Okiem Samozwańczego Autorytetu: Ciężkie dzwony

  • 2015-02-23 01:07

Za nami pierwsza część tryptyku pod tytułem "Zmagania mężnych a nadobnych polskich skoczków na skoczniach szwedzkich o mistrzostwo świata wojujących" autorstwa Astorii Historii i Tadka Przypadka. Albo używając innej poetyki – za nami rosół, przed nami schabowy i kompot. Że kompot jest cienki? Wolę napisać "kompot" niż "musztarda po obiedzie".

Marek Rudziński komentując dla TVP konkurs na skoczni HS 100, przyznał, że podziwia szwajcarskich kibiców, którzy taszczą ze sobą na skocznię ciężkie dzwony. Ja pochylę się nad tymi, którzy w konkursie zaliczyli ciężkie dzwony. Najpierw jednak zadbajmy o nastrój.

Zacznijmy od własnego podwórka. Ciężkiego dzwona (spokojnie szacuję – Zygmunt) zaliczył oczywiście Kamil Stoch. Mistrz Świata z Val di Fiemme i podwójny medalista olimpijski z Soczi był przed imprezą w gronie kandydatów do medali. Już na treningach było widać, że mniejsza Lugnet mu nie siadła. Ale po skoku w serii próbnej wydawać się mogło, że stać go na coś więcej, niż 17. miejsce. Nie licząc konkursu na skoczni normalnej w Oberstdorfie (w 2005), gdy Kamil nie zakwalifikował się w ogóle do konkursu, jest to jego najsłabszy występ na mniejszym obiekcie na mistrzostwach świata. W Libercu był czwarty, w Oslo szósty, w Predazzo ósmy, w Sapporo 13. Dwa lata temu po ósmym miejscu na skoczni normalnej przyszedł medal na dużej. W debiucie w Oberstdorfie na skoczni dużej też poszło mu lepiej niż na normalnej. W poprzednich trzech przypadkach to na mniejszym obiekcie zaliczał lepszy występ. Byłbym więc ostrożny z pocieszaniem się nie mającym oparcia w faktach twierdzeniem, że na dużych skoczniach Kamil skacze lepiej, niż na normalnych. Natomiast pocieszałbym się tym, że przecież forma Kamila tej zimy naprawdę pozwala liczyć na medal, nawet ten najcenniejszy. Że większą Lugnet zna lepiej, że rok temu zajął na niej czwarte miejsce, więc na pewno pasuje mu lepiej, niż nieznana do tej pory K90. Kamil to wielki skoczek, profesjonalista pełną gębą, człowiek, który wie, jak przygotować się do wielkiej imprezy. Jak powiedział trener Łukasz Kruczek – od poniedziałku reset i nowy rozdział.

Piotr Żyła. To już licheńska Maryja Bogurodzica. To już jego czwarty czempionat i wydawało się, że stać go wreszcie na taki wynik, którym się będzie można pochwalić. W kilku skokach treningowych pokazał, że stać go na nawiązanie walki z czołówką, w pierwszej serii zepsuł skok i nie awansował do drugiej. Powtarza się historia z Soczi. Tamtej zimy Wewiór był w niezłej formie, ale na głównej imprezie sezonu rozczarował kibiców i samego siebie. Gdy spojrzymy na jego dotychczasowe występy na MŚ to słabiej na skoczni normalnej poszło mu tylko w Sapporo. I tu nie można tracić nadziei. Piotrka wciąż stać na bardzo dobre skoki. Trzeba tylko zachować chłodną głowę w kolejnych konkursach.

Peter Prevc. Dla niego Dzwon Życzeń z wyspy na Jeziorze Bled. Żelazny kandydat do medalu, jeszcze na półmetku miał szansę na zgarnięcie choćby brązu. Ostatecznie trzynasty. Zarówno z Val di Fiemme jak i Soczi wywoził po dwa indywidualne medale, choć ani jednego złotego. Z Falun nie wywiezie nawet tyle. Może jak uderzy w Dzwon Życzeń i zażyczy sobie złota, to w końcu mu kiedyś wyjdzie? Co więcej, nagle marnie zaczęły wyglądać szanse na medal drużynowy Słowenii. Tej przyznajemy zbiorowe dzwony z kościoła św. Jerzego w Piran. Znów przed imprezą wyglądają mocno, a w sobotnim konkursie – pogrom. Prevc był najwyżej sklasyfikowanym Słoweńcem, Dezman i Damjan na przełomie drugiej i trzeciej dziesiątki a Tepes poza finałem.

Noriaki Kasai. Dla najstarszego skoczka w stawce – najstarszy na świecie wciąż działający dzwon Okikicho w klasztorze Myōshin-ji. Dla wiekowego samuraja są to dwunaste mistrzostwa w karierze, piąte w krajach nordyckich, drugie w Falun. Na skoczni normalnej zajął identyczne miejsce, jak dwa lata temu w Val di Fiemme (w włoskim kurorcie Kasai zaliczył już trzy czempionaty) ale przecież tej zimy jest w formie pozwalającej mu walczyć o wyższe cele niż dwa lata temu. Brak awansu do drugiej serii zawodnika tak regularnego (w Pucharze Świata tylko trzy razy wypadał tej zimy z pierwszej dziesiątki i nie spadał poniżej 17. miejsca) to lekki szok.

Simon Ammann. Dla niego krowi dzwonek, taki sam, jaki noszą na skocznię jego kibice. Konkurs zakończył oczko nad Stochem i choć zaliczał się do faworytów, to jednak jego akcje nie stały tak wysoko jak choćby Prevca. Trudno jednak uważać, że ten wynik nie był dla Harrego Pottera czymś innym, niż tylko wielkim rozczarowaniem.

Dmitrij Wasiljew. Car Kołokoł. Bezdyskusyjnie. 254 metry (choć nieustane) w Vikersund i szóste miejsce w jednym z konkursów tamże, a w Szwecji przegrał z Hlavą, Choi’em, Bresadolą i Peierem, nie wspominając o Zografskim i obydwu Francuzach. Dima nie był może faworytem do medalu, więc nie spadał z tak wysokiego konia jak wymienieni wyżej, ale za to upadł najniżej…

Specjalne dzwony dla wszelkiej maści typujących, jasnowidzów, przepowiadaczy przyszłości i obstawiających u bukmacherów. Velta Mistrzem Świata??? (Tak jak srebrny medal w Vikersund trzy lata temu był jego pierwszym miejscem na podium w poważnych zawodach, wliczając PŚ i LGP, tak tytuł w Falun jest jego pierwszym zwycięstwem. Być może dzięki temu Włodzimierz Szaranowicz nie pomyli go już z Rune Holtą.) Prevc bez medalu?? Kasai, Żyła i Wasiljew bez awansu do drugiej serii? Schlierenzauer w trzeciej dziesiątce? Ziobro i Takeuchi w pierwszej? W dodatku ten drugi najlepszy z Japończyków? Ahonen przed Stochem i Ammannem? Pogrom Austriaków (poza Kraftem) i Słoweńców?
Panie, wyłącz pan te science fiction, my tu skoki przyszli oglądać!

No i na końcu dzwon dla mnie. Tym bowiem jest dla moich prywatnych odczuć zwycięstwo Rune Velty. Gorzej by było chyba tylko wtedy gdyby wygrał Morassi...

Żeby nie było tak ponuro, wspomnijmy na koniec o czymś radosnym. Janek Ziobro! El resultado historico! W debiucie! Na przekór wszystkiemu! Janek pozostawił w pokonanym polu nie byle kogo i nie byle komu dał się wyprzedzić. Dla Janka zamiast dzwonu fanfary i oby tylko tak dalej!

Cytat zupełnie na temat:
Piotr Żyła: "Nudno, ciemno i wieje, więc trzeba skakać"
Nie ma tu nikogo, z kim by można zgrzeszyć. I puchają puchacze...

Cytat zupełnie nie na temat:

"We'd fight with the Gods for our dreams
Where paradise falls, eternity screams"

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.

Peter PrevcPeter Prevc
fot. Anna Szczepankiewicz
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Simon AmmannSimon Ammann
fot. Tadeusz Mieczyński
Dmitrij WasiljewDmitrij Wasiljew
fot. Tadeusz Mieczyński
Jan ZiobroJan Ziobro
fot. Tadeusz Mieczyński

Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12398) komentarze: (63)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor

    Kolejny bardzo dobry artykuł.
    Co do Kamila Stocha to rzeczywiście zaliczył dzwon no ale z drugiej strony nie da się non stop wygrywać.
    Czasem trzeba przegrać by na nowo się zmobilizować.
    Kamil na pewno teraz ma tą sportową złość i będzie chciał wszystkim udowodnić że skocznia normalna to tylko wypadek przy pracy.

  • MarcinBB redaktor
    odpowiedzi 4

    @Spoko
    Dla mnie to w efekcie jedno i to samo. Byli w megaformie mogli zgarnąć dwa medale, a zgarnęli po jednym. W mojej opinii i tu i tam nie poradzili sobie ze skocznią. Na pewno w porównaniu z tymi, kórzy wszystkie skoki na danym obiekcie mieli na czołówkę i w konkursie odpalili dwie bomby. Tylko ci zawodnicy tak naprawde sobie poradzili.
    Natomiast owszem, widzę różnicę między tym, że zawodnik psuje tylko jeden skok i przez ten jeden skok traci medal, a tym, że wiekszość skoków na danej skoczni jest kiepska, bo sobie na niej nie radzi. Tylko że nie przekłada sie to na wynik - wynik jest w efekcie taki sam. I niekoniecznie jest to dla mnie podstawa, by wieszczyć spadek formy. Co innego spadek formy a co jednego niemożność poradzenia sobie na jednym, konkretnym obiekcie. Zresztą jesteśmy już po pierwszych treningach na dużej i chyba jednak Stoch tej formy nie stracił. Chociaż wobec absencji tak wielu czołowych skoczków nie popadałbym jeszcze w hurraoptymizm. Ok, na tych treningach Stoch był w czołówce ale czy nadal by w niej był, gdyby skakali trzej medaliści oraz Kasai, Koudelka i Bardal? I ile metrów by do nich stracił, gdyby go ewentualnie wyprzedzili?
    To są pytania, na które na razie nie znamy odpowiedzi. Ale dlatego też za wcześnie na wieszczenie straty formy.
    @DamjanFras
    pepelusz Ci to ładnie rozpisał z cyferkami, istnieje coś taiego jak rachunek prawdopodobieństwa. Nie jest to bynajmniej argument z pupy, ja mam prawo do moich spekulacji a Ty do swoich. Wyśmiewać Twoich nie zamierzam, ale czytelnicy mogą ocenić moje i Twoje argumenty na ten temat. Wystarczy popatrzeć ilu Niemców, Norwegów, Słoweńców i Austriaków jest obecnie wyżej niż Klimek w klasyfikacji generalnej - czytaj w przeciągu sezonu utrzymywało wyższą formę, ergo - istnieje duże prawdopodobieństwo, że by go wyprzedziło.
    "Serio dla Ciebie złoto jakiegoś Lamy Chappuis, albo Rhoadsa, albo nie wiem Muminova i Nordina byłoby mniejszą niespodzianką niż złoto Velty ??
    No chyba nie.."
    Nie mam bladego pojęcia skąd Ty coś takiego wyczytałeś, ale chyba nie z mojego felietonu?
    pzdr

  • wikidajlo doświadczony
    1 trening

    tak powinno podium wygladac

  • anonim
    Cóż się stało z okiem?

    Cienki ten artykuł jak forma wiewióra ani to dowcipne ani odkrywcze raczej można powiedzieć cienki jak polsilver

  • Saymon19 profesor
    @Franc Damian

    Velta też MŚ nie miał być...

  • DamjanFras doświadczony
    -

    Saymon91 zapisz sobie zapisz, ja sobie zapisze też jak kiedyś Ty będziesz miał rację, ale nigdy się to nie zdarzy...

  • Saymon19 profesor
    jakdelw12

    Faktycznie to jakieś święto lasu - @DamjanFrans ma rację, chyba sobie to zapiszę, bo szybko powtórki nie będzie...

  • jakledw12 weteran

    @DamjanFras

    Mam to samo zdanie.. Żadne Pungertary, Poppingery by nie wyprzedziły Klimka... Ewentualnie tak jak mówisz, Eisenbichler i Neumayer... "20" i tak i tak.

  • Saymon19 profesor

    Coś mi się zdaje, że ja też będę musiał pod swymi postami dodawać takie oświadczenia...

  • fan profesor

    Tekeuchi i Ito są jednymi z najlepszych Japończyków radzących sobie świetnie na takich obiektach.To że Szaranowicz robi bez przerwy z Ito przedniowiatrowca (z reszta nie tylko on) ma duze skocznie to nie oznacza ze ma racje.Takeuchi nie raz juz pokazał ze na mniejszych skoczniach czuje sie bardzo dobrze a w mixie 2 lata temu byl czołową postacią i dzięki niemu Japonia zawdzięcza złoto.Wiadomo że Takeuchi zwlaszcza w formie bedzie sie tu liczył.

  • anonim
    Można na to spojrzeć tak, że...

    ...Stoch w konkursie skakał za nazwisko. Kubacki był lepszy na treningach.

  • anonim
    do autora

    Panie Marcinie, czy ma Pan cos osobistego do Rune Velty? Bo nie rozumiem, moim zdaniem należało sie chlopakowi, trafił isealnie z formą i wygrał, wątpię, zeby to byl przypadek...

  • Xonton początkujący
    Btw.

    Co do tego wielkiego wyciskania Słoweńców, to chciałbym zauważyć, jak może już ktoś wcześniej zrobił, ale nie kojarzę, że Piotrek Żyła też nie odpuścił żadnego konkursu.

    Ba, odpuścił chyba tylko dwie serie próbne i raz nie wszedł do '30'

  • Xonton początkujący
    Taku

    Takeuchi w dziesiątce na normalnej skoczni to raczej nic niezwykłego. Na takich obiektach zawsze jest mocny.

  • anonim

    Nie rozumiem tych wszystkich osób (jak i samego trenera) którzy sądzą że Kamil na normalnej skoczni jest zawsze lepszy niż na małej. To tak jakby nie pamiętać o ile pktów wyprzedził na IO Prevca (prawie 13. Tak, prawie 13 na małej skoczni, a jak wszyscy wiemy to przepaść). Nie wiem czy chodziło o słabe rozpoznanie skoczni, może ona mu faktycznie nie leżała, może jednak powoli przydałby się jakiś powiew nowej siły (ciekawe jaki będzie ruch po sezonie w stronę Kruczka)...
    jestem ciekawa dzisiejszej serii treningowej. Mam nadzieję że się odbędzie i w miarę równych warunkach.

  • Major_Kuprich profesor
    Klasyfikacja MŚ w Falun, stan na 23.02

    Indywidualnie:
    1. Carina Vogt ( GER ) 25 pkt ( 20 + 5 )
    2. Rune Velta ( NOR ) 23 pkt ( 20 + 3 )
    3. Severin Freund ( GER ) 15 pkt ( 10 + 5 )
    4. Yuki Ito ( JAP ) 11 pkt ( 10 + 1 )
    5. Stefan Kraft ( AUS ) 5 pkt ( 5 + 0 )
    5. Daniela Iraschko Strolz ( AUS ) 5 pkt ( 5 + 0 )
    5. Richard Freitag ( GER ) 5 pkt ( 0 + 5 )
    5. Katharina Althaus ( GER ) 5 pkt ( 0 + 5 )
    9. Anders Bardal ( NOR ) 3 pkt ( 0 + 3 )
    9. Maren Lundby ( NOR ) 3 pkt ( 0 + 3 )
    9. Line Jahr ( NOR ) 3 pkt ( 0 + 3 )
    12. Sarah Takanashi ( JAP ) 1 pkt ( 0 + 1 )
    12. Taku Takeuchi ( JAP ) 1 pkt ( 0 + 1 )
    12. Noriaki Kasai ( JAP ) 1 pkt ( 0 + 1 )

    Drużynowo:
    1. Niemcy 50 pkt
    2. Norwegia 32 pkt
    3. Japonia 14 pkt
    4. Austria 10 pkt

    Zasady punktacji:
    Indywidualny 1 - 20 pkt, 2 - 10 pkt, 3 - 5 pkt
    Mieszany 1 - 5 pkt, 2 - 3 pkt, 3 - 1 pkt
    Drużynowy 1 - 10 pkt, 2 - 5 pkt, 3 - 3 pkt

  • erytrocyt_ka profesor
    -

    O, a np w tamtym sezonie w Falun na dużej skoczni Stoch był nadal w świetnej formie, a i tak zdarzył mu się słabszy skok w pierwszej serii, dopiero w drugiej skoczył super. Podobnie w Soczi podczas konkursu drużynowego, też przydarzył się mu słabszy skok. Bycie w formie raczej nie wyklucza tak całkowicie tego, że od czasu do czasu zdarza się skoczyć słabiej.

  • anonim

    @erytrocyt_ka
    "Dlaczego jesteś taki pewny tego, że słabszy występ Stocha nie był wypadkiem przy pracy, tylko efektem spadku formy, który tak jednoznacznie zakładasz"

    Wypadek przy pracy moze byc jeden slabszy skok. Tak bylo u Piotrka i Noriekiego. Na treningach skakali na Top 10.
    Stoch nie mial ani jednego dobrego skoku na 7 skokow. Nawet ten z probnej nie byl taki dobry przes ladowanie. To jest brak formy.
    Spadek formy -> np z 7 skokow 6 slabe
    Wypadek przy pracy -> np z 7 skokow 1 slaby

    @MarcinBB
    Malysz byl 4. w Sapporo na duzej skoczni.
    Stoch w Predazzo byl 2. po pierwszej serii i niestety zepsul 2. skok (wypadek przy pracy)
    Dlatego bym nie powiedzial ze oni sobie nie poradzili z skocznia.

    Jak by Stoch w sobote byl 4. lub 2. po pierwszej serii to bym nie gadal ze nie ma formy. Ale on z 7 skokow 6 razy nie byl w top 10 i pare razy nawet nie byl w top 20.

  • DamjanFras doświadczony
    -

    Do komentarza z odpowiedzi nr 1 :
    nie mogę haha|
    Panie Marcinie, a skad wiesz, że jak byśmy doliczyli tych kilku Austryjaków, Norwegów, Niemców, Słoweńców to Klimek by wypadł z 20 ??
    Wyprzedzili by go tylko Eisenbichler i Neumayer, i to być może, żadne Auty, żadni Słoweńcy, ani Norwegowie ..
    Skąd wy to bierzecie ??
    Hetnał, jaki Słoweniec by wyprzedził Klimka ??
    Pungertar, Kranjec, Naglic czy kto ??
    Klimek był słabszy tylko od Prevca, lepszy od reszty Słoweńców, więc jakoś nie wydaje mi się, że inni Słoweńcy by go wyprzedzili, tak samo z Autami zresztą..
    Norwegowie ??
    Ok, Forfang jakby nie dsq, Sjoeen na pewno nie, zostało by im jedno miejsce, to hmm Hilde, Stjernen ??
    Raczej nie..
    Jak mówię, tylko Neuma i Eisen, więc miejsce w 20 by było..
    A jak pan chce nadal twierdzić, że by więcej zawodników go wyprzedziło, to ja również dobrze, mogę sobie powiedzieć, że Ci wszyscy co się nie dostali do kadr ( tak te Pungertary, Naglice, Tochimota, Fettnery itp ) by wyprzedzili Velte i nie stanął by na podium..
    Argument z pupy panie Hetnał..
    ----------------------------------------
    Teraz co do artykułu
    Jak zwykle dobrze napisany, chociaż z kilkoma nie zrozumiałymi wstawkami, jak to o Velcie, czy o Prevcu..
    Gdyby Prevc nie odpuścił pierwszego dnia treningu miałby tutaj medal, co pokazał wczorajszy mikst..
    Velta - może i zaskoczenie, ale na pewno był wśród możliwych " niespodzianek ".. Moze nie do złota, ale do medalu na pewno..
    Serio dla Ciebie złoto jakiegoś Lamy Chappuis, albo Rhoadsa, albo nie wiem Muminova i Nordina byłoby mniejszą niespodzianką niż złoto Velty ??
    No chyba nie..
    Do reszty nie mam zastrzeżeń, dobrze napisane i fajny koncept z dzwonami :)
    Pozdro..

  • MarcinBB redaktor
    @pepeleusz

    Jeśli Kamilowi brakuje mocy, skąd skok w próbnej, który jako jedyny wyraźnie odstawał od reszty skoków?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl