"W Oberstdorfie nie możesz wygrać Turnieju, ale możesz stracić na to szansę"

  • 2015-11-16 22:49

Już tylko kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia sezonu 2015/16 w skokach narciarskich. Inaugurację zaplanowano podobnie jak w ubiegłym roku i przed dwoma laty w niemieckim Klingenthal, jednak niemieccy fani skoków już odliczają dni do jednej z najważniejszej imprezy sezonu - 64. Turnieju Czterech Skoczni, który rozpocznie się w Oberstdorfie.

Od lat mała bawarska miejscowość, tuż po Świętach Bożego Narodzenia gości najlepszych skoczków. W tym roku organizatorzy spodziewają się blisko 30.000 kibiców, a to wszystko za sprawą aktualnego Mistrza Świata z Falun oraz zdobywcy Kryształowej Kuli - Severina Freunda. Na doping miejscowej publiczności mogą liczyć również pozostali podopieczni Wernera Schustera. Pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni jest najbardziej popularnym konkursem Pucharu Świata i co roku przyciąga przed telewizory miliony widzów.

Jak ważny jest dobry występ w pierwszym konkursie Turnieju pokazują statystyki. W ostatnich siedmiu edycjach triumfowali zawodnicy z Austrii. Stefan Kraft (2014/15), Gregor Schlierenzauer (2011/12), Thomas Morgenstern (2010/11) oraz Andreas Kofler (2009/10) zwyciężyli w Oberstdorfie. W sezonie 2008/09 Wolfgang Loitzl i w sezonie 2012/13 Gregor Schlierenzauer zajmowali drugie miejsca, a Thomas Diethart w sezonie 2013/14 był trzeci.

"Sprawa jest prosta: jeżeli chcesz wygrać Turniej musisz być co najmniej w pierwszej trójce w Oberstdorfie. W przeciwnym razie o końcowe zwycięstwo będzie bardzo trudno" - uważa Stefan Huber, sekretarz zawodów. Podobnego zdania jest przewodniczący klubu z Oberstdorfu - dr Peter Kruijer. "W Oberstdorfie nie możesz wygrać Turnieju, ale możesz stracić szansę, na jego wygranie".

O tym jak ogromne znaczenie ma konkurs w Oberstdorfie wiedzą także niemieccy zawodnicy - Severin Freund oraz Richard Freitag. Niemiecki duet nie chce pamiętać ubiegłorocznych zawodów, w których zajęli odpowiednio 13. oraz 15. miejsce i stracili szanse na wygraną. Ostatecznie Freitag był szósty a Freund ósmy. Sporą niespodziankę swoim kibicom sprawił Richard Freitag, który na słynnej Bergisel w Innsbrucku zwyciężył. Był to pierwszy triumf niemieckiego skoczka od czasu Svena Hannawalda (2002).

Zarówno kibice jak i działacze Niemieckiego Związku Narciarskiego liczą w tym roku na bardzo dobry występ swoich pupili. Severin Freund na swoim koncie ma 18 indywidualnych zwycięstw w Pucharze Świata i w tej statystyce dogonił już Svena Hannawalda i ma spore szanse na przegonienie Martina Schmitta (28 zwycięstw) oraz Jesna Weissfloga (33 zwycięstwa). Ostatnim Niemcem, który zwyciężył w Oberstdorfie był wspomniany wcześniej Sven Hannawald w 2002 roku. Było to rok po jego wielkim wyczynie - wygraniu czterech konkursów Turnieju.

Organizatorzy, kibice oraz skoczkowie mają nadzieję, że tym razem aura okaże się łaskawsza niż przed rokiem, kiedy to zawody przerywano aż w końcu (po raz pierwszy w historii) odwołano. Ze względu na mocno padający śnieg oraz zmienny wiatr zawody po skokach 11 zawodników anulowano i rozegrano w dniu następnym.

Konkurs w Oberstdorfie już 29. grudnia o 17:15. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje.


Anna Szczepankiewicz, źródło: Vierschanzentournee
oglądalność: (5489) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor

    Dokładnie tak jest, w Oberstdorfie nie można wygrać całego turnieju podobnie jak w Klingenthal całego PŚ jednak słabym występem można sporo stracić.
    W PŚ jeszcze nie ma wielkich strat bo konkursów jest sporo. Jest gdzie odrabiać ale na TCSie każda większa strata punktów to już niemalże koniec szans na zwycięstwo.

  • Martinn stały bywalec

    Ciekaw jestem jak w tym roku będzie wyglądała walka w tsc. Czy ktoś się wyłamie z tej Austryiackiej dominacji?

  • anonim
    ADAM MAŁYSZ

    W 2000 roku nie stał na podium, a i tak wygrał Turniej. Nie ma reguły.

  • Lestek weteran
    -

    Sprawa jest prosta: jeżeli chcesz wygrać Turniej, musisz być Austriakiem.

    I cała reszta jest bezradna wobec tego nieformalnego "postanowienia"...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl