Plany ratowania skoków narciarskich w Moskwie

  • 2016-07-07 00:11

W 2017 roku nowe życie ma otrzymać skocznia narciarska w Moskwie. Gruntowna renowacja przymierzanej wcześniej do rozbiórki skoczni K-72 zyskała poparcie rosyjskiego rządu, udało się także znaleźć inwestorów, którzy wesprzeć mają projekt. Będzie to już któraś z kolei próba uczynienia z Moskwy ważnego ośrodka na mapie skoków narciarskich.

Projekt skoczni w Moskwie z 2008 rokuProjekt skoczni w Moskwie z 2008 roku
fot. www.ski-jumping.ru

Moskiewski obiekt na Leninowych Wzgórzach który z czasem rozrósł się o kilka mniejszych skoczni powstał w latach 50-tych. Prawdopodobnie stanowił inspirację dla inicjatorów powstania otwartej w 1956 roku skoczni w bratniej wówczas dla stolicy Rosji Warszawie. Tak jednak jak Warszawa nie stała się centralnym ośrodkiem skoków w Polsce (choć posiadanie igelitu, gdy nie leżał on jeszcze na skoczniach w górach było jej niewątpliwym walorem), tak i Moskwa nigdy nie została znaczącym punktem na skokowej mapie Rosji. Miała jednak takie ambicje.

Na początku XXI wieku rosyjskie władze narciarskie zainicjowały pomysł włączenia Moskwy do kalendarza Pucharu Świata. Jego gorącym orędownikiem stał się z miejsca Walter Hofer, który już oczyma wyobraźni widział tam pucharową rywalizację. Moskwa miała stać się największym miastem w historii goszczącym tą imprezę. Przypomnijmy, że stolica Rosji liczy sobie prawie 12 milionów mieszkańców. - Byłem w Moskwie, żeby zabiegać o poparcie dla skoków narciarskich - mówił wówczas Walter Hofer w jednym z wywiadów - Pokazałem działaczom Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i przedstawicielom świata polityki Moskwę dysponującą olbrzymim potencjałem w temacie skoków narciarskich. Jest tam kilka skoczni, w przeszłości Rosja miała wspaniałych zawodników jak Cakadze, Kamieński, Napalkow. To jest zadanie dla FIS, by zwrócić uwagę na na rosyjskie tradycje w narciarstwie klasycznym i dać im właściwe wsparcie.

Sprawa ucichła tak szybko jak szybko ją nagłośniono. Kilka lat później pomysł odżył w jeszcze bardziej zaawansowanym wymiarze. W 2008 roku ogłoszono projekt całosezonowego, unikalnego centrum sportowego do uprawiania latem i zimą kilku dyscyplin zimowych, w skład którego wchodzić miały trzy skocznie narciarskie, w tym największa 120-metrowa. Kompleks miał jednorazowo pomieścić 68 tys. ludzi, a potencjalną liczebność personelu szacowano na 23 tys. osób. Pod terenem centrum planowane były parkingi na 9 tys. samochodów. Plac budowy miał zająć 38,8 ha. Nigdy nie przystąpiono do realizacji projektu. Być może powodem była osoba Nodara Kanczeli - jednego z autorów projektu. Kanczela zaprojektował centrum rekreacyjne Transvaal Water Park, które zawaliło się w 2004 roku zabijając 31 osób. Był też autorem projektu targowiska Basmanny, którego dach runął w nocy z 22 na 23 lutego 2006. Zginęły wtedy 64 osoby a 32 zostały ranne.

Po nieudanych i utopijnych raczej pomysłach uczynienia z Moskwy skokowego mocarstwa za sprawą tyleż dumnych i efektownych co nierealnych projektów budowy nowych skoczni, przypomniano sobie o starej skoczni na Worobiowych Wzgórzach (w 1991 roku przestały być to już Leninowe Wzgórza i zyskały wówczas nową nazwę). Moskwa miała być jednym z przystanków pierwszej edycji Pucharu Świata pań. Zaplanowane na styczeń 2012 roku zawody zostały jednak znacznie wcześniej odwołane ze względów organizacyjnych. Wiosną 2012 roku część skoczni strawił pożar. Swoim zasięgiem objął ok. 70 metrów kwadratowych. Jego prawdopodobną przyczyną były tzw 'Chińskie latarnie', które wylądowały na zeskoku.

Zaczęto się poważnie zastanawiać nad zburzeniem starych i nieeksploatowanych skoczni. Ale..

- Mniej więcej dwa lata temu do naszego komitetu przyszedł list podpisany przez mieszkańców miasta, weteranów sportu i działaczy sportowych, którzy wyrazili swój żal z powodu możliwej likwidacją skoczni, — opowiada przewodniczący Komitetu do Spraw Kultury Fizycznej i Sportu w rosyjskiej Dumie, Dmitrij Swiszczow. — Wtedy uznaliśmy, że kompleksu nie można demontować. Zostały podjęte decyzję na temat przebudowy skoczni.

Znaleźli się już inwestorzy chętni do wsparcia projektu, który ma także pełne poparcie rosyjskiego rządu. Do udziału w przedsięwzięciu udało się też zachęcić najlepszych konstruktorów takich jak Aleksiej Kosygin. Moskwa ponownie chce zgłosić akces do organizacji międzynarodowych imprez, choć obecne punkt konstrukcyjny skoczni wydaje się raczej ku temu niewystarczający. Powstać mają również nowoczesne trasy narciarskie i snowboardowe, latem będzie tam możne jeździć na rowerze i rolkach. Dodatkowo w planach jest powstanie kolejki linowej mającej połączyć dwa brzegi rzeki Moskwa, nad którą położona jest skocznia.


Adrian Dworakowski, źródło: vm.ru/informacja własna
oglądalność: (7052) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Janeman profesor

    Nawet jeśli znajdą się pieniądze na przebudowę skoczni, to co potem ?
    Czy nie podzieli losu Krasnej Polany , gdzie naprawdę piękny kompleks skoczni nie jest wykorzystywany do zawodów i z czasem zapewne zacznie niszczeć.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl