MŚwL w Bad Mitterndorf: Gangnes prowadzi na półmetku, Prevc z rekordem skoczni!

  • 2016-01-15 14:58

Festiwal lotów i dwukrotne bicie rekordu skoczni w I serii oraz diametralnie przeciwne warunki w II rundzie - tak wyglądała piątkowa część indywidualnego konkursu Mistrzostw Świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf (HS225). Na półmetku rywalizacji sensacyjnie prowadzi Kenneth Gangnes, który poszybował na odległość 236 m i 216 m, wyprzedzając o 1,3 punktu nowego rekordzistę Kulm - Petera Prevca (243 m). Do dalszej części rywalizacji awansowała cała trójka Polaków. Najlepszy z nich, Dawid Kubacki zajmuje 15. pozycję.

Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Peter PrevcPeter Prevc
fot. Tadeusz Mieczyński
Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

Pierwsza seria konkursowa miała emocjonujący przebieg, zakończony festiwalem dalekich lotów. Jako pierwszy 230 metr przekroczył Anders Fannemel (234 m), ale prawdziwy popis zanotował Noriaki Kasai. Mistrz świata w lotach z 1992 roku pofrunął na odległość 240,5 metra, bijąc o 3 metry poprzedni rekord skoczni Kulm. Jak się okazało, 43-letni Japończyk nosił miano rekordzisty obiektu przez niespełna kwadrans...

Wszystko za sprawą Petera Prevca. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni i wielki faworyt imprezy nie dał szans swoim rywalom i z drobnymi problemami ustał fenomenalny, rekordowy lot na odległość 243 metrów! Lider Pucharu Świata otrzymał jednak niższe noty za styl, dlatego po pierwszej serii prowadził o zaledwie 1,5 punktu przed Norwegiem Kennethem Gangnesem, który poszybował na 236 metr. Trzeci był jego rodak, Johann Andre Forfang z rezultatem 230 metrów i stratą 2,8 punktu do Prevca. Tuż za czołową trójką plasowali się Austriak Stefan Kraft (226,5 m), wcześniej wspomniany Noriaki Kasai (240,5 m z dłuższego rozbiegu) oraz Anders Fannemel (234 m).

Siódme miejsce zajmował Michael Hayboeck (217,5 m), który tracił już 12,8 punktu do bezpośrednio wyprzedzającego go Fannemela. W czołowej dziesiątce po pierwszej serii plasowali się również Richard Freitag (211,5 m), obrońca tytułu Severin Freund (209,5 m) i Daniel Andre Tande (209,5 m).

Reprezentanci Polski zrealizowali plan minimum i w komplecie awansowali do finałowych trzech serii zawodów. Dawid Kubacki lotem na 208 metr ustanowił nowy rekord życiowy i po pierwszej rundzie zajmował osiemnaste miejsce. Dwudziesty był Stefan Hula z wynikiem 202,5 metra, zaś tuż za nim plasował się Klemens Murańka, który wylądował na 198 metrze.

W trakcie pierwszej serii konkursowej, oprócz Dawida Kubackiego, rekordy życiowe pobili również Słoweniec Anze Lanisek (215 m), a także Norwegowie - Johann Andre Forfang (230 m) i Kenneth Gangnes (236 m). Z kolei Noriaki Kasai lotem na 240,5 metra wyrównał swoje rekordowe osiągnięcie z Vikersund z 2015 roku.

Pierwsza seria zawodów rozpoczęła się z 20. belki. Po rekordowym locie Noriakiego Kasai skrócono rozbieg do 18. platformy. Rywalizacji towarzyszył wiatr pod narty, osiągającym w porywach 0,87 m/s.

O ile w pierwszej serii mieliśmy prawdziwy spektakl dalekich lotów, o tyle w drugiej rundzie warunki (coraz mocniej sypiący śnieg i zmienny wiatr) nie pozwoliły na oddanie dalekich lotów. Największą sensacją drugiej kolejki była zmiana na pozycji lidera zawodów. Kenneth Gangnes poszybował na odległość 216 metrów i nieoczekiwanie wyprzedził o 1,3 punktu Petera Prevca. Reprezentant Słowenii uzyskał rezultat 213,5 metra i w sobotę będzie przystępował do rywalizacji z pozycji atakującego. Na trzecią pozycję awansował Austriak Stefan Kraft, który oddał najdłuższy lot serii - 220 metrów. Faworyt gospodarzy traci do Gangnesa 3,8 punktu.

Na czwartej pozycji sklasyfikowany na półmetku jest Johann Andre Forfang (216,5 m), który do podium traci zaledwie 0,6 punktu. Piąty jest były rekordzista skoczni Kulm, Noriaki Kasai (215 m), zaś szósty - kolejny z podopiecznych Alexandra Stoeckla, Anders Fannemel (214,5 m).

Dopiero siódmy na półmetku rywalizacji jest Severin Freund. Obrońca tytułu mistrzowskiego w drugiej serii wylądował na 203 metrze. Kolejne pozycje zajmuje trzech reprezentantów Słowenii - Robert Kranjec (213,5 m), Anze Lanisek (207 m) i Jurij Tepes (201,5 m).

Po raz kolejny granicę dwustu metrów przekroczył Dawid Kubacki. Reprezentant Polski po locie na odległość 200,5 metra awansował o trzy pozycje i na półmetku rywalizacji zajmuje 15. lokatę. Czołową dwudziestkę zamyka Klemens Murańka (174,5 m), zaś Stefan Hula po próbie na 167,5 metra plasuje się na 22. miejscu.

Druga runda konkursowa rozpoczęła się z 18. belki, zaś dla ostatnich dziesięciu zawodników jury skróciło rozbieg do 16. platformy. Wiatr osiągał prędkość w granicach od 0,22 m/s z kierunku tyłu skoczni do 0,82 m/s pod narty zawodników.

W sobotę rozegrane zostaną dwie finałowe kolejki konkursu indywidualnego MŚ w lotach narciarskich z udziałem najlepszej trzydziestki rywalizacji. Seria próbna rozpocznie się o godzinie 13:00. Start trzeciej rundy konkursowej wyznaczono na godzinę 14:00.

WYNIKI KONKURSU:
Zobacz wyniki po I serii konkursu >>
Zobacz wyniki po II serii konkursu >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (37457) komentarze: (269)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    kasai

    I to jest dopiero szacun
    https://www.youtube.com/watch?v=wFc4TyA3am4

  • HKS profesor
    SEVERIN FREUND

    Na razie się nic o tym oficjalnie nie pisze, nie jestem lekarzem więc też nie wiem dokładnie o czym mówię, ale nie wiadomo czy Freund w ogóle sezon dokończy. On już kiedyś tam miał jakiś problem z plecami, teraz podobno po tym upadku znów mu zaczyna doskwierać. Nie wiem jakie formy ma przepuklina kręgosłupa, może to jeszcze taka mniej ostra wersja, w każdym razie na pewno od Innsbrucku nie skacze w 100% sprawny. Zapewne jeszcze będzie chciał skoczyć w drużynie, bo z Wankiem to Niemcy będą skazani na marne miejsce ale nie wiadomo co dalej. Widać zresztą że jest z nim coraz gorzej, wątpię żeby to była jakaś zasłona dymna.

  • anonim

    OK, udało mi się znaleźć cały konkurs do obejrzenia, chwała TVP SPORT PL ;-)

    Spostrzeżenia:

    1. W zeszłych latach na tutejszym forum bardzo często poddawało się krytyce mamuta w Vikersund - że słabi zawodnicy nie mają szans, że te loty nie robią takiego wrażenia jak w Planicy itd. Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale skocznia w Kulm pod tym względem prezentuje się jeszcze gorzej. Czy to jest kwestia kamery, profilu skoczni czy czego innego, ale loty powyżej 230 metrów nie robią w TV żadnego wrażenia. Ot, coś takiego jak skocznia w Willingen.

    2. Kwestia komentarza - z reguły oglądam skoki na Eurosporcie, teraz z konieczności dzisiejsze zmagania oglądam dzięki uprzejmości TVP.Nie wiem, czy to moje przyzwyczajenia z oglądania piłki nożnej, ale obecna (modna) formuła dwóch komentatorów kompletnie się nie sprawdza. Dotyczy to TVP, jak i Eurosportu. Pomijając już to, że zarówno Szczęsny, jak i ten drugi z Eurosportu (co komentuje razem z Błachutem) raczej nie nadają się do komentowania skoków. Zdecydowanie brakuje w komentarzu punktu widzenia ze strony "eksperta" - byłego zawodnika, trenera itp. W tej chwili wygląda to tak, że panowie czytają notatki przygotowane zapewne przez jakiegoś stażystę, poopowiadają o tym, co widzą na monitorach, szepną słówko o wietrze (kompletnie nie roztrząsając tego, że np. na buli wieje w plecy, a na dole pod narty). Zero wyciągania wniosków odnośnie aktualnej formy, brak zorientowania w wynikach innych zawodów niż PŚ (dobrze chociaż że na ES czasami wspomną o PK czy FC). Nie mówiąc już o tym, że żaden komentator nie może równać się wiedzą z takimi użytkownikami z tego forum jak pepeleusz, sakala, dejw, HKS czy nawet dervish. Wygląda to dla mnie strasznie słabo, zwłaszcza, że za komentowanie ci ludzie biorą pieniądze. O ile jeszcze ES wygląda nieźle, bo ktoś zawsze przetłumaczy wypowiedzi Schmitta, o tyle TVP z ekspertami w rodzaju Kota czy Tajnera wygląda żałośnie. ES ma jeszcze przewagę w postaci Małysza, ale w dotychczasowych występach kiepsko to wyglądało, widać, że Małysz tej roli dopiero się uczy.

  • Bartek stały bywalec

    Noriaki jest jak wino-im starszy tym lepszy :)

  • anonim
    Kasai

    Ogladałem właśnie stare filmiki z Kasaim. Niesamowite jak bardzo zmienił styl skakania. Jeszcze w 1990 skakał jak skoczkowie z lat 70-tych. Potem normalnie, ale bardziej w locie jak Stoch a nie dzisiejszy Kasai. Żywa historia skoków. Przez kilka lat jeszcze będzie skakać, bo zamierza do 50 przynajmniej.

  • anonim

    Czy gdzieś w internecie można zobaczyć dzisiejszy konkurs w całości?

  • anonim
    Jeszcze nasi pokażą co potrafią

    Moim zdaniem trzech naszych skoczków zaprezentowało się całkiem dobrze podczas pierwszych dwóch serii MŚ w lotach narciarskich, bałem się, że będzie gorzej. Gdyby teraz nowy trener, bo wierzę, że zmiana będzie, chociaż odrobinę pomógł zawodnikom, to już śmiało mogliby zajmować miejsca w czołowej dziesiątce zawodów. A gdyby tak jeszcze na przykład Andrzej Stękała i Jakub Wolny wystrzelili z formą, to by się dopiero działo. Macieja Kota czy Piotra Żyłę również stać na zdobywanie czołowych miejsc. O Kamilu Stochu nie wspomnę, bo wierzę, że na pewno wróci do swojej wysokiej formy, jak nie w tym, to w następnym sezonie. Nie można zaprzepaścić popularności skoków narciarskich w naszym kraju, którą zapoczątkował Adam Małysz.

  • anonim

    No Kasai dziś pięknie. A tak swoją drogą - każdy pamięta jak (albo przynajmniej: że) Kasai wygrał MŚwL 24 lata temu. Miał wtedy 19 lat, 9 miesięcy i 15 dni. Skacze dotąd. A inni, co wtedy startowali?

    2 miejsce: jest mniej ok. pół roku młodszy. Zakończył karierę w 2005 r. No, ale on przynajmniej wciąż skacze. "rekreacyjnie", ale zawsze coś.
    3 miejsce: ok. pół roku starszy. Zakończył karierę w 2003 r.
    4 miejsce: 2 lata i 3 miesiące młodszy. Nie skacze od 1997 r.
    5 miejsce: ok. pół roku starszy. Nie skacze od 2004 r.
    6 miejsce: ok. 3 miesiące młodszy. Nie skacze od 1997 r.
    6 miejsce ex aequo: 2 lata starszy. Zakończył karierę w 1996 r.
    8 miejsce: ok. 3 i pół roku starszy. Nie skacze od 1995 r.
    9 miejsce: rok młodszy. Nie skacze od 2000 r.
    10 miejsce: ok. 3 lata starszy. Zakończył karierę w 2002 r.

    A więc z czołowej dziesiątki tych zawodów Kasai jest jedynym, który nie zakończył kariery przed 34 rokiem życia.
    Takie pytanie: raczej sobie nie wyobrażacie Samo Gostisy wciąż skaczącego. Tomasa Godera tym bardziej, ja np. już w ogóle jego nie pamiętałem. Podobnie z niejakim Martinem Trunzem. Raczej trudno sobie go wyobrazić skaczącego do 2014 r., tak jak np. Okabe. A Kasai? Ja pamiętam, jak dziennikarze japońscy też nie wyobrażali sobie opcji, że samuraj miałby nie zakończyć kariery po ... igrzyskach w Nagano. A teraz chce zakończyć karierę też po igrzyskach. W Sapporo. Problem z tym, że nie ogłoszono nawet jeszcze wygrania ich kandydatury ... mniejsza o to. Ja podejrzewam, że gdyby nie doszło do tych igrzysk Nori ... nigdy nie zakończyłby kariery! Będzie skakał coraz słabiej, ze zględu na wiek na coraz niższych skoczniach, ale będzie dalej skakał może zwojuje jakieś kilkanaście medali mistrzostw świata weteranów ... to oczywiście takie wróżby starej babki, ale patrząc po jego charakterze, wiecznej radości, którą trudno mu odebrać, no cóż trudno mi sądzić inaczej.
    A jak wy myślicie? :)

  • HKS profesor

    @SerpensAntiquus
    Odpisywałem przed drugą wypowiedzią.

  • anonim
    mistrzostwa

    Dziadek Kasai ma nogi z żelaza przy takim lądowaniu, a Prevc w pierwszym skoku tak szybko zaczął się cieszyć po trudnym zresztą wylądowaniu, że prawie się przewrócił zanim powstał z pozycji kucznej.
    Skok Stocha z kwalifikacji potwornie zły, powinien zrobić sobie dłuższą przerwę, ale bardzo mądra wypowiedź w wywiadzie, więc może da się coś naprawić.
    Przedziwne ustawienie kamery w tym konkursie. Chyba wolałem tę, jaka była jeszcze gdy Freund bił pierwszy rekord na 237,5 m.

  • Stinger profesor

    Bardzo fajna emocjonująca pierwsze seria i nieco zepsuta druga... Tak widzę pierwszy dzień rywalizacji o złoto w lotach.
    Oczywiście nikt nie zepsuł walki o medale ale odległości w 2 serii mogły być dłuższe...

    Cieszy mnie świetna forma Gangnesa i Forfanga. Liczę że dadzą radę we dwóch zmieścić się na podium.
    Prevc bardzo mocny aczkolwiek do ugryzienia... Jednak wątpię że on tego nie wygra.

    Kasai i Fannemel w grze aczkolwiek nieco zawiódł Norweg.
    Zdecydowanie zawiódł obrońca tytułu, Sverin Freund już się nie liczy jednak nie skreślam go bo jeszcze może coś pokazać aczkolwiek o medale nie powalczy.

    Polacy? Przy tym co skaczą w tym sezonie na plus jednak bez większych zachwytów bo trzeba pamiętać że w imprezach mistrzowskich są niższe limity także siłą rzeczy i lepsze miejsca...

  • tygrys bywalec

    Drużynowo w tej obsadzie stawiam na 6 miejsce Polski! zresztą tak stawiałem od dawna! Nadal twierdze że jak Czesi skoczą swoje to przegramy z nimi!

  • SerpensAntiquus bywalec
    @HKS

    Przecież napisałem - "dalej od Gangnesa" ;)
    Dalej o ok. 17 m w dwóch skokach ;)

  • anonim

    Licząc IV serie do wyprzedzenia Czechów potrzebowalibyśmy Freunda

  • anonim
    Co dalej?

    Może nasi skoczkowie narciarscy w tym sezonie staną na podium w konkursach skoków, które odbędą się w Polsce. A w przyszłym sezonie, już z nowym trenerem niech pokażą na co ich stać. Nie można zmarnować talentu jaki posiadają nasi zawodnicy!!!

  • HKS profesor

    @SerpensAntiquus
    Ale do medalu przecież tutaj brakuje więcej niż nota Gangnesa;)

  • SerpensAntiquus bywalec
    Przepraszam, karygodny błąd ;)

    Do medalu potrzebny byłby ktoś lądujący dalej od Gangnesa.

  • SerpensAntiquus bywalec
    @HKS

    Drużynowo na półmetku wygląda to tak:
    1. NOR 1575,2
    2. SLO 1479,6
    3. GER 1373,3
    4. AUT 1354,7
    5. CZE 1119,9
    6. POL 933,9

    Podsumowując: do pokonania Czechów wystarczyłby nam nr 4 skaczący na poziomie przedostatniego dziś Colloredo. Do medalu - skaczący na poziomie Chazietdinowa (32.).

  • anonim
    Boa

    Czy mamy szanse na medal? Słoweńcy i Norwegowie będą na pewno poza zasięgiem, z Austriakami i Niemcami raczej też wielkich szans nie mamy, a więc co najwyżej o 5 miejsce będzie można powalczyć.

  • anonim
    nie wszystko stracone

    Myślę, że w niedzielę w konkursie drużynowym, nasi skoczkowie narciarscy maja szansę, zdobycia brązowego medalu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl