Kamil Stoch: "Dla mnie to trudna lekcja"

  • 2016-01-06 21:56

Niestety bez Kamila Stocha odbyła się seria finałowa ostatniego konkursu 64. Turnieju Czterech Skoczni. Nasz zawodnik został wyeliminowany przez Jana Maturę i ostatecznie zawody ukończył na 33. miejscu.

"Czy ja wiem, czy to niespodzianka" - mówił po swoim skoku Kamil Stoch. "Nie spodziewałem się, że nagle zdarzy się cud, ale też nie spodziewałem się, że nie wejdę do drugiej serii" - dodał.

"Tak czasami w życiu jest, a szczególnie w sporcie, że zdarza się coś czego się zupełnie nie spodziewamy. Nie tak sobie wyobrażałem start w Turnieju i nie po to też pracowałem. Teraz będzie czas, który trzeba wykorzystać w najlepszy sposób, jaki się da. Dla mnie to trudna lekcja ale nie takie rzeczy przeżywałem, nie takie rzeczy mi się przytrafiały" - skomentował Polak.

"W dalszym ciągu wierzę, ze jest dobrze. Nie po to trenowałem przez całe swoje życie, aby teraz się poddać i powiedzieć, że mam tego wszystkiego dość i rzucić nartami. Dopóki nie zacznę cieszyć się skokami, dopóki nie zaczną mnie satysfakcjonować moje występy to się nie poddam" - obiecał nasz najlepszy skoczek.

"Jest sporo prawdy w powiedzeniu, że trzeba wiele razy przegrać, aby raz wygrać. Szkoda, że aż tyle razy trzeba przegrać. Niektórym zwycięstwo przychodzi łatwo a niektórzy muszą bardzo dużo i ciężko na to pracować. Widocznie jestem tego typu zawodnikiem, który musi sobie zasłużyć na to, co ma osiągnąć. Jestem wytrwały więc poczekam" - powiedział zawodnik.

"Skoki narciarskie to głupia dyscyplina, ale zarazem bardzo piękna. Jest to dyscyplina bardzo trudna, szczególnie psychicznie. Dużo osiągnąłem w tym sporcie, ale w dalszym ciągu chcę się cieszyć tym, co robię. Chcę osiągać coraz więcej i będę na to pracował i nie ma mowy, abym się teraz poddał. Nie po tych licznych gestach od kibiców, którzy są teraz ze mną" - wyjaśnił. "Turniej zawsze zajmuje w mojej hierarchii bardzo ważne miejsce i tak jest co roku. Na szczęście to nie jest ostatni Turniej - mam nadzieję. Dopóki jestem skoczkiem narciarskim, to będę walczył, aby wypaść w nim jak najlepiej".

"Ja jeszcze kilka dni temu chciałem jechać do Willingen. Cały czas wierzyłem, że może coś się odmieni, że jakiś jeden skok sprawi, że się odblokuję i że będę mógł rywalizować o jak najlepsze miejsca i skakać coraz lepiej. Teraz jednak wiem, że bardziej potrzebny mi jest spokojny trening i dużo skoków, szczególnie dobrych" - odniósł się Stoch do decyzji o rezygnacji ze startów w Willingen. "Dzień w Ramsau dał mi sporo. Treningi pokazały, że jestem w stanie dobrze skakać. Cieszyłem się tymi skokami. Dużo rzeczy wychodziło, tak jak powinno a przede wszystkim dawały mi te skoki dużo satysfakcji, a to było dla mnie ważne".

"Oczywiście, że myślę o Mistrzostwach Świata w lotach. Wierzę, że ten trening pomoże. Dlatego chcę teraz wrócić do domu, aby jak najlepiej się przygotować a potem pojechać i trochę polatać."

"Wsparcie jest potrzebne dla każdego członka kadry. Wszyscy przeżywamy trudne chwile. Każdy z nas przeżywa to na swój sposób. Jedni lepiej znoszą takie sytuacje, inni gorzej. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku i każdy z nas chce, aby było jak najlepiej. Każdy potrzebuje bodźca, który doda mu energii" - zakończył Kamil Stoch.

Korespondencja z Bischofshofen, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8716) komentarze: (37)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    Emil

    Nie powiedziałem że nie spada oglaądalność tylko że to się nie dzieje tak szybko jak niektórzy tu wieszczą.

  • TomekNS stały bywalec
    Głowa do góry

    Ja trzymam bardzo mocno kciuki za Kamila, dla niego należy się wielki szacun za to co osiągnął. My kibice powinniśmy wspierać tak Kamila jak i pozostałych skoczków. Czasem przychodzi kryzys ale najważniejsze zeby go przezwyciężyć, czasem trzeba mieć wsparcie zeby wyjść z dołka. Więc nie dobijajmy ich tylko wspierajmy

  • anonim

    Teraz Stoch pisze,że dopóki nie zacznie się cieszyć to się nie podda,a przecież od początku sezonu opowiadał nam ,że bawi się skokami,i co???

  • EmiI profesor

    Naciskanie na zmiany nie w tym znaczeniu że Kurzaj czy Szczęsny będą męczyć Tajnera na wizji, tylko po cichu za kulisami "wie Pan prezesie, wyniki skoczków to żenada, oglądalność nam spada, a ludzie już ściemy nie kupują, trzeba zrobić coś zrobić... i to nie kosmetycznego, bo tego nie kupią..."

  • EmiI profesor
    @Kolos

    Póki co jeszcze TVP jest utrzymywane z reklam. A im większa oglądalność tym większe zyski z nich. Mówisz że oglądalność nie spada. Zobaczymy na podsumowanie po sezonie. W poprzednim sezonie spadła z 4,3 mln w sezonie do olimpijskim, do 3,5 mln.

  • Kolos profesor
    Emil

    No i nie wiem czemu TVP miałoby naciskać na PZN. Media są od przekazywania informacji a nie naciskania. Przynajmniej w kwestii sportu.

    To już wiećej do powiedzenia maja tu ew. sponsorzy PZN i kadry.

  • Kolos profesor
    bardzostarysceptyk

    Nie nie ma żadnych w tym interesów:) Po prostu jestem postronnym pasjonatem skoków.
    I generalnie się z tobą zgadzam.

    Chociaż w zasadzie nie jestem optymistą raczej realistą.

    Nie ma powodu żeby wszytko widzieć tak negatywnie jak ty, ale też nie jest tak ze wszystko widzę w różowych okularach.

    Dostrzegam zagrożenia o których mówisz. Tyle tylko że to wszytko bardzo zmienne kwestie. Trudno prorokować całkowity upadek polskich skoków dlatego tylko ze w tym sezonie Polacy skaczą słabo...

    No i nie wiemy jak się ułożą wyniki do końca sezonu. Nie wiadomo co potem (z Kruczkiem, rodzajem przygotowań, celami).

    Nie jest dobrze, nie jest tragicznie. Tyle chyba można powiedzieć.

  • Kolos profesor
    Emil

    Oprócz mediów elektronicznych są jeszcze pisane. W gazetach bardzo rzadko (nawet w takim "przeglądzie sportowym") lub niewiele piszą na temat skoków. Jak na sport "o szczególnym znaczeniu" dla Polaków to trochę dziwi. To już bardziej promowane przez prasę i media wydaje mi się mordobice MMA/KSW....

    Zresztą nawet TVP... oglądam transmisje skoków już prawie 16 lat w TVP i mam wrażenie ze te transmisje są robione coraz bardziej "po łebkach" już praktycznie nie chce mi się robić żadnych materiałów dodatkowych tak jakby na zasadzie "wytransmitowaliśmy a teraz wypad" o olaniu LGP nawet nie wspomnę.

    Zresztą TVP jest głównie od robienia propagandy, propagandy sukcesu. I to dotyczy każdej dziedziny nie tylko sportu.

    O faktach to możemy sobie porozmawiać tu po cichu na forum:)

  • bardzostarysceptyk profesor
    Kolos

    Można patrzeć na to samo, i nie mieć osobistych interesów (chyba nie masz takich ?) i widzieć sprawy różnie. A pisać o nich jeszcze bardziej odmiennie.
    To potwierdza, że nie istnieje jedna jakaś obiektywna prawda. Każdy ma swoją i widzi inaczej, niektórzy by dali się za nią pokroić.
    Nigdy nie ukrywałem na tym forum, że jestem raczej pesymistą.
    Ale nie z tych, co cieszą się, gdy ich złe przypuszczenia się sprawdzają. Raczej jest to ochrona przed rozczarowaniem.
    Kto z nas ma rację ? Raczej nikt, ja zbyt pesymistyczny, ty zaś optymistyczny, a życie nie lubi skrajności.

  • EmiI profesor
    @Kolos

    Które media patrzą na skoki niechętnie? Komercyjne telewizje nie będą się bardzo rozwodzić nad sportem którego nie mają prawa pokazywać, bo to de facto reklama konkurencji, zwłaszcza że o wynikach nie ma co za bardzo mówić. Od wywierania wpływu na środowisko narciarskie jest TVP. I oprócz jojczenia że jest słabo i że jest kiepsko, póki co jakiś większych nacisków na zmiany nie ma, ale jak się nie poprawi i to znacznie to tylko kwestia czasu. Przypomnę że kiedy Małysz kończył karierę to pojawił się od razu Stoch. Teraz nagle się okazuje, że mamy Stocha tak jak skakał przed 2011 r i Hulę ciutke lepszego niż lepszego niż w sezonie 2010/2011.

  • Kolos profesor
    bardzostarysceptyk

    1) nieprawda, z grubsza Kruczek wie co dolega polskim skoczkom, tylko nie tak łatwo to naprawić. Inna sprawa to dlaczego doszło do takich błędów w przygotowaniach.

    2) Tego nikt nie wie, no ale znamy możliwości Kamila Stocha więc trzeba być dobrej myśli

    3) Zupełna nie prawda, mamy kilku zwycięzców konkursów PŚ, medalistów MŚ juniorów. Mamy perspektywicznych skoczków.

    4) Nie rozumiem o jakie dwie rzeczy chodzi, ale upadek polskim skokom nie grozi, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości.

    5) Media nigdy nie rozścielały nad skokami parasola ochronnego, więcej da się zauważyć ze większość mediów bardzo niechętnie patrzy na popularność skoków w Polsce. Najchętniej by nie mówili i nie pisali o skokach wcale.

    6) Ta sama gadka była po odejściu Małysza. Masowego exodusu kibiców nie było. I teraz tez nie będzie. Choć gdyby kryzys trwał u nas latami to inna sprawa.

    7) Tego nie wiadomo, wycofanie TVP z transmitowania skoków może być wymuszone przez Eurosport, i nie będzie wiele wspólnego z chęciami TVP. No i tak czy siak z telewizji ogólnodostępnej skoki raczej nie znikną.

    8) Na razie potrzeba przede wszystkim spokoju do końca sezonu, potem będziemy rozliczać.

  • EmiI profesor
    @Imisirah

    Właśnie za zasługi i dla dania drugiej szansy, Kruczek prowadzi kadrę w tym sezonie. Bo już zeszły sezon był słaby, ale ok, zdarzyło się, poprzednie dwa były dobre, dajemy drugą szansę. I teraz tej szansy nie wykorzystuje zupełnie, ba, Kadra A nie istnieje praktycznie.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Takie biadolenie można nazwać "hamletyzowaniem".

    A hamletyzowania można ewentualnie słuchać w teatrze lub w kinie, w życiu to jest bezwartościowe.
    W życiu liczy się konkret. A jak nie ma konkretu, bo się go nie zna albo nie chce się o nim mówić, to lepiej się nie wypowiadać.
    A dlaczego taki brak konkretów ? Bo Kamil się nas, czyli kibiców, boi.
    Można krytykować do woli Łukasza i Poldka, sam to nie raz robiłem. Ale nie wierzę, że między nimi trzema nie było choć raz szczerej rozmowy.
    I to są oczywiście moje hipotezy, ale myślę że poruszono parę spraw.
    1. Że nie wiadomo ani Kamilowi ani Łukaszowi, skąd się wziął taki tragiczny i głęboki brak formy, mimo że okres przygotowawczy przepracowano należycie.
    2. Że nie wiadomo, czy Kamil KIEDYKOLWIEK wróci do formy wysokiej, nie mówiąc o najwyższej.
    3. Że żaden polski skoczek, poza Kamilem, nie daje realnych perspektyw na "wielkie" skakanie.
    4. Że te dwie rzeczy pomogą doprowadzić do upadku polskich skoków i to nawet dość szybkiego.
    5. Że pierwszym objawem upadku, będzie zdjęcie parasola ochronnego nad polskimi skokami przez prasę i telewizję i rozpoczęcie ostrej krytyki.
    6. Że drugim objawem upadku będzie spadek zainteresowania kibiców, co przełoży się w wycofywanie się reklamodawców i sponsorów.
    7. Że ostatecznym objawem upadku będzie wycofanie się TVP z bezpośrednich transmisji zawodów PŚ.
    8. Że nie ma wyjście i musimy (Poldek, Łukasz, Kamil i częściowo inni zawodnicy) kłamać i mydlić oczy, modlić się i czekać na cud.

  • Marek stały bywalec
    Niestety nowy trener!

    Niestety jestem bardzo rozczarowany, tym że tylu świetnie zapowiadających się zawodników zatrzymuje się po świetnych wynikach w juniorach, mamy mistrzów i wicemistrzów Świat, a kadra to tylko Stochowi i Małyszowi się udało, to talenty, które przebiły się przez polską maszynę do niszczenia talentów, teraz wpadł w nią nawet tak wielki talent jak Kamil Stoch, trudno mi zwalać cała winę na Kruczka, bo miał jakieś sukcesy, ale ostatnie dwa lata to jednak kompletna porażka polskiego szkolenia, może jednak przydałby się dobry trener z Austrii, a Kruczek niech będzie jego pomocnikiem, może się czegoś nowego nauczy, mamy wielu świetnie zapowiadających się skoczków, trzeba im pomóc, chyba Kruczek z tym sobie nie poradzi, chyba że to kwestia kasy a tu niestety Tajner????

  • anonim
    Troll w akcji

    Finowie szukali zmieniali i g osiągnęli. Kto Wam zmianotrenerowcy gwarantuje, że zmiany przyniosą pozytywne efekty. Kruczek osiągnął tyle z całą kadrą, że ten i jeszcze następny sezon po prostu mu się należy. Jakiś nie przypominam sobie aby Polacy świecilu triumfy drużynowo a w całej historii poza Kamilem i oczywiście Adamem jakiś nie notował seryjnych sukcesów. Poza tym jaki trener . Lepszego w Polsce nie ma a zagraniczni aż się rwą. Zostawcie czas Kruczkowi a jeszcze to odszczekacie. Robienie wody z mózgu chłopakom w kadrze robi więcej złego i co miało być tak pięknie gdy Kot odejdzie do innego trenera a jest lipa.

  • skoczkowa stały bywalec

    Widać, że Kamil chciałby żeby forma przyszła już, ale tak się nie da. Niestety... Kamil, pamiętaj! Dopóki wierzysz w swoje umiejętności, dopóki będziesz wytrwale dążył do celu, czyli powrotu formy, to będzie dobrze. Wszyscy kibice wierzą, że odzyskasz genialną formę. Pamiętaj, wszyscy prawdziwi kibice w Ciebie wierzą. Ty już naprawdę nic nie musisz, tylko możesz, ale chyba nie ma prawdziwego kibica, kótry w tym momencie powiedziałby, że nie masz już szans na żaden sukces. Ja wiem, że będziesz jeszcze duużo razy słuchał mazura dąbrowskiego, a my będziemy płakać przy tym ze szczęścia. Może teraz nie jest najlepiej, ale każdy wielki sportowiec musi przejść kryzys - taka jest kolej rzeczy, ale też każdy z takiego kryzysu potrafił wyjść i Ty też wyjdziesz. Jesteśmy z Tobą, pamiętaj Kamil!

  • Aaabbbb profesor
    Erytrocyt_ka

    To nieważne, liczą się tylko "statystyki". Oprócz limitów, bo te są najważniejsze :-).

  • Xellos profesor
    @sakala

    Zakładam, że Stoch dla którego media transmitują skoki i wokół którego kręci się ten biznes-show - ma coś do gadania.

    Dlatego napisałem, Kamil decyduj, bierz tego Kruczka dla siebie ale oszczędź innych.

    A tak napisałem dlatego, że Stoch zawsze bronił Kruczka. Dlatego jak ma go zamiar bronić, to niech go sobie weźmie ale innym zawodnikom da się rozwijać ! Nie można marnować kolejnych roczników skoczków polskich.

    Ale jak go nie ma zamiaru bronić - to spoko. Wtedy może być nowy trener wspólny dla całej kadry. Ale naprawdę nie wyobrażam sobie Kruczka z pozostałymi. Stoch jako jedyny, który z Kruczkiem odniósł spore sukcesy, powinien po prostu zadecydować czy tworzyć taki team czy nie.

    Reszta to niewykorzystany potencjał, który się marnuje.

  • erytrocyt_ka profesor
    Aaabbbb

    Tylko szkoda, że na ostatnich miejscach.

  • Aaabbbb profesor
    Major Kuprich

    Na szczęście są optymiści, bo mamy trzech w finale, czyli rewelacyjne statystyki.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl