"Za Kamilem nawet na księżyc" czyli opowieść o ludziach z pasją

  • 2015-04-03 18:00

Na co dzień, jak każdy z nas, mają swoje zajęcia i obowiązki – rodzinne, zawodowe, edukacyjne, ale gdy zbliża się weekend pakują swoje rzeczy, flagi, transparenty i ruszają w drogę. Dokąd? Za Kamilem. Ci ludzie z niesamowitą sportową pasją, niezwykłym kibicowskim zacięciem są obecni na niemal wszystkich konkursach sezonu Pucharu Świata. Jak sami mówią za Kamilem polecieliby nawet na księżyc. Mowa o oficjalnym fanklubie Kamila Stocha.

1 lutego 2015. Willingen, wieczór. Kamil Stoch jest wyczerpany morderczym weekendem składającym się z trzech konkursów, podczas których zaznał i smaku zwycięstwa i goryczy dyskwalifikacji. Już wcześniej umówił się jednak w hotelu na spotkanie niedzielnym wieczorem z gronem swoich największych fanów, na które oczywiście stawił się punktualnie. Mimo widocznego zmęczenia dzielił się swoimi wrażeniami z ostatnich konkursów, pozował do zdjęć, rozdawał autografy, żartował.

Jednym z uczestników spotkania był Lucas student z Magdeburga przebywający na wymianie studenckiej we Wrocławiu. Nigdy nie interesował się skokami. Jego zdaniem wbrew wszelkim pozorom w Niemczech nie jest to szczególnie popularna dyscyplina. Na poważnie zetknął się z tym sportem przebywając w Polsce i niemal z miejsca stał się fanem skoków i Kamila. Nasz najlepszy skoczek zapytany czy nie ma nic przeciwko temu, by Niemcy byli członkami jego fanklubu odparł z uśmiechem: - Jak dla mnie członkami fanklubu mogą być nawet ludzie z Burkina Faso.

Dla Lucasa był to pierwszy wyjazd na skoki, ale wśród innych członków fanklubu są już prawdziwi weterani i starzy wyjadacze sportowych imprez, nie tylko narciarskich, ale związanych z innymi dyscyplinami sportu. Wśród fanklubowiczów z Pomorza Zachodniego jest grupa byłych skoczków narciarskich i działaczy Uczniowskiego Klubu Sportowego Zieloni Zielin, którzy przez osiem lat prowadzili sekcję skoków narciarskich w tak nietypowym dla tej dyscypliny sportu miejscu. W gronie członków fan klubu namacalnie wyczuwalny jest duch wielkiego sportowego uniesienia, pozytywnych emocji, prawdziwej pasji i fascynacji sportem i jego wybitnym przedstawicielem, jakim jest Kamil Stoch.

Miałem okazję uczestniczyć w tym spotkaniu, bliżej poznać reprezentację fanklubu Kamila. Stwierdziłem wówczas, że historia i jego działalność jest na tyle wyjątkowa, że warto przedstawić ją szerszemu gronu odbiorców. Poniżej prezentujemy zatem tekst przygotowany przez jednego z członków fanklubu przybliżający kibicom wiele aspektów związanych z jego funkcjonowaniem.

A.D.

Wielka Rodzina Kamila

Członkowie naszej rodziny stanowią pokaźną armię ponad 300 ludzi mocno połączonych silną i trudną do rozerwania więzią. Łączy nas osoba wspaniałego sportowca, pasja do skoków i ciągła chęć przeżywania niepowtarzalnych emocji. Kamil jest w tej dziedzinie niezawodny;kiedy tylko pojawia się na skoczni, wrażeń nigdy nie brakuje. I nie chodzi tu wyłącznie o jego zwycięstwa, stawanie na podium, czy ambitną walkę o najwyższe lokaty. Głównym celem naszego uczestniczenia w różnej rangi zawodach i wspólnego kibicowania "na żywo", jest chęć dawania wsparcia, potrzeba bycia razem, blisko naszego mistrza. Nigdy w nas nie zabrakło i wierzymy, że także w przyszłości nie zabraknie, wielkich pokładów pozytywnej energii, którą na wszelkie możliwe sposoby przekazujemy Kamilowi i pozostałym polskim skoczkom narciarskim, na skoczniach narciarskich w różnych krajach Europy.

Geografia

Możliwość współtworzenia Pierwszego Oficjalnego Fan Klubu Kamila Stocha jest dla każdego z nas dużym wyróżnieniem. Są wśród nas ludzie w różnym wieku, są kobiety i mężczyźni, mieszkańcy wszystkich bez wyjątku województw naszego kraju. Co ciekawe, w gronie fanklubowiczów są także niemieccy kibice skoków narciarskich z okolic Dortmundu oraz działacze związku sportów zimowych z Brandenburgii. Dla nich, podobnie jak dla polskich członków Fan Klubu, Kamil jest wielkim sportowcem, któremu z przyjemnością i wielką satysfakcją kibicują. Dwóch z nich uczestniczyło nawet w corocznym spotkaniu z polskimi skoczkami narciarskimi w Proszowicach, a niemalże regułą stało się wspólne polsko-niemieckie kibicowanie na skoczniach.

W naszej rodzinie są przedsiębiorcy, nauczyciele, urzędnicy, pracownicy samorządowi i ludzie wielu innych profesji; są także rolnicy i bezrobotni. Pokaźną grupę stanowią również studenci oraz uczniowie. Na pytanie, co nas najmocniej łączy, prawie wszyscy bez namysłu odpowiedzą, że Kamil i jego pasja do skoków narciarskich, którą skutecznie nas zaraził.
Oczywiście najwięcej członków Fan Klubu jest z Proszowic, Zębu i z innych miejscowości w Małopolsce. Pokaźną grupę stanowią także kibice z Pomorza Zachodniego oraz z Dolnego Śląska. Są wśród nas także Polacy mieszkający we Włoszech i w Norwegii. Bez cienia przesady możemy z dumą stwierdzić, że stoi za nami cała Polska.

Nie tylko skoki…

Nasza aktywność w OFKKS nie ogranicza się wyłącznie do skoków narciarskich. Jesteśmy organizatorami różnego rodzaju eventów, akcji czy projektów. W ubiegłym roku, w ramach akcji "Warto Pomagać", przy nieocenionej pomocy Kamila, w rzeczowy sposób wsparliśmy kilka fundacji charytatywnych, a także ciężko chore dzieci. Wspólnie ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku byliśmy organizatorem Ogólnopolskiego Konkursu "Historia i Współczesność Polskich Skoków Narciarskich", któremu patronował Polski Związek Narciarski i nasza kadra narodowa. Zorganizowaliśmy także konkurs fotograficzny
z atrakcyjnymi nagrodami. W tym roku, po zakończeniu sezonu zimowego, organizujemy kolejny ogólnopolski konkurs, któremu patronuje Polski Związek Narciarski oraz polska kadra skoczków, pod nazwą: "Od Bieguna do Żyły". Patronat medialny nad konkursem, podobnie jak w ubiegłym roku, zadeklarowały portale internetowe zajmujące się skokami narciarskimi.
Na szczególną uwagę zasługuje jeszcze jedna dodatkowa aktywność naszego Fan Klubu.
W 2014 roku 50-osobową grupą uczestniczyliśmy w Meczu Gwiazd w Szczecinie, w którym grali siatkarze, siatkarki wspólnie ze skoczkami narciarskimi. Jest to cykliczna impreza sportowo-charytatywna, z której dochód przeznaczony jest na Zachodniopomorskie Hospicjum Dziecięce. Uczestniczący w wyjeździe członkowie, oprócz głównego punktu programu, mieli okazję do bliższego poznania stolicy Pomorza Zachodniego, odbyli rejs statkiem wycieczkowym, spotkali się z gwiazdami polskiej siatkówki i ze skoczkami. To bez wątpienia dodatkowe wartości, które niesie ze sobą przynależność do naszej fanklubowej rodziny. http://www.siatkarzedlahospicjum.pl/

Tegoroczny wyjazd na Mecz Gwiazd do Szczecina planujemy wydłużyć o jeden dzień, aby dodatkowo odwiedzić Rewal, gdzie mamy także swoich członków. Tam zaplanowaliśmy uroczyste "zaślubiny z morzem" i mini-olimpiadę łączącą sporty zimowe i letnie :)

Bardzo ważnym wydarzeniem w kalendarzu OFKKS są tradycyjne czerwcowe spotkania
z polską kadrą skoczków narciarskich w Proszowicach. Każdorazowo spotkania przyciągają z różnych miejsc w Polsce setki kibiców, fanów Kamila Stocha i polskich skoków narciarskich, a także stanowią ważne medialnie wydarzenie o znaczeniu ogólnopolskim.

Jeszcze Polska nie zginęła…

Wszyscy w Polsce znają naszego dwukrotnego mistrza olimpijskiego i mistrza świata, nie tylko jako najwyższej klasy sportowca, ale również jako wyjątkowego patriotę, który w wielu sytuacjach potwierdził swoje szczególne przywiązanie do Ojczyzny. Wielokrotnie mieliśmy możliwość wspólnie przeżywać wzruszające, niezapomniane chwile, kiedy to Kamil stawał na najwyższym stopniu podium. Zawsze wtedy z dumą głośno razem śpiewamy polski hymn, prezentując biało-czerwone barwy, niejednokrotnie ocierając płynącą ze wzruszenia łzę.
Wszyscy kibice skoków narciarskich w Polsce doskonale znają kask z biało-czerwoną szachownicą, który stał się swoistym symbolem olimpijskiego złota, a także niekonwencjonalnego nawiązania do pięknej tradycji polskiego lotnictwa.

Bazą powstania przed czterema laty naszego Fan Klubu było stowarzyszenie historyczno-patriotyczne "Gniazdo" działające w Proszowicach od 2011 r. Stowarzyszenie to łączy idea kultywowania polskości, pielęgnowania wartościowych narodowych tradycji, poznawania historii naszej ojczyzny, poszanowania i przywiązania do polskich symboli narodowych. Doskonale w te cele wpisuje się postawa Kamila, najwyższej klasy sportowca.

Ewenement i Eve-nement

Proszowicki, a w zasadzie ogólnopolski fan klub jest wyjątkowym zjawiskiem, swoistym ewenementem w światowych skokach narciarskich. Bywały już wcześniej i nadal istnieją fan kluby skoczków niemieckich, austriackich czy słoweńskich, ale dotychczas żaden z nich nie działał na tak dużą skalę i nie prowadził tak szeroko aktywnej działalności. Często słyszymy pytanie, co nas motywuje do podejmowania coraz to nowych zadań, do ciągłej aktywności, poświęcania czasu, do zaangażowania. Odpowiedź niezmiennie jest ta sama: Nasz Mistrz – wielki sportowiec i wspaniały człowiek.

W różnych sytuacjach bardzo chętnie identyfikujemy się z naszą fanklubową rodziną zakładając jednakowe koszulki, kurtki, czy unosząc wysoko szaliki z napisem "Leć Kamil, leć!". Jednak najbardziej rozpoznawalnym elementem są wożone przez nas wszędzie wielkie bannery, a także drewniane urządzenie, potocznie nazywane przez nas "kręciołkiem", które może zbyt duże nie jest, ale za to można usłyszeć jego charakterystyczne turkotanie w każdym sektorze skoczni. Wiemy też od skoczków, że nawet słyszą go na górze, gdy siadają na belce startowej.

Warto zaznaczyć, że nasz fan klub systematycznie współpracuje z Eve-nement Ski Jumping Teamem, którym kieruje żona Kamila Ewa Bilan-Stoch. Odczuwamy to wsparcie szczególnie w sprawach organizacyjnych, medialnych, w kontaktach ze skoczkami. To jest dla naszego funkcjonowania niezwykle cenna współpraca.

Dajemy wsparcie

Pierwszy Oficjalny Fan Klub Kamila Stocha w Proszowicach istnieje od czterech lat, ciągle się rozwija, realizując coraz to nowe zadania. Uczestniczyliśmy i byliśmy z Kamilem oraz
z polskimi skoczkami narciarskimi, kiedy święcili największe triumfy. Byliśmy także wtedy, gdy bywało gorzej, cierpliwie czekając na kolejne sukcesy. Zawsze się doczekaliśmy:)
Kamil wielokrotnie powtarzał bardzo miłe dla nas słowa, że ma najlepszych kibiców na świecie, także inni polscy skoczkowie wyrażali podobne zdanie. To dodaje nam motywacji i zachęca do dalszej aktywności. Ostatnio pojawił się nawet pomysł, aby w kolejnym sezonie uczestniczyć w zawodach pucharu świata także w Japonii. Jesteśmy przekonani, że i temu wyzwaniu sprostamy:) Oczywiście niewielu nas tam będzie, ale dla tych, którzy z różnych powodów nie mogą jeździć na konkursy, stwarzamy możliwość wspólnego przeżywania zawodów i kibicowania naszym skoczkom w gorącej atmosferze przypominającej tę na skoczni, organizując wspólne oglądanie zawodów. Takie kibicowanie w dużej grupie, przeżywanie razem radości zwycięstwa, a nawet cierpliwe oczekiwanie na kolejne sukcesy, wspieranie się w trudnych chwilach, jeszcze mocniej scala naszą wielką rodzinę.

Jesteśmy przekonani, że nasza aktywność i obustronne wsparcie z rodziną skoczków narciarskich, ze sztabem szkoleniowym polskiej kadry, w jakimś stopniu przyczyniły się do osiągnięcia największych sukcesów w historii polskich skoków narciarskich. Nie zamierzamy rezygnować z dalszego ich wspierania także w kolejnych latach… Wierzymy, że czeka nas jeszcze wiele wspaniałych chwil, niepowtarzalnych emocji i radosnych wzruszeń.

Oficjalna strona fanklubu Kamila Stocha - www.kamilstoch.net


Tekst: Krzysztof Karolak

Foto: Krzysztof Karolak, Rafał Chmiela, OFKKS Proszowice


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10872) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    gość

    1. Nie będę się rejestrował, bo więcej czytam niż piszę komentarzy
    2. Nawet masz rację, mam coś na kształt kompleksów ale jako polski widz, któremu prezentuje się rozdmuchane transmisje i informacje na czerwono z dopiskiem "pilne" np. o 10 miejscu naszego zawodnika, co sugeruje mi że jest to coś ważnego i że inni na świecie to również dostrzegają.
    Tymczasem któregoś razu Freund wygrał konkurs PŚ, no to myślę zajrzę na jakiś niemiecki portal i zobaczę jak Niemcy to przeżywają i się cieszą w komentarzach... wchodzę na jeden z portali i nie mogę znaleźć informacji, myślę co jest ? wchodzę na kolejny portal i na kolejny i na kolejny i nadal nie mogłem znaleźć wyraźnej informacji o Freundzie - dopiero po wejściu w zakładki -> sport -> skoki wyświetliły się niemieckie newsy ze skoczni. I wtedy zrozumiałem, że skoki to sport niemalże narodowy ale dla nas a dla innych skoki to jak dla nas rzut oszczepem... ale i tak się cieszę z sukcesów i mam nadzieję, że popularność skoków na świecie będzie rosła, bo jak w tym sezonie patrzyłem na puste japońskie trybuny oglądając transmisję w środku nocy to naprawdę trudno jest uwierzyć, że nawet 1 miejsce w takim konkursie to międzynarodowy sukces :)

  • trololo bywalec
    gość

    1. Zarejestruj się
    2. masz kompleksy że skoki są popularne.

  • anonim
    ha

    ha, czyli to co podejrzewałem i już we wcześniejszych komentarzach pisałem, że na niemieckich portalach informacyjnych nie ma wyraźnie widocznej wzmianki o skokach nawet gdy np. skoczek niemiecki wygra zawody PŚ podczas gdy na polskich portalach wszystko jest na stronie głównej i na czerwono nawet gdy skoczek zajmie 10 miejsce... i tutaj człowiek z zagranicy to potwierdził, że w Niemczech wbrew pozorom skoki nie są popularne do tego stopnia... wsztsko byłoby ok, gdyby nie to, że ludziom może się wydawać, że gdy np. Żyła zajmie 5 miejsce to w całej Europie a już w szczególności w Niemczech, Austrii itp. to dostrzegają i się tym emocjonują typu kto pierwszy, kto czwarty a kto piąty... a tak na prawdę nikogo to nie interesuje za granicą bo sport jest niszowy. Ewentualnie miejsca na podium są przekopiowywane do zagranicznych newsów i tyle. A jakie kraje jeszcze realnie emocjonują się skokami przynajmniej w takim stopniu jak Polska ?

  • anonim

    A czy jest jakiś fanklub wszystkich polskich skoczków?

  • anonim
    Fan Klub

    Fan Klub Stocha jest zawsze zauważalny na każdej skoczni.

  • Kasai początkujący
    Fanklub Kamila Stocha

    http://a.martino.pl/fanklub_kamila_stocha

  • cornflakes początkujący

    Widać, że angażują się w działalność fanklubu z wielką pasją. Za Adamem Małyszem kibice też jeździli wszędzie, ale oficjalnego fanklubu nigdy się nie doczekał. Oglądanie zawodów na żywo to wielkie święto dla każdego kibica tej dyscypliny. Sam w tym roku w końcu wybrałem się na skoki, byłem w Garmisch Partenkirchen - atmosfera znakomita, piękna pogoda, dalekie skoki i niesamowity doping dla Kasaiego, którego wspierali wszyscy, niezależnie od narodowości, a ponadto po obu skokach konkursowych była dla niego owacja na stojąco :) Świetnie przeżycie

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl