Jan Ziobro: "Nie mam do nikogo żalu"

  • 2016-09-05 00:21

Minione cztery miesiące były dla polskich skoczków okresem pełnym rewolucji związanych ze zmianami w składach kadr i sztabów szkoleniowych. Jednym z najjaśniejszych punktów sezonu letniego jest Jan Ziobro, który znajduje się w czołówkach klasyfikacji generalnych Letniego Pucharu Kontynentalnego i FIS Cup.

W tym roku polscy skoczkowie rozpoczęli treningi wcześniej niż to bywało w latach poprzednich. Pomimo lekkiego zmęczenia, Jan Ziobro jest zadowolony z minionych kilku miesięcy. - To były ciężkie, ale jednak dobre cztery miesiące. Myślę, że wszystko jest w porządku.

W sezonie 2016/2017 Jan Ziobro znalazł się w składzie kadry B, którą prowadzi Robert Mateja. Współpraca ze szkoleniowcem przebiega bezproblemowo, a podczas treningów nacisk kładziony jest równomiernie na każdy element skoku. - Moja współpraca z Robertem układa się dobrze. Pracujemy nad wieloma kwestiami, ale ciężko o tym wszystkim opowiadać.

Członek klubu WKS Zakopane może liczyć również na dobre rady i wsparcie Stefana Horngachera. 25-latek przyznaje, że cieszą go zmiany wprowadzone przez Austriaka. - Tak, lubię ciężkie treningi i jest to dla mnie dobra pożywka. Współpraca ze Stefanem również przebiega bez zarzutów.

Po czterech dniach rywalizacji w fińskim Kuopio, Jan Ziobro poleciał do Hakuby, gdzie wziął udział w zawodach LGP. Niestety japońskie starty nie były udane dla Polaka. Dlaczego? - Myślę, że zmęczenie dało o sobie znać i dlatego wyszło tak, a nie inaczej.

Ziobro niestety nie znalazł się w składzie na zawody LGP w Czajkowskim. Jak sam zawodnik podchodzi do tej decyzji szkoleniowców? - Jeżeli skakałbym dobrze w Hakubie, zapewne nic nie stałoby na przeszkodzie, ażeby jechać na zawody do Rosji. Nie mam jednak do nikogo żalu, że nie zostałem powołany na te zawody.

Pomimo braku powołania na konkursy w Czajkowskim, zawodnik nie może liczyć na długi odpoczynek. Czekają go bowiem treningi, a także starty w zawodach niższej rangi. - W najbliższym czasie wystąpię w Letnim Pucharze Kontynentalnym w Lillehammer, a później zobaczymy.


Katarzyna Służewska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8099) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Meggy92 stały bywalec
    Fighter

    "Lubię ciężkie treningi", to jest "fighter", jak mawiał Szaranowicz. Życzę mu jak najlepiej!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl