Clas Brede Brathen: Wciąż mamy wiele do zrobienia

  • 2015-04-18 14:32

Niespełna miesiąc po zakończeniu bardzo udanej dla norweskich skoczków narciarskich zimy i kilka tygodni przed oficjalnym startem kolejnego okresu przygotowawczego, dyrektor sportowy ekipy Norwegii Clas Brede Brathen podsumował miniony sezon.

– Zaczęliśmy Turniej Czterech Skoczni z żółtą koszulką lidera Pucharu Świata, zaliczając wcześniej kilka świetnych występów. Podczas TCS nie poszło tak dobrze, jakbyśmy tego chcieli. Zdołaliśmy wygrać w Garmisch-Partenkirchen, ale wówczas nie byliśmy wystarczająco równi, żeby być wśród najlepszych. Po Turnieju mieliśmy bardzo dobry czas – z rekordem świata w Vikersund oraz najlepszymi w historii wynikami na Mistrzostwach Świata Juniorów i Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Klasycznym w Falun. W walce o Puchar Narodów uplasowaliśmy się tuż za Niemcami, osiągnęliśmy też świetne rezultaty w Pucharze Kontynentalnym – wylicza Clas Brede Brathen na oficjalnej stronie Norweskiego Związku Narciarskiego.

Mimo wszystkich tych sukcesów, dyrektor sportowy jest przekonany, że jego drużyna może stać się jeszcze lepsza: – Wciąż mamy wiele do poprawienia. Potrzebujemy więcej skoczni narciarskich, musimy nabrać doświadczenia. Jeśli chcemy osiągnąć maksimum, musimy skupić się na długoterminowym rozwoju. Celem na przyszłość jest poprawa jakości codziennej pracy. To ważny krok, musimy skoncentrować się na poprawianiu tego wszystkiego, co nie jest jeszcze wystarczająco dobre.

Po kilku tygodniach przerwy sportowcy rozpoczną przygotowania do nadchodzącego sezonu na początku maja. Dla niektórych norweskich skoczków ta data nie będzie szczególnie istotna po raz pierwszy od wielu lat. Jak pisaliśmy już wcześniej, poza byłym zwycięzcą klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i mistrzem świata Andersem Bardalem, swoje sportowe kariery zakończyli tej wiosny także Vegard Sklett, Ole Marius Ingvaldsen, Kim Rene Elverum Sorsell oraz Atle Pedersen Roensen.


Katarzyna Lipska, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (4710) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    A wracając do tematu Norwegii w sezonie 01/02 warto dodać że na IO w SLC byli na 9 miejscu nawet za Koreą w której wówczas świetnie skakał Chil Ku Kang który zapewnił im to 8 miejsce.Wówczas w tamtym sezonie Bardal i Ljoekelsoey skakali jako tako.Ingebrigsten,Stensrud i Doennem skakali tragicznie.Ingebrigsten na koniec PŚ był 43,Doennem 88,a Stensrud był nieklasyfikowany.

  • filip12345 stały bywalec

    @jaa
    Dzięki. Trochę za bardzo się zagalopowałem.

  • anonim

    @filip12345
    Przecież całkiem niedawno, bo w sezonie 2013/14 Norwegia była dopiero 5. (za Polska) :P

  • filip12345 stały bywalec

    Norwegowie od sezonu 2002/2003 regularnie mieszczą się w czołowej trójce Pucharu Narodów, a ostatni sezon w którym nie udało im się tego dokonać to 2001/2002. Wtedy w PN zajęli dopiero 7. miejsce nie przekraczając 1000 punktów, a najwyżej sklasyfikowanym Norwegiem był Roar Ljokelsoy (35. miejsce w PŚ). Tylko 2 skoczków było w czołowej "10" pojedynczych konkursów PŚ. Ljokelsoy- 5. w Engelbergu, Inngebrigsten- 8. w Neudstadt. Skakali wtedy na poziomie porównywalnym do Finów w tym sezonie. I nagle w sezonie 2002/2003 wszystko się zmieniło kiedy to trenerem został Mika Kojonkoski

  • Niemily stały bywalec

    Clasie Brede macie wiele do zrobienia w kwestii konczenia karier przez waszych zawodników żeby aż 5 w ciągu dwóch miesięcy?! a do tego pewnie jeszcze Jacobsen.

  • Stinger profesor

    Ciekawe jak będzie wyglądał następy sezon w wykonaniu Norwegów.
    Zastąpić Bardala będzie trudno, moim zdaniem będzie to jeszcze nie wykonalne ale oczywiście są tacy którzy aspirują do tego: Sjoeen i Forfang mają na to papiery.

    Sklett i tak ostatnio skakał fatalnie, Invaldsen Sorsell i Roensen przynajmniej w PK potrafili punktować.
    Oczywiście Bjoereng czy Granerud na luzie powinni ich zastąpić. Poza tym są młodzi i pewno mieli by większe szanse na PŚ.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl