Afera dopingowa w Rosji - co z konkursami LGP i PŚ?

  • 2016-07-25 18:59

W ubiegły poniedziałek niezależny profesor prawa sportowego, Richard McLaren opublikował raport, z którego wynika, że podczas igrzysk olimpijskich w Soczi w 2014 roku powszechne było stosowanie dopingu przez reprezentantów Rosji. Z rezultatów badań wynika, że w procederze brały udział laboratoria w Moskwie i Soczi, a wszystko nadzorowało Rosyjskie Ministerstwa Sportu, Federalna Służba Bezpieczeństwa i Centrum Przygotowań Reprezentacji Rosji. O całej sytuacji wiedzieć miała Rosyjska Agencja Antydopingowa.

Zaraz po ogłoszeniu raportu Międzynarodowy Komitet Olimpijski zasugerował, by wszystkie międzynarodowe federacje sportów zimowych rozważyły odebranie Rosjanom praw organizacji zawodów najwyższej rangi. Do chwili obecnej Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie podjęła decyzji co do odwołania zaplanowanych na wrzesień zawodów Letniej Grand Prix w Czajkowskim i grudniowych konkursów Pucharu Świata w Niżnym Tagile. Prezes narciarskiej centrali w Rosji, Dmitrij Dubrowski, ma nadzieję, że obie imprezy dojdą ostatecznie do skutku.

- Organizacja tych imprez to dla nas ogromna odpowiedzialność polegająca na finansowym zabezpieczeniu całego przedsięwzięcia - tłumaczy Dubrowski- Musimy zakwaterować skoczków, zapewnić transport, środki na nagrody. Godne zastąpienie naszych imprez pod względem jakości i strony finansowej będzie bardzo trudne. Co do letniej imprezy to planujemy rozegrać jeden z dwóch tegorocznych weekendów Grand Prix pań. Znalezienie alternatywy na pewno nie byłoby łatwe. Do LGP pozostało sześć tygodni. Zobaczymy jak zachowa się FIS, ja wierzę, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane pomyślnie, że FIS nie jest zainteresowana wykluczeniem Rosji z grona krajów organizujących Puchar Świata.

- Należy podkreślić, że stanowisko MKOl-u to tylko zalecenia - dodaje włodarz rosyjskiej federacji - Międzynarodowa Federacja Narciarska na razie nie podjęła żadnej decyzji. Poinformowała nas o sytuacji i poprosiła o opinię. Gdyby zaplanowane u nas konkursy miały zostać odwołane byłoby to dla mnie bardzo niezrozumiałe. Cała ta afera dopingowa jest wyraźnie upolityczniona, brak tu jednoznacznych dowodów.

Z rozpoczynających się niebawem letnich igrzysk w Rio de Janeiro zostali wykluczeni rosyjscy lekkoatleci. Czy przedstawiciele sportów zimowych w Rosji mogą mieć podobny problem w kontekście zimowej olimpiady, która w 2018 roku zostanie rozegrana w Korei Południowej?
- Oczywiście istnieje takie zagrożenie. Ale do igrzysk mamy jeszcze półtora roku. Dużo może się wydarzyć - zakończył Dubrowski.


Adrian Dworakowski, źródło: tramplin.perm.ru
oglądalność: (9465) komentarze: (27)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • michnar stały bywalec
    -

    Soczi było nasze, Polacy zdobyli wiele medali i były to dla nas piękne igrzyska. Ja natomiast, kiedy opowiadali o tej aferze przypomniałem sobie Michaiła Maksimoczkina, który nagle zaczął dobrze skakać. Przewrócił się, chyba na skoczni normalnej i potem nie mógł rywalizować na skoczni dużej. Komentatorzy bardzo go żałowali, bo już tak dobrze zaczął skakać, a tu taki "pech" - kontuzja. A teraz się człowiek zastanawia - nagły przypływ formy, czy po prostu doping?

  • Paweł stały bywalec

    Też uważam, że to jest wszystko upolitycznione a doping jest wszędzie i w USA i w Rosji i w Niemczech tylko u nas nie ma... bo perfekcyjny doping i takie zorganizowanie różnych instytucji u nas byłoby za drogie.

  • Janeman profesor
    @borek99

    Ja mam nadzieję, że nie odwołają, bo nie dość że powtarzam - moim zdaniem skoczków ten proceder nie dotyczy (biegacze to już inna historia...) to w dodatku zawody w Rosji są bardzo potrzebne tej dyscyplinie , bo jeśli kolejne kraje zaczną wypadać z PŚ to niedługo będziemy oglądać puchar Niemiec i Norwegii.
    A co do tych wszystkich "dopingowiczów" w skokach , to Gregor Schlierenzauer jest astmatykiem i bierze to, czego nie wolno innym sportowcom, z wyjątkiem Norweskich biegaczy , oraz kilku gwiazd naszego sportu przełomu wieków, żeby nie było że jestem nieobiektywny.

  • borek99 doświadczony
    @Janeman

    Nie przez lekkoatletów i ciężarowców, a przez to co Rosjanie wyczyniali przy okazji igrzysk w Soczi - według rekomendacji WADA wszystkie zimowe federacje mają Rosjanom odebrać organizację zimowych zawodów najwyższej rangi - tyle tylko, że już MKOl pokazał, że ma tę agencję w szanownym poważaniu ignorując jej zalecenia co do startu Rosjan w Rio, więc znając życie skończy się tylko na pokiwaniu palcem i straszeniu.

    @EmiI
    Z takich "dopingowiczów" to był jeszcze Tom Aage Aarnes, który dostał 2 lata za stosowanie amfetaminy ;)

  • Janeman profesor

    Niby czemu mieli by odwoływać te zawody ?
    Bo lekkoatleci i ciężarowcy się szprycują?
    Jakoś nie widzę związku, skoki to jeden z najczystszych sportów olimpijskich , to zbyt techniczna dyscyplina żeby doping mógł jakoś realnie pomóc.

  • anonim

    Jeśli chodzi o to jak FIS walczy z dopingiem to dali już ostatnio popis sprawą Sundby'ego zatem nie sądzę żeby Rosjanom spadł włos z głowy.

  • Nowyskoczek5 profesor
    WSTĘPNE SKŁADY KADR NA HINTERZARTEN

    http://www.skokipolska.pl/2016/07/26/lgp-hinterzarten-2016-zapowiedz-zawodow-program/

  • bardzostarysceptyk profesor
    Jestem rusofobem.

    I jestem z tego dumny. Być może zainteresowałem się skokami (poza Małyszem) z tego powodu że znienawidzeni Ruscy nie odgrywają tu większej roli. Ale staram się być też uczciwy.

    A jakie to środki brał na pocz. wieku Wasiliew, kiedy został zdyskwalifikowany ?. A ja się tym zainteresowałem i zapamiętałem. W sezonie 2000/01 Wasiliew dobrze skakał. Ale żeby być szczupły i lekki brał środki na odwodnienie. I za to został zdyskwalifikowany. Nie żadne sterydy, anaboliki czy środki na astmę, tylko zwykłe środki na odwodnienie, szeroko stosowane w lecznictwie, co prawda zabronione.
    Tak więc, daj Panie Boże samych takich koksiarzy, a nie będzie źle.

  • OjciecMarek profesor
    @Emil

    Bystoel też wpadł na popalaniu, skądinąd w roku, w którym zakończył karierę.

  • EmiI profesor

    Wprawdzie w żadnym razie nie można tego nazwać dopingiem ale jako 16 letni dzieciak w 2010 r wpadł na niedozwolonym THC Bojarincew i miał dyskwalifikacje, tylko z racji tego że był wtedy nieznany nikt jej nie zauważył.

  • dejw profesor

    Doping w skokach to sprawa tak absurdalna i abstrakcyjna, że w XXI wieku ukarano za jego stosowanie jednego zawodnika. I bym to... ekhm. Rosjanin.

  • krzychoSt weteran

    Gdyby nie polityka to Rosjan dawno by wykluczono! inne standarty dla maluczkich a inne dla silnych.

  • anonim
    @Major_Kuprich

    Sam bierzesz sterydy i nie pisz czegoś co się wogule nie wydarzyło.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Rosjanie i tak nie błyszczą w PŚ. Na tą chwilę najlepszy to Kornilov.

  • Major_Kuprich profesor
    Przypadek Dietharta

    Na 90% chłopak brał sterydy :)

  • anonim

    Co jak co, ale w skokach to raczej doping dużo nie daje, dlatego wszyscy są zapewne czyści, włącznie z Rosjanami, abstrahjąc od wpadki Wasiliewa przed laty.

  • Major_Kuprich profesor
    Gdyby odwołali te konkursy

    To byłoby istne świństwo ze strony FIS-u.
    Co mają konkursy w Rosji do Olimpiady w Rio ?
    Właśnie nic nie mają :(
    Tak jak ludzie niżej piszą - Norwegowie z IO w Korei powinni zostać wykluczeni, przynajmniej biegacze - sytuacja analogiczna jak z Rosjanami więc sprawiedliwość być musi...

  • anonim

    A Norwegowie też zostaną wykluczeni z IO?

    Bo jak nie,to tylko potwierdzi to,że cała ta sprawa to amerykańska propaganda.

  • anonim

    Jeżeli chodzi o doping i poprawe skakania ruskich skoczkow to o to raczej bym sie nie bał..

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl