
    Lestek

    Z tego wynika ze jednak Marusarz ustanowił dwa rekordy świata,

    wg. samego Marusarza (co podaje Szatkowski) skakano w kolejności:

    -Andersen 91 m
    -Marusarz 93 m WR
    -Andersen 94 m WR
    -Marusarz 95 lub 96 lub 97 m WR
    -Andersen 99 m

    Pytanie ile skoczył w drugim skoku Marusarz?? w sumie e najmniej opcji jest za 95 metrami, tylko błędna relacja Szatkowskiego w ksiażce "Od marusarza do Małysza" o tym pisze, o 96 metrach pisze np. www.skijumping.pl/wiadomosci/17550/Pojedynek-na-mamucie/ i w relacji przeglądu sportowego.

    o 97 metrach mówił sam Stanisław Marusarz.

    W sumie listy rekordzistów notują tez 98 metrów Andersena które tu wogole nie pasują

  • anonim
    Rekordowy 2015 rok i porównywanie mamutów

    Dla mnie był to najlepszy weekend z lotami narciarskimi od 10 lat (pamiętny marzec 2005 w Planicy, którego chyba już nic nie przebije). Może poziom lotów w konkursach nie był zbyt wysoki (poza kilkoma specjalistami reszta "klepała" bulę), to wreszcie doczekaliśmy się udanego polowania na nowy rekord świata. Warto zauważyć, że często rekord ustanawiany w danym roku wcale nie był najdłuższym skokiem, bo np. w Planicy w 2003 roku, Lindstroem skoczył 232,5 m z podpórką, a Hautamaeki 231 m i ustał, albo analogicznie 2 lata później 240 m Ahonena podparte i 239 m Romoerena ustane. Tak samo teraz ustane 251,5 m Fannemela i 254 Wasiljewa z podpórką. W ogóle w tym roku w końcu padają rekordy skoczni, bo przecież najlepsze wyniki poprawiono w Ga-Pa, Innsbrucku czy na Kulm (skocznia powiększona o 25 metrów). Ale największe wrażenie zrobiło 250 metrów Prevca, bo wiadomo, był to pierwszy lot na ćwierć kilometra, która to bariera rozpalała wyobraźnię kibiców od wielu lat. Teraz czekamy na odpowiedź nowej Letalnicy za miesiąc, choć ja nie byłbym taki pewien, że tam będzie można lądować nawet 10 metrów dalej niż na Vikersundbakken. Musimy poczekać cierpliwie i wszystko się okaże, bez snucia bezpodstawnych wizji. Myślę, że i na Kulm jest możliwe 250 metrów do ustania (kąt nachylenia na tej odległości jest bardzo zbliżony do tego w Vikersund i mam na to dowody empiryczne), ale tam się z racji wysokiego progu lata innym torem niż na norweskim mamucie i wiatr często wieje w plecy jak było to w tym roku, przez co moim zdaniem udało się odkryć tylko część możliwości jakie daje austriacki mamut po rozbudowie (dodatkowo nie odbyły się 4 zaplanowane tam serie lotów). Liczę, że i w Falun poziom MŚ będzie tak wysoki jak 10 lat temu w Oberstdorfie, gdzie konkurs na dużej skoczni był najbardziej emocjonujący ze wszystkich na MŚ jakie mam w pamięci.

  • Kolos profesor
    Lestek

    4 lata.. Ja w tym siedzę ze trzy razy dłużej...

    tutaj masz relację Przeglądu sportowego: z tego skoku Bronisława Czecha:

    http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1931/numer018/imagepages/image3.htm

    Ani słowa ze to rekord świata, wręcz przeciwnie można wyczytac że to mniej o 3 metry od rekordu Ruuda (wprawdzie PS myli Brigera ze Sigmundem ale to już szczegół).

    Natomiast relacja z rekordowych skoków Marusarza:

    http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1935/numer023/imagepages/image2.htm

    Relacja z "Przeglądu" nijak się ma do relacji S.Marusarza via Szatkowski (a i w książce Szatkowskiego relacja jest sprzeczna ze sobą). i nie wiem co jest bliższe prawdy.

    Teraz w tym momencie zgłupiałem szczerze mówiąc po kolejnej analizie (poprzednio ustalałem listę rekordzistów kilka lat temu).

    Tak to właśnie jest jak sie chce dociec prawdy...

  • Lestek weteran
    @Piotr

    Szatkowski podaje w książce czas konkursu we Włoszech na marzec? W artykule na tej stronie jest podany jedynie rok 1931, bez miesiąca, tak więc na wiki również w biografii Czecha obwarowałem możliwość jego WR późniejszym konkursem w Planicy. Gdyby zawody w Ponte di Legno odbyły się później, nie mielibyśmy wątpliwości.

    "trzeba dużo szperać po różnych archiwaliach (...) Jest tez dużo błędów i przeinaczeń a wiele informacji jest po prostu niedostępnych. " - Ja wiem o tym, przecież siedzę w tym czwarty rok... W Przeglądzie pracują tylko ludzie, więc pozostanę ostrożny... Zdaje się, że to właśnie Hetnał wrzucił na SJ cytaty z autobiografii Marusarza o konkursie w 1935. Zachodzi pytanie - czy po 20 latach Marusarza zawodziła pamięć i opisał jak bił dwa razy rekord, zamiast jednego, czy niejako ubarwił cały pojedynek z Andersenem? Choć to też człowiek, mimo wszystko wątpię...

  • Kolos profesor

    Na marginesie - wie ktoś co się dzieje ze skocznią "mamucią" w Ironwood?? rok temu szumnie zapowiadano wskrzeszenie tego obiektu i przeprowadzenie zawodów w lutym 2014 i jakoś rok minął i nic...

  • Kolos profesor
    Emil

    Ta kwestia zakazu skoków po za wiedza FIS na mamutach tez mnie nurtuje. Ale skoro nie organizuje się żadnych zawodów pokazowych/komercyjnych na takich obiektach to chyba jednak tego zakazu się przestrzega, Pytanie zatem dlaczego. Cóz by mogło zrobić FIS takiej federacji co by urządziła sobie zawody bez aprobaty FIS na mamuciej skoczni?? Pogroziłaby paluszkiem?? Przecież całej krajowej federacji nie zawiesi. Zawieśić skoczków co by skakali w takich zawodach?? Przy zawodnikach ze światowej czołówki pewnie by się nie odważyli, a jeśli nawet to można zrobić takie zawody dla czwartoligowego szrotu tak jak wyglądają te nieoficjalne testy mamutów...

    A jednak takich zawodów nie robić??

  • Kolos profesor
    Lestek

    1. Przede wszystkim stąd że niewiele wcześniej od Czecha (dokładnie 24 lutego 1931 roku) 81,5 metra skoczył Sigmund Ruud (Czech skoczył 79,5 metra ale skakał w marcu 1931 roku). To chyba rozwiewa wątpliwości. Innym choć słabym argumentem jest też to ze nigdy na żadnej liście rekordzistów Czecha nie było, nawet Szatkowski który w swojej książce (na marginesie pełnej błędów) "Od Marusarza do Małysza" który przytacza tę opowieść Bronisława Czecha, na innej stronie tej książki z listą rekordzistów już go nie umieszcza...

    2. Co od Marusarza - tez bym chciał mieć p o10 źródeł to każdej informacji, zwłaszcza tak odległej czasowo, a w tym przypadku listę rekordzistów potwierdzoną pieczątką FIS i najlepiej podpisem samego prezydenta FIS-u ale niestety rzeczywistość jest taka że żeby cokolwiek w kwestii skoków się dowiedzieć trzeba dużo szperać po różnych archiwaliach, często mając tylko fragmentaryczne informacje. Jest tez dużo błędów i przeinaczeń a wiele informacji jest po prostu niedostępnych. FIs też tu nie pomaga skoro ciągle nie dorobili się choćby bazy z pełnymi wynikami zawodów PŚ... Na stronach sympatyków skoków taka jak ta dane są pełniejsze niż na stronach FIS-u..) Sadze ze "Przegląd Sportowy" mimo swoich wad można uznać za wystarczająco rzetelne źródło.

    3. no właśnie o tym mówię to oficjalne nie notowanie rekordów przez FIS zostało wylansowane przez polskie media na początku ery małyszomanii, ile w tym prawdy dziś trudno dociec. No inie rozumiem jaka by była różnica czy FIS uznaje rekordy czy nie?? Chyba tyle ze za oficjalnie uznane rekordy FIS musiałby(?) wypłacać nagrody pieniężne (tak robi IAAF na przykład)

  • anonim

    http://spo rt.wp.pl/kat,1835,title,Bedzie-nowy-rekord-skoku-Stawiam-na-F annemela,wid,1725 6431,wiadomosc.html?ticaid=1145a9 (2 spacje)

    Wróżbita Maciej ci źle przepowiedział? Poradź się Wróżbity Johana! MOOOCNE, zwróccie uwagę na datę. Było to na podstawowej konkurencyjnej stronie, ale na wszelki wypadek kliknąłem z mainstreamu, może tutaj robot nie zauważy. Widziałem to kilka dni temu, i myślałem, że coś ma nie tak w głowie, że podał odległość z dokładnością pół metra. A wczoraj? Nie tyle ten sama liczba, co i ten sam zawodnik.

    Krytykom skoczni w Vikersund I JEJ ORGANIZATOROM pewnie odrazu się na język "Przypadek? Nie sądzę."

  • anonim
    @Emil

    Kolega ma ciągotki totalniackie i ulżę koledze : niepotrzebnie się kolega nad tym głowi (tak jak fis czy inna fifa) - NIECH TE DYLEMATY ROZWIĄŻĄ I ZADECYDUJĄ SAMI ZAINTERESOWANI. Nie prościej?

  • DamjanFras doświadczony
    -

    To jest wstępne zgłoszenia, wiemy na pewno, że będzie Maciek Kot to już ktoś odpada..
    Mietusa też tam być nie może, bo ty by była hańba, jezeli by nie było Bieli/Stękały/Kantyki a byłby ten nielot..

  • EmiI profesor
    @Fest

    No ale czy osoba odpowiadająca za służby medyczne w danym regionie, zgodzi się na to by, ochraniać trening, i zmniejszać dostęp dla zwykłych ludzi.
    Przygotowanie skoczni mamuciej to też koszt, i nawet gdyby można było skakać między zawodami, to nikt nie będzie wykładał kasy na jej przygotowanie by raz czy dwa na niej treningowo poskakać. Bo nikt nie będzie trenował regularnie na mamucie.

  • IchBinDa weteran

    @tlen
    In the immortal words of Luca Kruchinho: "Zgłoszenie to nie jest skład!".

  • tlen doświadczony
    Sklad na COC w USA

    Taki skład Polaków podaje strona klubu -organizatora COC-u

    Poland - Krzysztof Biegun, Stefan Hula, Bartolomiej Klusek, Dawid Kubacki, Krzysztof Mietus, Jacob Wolny

    Xzyzby jednak Kubacki po treningach wypadł z kadry na Falum?

  • DamjanFras doświadczony
    AndersJacobsen

    oczywistym jest, że Severin na pewno wyciągnał jakieś wnioski i powinien sobie z presją poradzić..
    Jest chyba największym faworytem, w przeszłości nie radził sobie z tą rolą, ale teraz być może dojrzał..
    Zobaczymy, nie będe mu kibicował, ale oczywiście ma szanse dołączyć do Panteonu sław i jeżeli zwycięży nie pozostanie mi nic innego niż tylko Severinowi pogratulować..
    Przekonamy się niedługo, ale mam andzieje, że to Kamil zdobędzie dwa złota, chociaż będzie bardzo, bardzo trudno..
    Czołówka jest strasznie wyrównana :)

  • anonim
    @Emil

    Żeby ustawić karetkę na treningu nie jest potrzebne błogosławieństwo fisu czy innej fify. A najgroźniejsze wypadki przytrafiły się nie na mamutach, a to z tego powodu , że na mamucie wszyscy uważają i są ostrożniejsi kilkakrotnie bardziej. Trener z zawodnikiem dużo lepiej znają swoją skocznię niż fis czy inna fifa i potrafią zadbać o siebie dużo lepiej niż Włączacz Zielonego Śwaitła z fisu, który widzi taką skocznię raz na parę lat.

  • anonim
    Jeszcze do Lestka

    "Okęcie" jest międzynarodowym portem lotniczym, wciąż z dużymi ambicjami. Obcokrajowcowi jest dużo łatwiej wymówić i zapamiętać "Chopin Airport", niż "OkĘCIe Airport". Chopin jest nazwiskiem powszechnie znanym ludziom o jakimś minimalnym poziomie kulturalnym, tak jak Bach, Beethoven i Czajkowski. A do tego utrwala się w powszechnej świadomości łączenie Chopina z Polską, co przyczynia się też do jakiejś tam promocji naszego kraju. Często wciąż jest bowiem uważany raczej za Francuza, niż Polaka. Może to wpychanie wszędzie Chopina jest trochę nachalne (bo mamy przecież i wódkę "Chopin", "Mazurkas Travel" itp. itd.), ale z pewnością niepozbawione sensu.

  • yyy profesor

    Jaki zakaz treningów, co wy bredzicie. Co ma do gadania FIS? Czy np skocznia w Harachovie należy do FISu? To jest ich własność, oni łożą na jej utrzymanie? Co oni maja do tego, ze ktoś tam coś skacze.

  • anonim
    Freund a wielkie imprezy

    @Stinger promujesz wersję że Freund po wygranej w lotach w zeszłym roku stał się mentalnym mocarzem. Może i tak, ale nie uwierzę póki nie zobaczę. Chłopak ma tendencję do wygrywania i formy wtedy kiedy nie trzeba; na wszystkich TCS był bardzo kiepski, tylko ten zeszłoroczny Harrachov go broni. Dla mnie faworytami niezmienni Stoch, Prevc, ktoś z Norwegii (raczej Jacobsen mimo klapy w Viker) do tego Elektriczka, Kasai i Szliri. Ammann z Bardalem raczej nie będą w formie, Hayboeck spuchł, z Kraftem będzie pewnie tak samo. Jestem bardzo ciekawy czy Freund zepsuje jak zwykle imprezę sezonu.

  • EmiI profesor
    @Fest

    Z tego co wiem jednym z warunków by przeprowadzić trening na mamucie, jest obecna karetka pogotowia na skoczni. To jest wymóg FIS. Owszem ktoś sobie może robić treningi bez tego, ale jakby komuś na takim nielegalnym treningu coś się stało, bo ryzyko dużo większe niż na mniejszej skoczni, to smród byłby taki wielki że nie wiem czy byliby odważni.

  • anonim
    @Emil

    Przypuszczam , że wątpię. Już to widzę , jak fis czy inna fifa, odbiera zawody Norwegom lub Austriakom. Należy przywrócić właściwą miarę rzeczy i przypomnieć wszystkim fisom , fifom czy uefom, że są powołane przez federacje narodowe , a nie na odwrót. Bo zawsze można zorganizować to tak jak w boksie.

  • EmiI profesor
    @Fest

    No robić sobie mogą co chcą. Tylko potem zobaczą zawody jak świnia niebo.

  • Zakrza stały bywalec
    @MarcinBB

    MarcinBB, widać, że z ciebie półgłówek, który myśli, że wie wszystko najlepiej. Zwrócić uwagę, a już obrażasz.

  • anonim
    DYREKTYWA

    jeśli taka o zgrozo istnieje, mam nadzieję , że nie jest przestrzegana. Skocznie mają swoich właścicieli , na których mogą sobie robić rzeczy dowolne i żadnemu fisowi czy innej fifie nic do tego.

  • EmiI profesor
    @RET

    Tylko że to by się wydało. Na pewno pojawił by się jakiś turysta, nagrał na kamerce, choćby w telefonie taki trening, FIS by się wściekł, a nawet jakby się nie wściekł to i tak byłoby wiadome że coś się takiego dzieje.

  • jma profesor
    Wódki pozwól żyć :)

    I skok podparty głową - to cytaty dnia :)

  • anonim
    "Ciche" treningi na "mamutach"

    A propos wypowiedzi Kolosa. Czy możemy być pewni, że jest ściśle przestrzegana dyrektywa FIS-u, o której słyszałem od lat, że nie przeprowadza się na skoczniach mamucich żadnych nieoficjalnych i nierejestrowanych treningów, nie związanych z konkretnymi zawodami lub wypróbowywaniem świeżo przebudowanych obiektów? Bo jednak mnie to się wydaje zastanawiające, że to właśnie z Norwegii i Słowenii rekrutuje się tylu skoczków specjalizujących się w lotach narciarskich, z krajów, w których skocznie mamucie mają tak istotną pozycję wobec pozostałej bazy obiektów narciarskich (zwłaszcza w Słowenii). I że tak często ta nadzwyczajna sprawność "latania" w tych krajach jest przejawiana przez zupełnie niedoświadczonych skoczków, jak o tym mogliśmy się przekonać chociażby podczas ostatniego weekendu w Vikersund. Zastanawia mnie także Antonin Hajek, który mieszka w Harrachovie, a który swoje nieliczne znaczące rezultaty uzyskiwał właśnie na skoczniach mamucich.

  • anonim
    Fest

    Prawda tatusiu

  • anonim

    Bo zeskok chłopcze przebudowali

  • anonim
    kranjec

    Oglądając skok Kranjca 244m z 2012r mam wrażenie że wylądował dalej niż Prevc i Fannemel.

  • anonim
    RANKING


    najdłuższych skoków świata wygląda więc następująco:

    1. Wasiliew 254
    2. Fannemel 251,5
    3. Prevc 250
    4. Evensen 246
    5. Kilka skoków w Vikersund powyżej 240 skoczków , którym się "lapło"
    Planica
    6. Ahonen 240
    7. Romoren 239

  • Lestek weteran
    -

    @Marcin

    Przykład "świadomie istniejących sił" miał Ci przypomnieć o sile mediów. Nie twierdzę, żeby takowe siły zajmowały się promocją określonej wersji językowej sportowych zawodów ;)

    A czy ktoś każe nazywać Polakom swój biznes "Brzęczyszczykiewicz i Syn"? W języku polskim są tysiące krótkich słów, które Anglik, Francuz czy Chińczyk wymówi bez najmniejszego problemu. A nazywanie swoich firm podanymi przez Ciebie markami to w większości przypadków ograniczone myślenie i kompleksy.

    "Okęcie" być może jest nadal powszechnie używane, w mediach natomiast niemal zupełnie zanikło. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.

    @Piotr

    Czech - jakieś tam znaczenie chyba jednak ma, skoro o tym wspominał (bodajże w jakiejś poznańskiej gazecie...). Jakie masz argumenty na to, że NA PEWNO nie był rekordzistą? Ja na tyle odważny, by to rozsądzić nie jestem, przywołuję jedynie możliwość jego wyczynu. I co ma do tego Ameryka?

    Marusarz - zasadniczo wolę mieć do dyspozycji kilka źródeł, których wiarygodność i wagę podawanych informacji porównuję, niż uznać jedno za alfę i omegę... W Przeglądzie dano relację bezpośredniego wysłannika czy powtórzono wiadomość z agencji prasowej?

    Fijas - "w polskim obiegu medialnym i statystycznym dominuje wersja że ostatnim oficjalnym rekordem świata był skok Fijasa" I co do prawdy tej wersji mam sporo wątpliwości... W obszernej rozmowie z Kalembą na Onecie jeden i drugi w ogóle nie odnoszą się do "oficjalności" rekordu...

    Lotos Cup jest nazwą stworzoną przez krajowego organizatora, niestety taka, a nie inna - Puchar FIS jest cyklem przeprowadzanym przez federację międzynarodową, która ma gdzieś jak się go nazywa w Polsce...

  • anonim
    Fis Cup a używanie anglojęzycznych nazw

    Ja też jestem zwolennikiem dbałości o język ojczysty, a co za tym idzie - używania polskich nazw. O ile jeszcze mogę zrozumieć strategie marketingowe polskich firm, które chcą zaistnieć na rynku międzynarodowym, na co zwrócił uwagę MarcinBB (notabene, nazwy Wittchen, Eris, czy Inglot są nazwiskami polskich założycieli firm), to razi mnie zaśmiecanie, zwłaszcza angielszczyzną wszelkich możliwych nazw miejsc, budynków lub firm, które często mają znaczenie jedynie lokalne. Natomiast FIS Cup, czy Alpen Cup mnie nie razi (już bardziej LOTOS Cup - ale to też przykład przedsięwzięcia marketingowego, jak w/w). Dlaczego? Po pierwsze są to oryginalne nazwy międzynarodowych zawodów, wymyślonych poza Polską, po drugie w codziennym używaniu języka, zwłaszcza jeśli musimy daną nazwę często powtarzać, mamy tendencję do upraszczania sobie zadania, m.in. ich skracania. "Cup" wymawia się i pisze po prostu krócej niż "Puchar", a wraz ze skrótowcem "FIS" tworzy zgrabną parkę jednosylabowych wyrazów. A trzymając się ściśle spolszczania moglibyśmy dojść do graniczącego z absurdem "Pucharu MFN" lub bardziej zrozumiałego, za to superdługiego "Pucharu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej". "Alpen Cup" zaś pozostał w oryginalnej pisowni przez analogię do "FIS Cup".
    W takim razie, dlaczego powszechnie używamy spolszczonych nazw "Puchar Kontynentalny" i "Puchar Świata"? Bo "Continental Cup" jest już nazwą na tyle długą, że zapisywanie lub wymawianie jej oryginalnie już się "nie opłaca", a słowo "World" przeciętnemu Polakowi sprawia duże trudności w wymowie, a pewnie także i w pisowni :) Poza tym CC i WC są nazwami o dużym potencjale informacyjnym i warto je tłumaczyć, a co to jest FIS Cup? Międzynarodowe zawody trzeciej rangi, które równie dobrze mogłyby się nazywać jakkolwiek inaczej, byle krótko; już nie mówiąc o tym, że co najmniej połowa osób używających nazwy FIS nie ma pojęcia, co ona znaczy. Ale przynajmniej jakoś brzmi i da się wymówić ;)

  • Kolos profesor
    MarcinBB

    No i zapomniałem dodać że obecnie tez nie ma mowy o żadnych oszustwach przy rekordzie świata jako że skoki na obiektach mamucich są produktem ścisłe reglamentowanym i bez wiedzy i zgody FIS-u nie mogą się tam odbywać żadne zawody. W praktyce też wszystkie skoki na mamutach (nawet oficjalnie testowanie mamutów przed zawodami i skoki przedskoczków podczas zawodów) są filmowane i nagrywane. A już na pewno każdy oddany skok jest mierzony.

  • Kolos profesor
    MarcinBB

    piszesz:

    "jak uchronić się przed celowymi oszustwami, czy zawodną pamięcią? FIS stawia sprawę jasno: rekordy skoczni (a więc i świata, oficjalne czy nieoficjalne) muszą bić bite w oficjalnych treningach,kwalifikacjach czy konkursach."

    Tylko że wiele rekordów (jeśli nie większość) przed wojennych i dość długo po wojnie były bite właśnie na różnego typu nieoficjalnych treningach i poza konkursami, Taki był choćby rekord Marusarza. Błędny wiec pomysł. (Ostatni taki rekord to oczywiście skok Thomasa Hoerla 224,5 metra w 2000 roku).

    FIS natomiast niechętnie patrzył na bicie rekordów, stąd większość tych rekordów to właśnie skoki pozakonkursowe (w tamtych latach). Swobodnie do tego podchodzono w USA, tam wiec bito rekordy, z kolei FIS ich nie uznawał, a informacje z USA albo nie dochodziły albo z dużym opóźnieniem i stąd w europie rekord był inny, w USA inny i stad bałagan... Już nie mówiąc o innym systemie metrycznym w USA (tam mierzli w stopach) co tez rodziło problemy...

    Lista rekordzistów świata w długości skoku na wikipedii jest w dużej mierze mojego autorstwa. Wszystkie wcześniejsze zabierały błędy oraz były niepełne. Nie twierdzę ze teraz lista jest bezbłędna - po prostu ciężko w tym bałaganie byc pewnym na 100% ze wszytkim

  • Kolos profesor

    FIS Cup vs Puchar FIS

    Moim zdaniem z technicznego punktu widzenia (i pewnie językowego) poprawniejsza jest forma Puchar FIS. Ale.. w tym przypadku idą względy praktyczne i pewnej już tradycji forma "FIS Cup" jest powszechnie przyjęta i uznana i pewnie używana też przez zawodników i trenerów. Takie siłowe spolszczanie to moim zdaniem zawracanie rzeki kijem...

    Analogicznie mamy "Lotos Cup", ktoś jest na tyle odważny żeby to spolszczać na "Puchar Lotos (lub wrećz Lotosu)??

  • Kolos profesor
    Lestek

    1. Bronisław Czech - on nigdy rekordu świata nie ustanowił, to że sam tak twierdził że tak organizatorzy zawodów w Pontersina (włochy) nie ma znaczenia. nie wiem czy w tamtych czasach obowiązywał jakiś specyficzny sposób uznawania rekordów świata, czy po prostu wieści zza oceanu (czyli z USA i Kanady) nie docierały tak szybko - w każdym razie rekordu nie ustanowił.

    2. Stanisław Marusarz - wiele opracowań podaje błędnie że ustanowił dwa rekordy, natomiast wiarygodne źródło (w postaci przeglądu sportowego z 1935 roku - skany dostępne w internecie) podają tylko ten jeden rekord.

    3. Ostatni oficjalny rekord - tu spotkałem się z kilkoma wersjami, że rekord Nykaena z 1985 roku (191 m), że Fijasa 194 m z 1987 a nawet ze pierwszy ustany 200 metrowy skok (203 m Toni Niemnien 1994) był tym ostatnim oficjalnym. Przynajmniej w polskim obiegu medialnym i statystycznym dominuje wersja że ostatnim oficjalnym rekordem świata był skok Fijasa.

    W materii rekordów świata jest wiele błędów. Np. wbrew obiegowym opiniom to nie Bradl i Niemnien skoczyli jako pierwsi 100 i 200 metrów, oni tylko jako pierwsi USTALI skoki na taką odległość.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 4

    @EmiI, Lestek
    Nie wydaje mi się jednak, by za używaniem "sformułowania FIS Cup" stały jakiekolwiek świadomie działające siły. Bo i co miałyby na celu?
    Nie wiem, czy to Szaranowicz rzeczywiście wpoił niektórym tę "termikę" czy te osoby już same wcześniej błędnie używały tego sformułowania. Ale spróbujmy odkręcić ten FIS Cup. Zacznę od siebie. Nie jestem co prawda Szaranowiczem, ale może jeszcze kiedyś będę? :-D
    A jeśli mówimy o biznesie, to tu nie chodzi o tożsamość i dumę, tylko czystą kalkulację. Angielski to obecnie lingua fra - nca. W erze globalizmu na swojsko brzmiące nazwy mogą sobie pozwolić firmy z krajów anglojęzycznych, w mniejszym stopniu niemiecko-, francusko-, czy hiszpańsko- języcznych. Ostatecznie można użyć własnego słowa, (lub nazwiska) ale takiego, które się łatwo wymawia w dominujących na świecie językach. Gdyby Filipiak nazwał firmę "Jabłko", albo "Janusz" zamiast "Comarch" to chyba raczej by nie podbił zachodnich rynków.
    Jakie polskie marki podbiły światowe rynki? Chopin, Comarch, Fakro, Wittchen, Reserved, Lotos czy Prince Polo ostatecznie.
    A nazwa Okęcie i tak jest powszechnie używana, wydaje mi się, że w mediach też.
    Cóż tu komentować skoki naszych. Koń jaki jest, każdy widzi. Nie lubię kopać leżących, chyba, że ktoś się narazi...

  • Stinger profesor

    Też nie rozumiem tego pisane o Freundzie. Jak dla mnie jest on bezapelacyjnie faworytem numer 1 obok Prevca, Kratfa, Koudelki, Fannemela i Stocha.
    Ostatni okres w PŚ padł jego łupem, gdyby nie DSQ w Titisse to prawdopodobnie miałby jedno zwycięstwo, a na pewno jedno podium więcej.

    To że nie wytrzymał w Soczi nic nie znaczy. Jak wspomniał @JacobsenAnders, porażki uczą. Kolejnym przykładem jest Kamil Stoch. 2 lata temu na normalnej 2 po 1 serii. Był w bardzo dobrej formie, wydawało się że zagrozi Bardalowi, a on co zrobił? Po prostu zepsuł skok. Ne wytrzymał. Co było nie cały tydzień później? Dominacja i złoto na dużym obiekcie.

    Praktycznie każdy musi kiedyś coś przegrać żeby go to wzmocniło. Każdy przegrywał, przypomnijcie sobie rok 2007 i Schlierenzauera i Jacobsena. Dwóch dominatorów pojechało do Sapporo (MŚ) i dostali lanie od "starych" mistrzów Ammanna i Małysza.

    Ja uważam że Severin Freund od czasu Soczi to zupełnie inny skoczek. Dojrzał do wygrywania, a co ważne do wygrywania seriami co pokazała końcówka minionego sezonu. To już nie jest ten sam Freund, to jest całkiem inny, dużo mocniejszy psychicznie Severin Freund. Gotowy na wielki sukces.

  • anonim
    @DamjanFras

    Zakup juz teraz żyletkę abyś sobie żyły podciął z tej nienawisci do Freunda bo to własnie on zdobędzie te 2 złote medale i trzeci w drużynie.

  • wojtuch bywalec

    Boje sie powrotu do czasów Małyszowych gdzie można było liczyć tylko na jednego skoczka a skoki reszty wywoływały we mnie frustracje..

    P.S.
    Dobrze ze autor zaznaczył potrzebę współpracy kadry z psychologiem.

  • anonim
    Puchar FIS

    Jestem za tym aby na portalu pisać "Puchar FIS" zamiast "FIS Cup", skoro już padła taka propozycja. Tez wolę polskie nazwy a nuż dzięki temu portalowi (jakby nie patrzeć dość istotnemu, inne duże ogólnopolskie portale nierzadko powołują się na Skijumping.pl) uda się spolszczyć tę nazwę:) Wiadomo że raczej zajęło by to lata ale może coś z tego będzie. Tak się składa, że bardzo niedawno myślałem o tym dlaczego Puchar Świata, Puchar Kontynentalny ale FIS Cup.

  • JacobsenAnders bywalec
    @DamjanFras

    W pełni Cię rozumiem, jestem anty ku Austriakom i Prevcowi, więc Ty możesz być przeciwny Freundowi :) Jednak apeluję, żebyście się nie przeliczyli. Severin myślę iż w końcu dojrzał by odnieść sukces, psychika musi w końcu zatrybić. Porażki uczą tego najlepiej. Przykładem może być Jacobsen, który w Libercu na K90 był po 1 serii 3, z szansą na złoto, lecz sie wytrzymał. Tydzień później na K120 zdobył medal. Po MŚ w 2011 i zawieszeniu kariery, powrócił i znów zdobył medal MŚ. Myślę że Freunda ta porażka z IO wzmocniła, i tym razem się nie posypie. Oczywiście wolę medale dla Norwegów, ale obiektywnym okiem widzę, iż Severina stać na wiele i tym razem myślę że psychika nie zawiedzie, a forma raczej nagle się nie ulotni, więc trzeba się z nim liczyć.

  • nieznany weteran
    @Lestek

    Sluszne uwagi. Polacy to narod niezwykle zakompleksiony, w którym zanika (zanikla?) tozsamosc narodowa. Niezwykle irytujące sa coraz bardziej powszechne obcojęzyczne nazwy restauracji, hoteli czy innych punktów uslugowych. Dla mnie to jest odstraszajace i podczas moich pobytow w Polsce korzystam z usług firm, które maja typowo polskie nazwy, a nie zagraniczne "potworki".

  • Stinger profesor

    Można by rzecz weekend rekordów. Nie dość że cała masa skoczków biła swoje rekordy życiowe to padło kilka rekordów kraju i co najważniejsze rekord świata, który bity był dwa razy, ostatecznie wygrał Anders Fannemel co mnie bardzo cieszy.

    Mimo że wczoraj wiele skoków to był zwykłe ubijanie buli, mimo słabej postawy Polaków uważam że ten weekend był świetny.
    Napisałem o słabej postawie Polaków bo tak trzeba to uznać.
    Nasz faworyt Żyła ani razu nie był w 10, mało tego wczoraj drugi skok znowu zawalił koncertowo (warunki warunkami ale to nie pierwszy raz).
    Zniszczoł tylko raz zapunktował, a pozostała trójka walczyła o anty rekord i kto skoczy bliżej... Kompromitacja tej trójki na całego.

    Mimo wszystko uważam że ten weekend był udany. Sporo rekordów, dalekie loty i bula Prevca (sorry jeśli są tu jacyś jego fani ale wreszcie zawalił).

    Trochę szkoda że Vassiliew ma takie problemy z lądowaniem ponieważ nie miał szans ustać tego skoku.
    Jednakże wielki szacunek za ten skok, za to "podparcie głową" tego skoku. Jednak co szkoła rosyjska to szkoła rosyjska.

  • abc stały bywalec
    .

    Niezły artykuł, bardzo dobrze się czyta. Przyznam, że miałam podobne przemyślenia co do występu Kranjca.

  • Adam stały bywalec
    MarcinBB

    Yhh, przepraszam źle wpisałem. Oczywiście ja Tobą nie jestem. :D
    Jestem Adamem.

  • DamjanFras doświadczony
    @JacobsenAnders

    ja mam nadzieje, że nic nie ugra bo po prostu go nie lubię..
    Ty nie chcesz żeby medalu lub KK zdobył Prevc, a ja żeby Freund i Kraft :)

  • Lestek weteran
    @MarcinBB

    Nie chodzi mi o fakt patronowania lotnisku, tylko o inżynierię dusz... Media bezproblemowo powoli, a skutecznie "usuwają" z głów odbiorców rzeczy niepożądane, lokując w ich miejsce słuszne i pożyteczne... I absolutnie Was nie przeceniam, robisz w dziennikarstwie od lat i nie naszły Cię nigdy żadne głębsze refleksje? To, że Ty w felietonach będziesz stosował nazwę polską nie zmieni chyba na tej stronie stosowania w 90% przypadków formy angielskiej w artykułach na temat tych zawodów... Osobną kwestią jest pociąg Polaków do wszystkiego co zagraniczne, co z założenia musi być lepsze od krajowego. Lotos Cup, Slavic Cup, Polish Masters... Amerykanie swoją firmę elektroniczną nazwali Jabłko, nasz zakład tego sprzętu z Garwolina sprzedaje produkty pod marką Kruger&Matz. Ot, jedni dumni z tego kim są, drudzy uważają swoją tożsamość za przekleństwo i podszywają się pod innych...

  • JacobsenAnders bywalec
    ...

    Fantastyczne rekordowe loty, niesamowity weekend. Świetne emocje, tuż przed MŚ. Zwycięstwo Turka, to także historyczny wyczyn. Dzieje się w skokach, ale to dobrze. Co wy macie z tym Freundem i Sochi ? Owszem zawiódł przed rokiem, ale to nie znaczy że znów przegra !

  • DamjanFras doświadczony
    -

    Artykuł bardzo fajny, przyjemnie się czyta, ale zabrakło mi jednak wzmianki o tercecie Kłusek/Biegun/Hula..
    Autor mógł coś o nich wspomnieć, ze swoich przemyśleń, co nie tak itp..
    Ale luz, jest nieźle :)
    Mam tylko nadzieje, że co do medalu dla Freunda autor się myli, nie chcę aby Przyjaciel zdobył medal, no na pocieszenie w druzynie, ale oby mu się indywidualnie nie udało..
    Chciałbym aby medale oprócz Stocha i Prevca zdobyli Koudi, Kasai i Fannemel..
    Ale jak będzie - zobaczymy..
    Tez mi pachnie mega niespodzianką w przypadku jednego z krążków :)

  • anonim
    MBB

    Tak psycholog potrzebny, ale to była decyzja dobra 2 miesiące temu. Na teraz, co może przynieś korzyści to utrwalenie świadomości o roli odżywiania w sporcie. Bo to co zobaczyłem przed drugą serią lotów, przyprawiło mnie o zawrót głowy. Zniszczoł pochłaniający jakąś kanapkę, zapiekankę czy coś w tym rodzaju. Średniowiecze sportowe.

  • EmiI profesor
    @MarcinBB

    Mediów się nie da przecenić, kreują rzeczywistość w stopniu większym niż się wydaje. Takim łagodnym, skokowym przykładem jest "termika" Włodzimierza Szaranowicza, którą nawet przejęli zawodnicy i trenerzy, mimo że to słowo literalnie znaczy zupełnie co innego niż osoby to używające mają na myśli.

  • anonim
    porównanie miedzy prevcem a fanemelem

    http://shrani.si/f/24/100/4OrSvTOF/12.jpg patrzcie jak ktoś fajnie zrobił , porównanie , wydaje się , że miedzy tymi skokami jest mniej niż 1.5 m

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 3

    @Adam

    Kto z nas jest kto? :-D

    @Zakrza

    Za to Ty jesteś zabawny. Jak zwykle.

    Nie wiem, ile razy Superman tracił moce, wyrosłem z komiksów o nim jakieś 15 lat temu. A o Jezusie nic nie pisałem, nic nie wiem by stracił swe moce i uważaj, byś nie wywołał tu kłótni religijnych.

    @Lestek

    Lotnisko imienia Chopina to oficjalna nazwa, wiele obiektów ma sławnych patronów, cóż w tym dziwnego?

    Że świat skoków narciarskich od portali internetowych przejął zwyczaj mówienia FIS Cup? Chyba nas przeceniasz, ale mile łechcesz naszą próżność :-)

    Jak Ci zależy, mogę w tekstach pisać "Puchar FIS" w sumie też z reguły wolę polskie określenia, niż angielskie nazwy, jeśli tylko polska nazwa istnieje. Z FIS Cupem pewnie jest trochę jak z Alpen Cup, czy nawet Lotos Cup, który ma tylko angielską nazwę, choć przecież jest polski. Może dlatego, że Puchar Lotosu kojarzyłby się z rajdami?

    6.Biorąc pod uwagę ile obecnie zajmuje mi napisanie jednego felietonu z wszystkimi tabelkami i sprawdzaniem (choćby po łebkach) wszystkiego co piszę, to skłaniam się raczej ku kompaktowości, nie wymierności. A co do oceniania to masz pełne prawo - każdy czytelnik to potencjalny recenzent. Chyba że hejter. Komentarz zmoderowany (Moderator nr:128) / 2015-02-16 12:59:44

  • Jarek42 stały bywalec

    Rekord w skokach? Wystarczy odpowiednia długość najazdu, średni skoczek i rekord jest. Kwestia tylko ustania. Sztuką jest pobić rekord z niskiego najazdu.
    A faworyci na MŚ?
    Faworytów jest wielu, ale medali ograniczona liczba. Więc ktoś wyjedzie z MŚ zadowolony, ale większość będzie niezadowolona.

  • Lestek weteran
    @MarcinBB

    2. Dobrze wiesz, że to media kreują modami i nakreślają określone zachowania, nie zawodnicy... Komuś bardzo zależało, by warszawskie lotnisko nazywano lotniskiem im. Chopina, więc tak jest nazywane. Chyba w żadnych mediach nie usłyszymy już o Okęciu... W 1979 polskie media zamiast nazwy World Cup zastosowały nazwę Puchar Świata. Podobnie było dalej z PE i PK (pomijam stosowanie nazwy angielskiej w tych trzech przypadkach dla uniknięcia powtarzania tych samych słów przy wtórym wspominaniu o Pucharze). W XXI wieku dwa narciarskie portale zaczęły pisać o FIS Cup, co jest już niekonsekwencją (dwa puchary po polsku, jeden po angielsku). To na tych portalach o zawodach zaczęli czytać zawodnicy i trenerzy i to od nich przejęli angielski termin... Mylę się? :)
    4. Wydaje mi się, że prowadzący Studio w tamtych czasach był lepiej zorientowany niż my :) Mogę się mylić, lecz mógł być to ten sam facet, który informował rok wcześniej o 194 m Fijasa. Nie spotkałem się z ANI JEDNYM oficjalnym komunikatem FIS nt. zaprzestania zaliczania rekordów świata. Takie zapewne rozporządzenie wyszło, lecz jeden artykuł podaje, iż miało to miejsce po Nykaenenie (1985), drugi - po Fijasie (1987). Trzeci, że po Finie, czwarty, że po Polaku. Itd. I komu mamy wierzyć? Uznałem, że w 1988 wiedzieli lepiej, niż współcześni przepisywacze...
    6. Gdybym miał czas, pewnie bym stworzył - podałem tylko propozycję znacznie wymierniejszej klasyfikacji. Nie mój artykuł - nie oceniam, wyrażam tylko opinię :)

  • anonim
    .

    Freund był już faworytem w Soczi - jak sie skończyło? Chłop nie wytrzymał presji i chciał zobaczyć czy na skoczni tez się da zrobić anioła w śniegu. W II serii wystartował ale tylko aby przetrzeć tory innym zawodnikom. Kto wygra na skoczni normalnej? Najlepszy stylista bo o ile punkty za styl na mamutach czy dużych skoczniach maja mniejsze znaczenie o tyle na normalnych odgrywają ogromną rolę. No chyba ze bedzie jak w Soczi i ktoś zdeklasuje rywali jak Stoch ;)

  • Zakrza stały bywalec

    Jezu, Superman tyle razy tracił swoje moce (w tym latanie), że na nikim nie robi to już wrażenia. A wyczyn Kranjca, jak widać robi.

    Autor chciał być zabawny, ale nie wyszło.

  • Galgan początkujący
    @Michallo

    Brakuje ci w zestawieniu 241m Prevca z tego weekendu i 240m Schlierenzauera sprzed 2 lat

  • MarcinBB redaktor
    Adam

    Felieton jak zawsze na poziomie, nie ma się za bardzo do czego przyczepić.
    Cieszy życiowy wynik Tureckiego skoczka. Może wkrótce pokusi się o punkty w Pucharze Kontynentalnym.
    W Pucharze Świata natomiast szkoda, że jedynie kilku skoczków skakało bardzo dobrze. Prevc pierwszym człowiekiem osiągającym wynik 250 metrów, którym długo się nie nacieszył, bowiem wczoraj Fannemel go przeskoczył - co mnie bardzo uradowało.
    Szkoda Dimy, lubię tego skoczka i życzę mu jak najlepiej. 254 metry to fantastyczna odległość, tylko dla takiego skoczka, który ma wiecznie problemy z lądowaniem, niemożliwa do ustania.
    Michael Neuamayer uzyskał bardzo dobry wynik po tylu pechowych miejscach.
    Nie wiem czy autor zauważył, ale zawsze jak Szczęsny komentuje tego skoczka to mówi o nim, że trzykrotnie stał na podium i ani razu nie wygrał. Powtarza to jak mantrę. Tym razem jednak komentatorem był Snopek.
    Fatalny wynik dla Roberta Kranjca, widać było jaki był zrezygnowany po swoim fatalny skokach.

  • anonim

    Jakbyśmy mieli za prawdę objawioną brać wszystko, co opowiadają panowie Szczęsny lub Szaranowicz podczas transmisji ;) Albo wierzyli we wszystkie słowa w reportażach sportowych ;) ...

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 2

    @ Skoczek kadry C
    O Małyszu też mówiono, że przy swoim stylu nie ma szans na dobre skakanie na mamutach a wyrównał rekord świata i wygrywał 6 razy.

    @fan skoków
    Faktycznie, jest tak żenujący błąd o tak kardynalnym znaczeniu dla skoków że gdyby go popełnili Woodward i Bernstein to z miejsca odebrano by im Pulitzera. A na serio - to ja odpowiadam tylko za swoje własne błędy, nie cudze. Nie przypominam sobie żebym w jakimkolwiek artykule cokolwiek ostatnio pisał o rekordzie życiowym Huli. Jeśli któryś z moich kolegów napisał, to proszę z pretensjami do niego.

    @Lestek
    2. Tak jest przyjęte ogólnie w środowisku, jeśli się nie mylę, polscy trenerzy i zawodnicy też używają tej nazwy. I redakcja jest w tym temacie wyjątkowo konsekwentna. Głupota? Dlaczego?
    3. Jeśli Małysz rekordu dosłownie nie pobił, tylko wyrównał, ale zrobił to Czech, to dalej mamy czech, tfu trzech Polaków :-)
    Cały temat rekordów oparłem na tym, co napisano w Wikipedii. Wiem, że nie jest doskonała, ale podaje źródła, które najczęściej można weryfikować. Miedzy nią, a książką Marusarza "Na skoczniach Polski i świata" też są rozbieżności. Trzeba się jednak trzymać czegoś, co ma jakiś stempel, jest oficjalnie potwierdzone. Jeśli od tego odejść, to może się okazać, że nie tylko Czech, ale też wielu innych biło rekordy tu i tam, tylko nikt o tym nie wiedział. Po latach wydaliby wspomnienia i okazałoby się że rekordzistów się namnożyło. Jak uchronić się przed celowymi oszustwami, czy zawodną pamięcią? FIS stawia sprawę jasno: rekordy skoczni (a więc i świata, oficjalne czy nieoficjalne) muszą bić bite w oficjalnych treningach, kwalifikacjach czy konkursach. Nie po konkursie, gdzie zgłasza się tylko dwóch zawodników i nie wiadomo, jaka była długość najazdu. Zupełnie anonimowy skoczek mógłby z najwyższej belki pobić rekord nie mając na to żadnych świadków i jaka by była tego wartość?
    4. A jeśli prowadzący Studio Sport w DTV się pomylił? Jeśli już podważamy coś, co funkcjonuje w powszechnej świadomości, to powołujmy się na przepisy, nie zdanie dziennikarza.
    6. Ależ zapraszam - stwórz własną - miłej zabawy :-)

  • anonim

    Ta zasada z tego co wiem, dotyczy tylko konkursu na mamucie. Dlatego rok temu wyjątkowo skakali wszyscy (podobnie jak w Oslo 2004 czy 2010).

  • jakledw12 weteran

    Pytanie może trochę nie na temat, ale: Czy w ostatnim konkursie sezonu (Planica) wystąpi 30 najlepszych skoczków sezonu, czy tak jak było rok temu, czyli wszyscy?

  • Lestek weteran
    -

    A wygrana Freunda to zdaje się 100. wygrana reprezentanta RFN w PŚ!

  • mmm doświadczony

    Sytuacja z Prevcem jest niemal identyczna jak sytuacja ze Svenem Hannawaldem w sezonie 2002/03 w Willingen - tuz przed MŚ - tam też Hanni pierwszego dnia znokautował konkurencję, objał prowadzenie w PŚ, by następnego dnia popsuć skok i zaliczyć nieudany konkurs (tylko, że Hannawald wtedy w ogóle nie wszedł do drugiej serii). Akurat na Svena miało to chyba duży wpływ, na jego późniejsze starty, Prevc wydaje się mocniejszy psychicznie.

  • anonim
    Skocznia w Kulm

    Bubel w Kulm?
    Bez przesady, zbyt wysoki próg i złe ustawienie kamery można zmienić.

    Też tak słyszałem, że podkopać niezbyt się da na Kulm.
    Za to Letalnica ma być tak zrobiona by w razie potrzeby (czyt. nie pobito rekordu) w każdej chwili można było ją powiększyć gdy zmienią sie przepisy i to wiem z oficjalnych źródeł. Obecnie jest wyśrubowana do granic możliwości przepisów (Zu = 135m, U= 5m + niższy próg)

  • Michallo bywalec
    Skoki 240+

    Ile było takich? Naliczyłem 19 (3 upadki)
    1. Dimitry Vassiliev 254 upadek
    2. Anders Fannemel 251.5
    3. Peter Prevc 250
    4. Johan Remen Evensen 246.5
    5. Anders Fannemel 246
    6. Peter Prevc 245.5
    7. Severin Freund 245
    8. Anders Fannemel 244.5
    9. Robert Kranjec 244
    10. Gregor Schielenzauer 243.5
    11. Johan Remen Evensen 243
    11. Martin Koch 243 upadek
    11. Rune Velta 243
    14. Martin Koch 241.5
    15. Noriaki Kasai 240.5
    16. Daiki Ito 240
    16. Janne Happonen 240
    16. Johan Remen Evensen 240
    16. Janne Ahonen 240 upadek

  • Lestek weteran
    cd.

    W rzeczywistości żadne inne źródło nie uznaje tego rezultatu jako rekordu; faktycznie wynik Czecha do 24 lutego byłby najlepszym w historii, wtedy bowiem 81,5 m skoczył Sigmund Ruud."... To ilu tych rekordzistów? FIS żadnej oficjalnej listy nigdy nie ogłosi, bo co ją to obchodzi...
    4. Ostatnim oficjalnym rekordzistą jest Nykaenen, nie Fijas. Wspominał o tym prowadzący Studio Sport w DTV w 1988: "Oficjalnie Polak nie jest rekordzistą"...
    5. Obeliks nigdy od Rzymian w papę nie dostał? Aż pobieżnie zacząłem wertować albumy, no i faktycznie nic takiego chyba nie miało miejsca :) Chociaż w "Galerze Obeliksa" absolutnie nic by im za to nie groziło, to dziecka bić nie wypada... Rudy Gal w papę dostawał więc tylko od swoich. Najczęściej rybą ;)
    6. Odnośnie Plastikowej Kulki: może lepiej przejść na dawanie punktów - 100 za m. 31., 80 za 32. itd.? Żółtą koszulkę miałby chyba Ronan...

  • Lestek weteran
    cd.

    ale na bardzo krótko, bo wnet mię pobili Norwedzy.

  • Lestek weteran
    cd.

    rekord świata. /"Uważałem, że skoczyłem z upadkiem, jednak sędziowie uznali ten skok za ustany ze względu na to, że upadłem dopiero po przejechaniu pewnej ilości metrów. No i zostałem mistrzem (czyt. rekordzistą) świata

  • Lestek weteran
    -

    1. Największym bublem wśród mamutów wydaje się obecnie Kulm...
    2. Nie na temat, ale razi: dlaczego redakcja od lat stosuje angielską nazwę Pucharu FIS? Niekonsekwencja i głupota w jednym...
    3. "Trzech Polaków biło rekord świata" - faktycznie, a może dwóch? Ilukrotnie? Lista na którą powołuje się Autor (pewnie najkompletniejsza...) podaje 95 m Marusarza. W opisie konkursu z 1935 podawane są DWA rekordy świata Polaka: 93 m i 97 m, o 95 m nie ma mowy... Małysz rekordu nie pobił, tylko wyrównał. Bezsporny wyczyn tylko na koncie Fijasa, choć i jemu początkowo zmierzono 191 m (wyrównanie?), korygując potem na 194 m. I jeszcze o Bronku Czechu: "W 1931 Czech i Marusarz wzięli udział w konkursie skoków narciarskich zorganizowanych we Włoszech w miejscowości Ponte di Legno, gdzie Czech zajął drugie, a Marusarz czwarte miejsce. Już po zakończeniu konkursu organizatorzy zaproponowali bicie rekordu ich skoczni i zarazem rekordu świata. Zgłosiło się tylko dwóch zawodników: Czech i Marusarz. Ten pierwszy uzyskał 79,5 metra, a za swój skok z upadkiem na zeskoku otrzymał puchar z napisem Recordo mondiale

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi

    @arsix
    HS 100. Berkutchi i Wikipedia podają 105, ale na oficjalnej stronie MŚ jest 100. Poprawiłem.
    @diiii
    Ale w Kulm rekordy raczej nie będą padać. Tam po prostu jest za mało miejsca i nawet podkopywanie zeskoku niewiele da. Chyba, żeby wkopali się jakies 30 metrów w głąb ;-)
    Tak przynajmniej czytałem w rozmowie z kimś, kto się na tym zna.
    @Jarek
    to w przypadku równej liczby miejsc 31. i tego samogo miejsca w generalce. Od tej dużej rywalizacji już dostaję oczopląsu i bólu palców. Ile razy można poprawiać w tabelkach miejsce w generalce?! :-)
    @marcin
    ależ proszę bardzo, baw się dobrze :-)
    @marro
    Poprawione. Prevca te 110 nie spali, to nie już nie dzieciak. Co do Ammanna - kto wie, kto wie... Bardal? Wysoka forma? No może w marcu 2014... Co najwyżej postraszy w treningach.
    @Beat
    Spluń na niemalowane i odpukaj przez lewe ramię.
    @kamman
    to już była szósta zmiana, siódma, jeśli liczyć Stocha jako lidera w Klingenthal.
    Prócz wymienionych liderem był tez Ammann.
    Takiej ilości liderów nie było od wielu lat, a zmian na stołku od sezonu 2009/2010, gdy Schlierenzauer z Ammannem wyrywali sobie co chwilę plastron :-)

  • anonim
    Stoch

    i tak swoim stylem nie ma szans na rekord Swiata w Vikersund

  • asd weteran

    co do belki - po stukroc wole ogladac bulenie polowy stawki, dobre skoki czlowki i rekordy samych najlepszych przy sprawiedliwej i stalej belce, niz dalekie loty wszystkich przy stale obnizanej belce. belka powinna byc bezwarunkowo od poczatku ustawiana tylko pod najlepszych i zmieniana w ostatecznosci, takie moje zdanie. inna sprawa, ze vikkersund ma bardzo specyficzna skocznie, gdzie ta roznica miedzy lepszymi a gorszymi jest bardzo wdoczna, bo w pewnym momencie leci sie bardzo nisko nad zeskokiem i slabsi po prostu nie umieja tego fragmentu pokonac.

    szkoda mi bardzo wasiliewa, zyczylbym mu bardzo tego rekordu. niestety skoro on nie potrafi ladowac na skoczniach duzych przy nie tak dalekich nawet odleglosciach, to na mamucim wyplaszczeniu graniczy to z cudem. szkoda, ale i tak jego skok zostanie zapamietany.

  • Kolos profesor
    nieznany

    A czy wyznacznikiem czegokolwiek są loty narciarskie?? Każda ekipa (może po za Niemcami i Norwegami) może mówić ze nie am żadnego zaplecza. Drugi garnitur Austriaków przecież pozostawiliśmy w pokonanym polu...

    Loty zwłaszcza na tak specyficznym mamucie - nijak nie mogą nam powiedzieć o formie jakiegokolwiek zawodnika. Fannenmel przecież nie będzie w Falun tak przeskakiwał rywali. Prevcowi tez już po sobocie wieszano trzy złote medale na szyi a po niedzieli to trudno powiedzieć jak to jest w Prevcem... Najwięcej to może zadowolony być Freund a i to nie do końca, wszak w sobotę na podium go nie było, a w niedziele wygrał bo miał dość spore szczęście do warunków no i braku rywala (Prevc "spuchł" z nieznanych przyczyn w niedzielę po sobotnim rekordzie, a Fannemel nabawił się urazu po skoczeniu rekrodu świata).

    no i zawody są na mało znanych (a przypadku K-90 nawet całkiem nieznanych) obiektach w Falun. Pytanie komu spasuje obiekt a komu nie??

  • anonim

    A mi cały czas w pamięci utkwiło powielanie tego błędu z rekordem Huli że 10 lat temu skoczył 205 metrów.. nawet najbardziej poetycki felieton na 10 stron nie przykryje tego błędu do którego redaktorzy się nawet nie przyznali.Ja myślałem że w tym felietonie rozdmuchanym do granic możliwośći posypiesz głowę popiołem i przyznasz że się myliłeś.Cóż każdemu może pamieć zawodzić ale żeby popełniać taki błąd i to redakcji tego serwisu.Już moja babka wiedziała że Hula nie skoczył 205 metrów w 2005 roku..

  • anonim

    No tak, da się skakać, weekend niesamowity, ale chciałbym opinię poczytać jakiegos lekarza na temat kolan zawodników lądujących na 250 metrze, czy to im nie wyjdzie bokiem na stare lata?

  • Kolos profesor
    na marigniesie

    i jak dla mnie to jednak lepiej brzmi "skoczył 250 metrów" niż "skoczył ćwierć kilometra". 250 jednak większe od ćwiartki:)

  • Kolos profesor

    Bardzo dobry artykuł. Chyba najlepszy z tego cyklu:)

    Ja tam nadal uważam że w niedzielę można było większości dać po latać z belki (35 pierwszym skoczkom) nr. 10 a nawet 12. Byłby fajne zawody ,słabsi by sobie polatali ok. 200 metrów. A dla najlepszych (czytaj: Fannemela) można było obniżyć belkę.. Przecież po to podobno ten system jest.
    A tak mieliśmy dość żenujący spektakl w którym na skoczni K-200 skok 126 metrowy dawał awans do drugiej serii.. Ostatnio taka odległość nie dawała awansu do drugiej serii w Willingen...

    I nie moim zdaniem twierdzenie że przyjechał to drugi sort skoczków nie jest prawdziwe - jakoś dzień wcześniej aby awansować do "30" trzeba było skoczyć "aż" 160 metrów...

    no i wystarczy zobaczyć jak w drugiej serii drugiego konkursu skończył Prevc którego trudno akurat posądzać o brak formy i umiejętności lotniczych...

    to był najdziwniejszy konkurs jaki widziałem... Żenujące szorowanie buli przez większości skoczków, i ten jeden super-skok Fanenmela w serii pierwszej i dwa (Kasai, Freund) w drugiej... Warto było dla tych 3 skoków (a w zasadzie dla jednego) psuć całe zawody??

    No i niestety FIS wykazał się - po raz kolejny wyjątkowa głupotą skoro tak fatalnie dobrał terminy lotów (loty na Tauplitz tuż po TCS tez nie były najszczęśliwszym pomysłem)...

    Przynajmniej Planica jest na sam koniec i żadnych kalkulacji już nie będzie.

  • anonim
    refleksje

    Tak, ćwiartka w lotach to coś, na co każdy fan skoków liczy po cichu... Szkoda, że Prevcu tak szybko stracił rekord, ale zgadzam się z Redaktorem, że i tak będzie mu to osiągnięcie zapamiętane na długo.
    Co do Falun - jeśli Kamil będzie dobrze skakał, to Prevc nie ma szans. Tak jak Małysz miał "klątwę Ammanna", tak Prevc musi żyć z "klątwą Stocha", zajmując miejsce tuż za nim w najważniejszych imprezach i klasyfikacjach. Prawdopodobnie jednak nasz niemiecki Przyjaciel pogodzi wszystkich, zgarniając, co się da. No, chyba że przyczajony Simon, ukryty Amman.
    Po Vikersund mamy zmianę na stanowisku lidera generalki. Która to już zmiana w tym sezonie? Nie nadążam ;) Zdaje się, że jest to jeden z najbarwniejszych sezonów pod tym względem. Na żółto nosili się już Hayboeck, Koudelka, Fannemel, Kraft, Prevc... Jak w kalejdoskopie.
    Panie Redaktorze, felieton jak zwykle świetny, trafny, jakbyś Pan w myślach czytał :) Dżdżownica rządzi. Tylko małym druczkiem zwrócę uwagę, że "Loty w Norwegii upłynęły nam NA (...)" oraz "WPŁYNĘŁOBY to także pozytywnie na obsadę zawodów w Japonii".

  • nieznany weteran

    Konkursy pokazaly ile jest warte nasze zaplecze, a tym samym celowość walki o kwoty startowe.
    Mysle, ze limit 4 w PS nie będzie żadna niesprawiedliwoscia, a realnym wykładnikiem poziomu.
    Kogo mamy do wystepow w PS? Stoch i Zyla bezdyskusyjnie, Zniszczol punktuje dość często, a z pozostałych czasami Ziobro lub Muranka.
    Kubacki i Kot punktują raz na 4-5 konkursow, a jezeli już, to sa to drobne punkciki. Ich miejsce to PK.
    Tercet egzotyczny Biegun, Klusek i Hula pokazal jaki poziom prezentuje. Bez komentarza.
    Pozostali ewentualni kandydaci to jeszcze jedna polka nizej.

  • nieznany weteran

    Po obejrzeniu wczorajszego konkursu można stwierdzić, ze ta skocznia to bubel i najlepiej byłoby wywalić ja z kalendarza. Tak to wygląda jak chce się na sile zwiekszac parametry skoczni. Belka bazowa była ustawiona ZA WYSOKO, a mimo to większość skoczkow ladowala na buli.
    Wydaje mi się, ze Wasiliew i Fannemel za swoje rekordowe skoki zaplaca w Falun (niewielkie kontuzje spowodowane przeciążeniami).
    Ciekaw jestem czy to sami Norwegowie optowali za tym, żeby te zawody zorganizować tuz przed konkursem MS na skoczni normalnej? Po to, by obsada była skromna, a oni mogli cala lawa wchodzić do czołowej 10-tki.

  • Seven stały bywalec
    MarcinBB

    Świetny felieton tylko pozazdroscic.
    Falun? Pisalem co najmniej 3 razy faworytow. Zgadzam sie z Toba choc troche bardziej wierze w Koudelke. Mysle ze wroci z co najmniej jednym medalem. Zawsze lubil normalne skocznie jeszcze jak byl juniorem. W sezonie 08/09 (chyba) był 4 w Villach w PŚ.

  • anonim
    Falun

    Najlepiej ostrzyć sobie zęby na bardzo zmienną pogodę w Falun która przysporzy problemów.

  • anonim
    planica

    "Lahko torej v Planici pade nov svetovni rekord?
    "Lahko. Letalnica je zgrajena tako, da bi lahko skakalec pristal pri največ 253 oziroma 254 metrih."

    Czy na nowej skoczni można pobić rekord świata?
    Można. Letalnica skonstruowana jest tak by skoczek był w stanie wylądować na 253-254 metrze.

    Czyli Dima ustałby w PLanicy :D

  • marro profesor

    Bład, w klasyfikacji FIS jest 6 Polaków w 10 nie 5.

    Vikersund to trudna skocznia, gdzie tylko kilku zawodników potrafi ją wyczuć na tyle by próbować pobić WR, reszta albo przekracza ledwie 200 m albo ląduje na buli, 126 m wystarczyło by wejść do konkursu gdzie ostatnio na dużych skoczniach taki wynik nie dawał awansu do finału.

    Co do faworytów MŚ to uważam że jest tylko jeden główny SEVERIN FREUND zawodnik który wg ekspertów miał nie poradzić sobie w Vikersund a on ustanowił tutaj życiówkę i wygrał konkurs.
    Peter Prevc spalił się w niedziele nie dosć że stracił rekord świata to jeszcze 110m na takim gigancie, może miec wpływ na jego psychikę.
    Nie możemy też zapominac o nie obecnych od ponad miesiąca Ammannie, Bardalu oni tuż przed kontuzją mieli wysoką formę wiec mysle że przy takim odpoczynku od skoków mogą być mocni.

  • marcin bywalec
    Plastikowa kulka

    Ja proponuje plastikową kulkę liczyć dla zawodników, który do awansu do II serii zabrakło metra lub mniej (licząc punktowo).

  • Jarek42 stały bywalec

    Proponuję do plastikowej kulki zaliczać jeszcze miejsca 32, będzie większa rywalizacja może.

  • anonim
    mamuty

    Z tymi skoczniami zapowiada sie ogromna rywalizacja.

    W nowym Kulm skocznia bedzie poprawiana, prog bedzie obnizony, dzieki temu mozna bedzie podkopac zeskok.
    Obecnie w Vikersund najpewniej podkopali zeskok i byly efekty.
    Zmiana w przepisach na to pozwala: regulaminowa roznica miedzy progiem a najnizszym pkt. zeskoku ma byc rowna max. 135m
    Jednak teraz najnizszy pkt. zeskoku moze byc usytuowany 5m wyzej czyli tak jabky max. roznica wysokosci to byloby teraz 140m

    Byl wywiad z konstruktorem skoczni w Planicy w ktorym mowil ze skoki na 253m beda mozliwe. Oby to bylo jak najwiecej....

  • Snoflaxe weteran

    Mieliśmy w tym sezonie dubletowe zwycięstwo Kasaiego i Ammanna w Kuusamo :)

  • anonim
    HS 105

    W Falun jest HS 105 czy HS 100 ? Ja już sam nie wiem.....

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl