Dawid Kubacki: "Początek nie był zachwycający"

  • 2016-08-07 20:11

Dawid Kubacki pierwszy period Letniej Grand Prix 2016 zakończył lokatą w ścisłej czołówce. Pomimo sporych problemów przy lądowaniu, spowodowanych przekręconą wkładką w bucie, podopieczny Stefana Horngachera zdołał zająć piąte miejsce na obiekcie im. Andreasa Kuettela (HS 117) w szwajcarskim Einsiedeln. Jest niedosyt, że nie udało się dołączyć do dwóch rodaków na podium?

Dawid KubackiDawid Kubacki
fot. Tadeusz Mieczyński

- I tak powiedziałbym, że był to polski weekend. Jest nas czterech w pierwszej szóstce, wszyscy w czołowej "30", więc za nami jak najbardziej udany konkurs. Mamy dwóch reprezentantów na podium, a dwóch niedaleko za nim. Można się z tego weekendu cieszyć. Mieliśmy prawie takie małe Mistrzostwa Polski z gościnnymi występami zagranicznych skoczków <śmiech> - ocenił 26-latek.

Z czego wynikały problemy przy lądowaniu w serii finałowej? - Narta złapała kant i walczyłem dość mocno o to, aby ustać ten skok. Przez to miałem troszeczkę słabsze noty. Gdyby nie to, można by jeszcze podskoczyć o chociaż jedno miejsce. To pokazuje, że jeszcze czeka mnie trochę pracy nad lądowaniem przed sezonem zimowym. Myślę, że to tego czasu je wypracuję. To nie jest już teraz jakiś bardzo duży błąd. Na tej skoczni w okolicy HS są już bardzo duże przeciążenia, a mi przekręciła się wkładka w bucie przy samym lądowaniu, co skrzywia całego buta. Taką samą sytuację miałem tutaj również przed rokiem. Coś będę musiał wykombinować z tą wkładką, aby zostawała ona na swoim miejscu.

Jak można podsumować pierwszy okres Letniej Grand Prix pod okiem austriackiego szkoleniowca? - Oceniłbym go w porządku. W moim wykonaniu może sam początek nie był zachwycający i pierwsze konkursy nie szły po mojej myśli, ale dało się z tego dość szybko wyciągnąć konstruktywne wnioski i poprawić pewne rzeczy. Teraz mogę walczyć o czołowe lokaty, co jest bardzo pozytywne. Śmieję się, że dla mnie to w sumie lepiej, iż lato nie zaczęło się jakoś przebojowo. Lepiej, gdy dobrze będę skakał bliżej zimy.

W planach jest jakiś wypoczynek? - Mamy teraz dwa tygodnie luźniejszego czasu. Myślę, że tydzień spędzę odpoczywając przy domu, a na drugi tydzień mamy zaplanowany mały wyjazd w Polsce. Uważam, że znajdzie się trochę czasu, aby zregenerować siły i przystąpić do dalszych treningów z pełną motywacją.

Maciej Kot ma szansę na końcowy triumf w letnim cyklu? - Z pewnością ma duże szanse. A czy wygra? To trudne pytanie ze względu na to, że kilka najbliższych konkursów odpuścimy. Wiadomo, że nie startując traci się sporo punktów. Mimo, że w tej chwili przewaga jest dość duża, to później można ją stracić poprzez absencję. Ja bym nie wyrokował, ale szansa jak najbardziej jest. Myślę, że będzie o to walczył.

Korespondencja z Einsiedeln, Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4430) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Wysoka forma Polaków napawa optymizmem.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    I tak to jest bardzo dobry wynik uzyskany przez Dawida.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl