Kamil Stoch: "Nie jestem zwolennikiem nowych przepisów"

  • 2015-07-19 11:35

Kamil Stoch znalazł się tuż za podium Letnich Mistrzostw Polski w Wiśle. Choć forma naszego skoczka jest jeszcze daleka od tej szczytowej, to jak sam zapewnia, odpowiednia jak na tę porę roku i etap przygotowań.

- Jestem zadowolony z tego konkursu. Moje skoki były bardzo powtarzalne. W stosunku do ostatnich tygodni zrobiłem spory postęp. Oczywiście nie są to jeszcze takie skoki, jakich chcę, ale na takie trzeba jeszcze trochę popracować – mówi lider naszej kadry.

Dwukrotny mistrz olimpijski nie jest zwolennikiem nowych przepisów wprowadzanych przez FIS. – Według mnie są one dosyć dziwne. Z przepisami jednak nie ma się co kłócić, bo takie ustanowiono i teraz trzeba się do tego dostosować - twierdzi.

Jak podkreśla nasz zawodnik, najbardziej niezrozumiały jest dla niego fakt, że zgodnie z nimi skoczek nie może dotknąć ciała po zapięciu nart. - Niektórzy zawodnicy mają np. zwyczaj poklepywania się przed startem . Są to ruchy, które mają ich zachęcić do walki. Niektórzy mają też ustalone gesty, dzięki którym przypominają sobie pewne odczucia – tłumaczy.

Stoch komentuje również odwołanie zawodów Letniej Grand Prix w Zakopanem. - Dla mnie jest to bardzo przykra sytuacja, ponieważ skocznia, na której się wychowałem i stawiałem pierwsze kroki jako zawodnik, jest w opłakanym stanie, Ponadto nikt temu nie zapobiega, a ludzie, którzy są za nią odpowiedzialni się tym nie interesują – podsumowuje.

Korespondencja z Wisły, Anna Szczepankiewicz


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9979) komentarze: (62)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • EmiI profesor
    @Ponurzyca

    Z niedotykaniem poniżej bioder. Bo tego ten zakaz się tyczy. To nie wiem jaką religię muszą wyznawać.

  • Ponurzyca weteran

    Czy z tym ,,niedotykaniem ciała" to nie chodzi czasem o to żeby niektórzy zawodnicy przed kamerami nie manifestowali przynależności religijnej?

  • Stinger profesor

    Kamil nie najlepiej wszedł w sezon letni ale nie ma co panikować, najważniejsza jest zima i PŚ.
    LGP to tylko przygotowanie do zimy, oczywiście fajnie jakby Stoch wygrał generalkę bo tego jeszcze nie wygrał ale nie za wszelką cenę.
    Brak medalu na MP trochę zaskakuje ale w końcu reszta naszych skoczków to nie leszcze, a już przede wszystkim w lecie.

  • MSad_ profesor
    ??? (*7-7.dynamic.chello.pl) 20 lipca 2015, 16:49

    Bardzouwaznie czytam wszystich komentarze a szczególnie Mikolaja1 i stwierdzam ,z e nie obraził nigdy Tonia.
    Ty obrazasz wkladajac w usta innych tego czego nie powoedzieli co oznacza ,ze ty tak sadzisz iż Tonio jest nieudacznikiem, buloklepem

  • anonim
    @IchBinDa,@Mikolaj1

    Nie mówię,że wy to napisaliście.

    @IchBinDa

    Należysz do śmietanki towarzyskiej tego forum.Do niej należy też @Xellos.Myślę(mogę się mylić),że cenisz @Xellosa.A ten osobnik niespełna 5 lat temu "zasłynął" takim wpisem.


    "Xellos (weteran)
    25 sierpnia 2010, 16:00

    Można to uznać za pewien symbol
    Symbol tego, że nasi pozostali chłopcy właśnie teraz zaczęli skakać dobrze...kiedy odchodzi symboliczna kadra T&T.

    Trochę w tym symboliki a trochę niestety faktów. Nie da się zapomnieć, że dawniej tatuś wpychał swojego synusia na zawody na siłę, blokując danie szansy innym lepszym zawodnikom."


  • Pavel profesor
    @Mikolaj1

    Kolego ja ci chciałem tylko pokazać, że zdobycie punktu, dwóch czy nawet dziesięciu w wieku 18 lat to żaden wyznacznik talentu i mogą się tym poszczycić nawet całkiem słabi zawodnicy. Taki wpis odnoszący się do twojego twierdzenia, że jak ktoś punktuje w wieku 18 lat to musi być talentem, ot takie sprostowanie oczywistej bzdury.

  • Mikolaj1 weteran
    ???

    Grzesiek Miętus wygrywał PK w wieku 16 lat co taki J.Kot czy A.Zapotoczny mogą tylko pomarzyć.Zresztą mógłbym podać listę punktujących w tym wieku co osiągali dużo i są wielkimi talentami.Więc kupy się ta twoja lista nie trzyma.

  • Mikolaj1 weteran
    ???

    Proszę przytoczyć fragment kiedy ja rzekomo obrażałem Tonia.Jeżeli nie przytoczysz to to jest pomówienie.

    Pavel. Większość nazwisk podałeś takich federacji które nie liczą się w skokach bo po prostu nie inwestują w te sporty.Korea Kazachstan.Rosja.W Rosji są talenty tylko nie mają się jak wybić bo za mało ten związek w tą dyscyplinę inwestuje.Tak samo jak Tajner Biegi.

    Grzesiek Miętus to nie talent talent w wieku 16 lat wygrywał konkursy PK.

  • IchBinDa weteran

    @???
    Po pierwsze: Tonio Tajner startował w czasach, w których juniorom było łatwiej się przebić.
    Po drugie: można mieć talent i jednocześnie skakać beznadziejnie. Duet Tonio&Tomek talent miał (zwłaszcza Tomek), ale od pewnego momentu prezentowali się po prostu żałośnie.
    Po trzecie: Znając Twoją imponującą wiedzę na temat postów innych forumowiczów jestem przekonany, że zaraz mnie poprawisz,ale nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek wyzywał Tonia od nieudaczników czy buloklepów (nie lubię tego określenia).

  • Pavel profesor
    @Mikolaj1

    G Miętus - 17 lat
    R. Muller - 17 lat
    R. Zhaparov - 19 lat
    M. Anisimov - 20 lat
    P. Salminen 18 lat
    A. Tachtachunov - 17lat
    M. Mesik - 18 lat
    K. Hyun-ki - 17 lat
    K. Długopolski - 18 lat

    Tak na szybko

  • anonim
    @Mikolaj1,@IchBinDa

    Tomisław Tajner też zdobył pierwsze punkty w wieku 18 lat, a mówiliście, że jest nieudacznikiem, buloklepem i skacze w kadrze tylko dzięki tatusiowi.

  • Mikolaj1 weteran

    Przepraszam,ale jak ktoś będzie pisał o skoczku który w niespełna 18 lat zdobył pierwsze punkty PŚ,że nie ma talentu albo,że ma ale słaby to nie ma o czym dyskutować.

  • mmm doświadczony

    @Pavel

    Nie będę się powtarzał za IchBinDa. Przeczytaj jego post.

  • Mikolaj1 weteran

    Byrt był talentem i każdy to potwierdza w telewizji i tu na forum.Gdyby nie zajął się obieraniem śliwek byłby drugi Stoch a tak jest zmarnowany talent jak Rutkowski.Zastanawiam się nad jednym czemu nikt mu nie pomógł i nie dał drugiej szansy tylko od razu z grubej rury wywalił z kadry? Może przechodził jakiś bunt? Nie mogli z nim porozmawiać od razu jak się pojawił?

  • Pavel profesor
    @mmm

    Które? Mistrzostwa 12-latków?

  • mmm doświadczony

    @Pavel

    "Prawda jest taka..." - a kim Ty jesteś, żeby wygłaszać takie prawdy? Jasnowidz jakiś czy co? W skokach działy się już różne rzeczy i tak naprawdę nie wiadomo co by było. Wcześniejsze wyniki Byrta świadczą, że mógł być z niego wielki zawodnik.

  • Pavel profesor
    @IchBinDa

    Mało która? Raczej całkiem sporo jest takich zawodników. Co do późniejszych osiągnięć to trenował go Szturc o ile dobrze pamiętam, a nie Kruczek czy Celej.

    I tak, nie odbieram mu umiejętności, bo nawet poziom Kubackiego czy Huli ich wymaga, ale niektórzy robią tu z niego zbawcę polskich skoków i twierdzą, że nie ma jeszcze złota olimpijskiego tylko dlatego, że wolał obierać śliwki (hiperbola dla niekumatych). Niestety prawda jest taka, że byłby jednym z wielu i naprawdę nie ma nad czym płakać.

  • IchBinDa weteran

    @Pavel
    Tylko że nie piszemy tu o jakimś dzieciaku, który raz wygrał jakieś zawody dla przedszkolaków, po czym rzucił zabawę w skoki albo się połamał. Piszemy o zawodniku, który w swoich wczesnych latach nastoletnich przez jakieś cztery lata był albo zdecydowanie najlepszym albo jednym z najlepszych w swoim roczniku. Mało która dziecięca gwiazda, która pokazywała się z takiej strony, nie robiła wielkiej kariery w seniorach.
    Co do braku porywających wyników w juniorach starszych, to po pierwsze: nie każdy talent rozwija się w tym samym tempie, to chyba oczywiste. Zwłaszcza jeśli za rozwijanie go odpowiadają tacy trenerzy jak Celej czy Kruczek z roku 2012. No i oczywiście jeśli sam zainteresowany rozwala sobie karierę na własne życzenie.
    po drugie: co do rzekomej mizerii na MŚJ, to w Otepää był ewidentnie w formie na walkę o medal. W konkursie indywidualnym przegrał z wiatrem w drugiej serii.

    "Oczywiście nie odbieram mu umiejętności"

    Myślałem, że właśnie od tego zaczęła się dyskusja.

    "ale jak pisałem wyżej max. to poziom Huli czy Kubackiego, solidne punkty PK i ciułacz w PŚ."

    Cóż, oceniać to, jak mogła się potoczyć kariera, która (najpewniej) zakończyła się, zanim się na dobre zaczęła, może każdy.

  • Pavel profesor
    @EmiI

    Część pewnie tak, część odbija się od dorosłego skakania, a część po prostu gdzieś w między czasie "gubi" talent czy to przez niemożność przełożenia dawnej techniki na nowe warunki fizyczne czy też po prostu nie ma u nich zwykłego progresu, który pozwoliłby wejść poziom wyżej.

    Niestety, ale Byrt już na poziomie juniora nie prezentował jakiejś wielkiej formy czy to w PK czy na MSJ. Zaistniał tylko dzięki temu, że kadra Kruczka rozsypała się jak domek z kart i z braku laku powołali Byrta.

    Oczywiście nie odbieram mu umiejętności, ale jak pisałem wyżej max. to poziom Huli czy Kubackiego, solidne punkty PK i ciułacz w PŚ.

  • EmiI profesor
    @pavel

    Tylko to że dziecięce gwiazdy przepadają najczęściej nie z powodu braku talentu, ale właśnie że w pewnym momencie życia wybierają "obieranie śliwek". Pomijając takie kwestie jak problemy zdrowotne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl