LGP w Czajkowskim: Triumf Semenica, świetni Czesi

  • 2016-09-11 13:45

Anze Semenic wygrał pierwszy w karierze konkurs z cyklu Letniego Grand Prix. Skład podium niedzielnego konkursu niespodziewanie uzupełnili reprezentanci Czech - Tomas Vancura i Vojtech Stursa, dla których także są to najlepsze rezultaty w życiu. Wszyscy trzej Polacy startujący w Czajkowskim zameldowali się w trzeciej dziesiątce.

23-latek osiągał najwyższe noty podczas obu niedzielnych serii. W pierwszej rundzie Semenic przeskoczył obiekt Śnieżynka, lądując na 143. metrze. O trzy metry linię HS przekroczył również Robert Kranjec, który na półmetku tracił do swojego młodszego rodaka zaledwie 0,8 pkt. W finale sobotni triumfator nie poradził sobie z gorszymi warunkami, przez co wylądował już na 127. metrze, spadając ostatecznie na miejsce szóste. Semenic doleciał do 134. metra, dzięki czemu przypieczętował pierwszy indywidualny triumf w zawodach najwyższej rangi. Kapitalny występ zanotowali młodzi skoczkowie z Czech. Drugie miejsce zajął były kombinator norweski - Tomas Vancura (138 metrów i 133 metry), natomiast trzeci był Vojtech Stursa (134,5 oraz 133,5 metra). 21-latek na podium awansował z siódmej pozycji, którą zajmował na półmetku niedzielnych zmagań.

Poza tzw. "pudłem" znaleźli się: Jaka Hvala (137,5 metra oraz 130 metrów) i Clemens Aigner. Również dla tej dwójki są to najokazalsze występy w dotychczasowej karierze.

O sporym niedosycie można mówić w przypadku polskich skoczków. Cała trójka zepsuła finałowe skoki, czego efektem były miejsca w trzeciej dziesiątce. Stefan Hula spadł z 8. miejsca na 22., Andrzej Stękała z 12. na 23., natomiast Jakub Wolny finiszował na 25. pozycji, pomimo 16. zajmowanej po pierwszej próbie.

Cały konkurs przeprowadzono z 15. platformy startowej. Siła wiatru wahała się od 0,25 m/s w plecy do 0,46 m/s pod narty. Niebo było częściowo zachmurzone, a temperatura powietrza wynosiła 12 stopni Celsjusza.

Do końca cyklu LGP 2016 pozostały zaledwie dwa konkursy w austriackim Hinzenbach i niemieckim Klingenthal. Odbędą się one w dniach 1-2 października. Miejsce na czele klasyfikacji generalnej utrzymał Maciej Kot, który ma 95 punktów przewagi nad Andreasem Wellingerem z Niemiec.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniej Grand Prix >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (17291) komentarze: (69)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kasztelan doświadczony
    Czesi a limity

    Limit 6 skoczków bardziej przyda się Czechom, aniżeli nam. Czesi w ty momencie mają:

    - Koudelkę, Hlavę, Jandę, Maturę (Koudelka wiadomo zawsze groźny, ale Hlava i Janda też świetnie w LGP. Matura na razie skacze bardzo słabo)
    - Vancurę i Stursę (Vancura jest zawodnikiem na regularne punktowanie i miejsce w TOP 40 na koniec, Stursa też ma potencjał)
    - Koziska i Polaska w zastępstwie za staruchów.

    A my? Prócz Kota i Stocha (ew. Murańki i Kubackiego) mamy same buloklepy, które nawet w LPK czy słabej obsadzie LGP skaczą topornie, i w PŚ zdobędą punkty co 5 konkurs.

    Skład Koudelka, Vancura, Hlava, Stursa, Janda, Kozisek jest lepszy od takiego Kot, Stoch, Kubacki, Murańka, Hula, Ziobro (6 najlepszych z LGP).

  • Pavel profesor
    @dervish

    Teoretycznie problemu nie ma żadnego, ale w praktyce często zdarza się, że "obwożeni" są zawodnicy totalnie bez formy, za przykład znowu posłużę się najlepiej nam znamy, lokalnym podwórkiem. Najjaskrawszym tego przykładem był swego czasu Bachleda, a później Hula, który w sezonie 2011/12 przez kolejne 11 startów zaliczył 0 punktów, a w całym sezonie wystąpił w 15 konkursach i skończył z 0.

    Wspomniany wyżej sezon to kwintesencja przerostu limitów nad rzeczywistą formą, doskonale obrazuje to co mam na myśli. Zaczynamy z limitem 7 skoczków, kadra jest totalnie bez formy i mamy obwożonych skoczków, którzy tylko się męczą. Najlepiej zobrazują to liczby.

    Hula - 11 kolejnych startów bez punktów
    Kot - na 9 pierwszych startów raz punktuje
    Ziobro - 7 kolejnych startów bez punktów
    Kubacki - 7 kolejnych startów bez punktów
    Miętus - 5 kolejnych startów bez punktów

    Wszystkie dane tyczą tylko i wyłącznie z samego początku PŚ, gdzie korzystaliśmy z dobrodziejstw lata.

  • dervish profesor
    Pavel

    Kłopotów z nadmiarem bogactwa (w tym wypadku kwoty) nie ma żadnych, ale jezeli dochodzi do niedoboru kwot to powstaje spory problem. Wiec zawsze lepiej jest miec nadmiar niż w sam raz na dana chwilę, bo zawsze istnieje szansa że pojawia się skoczkowie którym warto dać szansę.

    A co do formy to moje zdanie jest takie: na siłe nie powinno sie wysyłać skoczków bez formy (którzy formę zgubili) lub bedacych w dołku fizycznym po cieżkich treningach.

    Natomiast chyba nikomu nie zaszkodzi wysłać w wolne miejsce nawet słabszego juniora ale rozwojowego i będącego we właściwej dla siebie formie bliskiej osobistego szczytu. Taki skoczek oskacze się z z najlepszymi, pozna inne obiekty i właśnie nabierze doświadczenia.
    Przykład poprzedni sezon. Cała kadra A dołowała, a mimo to było kogo wysłać na PŚ i nie tylko nie było problemu z nadmiarem miejsc startowych ale były spory związane z ich obsadą. Wielu z nas tęskniło wówczas za zwiększeniem kwoty choćby o 1 miejsce, żeby więcej szans dostawali tacy skoczkowie jak Wolny czy Stękała.

  • anonim

    Czesi przedobrzyli w druga strone, w zeszłym sezonie męczyli się z 4+3 a teraz w najgorszym wypadku będą mieć 6+4 a pewnie 6+5 bo Polasek w PK mysle poskacze a skoczkow maja maksymalnie 9 konczac na Holiku, dla reszty FC to odpowiednia ranga... Optymalny limit dla nich to 5+4 bo i tak zawsze ktos sobie zrobi przerwe, rozchoruje sie czy cos i tyle by bylo idealnie.

    Limit 6 powoduje ze moga byc nieco grozniejsi w druzynowkach. W zeszlym sezonie chociaz nie wiem czy dobrze pamietam to jak Matura mial super weekend i swietnie skakal, to Janda spadal na bule, jak Janda dobrze skakal to Hlava klepal bule itd. To im sporo psulo...

  • Pavel profesor
    @dervish

    Wszystko rozbija się o poziom jaki będą prezentowali Czesi na starcie sezonu zimowego, bo o ile przy solidnej formie masz trochę racji, to przy słabej można to wszystko o "kant czterach liter potłuc". Sami doświadczyliśmy tej rotacji gdy przy limicie 7, doświadczenie gdzieś na peryferiach 6 dziesiątki zdobywali nasi dzielni zawodnicy, aż trzeba było odesłać ich do domu.

    Niestety klepanie frazesów o "zdobywaniu doświadczenia" przy braku odpowiedniej dyspozycji jest kompletnie pozbawione sensu.

  • dervish profesor

    " a będzie dwóch zapewne równie słabych Czechów"

    jednak dla Czechów różnica miedzy kwotą 4 a 6 jest istotna. Nie dość, że obetonowuje weterański skład od lat startujący w PŚ pozwalając na nabywanie doświadczenia takim zawodnikom jak Stursa czy Vancura to jeszcze sprawi, że dzięki dietom i refundacjom kosztów związek zyska tańsze "utrzymanie startowe" dla tych dodatkowych kadrowiczów.
    Również nie bez znaczenia dla rozwoju czeskich skoków, będzie możliwość prowadzenia bardziej elastycznej polityki startowej.

  • anonim

    Ale sam fakt istnienia egzotycznych gp zmusza silnych do myslenia o tym ze slabi natluka tyle punktow ile solidny rzemieslnik moze zima nie dac rady przez pol sezonu.

    Inna sprawa ze Kozisek mimo ze puntkowal bardzo efektywnie jak na Czecha nie mial za wielu szans bo przegrywajac latem szanse na wiekszy limit nie bylo szans zeby go zima odbudowac przy progu 150 pkt. To system naczyn polaczonych, jakby te 20-30 pkt starczylo to inaczej by mozna kombinowac.

  • Pavel profesor
    @EmiI

    Bardziej chodzi o to, ze ranking jest "zabetonowany" i punkty z lata niejako "wiszą" cała zimę, a co za tym idzie wszystko jest dużo mniej dynamiczne i w mniejszym stopnie oddaje aktualną dyspozycję. Bez "przykoksowanych" wyników średniaków z Azji, dużo trudniej byłoby się utrzymać w rankingu i w mniejszym stopniu poszczególne konkursy byłby olewane bo mogłoby to skutkować drastycznym spadkiem ilość miejsc w kolejny periodzie.

  • EmiI profesor

    Gdyby do WRL liczyła się tylko zima to pełny limit 6 miejsc, miały by wszystkie 6 głównych nacji. Czesi mieliby 4, Francuzi, Finowie i Rosjanie po 3. Właściwie tylko występ Czechów w Azji zmienia sytacje, na tyle że nie będzie jednego słabiaka z Rosji czy z Finlandii a będzie dwóch zapewne równie słabych Czechów. U silnych nie ma znaczenia.

  • anonim

    Ano tak jest ale ja przedstawilem jak to wyglada przy obecnym prawie. Najmocniejsi sobie zabetnowali 6 miejsc, JPN jeszcze tocza dramatyczna walke (akurat w niech uderzyl brak zawodow w KAZ i ogolnie beznadziejna postawa w JPN) i chocby w niewiadomo jak slabej formie byla jakas ekipa, to w zasadzie nie bedzie to mialo wplywu na miejsca startowe do lutego co najmniej.

    Ma to swoje plusy i minusy, plusem jest to ze zima mozna w zasadzie temat tego rankingu zamknac, a minusem ze nijak sie on ma do aktualnej sytuacji.

    A z drugiej strony rosjanie majac egzotyczne zawody u siebie byli w stanie stracic dwa miejsca, to jest wyczyn dopiero... W zasadzie oni sa najbardziej stratni ze te zawody sie odbyly...

  • Pavel profesor
    @KingOFwrl

    Tylko to wypacza cały sens tego rankingu, który w zamyśle miał działać na zasadzie "masz wyniki - masz więcej miejsc", a przekształcił się "ciułasz latem w Azji - masz luz zimą". Na koniec otrzymujemy zabetonowany ranking i ilość miejsc nijak nie pasującą do poziomu sportowego danej nacji, albo co gorsza podział na "letnich ciułaczy" od nabijania punkcików i "startującej elity" do walki zimą.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    O formie naszych wybrańców z kadry A możemy mieć zupełnie błędne wyobrażenie. Przyczyną jest ciekawy eksperyment (dla mnie zrozumiały i do wybaczenia), który na początku popełnił trener Horngacher. Wyjaśniam.
    W każdym zawodowym sporcie wyczynowym, po okresie startowym, następuje okres (ok 2 tyg.) roztrenowania(!). Nigdy nie wolno przerywać nagle intensywnych treningów, bo wtedy pojawiają się bóle nieznanego pochodzenia, podobne do bólów fantomowych (to takie coś jak ból np ręki, której nie ma, bo właśnie została amputowana).
    Póżniej jest okres (np. 1 miesiąc) "ułlopowy", który dla zawodowego sportowca nigdy (przez cały okres kariery sportowej) nie jest ułlopem w normalnym znaczeniu.
    W tym czasie powinno się co najmniej przez godzinę ćwiczyć "joging" (aby stworzyć podwaliny wytrzymałościowe do dalszych treningów), grać w siatkówkę plażową (aby bardzo znacznie poprawić skoczność).
    Pływanie, zwłaszcza w morzu, jest doskonałe w leczeniu ułazów, a zwłaszcza różnych wylewów i mikrowylewów, których nabawił się zawodnik w czasie sezonu ale (zwłaszcza długotrwałe) moczenie w wodzie ma fatalny wpływ zarówno na siłę jak i na wytrzymałość.
    Tak "wypoczęty" zawodnik może przystąpić do treningów.
    Co zrobił trener Horngacher?
    Zamiast okresu roztrenowania chciał się wykazać i wlepił skoczkom trening siłowy. Zamiast ułlopu wlepił zawodnikom ostry trening na skoczni. Horngacher chciał się wykazać i rozumiem go. Może sam bym tak postąpił.
    W efekcie, gdy przyszły pierwsze zawody LGP Polacy byli w doskonałej formie a inni debiutowali po ułlopach. Wyniki znamy.
    Póżniej Polacy musieli mieć ułlopy a inni zaczęli treningi.
    Co jest obecnie z kadrą A? Nie wiadomo.
    Wiadomo tylko, że Polacy w sposób, nie spotykany dotychczas, masowo kompromitują się, zwłaszcza w drugich skokach.
    Jak to rozwiąże Horngacher? Zobaczymy!

  • anonim

    Dlatego moj nick jest przesmiewczy tylko w niewielkim procencie... Austriacy tymi wystepami zapewnili sobie zastepstwo za Poppingera i Koflera, Kofler to dobry przyklad bo teraz nie bedzie konieczne ciaganie go caly sezon zeby dobil do 55 wrl, jak forma mu nie wzrosnie to moze ktos inny wystrzeli i sa w miare bezpieczni. Tak samo Slowency za sprawa Hvali czy Semenica zabezpieczyli sie na caly sezon. Lato jest wazne zeby nie myslec o tym zima i wystawiac najlepszych.

  • Pavel profesor
    @KingOFwrl

    Zapewne dlatego WRL obejmuje też lato, żeby przynajmniej kilka konkursów miało jako taką obsadę bo inaczej żadna TV nie chciałaby tego pokazywać. LGP, szczególnie w Azji, to dla wielu skoczków okazja na zdobycie miejsca w PŚ do końca zimy, a punkty tam zdobywane sa niemal nie do nadrobienie, przez skoczków podobnej klasy zimą.

    Często tworzy to "patologie", których my nader często doświadczaliśmy an starcie kolejnych sezonów, czyli nadmiar miejsc startowych nie idący w parze z jakością zawodników posiadanych. Bardzo często brakowała nam skoczków, ktorzy prezentowali by przynajmniej mierny poziom pozwalający przeczołgać się przez kwalifikacje w rezultacie czego na 7 możliwych miejsc obsadzaliśmy 3-4.

    Zapewne dużo bardziej sprawiedliwy byłby podział miejsc na podstawie tylko zimowych konkursów (pomijam fakt, ze osobiście jestem zwolennikiem imiennych kwalifikacji), ale jak pisałem wyżej umieszczanie lata w WRLu ma swój cel.

  • anonim

    Super forme latem, kiedy sie startuje tuz przed albo tuz po wakacjach? Najlepsi zazwyczaj nie zapominaja jak sie skacze i tyle, a dla tych slabych lgp jest jeszcze czyms co ich rajcuje i gdzie moga zrobic jakis krok do przodu... jak ktos mlody zrobi postep to ciezko ogarnac co bedzie dalej. Vancura moze byc na poziomie Koudelki a Stursa ciulac punkty w PK, zasady nie ma ale Semenic czy Peier znow szczytuja na azjatyckim gp...

    LGP ma tylko takie znaczenie ciekawostkowe i takie ze jakby najlepsi poza Niemcami i Norwegia je odpuscili to by zaczynali zime 4 zawodnikami i ciezko by sie im bylo z tego wygrzebac, wiec chcac nie chcac musza zrobic swoje. Dla takiego starego Kobayashiego dwa ostatnie konkursy to moze byc albo nie byc czy wystartuje w PS przed Sapporo... Ale to jest jednostkowy przypadek. Kadry B tez chca pewnie wywalczyc dodatkowe miejsce bo PK sie pozno zaczyna i zawsze to wieksza szansa na PS...

    Mlodemu zawodnikowi lgp jeszcze moze dac kopa ze jest w stanie ale reguly nie ma.

  • anonim

    Forfang brylujący latem w silnie obsadzonych konkursach, a słabo skaczący latem? Masz na myśli starszego brata Johana tak?

  • anonim
    @Pavel

    Dlaczego już teraz twierdzisz, że z formy Kota zimą nic nie pozostanie? Skąd wziąłeś to wyliczenie 99%? Topowi zawodnicy PŚ też latem mają super formę, tylko olewają starty w większej ilości konkursów... Daj szansę słabszym skoczkom że i zimą dadzą radę, a nie zaraz skreślasz.

  • Pavel profesor
    @camdene

    Cóż niestety obserwacje "rycerzy lata" od lat kilkunastu dobitnie udowadniają, że jeżeli jakiś słabiutki skoczek nagle zaczyna dominować latem, to na 99% zima będzie znacznie gorsza. Można się spierać czym to jest spowodowane, ale fakt nieprzekładania wyników letnich, nawet w połowie, na wyniki zimowe jest niezaprzeczalny.

    Duże znaczenie ma tu beznadziejna obsada azjatyckich konkursów, gdzie nawet słaby skoczek, przy szczęśliwym splocie okoliczności jest w stanie stanąć na podium (między innymi dlatego wliczanie lata do WRLu mija się z celem). Ale mamy też zawodników słabiutkich zimą, ale brylujących nawet w silnie obsadzonych letnich konkursach, dla przykładu Kubacki, Shimizu, Forfang, Sakuyama itd. Tak więc reguły nie ma, za to jedno jest pewne, w poważnej rywalizacji nic z ich formy nie pozostaje.

  • camdene profesor
    Logika niektórych tutaj:

    1.Skoczek bez sukcesów odnosi sukcesy latem(Semenic,Czesi itd)-nie ma szans żeby zimą dobrze skakali bo są nowi albo wcześniej skakali słabo to teraz też będą marnymi ciułaczami punktów bo w ich przypadku po prostu nie może być mowy o dobrej formie zimą bo tak.
    2.Wygrywa ktoś a'la Kranjec,Takeuchi- jest w dobrej formie,może zimą też będzie w niezłej formie.
    3.Skoczek klasowy nie odnoszący sukcesów latem-na pewno zimą będzie brylować.

    Czyli-kiedy się rozwijasz latem i budujesz dyspozycję to nie masz szans na dobrą formę zimą,już od debiutu musisz brylować bo inaczej potem możesz zostać tylko ciułaczem punktów :) Każdy tutaj zna tryb przygotowań skoczków i przecież dobrze wie że taki Semenic od jutra pójdzie podnosić 100kg jedną ręką żeby sie zakatować i stracić formę w sam raz na zimę,Goran wymyślił mu taki specjalny plan ..:)

  • anonim

    Niby tylko lato ale ta druga czesc lata jest jednak nieco bardziej wymierna bo to juz okres powakacyjny... No i ta druga czesc daje 3 dodatkowe miejsca w ps az na 8 konkursow i to w sytuacji kiedy dwa pierwsze weekendy jeszcze sa bez pk... No i decyduje o tym w ilu japonczycy beda caly sezon jezdzic po swiecie, jakies znaczenie to ma. Czechom w zeszlym sezonie by sie przydala mozliwosc skakania w 6. Kozisek niby zadna gwiazda a punktowal regularnie choc drobnie...

  • papa_s weteran
    @dervish

    Jeśli Igorowi chodzi o VOD to czeka dużo kopania we Sieci ale jakoś da się wykopać.

  • papa_s weteran
    @Krecik

    Z jedną tezą trzeba się zgodzić: to tylko banalne LGP i w drugim periodzie zimy prawie nikt nie będzie pamiętał kto był triumfatorem. To że lubimy sobie pomarudzić to inna sprawa. W końcu po to jest forum takie jak to. byleby ono nie zamieniło się w trollowisko.

  • dervish profesor
    papa_s

    Zależy czego on szuka. Jeżeli wyników to jest kilka miejsc gdzie można je znaleźć. Jeżeli chodzi mu o wideo z transmisji zawodów to z tym byłby duzy kłopot.

    Suchych arkuszy z wynikami można poszukać na stronie FIS-u, ewentualnie na znakomitej stronie: http://www.wyniki-skoki.hostingasp.pl/About.aspx

    W razie czego zapewne można się skontaktować z autorem tejże stronki. :)

  • papa_s weteran
    @Igor 15:39

    Może tutejszy Memento, czyli bardzostarysceptyk, ma coś takiego albo dostęp do czegoś takiego.

  • anonim

    Vancura pojawił sie w Ps w styczniu 2016 chyba
    janda bedzie mial problem zeby w druzynowce startowac

  • wiatrhula111 weteran
    Krecik

    Co do Vancury to on może przełożyć formę z lata,stursa skakał słabo zawsze nawet w tym lgp ,dopiero w czajkowskim rozwalił system.
    Semenic jak sprzed roku w zimę max kilka punktów w rosji i w planicy

  • Igor początkujący
    Skoki

    Witam ja z taką prośbą ,czy ma ktoś z was całe zawody z pucharu świata z sezonów 2000-2003 ? Jak była by taka osoba to prosze o odpowiedz

  • anonim

    Podium rodem z PK z zimy. W Ogóle LGP ma słaby poziom, dlatego nie oglądam. Prawdziwa weryfikacja formy Polaków i innych nacji będzie w sezonie zimowym.
    Czekam na Kuusamo.

  • anonim

    Kiedy ostatnio byla sytuacja ze 7 krajow mialo maksymalny limit startowy zima?! Japonczycy potrzebuja cos uciulac w dwoch konkursach a na skoczni miniaturce i bardzo duzej jakos sie to moze uda...

  • Seven stały bywalec

    Kazachstan to inny temat, chodzi tylko o termin "wysokie zwycięstwo".
    Bez względu na przeciwnika wysokie zwycięstwo to wysokie zwycięstwo.

  • anonim
    @rkfan1

    Ale Islandia to ćwierćfinalista Euro 2016 i tam przegraliśmy tylko z mistrzami Europy i to dopiero po karnych. Ale z Gruzją wyraliśmy dwa razy 4:0.A mecz z Kazachstanem to był moim zdaniem wypadek przy pracy.

  • Seven stały bywalec
    Kuba

    1. Nie Irlandia, tylko Islandia
    2. Zwycięstwa 3:1 i 4:2 są dla ciebie wysokie?
    Wysokie są co najmniej 3:0, 4:0
    Wygraliśmy z Giblartarem 8:1 to jest wysokie zwycięstwo

  • anonim
    To jest taka sama sytuacja, co z reprezentacją Polski 2 lata temu

    Pamiętajcie, jak grali przed eliminacjami do Mistrzostw Europy 2016 Polacy. Kompromitowali się, byli totalnie nieskuteczni, z trzecim garniturem reprezentacji Niemiec był ledwie remis. A potem w Eliminacjach Polacy grali jak z nut. gromili Gibraltar i Gruzję, wygrali po raz pierwszy w historii z Niemcami. Wygrali wysoko po eliminacjach z Czechami i Irlandią. I tak samo może być z Polskimi skoczkami w tym sezonie. Do zimy 3 miesiące, więc wszystko możliwe.

  • sheef profesor
    Podsumowanie występu Polaków w drugim konkursie LGP w Czajkowskim

    Słaby występ Polaków w dzisiejszym konkursie. Szkoda zwłaszcza zawalonej II serii bo była duża szansa na dobre wyniki. W I serii Stefan Hula, Andrzej Stękała i Kuba Wolny oddawali bardzo dobre dalekie skoki. Niestety w II serii, kiedy inni zawodnicy skakali bardzo dobrze lub co najmniej dobrze nasi psuli swoje próby przez co wychodziło co najwyżej przeciętnie.

    Na gratulację oprócz Semenica za dzisiejszą wygraną jak najbardziej zasłużyli również Czesi Tomas Vancura i Vojtech Stursa.

  • dervish profesor
    Czesi

    Rozbili bank WRL. Modelowa letnia wyprawa po kwoty zakończona 100 % sukcesem. Od dziś Czesi maja 6 skoczków w top 55 WRL i tym samym dołączyli do grona potęg czyli krajów które posiadają maksymalna kwotę startową z puli WRL.

  • Krecik doświadczony
    Żenada, te wasze płacze

    Jak nasi dobrze latem skakali za Kruczka - źle, letni skoczkowie się spinają gdy inni trenują, forma za szybko przyszła, w zimie będą klepać bulę (i tak faktycznie było)

    Jak skaczą teraz słabiej - źle, klepią bulę latem ojeojojojoj, toż to takie ważne zawody, zimą też pewnie będą klepać.

    Idę o zakład, że ci dwaj Czesi będą się ledwo łapać do 30 w PŚ, albo przez cały sezon uciułają tylko kilka/kilkanaście punkcików. Semenic też co najwyżej 3 dziesiątka. TO TYLKO ŚMIESZNE LGP.

  • anonim

    Po co te beluklepy tam jechały. Zimą Hula, Wolny i Stękała będa ledwo punktowali w Pk.

  • Stinger profesor

    Dwa słabo obsadzone konkursy i 5 słabych plus jedno średnie miejsce.
    Co tu więcej mówić? Może Hula, Stękała i Wolny nie są obecnie w TOP 5 polskich skoków ale to są skoczkowie, którzy albo minionej zimy byli w samej czołówce naszych skoków ale spore talenty (MŚJ - Wolny), a więc ja uważam że od nich nawet w lecie tym bardziej w słabej obsadzie trzeba wymagać dużo więcej.

    Najlepszy przykład to dzisiaj Czesi. Vancura i Stursa tymi miejscami na podium zrobili świetne życiówki i właśnie tak powinni się korzystać z takich zawodów lub ew. TOP 10 żeby nie było kompromitacji, a tutaj najlepsze miejsce Polaka to 11 Stefana Huli z wczoraj... Plusem że po zepsutym skoku (to akurat minus bo nie powinien zepsuć), a więc Hula ma jakieś rezerwy by skakać jeszcze lepiej tylko co z tego skoro tego nie potrafił w Rosji wykorzystać? On tutaj 2 razy powinien być minimum w TOP 10, a patrząc na serie próbne i pierwsze skoki konkursowe to i 2x miejsce w TOP 6 nie byłoby sensacją... Niestety nie było i nie będzie.

    Plusem jest że Taku Takeuchi nie wiele zdziałał w tej Rosji i Maćka Kota to już raczej nie wyprzedzi w klasyfikacji generalnej. Zostały 2 konkursy w których Polak już będzie i jeśli jego forma dramatycznie nie spadła to myślę że nie może już tego przegrać... Jednak Wellinger czy Fannemel będą groźni. Japończyk pewnie też ale skoro tutaj nie był w stanie wygrać to nie obstawiam żeby wygrał w Austrii i/lub Niemczech, a bez zwycięstw (Fannemel też)o końcowy triumf nie ma szans.

  • anonim
    Horngacher już sobie nie radzi

    Ja rozumiem, że zabrakło gwiazd polskich skoków, ale tych gwiazd zabrakło też w innych reprezentacjach, więc ci co już tam pojechali powinni coś pokazać. Wybitny fachowiec z zachodu już sobie nie radzi.

  • Janeman profesor
    WRL

    Bickner dużo stracił na swojej nieobecności w Rosji, nie dość, że znalazł się na pograniczu 55WRL, to w dodatku byłbym w stanie wyobrazic sobie jak staje na podium LGP w Czajkowskim , bo skoro Sztursa mógł , to czemu nie ?

  • anonim

    @rkfan1 Czesi beda miec przez przynajmniej pol sezonu szesc miejsc w PS a maja 8 skoczkow na poziomie Koudelka, Janda, Matura, Hlava, Vancura, Polasek, Stursa, Kozisek + moze Holika wiec Stursa sporo szans dostanie... A w PK pewnie beda mieli 5 miejsc namnozylo im sie ponad potrzeby.

  • Janeman profesor
    finał LGP

    Obawiam się że forma pozostałej piątki może nie byc tak wysoka jak Niemczech i Szwajcarii . Może lepiej było by , gdyby kontrolnie wystartowali w CoC w Wiśle , żeby złapać rytm startowy.

  • Janeman profesor
    dwa szczyty

    Rozpisałem się na temat 2 serii, a biorąc pod uwagę ostatnie 2 wekendy LGP jest po prostu źle. Nibyto tylko lato , ale mimo wszystko gdy ,nie licząc Huli, nasi skoczkowie oddają skoki które w większości nie starczyły by na awans do 50 przy normalnej obsadzie , można się niepokoić.
    Zastanawiają mnie te wakacja w środku lata, Kruczek też to stosował w swoich ostatnich sezonach i zimą nie było dobrze..
    Bo z tego co przenika do mediów na temat planów treningowych naszych skoczków , wynika że plany są skonstruowane jakby szykowano 2 szczyty formy. Mocny trening siłowy już w kwietniu, potem coraz więcej techiki , skoków i forma idąca w górę w pierwszej cześci LGP. Teraz po przerwie zawodnicy też mowią o ciężkiej pracy nad siłą , a forma zjechała mocno w dół.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Moje tradycyjne zestawienie.

    Puchar Narodów dzisiejszego konkursu LGP w Czajkowskim 2.
    Państwo, zajęte miejsca, suma punktów, ilość punktujących zawodników.

    1. Słowenia (1, 4, 6, 8, 13, 27, 30) 247 pkt (7 zawodników)
    2. Czechy (2, 3, 14, 24, 26) _........ 170 pkt (5 zawodników)
    3. Austria (5, 10, 15, 18, 19) ........ 112 pkt (5 zawodników)
    4. Japonia (7, 11, 17) .................... 74 pkt (3 zawodników)
    5. Rosja (12, 21, 28) ..................... 35 pkt (3 zawodników)
    6. Szwajcaria (9) .......................... 29 pkt (1 zawodnik)
    7. Polska (22, 23, 25) .................... 23 pkt (3 zawodników)
    8. Niemcy (16, 29) ........................ 17 pkt (2 zawodników)
    9. Finlandia (20) ........................... 11 pkt (1 zawodnik)

  • Seven stały bywalec
    ???

    Ja bym tak nie powiedział. Niezbyt go doceniałem, ale teraz zacznę mu się przyglądać. Może mu ta skocznia po prostu pasuje. Ale podium to podium i zostanie to zapamiętane. Zima a lato to spora różnica (patrz Kubacki, Sakuyama). Zależy jeszcze od trenera czy da szansę w PŚ. Jeżeli słabo radzić sobie będą Janda, Hlava lub Matura to trzeba ich wymienić i dać szansę młodszym. W Kozisku większego potencjału nie widzę, ale brawo za punkty.

  • anonim

    Emocje przed finalowymi 2 koncowymi konkursami!
    - Peier, Dezman i Boyd-Clowes utrudniają życie innym bo ich pozycja nie ma znaczenia!!!!
    - Bickner walczy o 3 miejsca dla USA a oni akurat we 3 pewnie by jezdzili
    - Kornilow walczy o 3 miejsce dla wielkiej Rosji!
    - Kobayashi walczy o 6 miejsce dla JPN a Sakuyama ubezpiecza 5 bo mu sie sporo na starcie zimy odejmie a moze sie nie zalapac do skladu!!!!

  • dejw profesor

    Co tu dużo mówić - właśnie w taki sposób powinno wykorzystywać się słabą obsadę. Życiowe sukcesy całej trójki, a Vancura otwiera poczet podiumowiczów rocznika 96. Życiówki zrobili także Aigner, Peier, Trofimow, wczoraj Schiffner. Patrząc na obsadę nic dziwnego - ktoś w końcu te życiówki zrobić musiał. Szkoda tylko, że nie Polacy (i to wcale nie piąty, szósty garnitur, tylko kandydaci do kadry A i regularnych startów w PŚ), którzy znowu zabawili się w statystów i spektakularnie zawalali drugie skoki (chyba musieli dostać cynk z Lillehamer, że takie same numery odwalili Ziobro i Kantyka) - i nie ma co zwalać na warunki, wystarczy porównać jakie do dyspozycji mieli Vancura, Stursa, Aigner, Hvala i jaka jest przepaść punktowa między nimi, a Polakami.
    Eskapada do Hakuby i Czajkowskiego przyniosła nam 82 punkty.
    I nic więcej nie trzeba dodawać.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Hula zepsol skok ale i tak byl najlepiej skaczacym Polakiem w Czajkowskim. I to on powinien znalezc sie w Kadrze A.

  • anonim
    @Picia

    Stursa zimą punktu nie zdobędzie.To cienias.

  • Janeman profesor
    klęska w drugiej serii

    Musi być jakaś przyczyna gremialnego psucia skoków w drugiej serii. Kwestia warunków mnie nie przekonuje , bo o ile można pod to podciągnąć "młodych" to Stefan Hula niezależnie od warunków skakał w Rosji dobrze , z wyjątkiem 2 serii konkursowych.Z resztą różnica w odległościach jest nieproporcjonalnie duża w stosunku do różnicy wrekompensatach.
    Rzuciła mi się w oczy słaba prędkość Huli w 2 serii , ale sprawdziłem pozostałych i tam nie ma różnic. Więc opcja nienadążania z przygotowaniem nart raczej odpada.
    Może to kwestia rozgrzeki , bezpośredniego przygotowania zawodników przed 2 skokiem. Może sztab który pojechał na te zawody popełnia jakiś zasadniczy błąd w tej kwestii.
    Wogóle mam wrażenie , że to nie pierwszy raz, gdy z grupą jedzie trener Klimowski , wyniki są słabsze niż wskazywały by na to skoki we wcześniejszych i późniejszych konkursach.

  • anonim
    Brawo Semenic i

    Młodzi Czesi. Zimą w CoC miewali przebłyski, teraz w LGP, tylko czekać jak w sezonie w PŚ któryś na pudło wskoczy.

  • monia866 doświadczony
    Przynajmniej punktowali;)

    Szkoda,że pod koniec "stawki",przynajmniej Stefan mógł pozostać w pierwszej dziesiątce.Trudno "zwalać" wszystko n warunki,ale jest jakieś wyłumaczenie;)
    Czeska młodzież wydaje sie bardziej utalentowana od polskiej,zobaczymy czy w zimie też będą tak dobrze skakać;)

  • anonim

    Drugi konkurs przynosi rewolucje w rankingu!
    - Rosjanie po dobrych treningach, niezlym 1 dniu i slabym drugim rozpoczna prawdpodobnie zime z dwoma miejscami startowymi... Dokonali cudu na swojej ziemi!!!
    - Sakuyama i Kobayashi dzisiejsza druga seria uratowali sytuacje, niewiele braklo do 6 miejsc wiec zdecyduja dwa mocno obsadzone konkursy, cos dociulaja!
    - Czesi z szescioma miejscami cala zime!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim

    @???
    Pisz dalej! Będzie ubawu przez całą przerwę między sezonową.

  • anonim
    @znawca japońskiego

    Przynajmniej prezentują równą formę.Nie to co Bresadola i Colloredo.

  • pawelf1 profesor
    Kiepsko

    Byłoby dobrze gdyby w PK we Wiśle wystartowali ci trzej plus Zniszczoł , Ziobro , Żyła i ewentualnie Kubacki z Murańką . Mielibyśmy fajne porównanie i rozeznanie jak to wygląda na koniec lata..

  • Major_Kuprich profesor
    Polacy koncertowo

    W 2 serii, wyniki:
    Wolny 28
    Hula 29
    Stękała 30
    Ok, jednak polskie skoki powoli się kończą :)

  • Seven stały bywalec

    Kto się spodziewał Kranjca poza podium i Stursy na podium. Vancura jakoś mnie nie dziwi - od początku świetnie tu skakał, tak jak Semenic.
    O Polakach krótko: jest wiatr są skoki, nie ma wiatru nie ma skoków.

  • anonim
    No i komu w pierwszej serii dało, to teraz zabrało...

    Ci co mieli fuksa do wiatru w I serii, teraz poszybowali w dół... niestety i nasi w tym gronie się znaleźli.
    Tylko co z Hulą się dziele w drugich seriach, cały czas skacze bdb. a drugi skok konkursowy pieprzy.

    Dzisiaj wszyscy punktują, ale drobiazg zebrany.

  • Adam stały bywalec
    -

    Moim zdaniem w kadrze A powinien zostać Stękała lub Wolny. Są młodzi wiec jeszcze dużo przed nimi.

  • szulcu96 stały bywalec

    Po raz kolejny Polacy psują drugie skoki i obawiam się że z Hulą będzie dokładnie tak samo... Jak nie niestabilna forma to i nierówne warunki. I się dziwię czemu niektórzy ludzie na tej stronie tak mocno się spinają przez to.

  • anonim

    @???
    Tych, co tydzień temu na FIS Cupie za jednym wyjątkiem odnotowywali miejsca w szóstej dziesiątce? Jaja sobie robisz?

  • anonim

    *jaja

  • Major_Kuprich profesor
    Słowenia znów nokautuje rywali

    Kranjec raczej wygra, przy słabszym wietrze skoczył tyle ile Semenic.
    Oby Stefan w końcu oddał dwa równe, dobre skoki i utrzymał dobre miejsce - czyli czołowa "10".
    Stękała niesamowity fart do warunków - czy będzie w stanie utrzymać miejsce w czołowej "20" ?
    Wolny drugi skok zapewne będzie słabszy - cel to top "20".

    Ogólnie nie jest źle, dobrze też nie. Zobaczcie miejsca Włochów - jaki marazm rozprzestrzenia za sobą Kruczek, podobnie było by u nas, dzięki Horngacherowi jeszcze parę lat powinniśmy regularnie punktować w PŚ.

  • anonim
    półmetek

    Na półmetku Hula skacze swoje (może ktoś średnią skoków wyliczy, czyli koło dziesiątego miejsca.
    Na szczęście wreszcie udały się próby Wolnemu i Stękale.
    Byle by wszyscy utrzymali te b.dobre pozycje...

  • anonim

    Kruczek powinien wysłać do Klingenthal i Hinzenbach Cecona i Dellasegę.Bresadola i Colloredo jaka sobie robią-powinni odpocząć od startów do zimy.

  • pawelf1 profesor
    Lepiej......

    "Młodzi" sporo lepiej niż wczoraj. Hula skacze "swoje". Oby wszyscy to utrzymali a nie byłoby źle.

  • Seven stały bywalec

    Fajnie, że nie obniżają belki i dają polatać, miło się to ogląda. Świetnie skaczą Słoweńcy i Czesi.

  • anonim
    skoki

    Hula juz ewentualnie tylko sie pogorszy haha

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl