Kamil Stoch: "Może teraz wiatry nam będą sprzyjać"

  • 2016-03-05 00:27

Kamil Stoch piątkowy konkurs na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle zakończył na 10. pozycji. Jest to trzeci konkurs tej zimy, gdy podopieczny Łukasza Kruczka kończy rywalizację w czołowej dziesiątce. Jak mówi sam zawodnik, oczekiwania były nieco większe.

- Jestem bardzo zadowolony z pracy, którą dzisiaj wykonałem. Uważam, że zrobiłem dobrą robotę i oddałem trzy skoki, które sprawiały mi dużo radości. Po cichu liczyłem, że może uda się coś więcej wyskakać niż 10. miejsce. Koniec końców, w porównaniu z tym, co było niedawno, jest to dobry, a nawet bardzo dobry wynik - stwierdził 28-latek.

- Drugi skok był nawet lepszy od poprzedniego. Będę to jeszcze analizował z trenerem i zobaczymy, co można było zrobić lepiej. Adam Małysz mówił, że z boku wyglądało to dobrze - dodał dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi.

Co można poprawić w skokach z technicznego punktu widzenia? - Nie bardzo wiem, bo uważam, że te skoki były dzisiaj bardzo dobre. Może jeszcze brakuje trochę energii i stuprocentowego przekonania. Mam świadomość, że nie jestem w najlepszej dyspozycji, w takiej, jakiej mógłbym być podczas swoich najlepszych występów. To też odgrywa pewną rolę. Robię co mogę i staram się dawać z siebie wszystko. Dzisiaj tak było.

Jak mistrz świata z 2013 roku oceni warunki podczas piątkowej rywalizacji? - Były może minimalne wahania wiatru, ale i tak było naprawdę super. Do rozgrywania zawodów było idealnie. Mgła na progu nie przeszkadzała, za to kibice bardzo pomagali.

Jaką ocenę Kamil Stoch wystawi organizatorom w Wiśle, dla której jest to pierwszy pucharowy weekend w historii? - Organizacyjnie konkursy w Polsce są na najwyższym poziomie. Zawsze powinny być co najmniej dwa weekendy w Polsce zimą.

Czy pojawia się już zmęczenie tym sezonem? - Plany są takie, aby walczyć do końca i tak będę robił. Zobaczymy. Może teraz wiatry nam będą sprzyjać, chociaż pod koniec. Jest jeszcze we mnie tyle siły i energii, aby sprostać trudom samej końcówki.

Korespondencja z Wisły, Adrian Dworakowski i Dominik Formela.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4761) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    kibic

    Nie sądzę, że Kamilowi w tej wypowiedzi chodziło o warunki. Bardziej o fakt, by w końcu coś wywalczyli w Pś.

  • anonim

    Panie Stoch,wczoraj akurat wszyscy Polacy mieli wiatr pod narty łącznie z tobąwięc nie narzekaj/jedynie Hula w pierwswzym skoku nie miał wiatru wcale/a jak w kwalifikacjach miałes jako jedyny wiatr mocny pod narty -10 to nie mówisz,że wiatr ci pomógł,a i tak było to 2 miejsce.

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    a ja dodam ze Kamil byl na tej skoczni w zeszlym roku 15 wiec nie narzekajcie;)

  • Angelus bywalec
    @hdhdhfyx

    Ogólnie skoki są lansowane przez PZN w przeciwieństwie do innych dyscyplin narciarskich, niestety!

  • Stinger profesor

    Nic to nie da, czy ja napisałem że podium coś da?
    Nie, nie napisałem nic takiego. Podium może dać takiego kopa że można, fartem bo fartem ale można i na pewno Polscy skoczkowie bardziej by w siebie uwierzyli przed nowym sezonem bo ten i tak już stracony.

    Mimo wszystko ja wolę fartowne podium niż nie fartowne 10 miejsce ponieważ tego sezonu uratować i tak się nie da, a takie podium przynajmniej do statystyk pasuje tzn. ładniej by wyglądały.

    Podium czy nie to już nic nie zmieni że ten sezon całościowo jest po prostu słaby, a kadra A to już kompletna klapa.
    Prawdę mówiąc gdyby nie kadra B to byłaby jeszcze większa tragedia.
    Ogólnie mówiąc Hula, Stękała i Kubacki najlepsze sezony w karierze, a więc siłą rzeczy na plus aczkolwiek Kubacki po letnich wojażach znowu w zimie nie skacze nawet 50% tego co latem i to jest na minus.
    Kot dużo lepszy ten sezon od poprzedniego ale on potrafił mieć dużo lepsze niż obecny.
    O reszcie nie ma co pisać, mimo że taki Wolny też na plus to jednak nie wiele włożył do dorobku punktowego.

  • krzychoSt weteran

    Co to da jak któryś dzięki loterii wskoczy na podium nie zmieni to tego i zeszłorocznej mizerii. Bardziej napawałoby optymizmem wyciągnięcie jakiegoś słusznego wniosku bo na razie nie wiadomo o co chodzi. Kruczek już nie wciska nawet tych małych kroczków, tylko Tajnet coś tam w studio plecie

  • Stinger profesor

    Też chciałbym więcej ale niestety obecnie więcej się nie da. Czołówka dalej jest mocna i równa, a Kamil nawet dzisiaj po dobrych i równych skokach nie dał rady na więcej niż 10 miejsce.
    Niestety ale obawiam się że w tym sezonie już co najlepsze za nami (jak to w ogóle brzmi) aczkolwiek może jeszcze któryś z Polaków fartem wejdzie na podium (co prawdę przestałem w to wierzyć ale skoro to dosyć loteryjny sport to...) i przynamniej uda się ten sezon zakończyć jakimś miłym akcentem.

  • pawelf1 profesor
    hdhdhfyx (*-77.dynamic.chello.pl)

    Tajner odejdzie w 2018 roku . Jakbyś był kibicem skoków a nie du.a wołową to byś wiedział dlaczego.....


    Mam nadzieję ,że Kamil mówiąc o sprzyjających wiatrach użył przenośni. Bo akurat nasi w tym roku jako drużyna narzekać nie mogą:)

  • anonim
    kaska

    Teraz Tajner oglosi sukces i pozostanie na stanowisku jeszcze 15 lat...
    Stoch i jego zona sa tak lansowani przez media, ze to jest niesmaczne. Ale sponsorzy wymagają :D

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Może jutro się uda być w TOP5.Ale i tak to był dobry konkurs.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl