Dawid Kubacki: "Zima mogłaby przyjść nawet jutro"

  • 2016-10-28 17:26

Dawid Kubacki od początku zgrupowania w Oberstdorfie czuł się bardzo dobrze na Schattenbergschanze. - Po kilku treningach widać już, że wszystkie elementy, nad którymi pracowaliśmy przez cały sezon przygotowawczy ze sobą współgrają, a powtarzalność skoków jest coraz większa. Wszystko poprawia się i to dla mnie główny wyznacznik tego, że pracę, którą wykonujemy, robimy dobrze i jest ona dobrze przemyślana. Myślę, że do zimy jesteśmy dobrze przygotowani i ona mogłaby tak naprawdę przyjść nawet jutro – przyznaje zawodnik Kadry Narodowej A.

Jakie są twoje wrażenia po pierwszych treningach na torach lodowych?

- Myślę, że bardzo pozytywne. Przede wszystkim przejście z lata na tory lodowe odbyło się praktycznie bez najmniejszych zakłóceń. Od pierwszego skoku to wyglądało całkiem w porządku. Po kilku treningach widać już, że wszystkie elementy, nad którymi pracowaliśmy przez cały sezon przygotowawczy ze sobą współgrają, a powtarzalność skoków jest coraz większa. Wszystko poprawia się i to dla mnie główny wyznacznik tego, że pracę, którą wykonujemy, robimy dobrze i jest ona dobrze przemyślana.

Czy podczas zgrupowania w Oberstdorfie chciałeś najpierw po prostu zapoznać się z torami lodowymi, czy od razu przejść do pracy nad pewnymi elementami skoku?

- Zalecenia trenera były takie, żeby się najpierw wczuć w tor lodowy. Ale tak naprawdę po pierwszym skoku nie było już w co się wczuwać, jechało się normalnie i od razu zaczęliśmy poprawiać drobne błędy i wdrażać powtarzalne, dobre skoki. To po prostu działa i to jest fajne.

Oberstdorf to po Bischofshofen i Innsbrucku trzecia arena Turnieju Czterech Skoczni, na której trenowaliście w sezonie przygotowawczym. Czy lepsza znajomość obiektów może się przydać podczas turnieju?

- Myślę, że w pewnym sensie może to później rzutować podczas Turnieju Czterech Skoczni, bo wspomnienie tych skoczni i skoków, które na nich oddaliśmy będzie trochę świeższe. Ale prawda jest taka, że jeśli chodzi o turniej i w ogóle całą zimę, to główną rolę gra całoroczne przygotowanie. Nie ma znaczenia to, na jakiej skoczni się trenowało, a chodzi o technikę, powtarzalność skoków i przygotowanie motoryczne. Myślę, że zrobiliśmy to wszystko najlepiej jak się dało i jestem pewien, że to przyniesie spodziewane, dobre efekty.

Czy jesteś już gotowy na sezon zimowy, czy też czujesz, że potrzebujesz jeszcze trochę czasu i treningu?

- Wiem, że jeszcze parę rzeczy jest do poprawy i chcę nad nimi popracować, ale prawda jest taka, że nawet po sezonie też znajdzie się kilka rzeczy, które będę chciał poprawić. Uważam, że to co zrobiliśmy do tej pory przynosi bardzo dobre efekty, to widać zresztą i na podstawie letnich konkursów i obecnych treningów. Myślę, że do zimy jesteśmy dobrze przygotowani i ona mogłaby tak naprawdę przyjść nawet jutro. Drobne rzeczy, nad którymi wciąż trzeba pracować to cel na zimę – starać się pilnować tych elementów podczas każdego konkursu i małymi kroczkami zbliżać się do coraz lepszych skoków.


Alicja Kosman, źródło: Komunikat prasowy PZN
oglądalność: (4624) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Julia bywalec

    Serio ludzie? To chyba oglądamy innych Kubackich.Pomyslcie zanim cos napiszecie.

  • anonim
    Gogo

    Jeszcze będziesz się śmiał baranim głosem

  • anonim
    Kubacki

    Dla ciebie Kubacki każda pora roku jest pograć na konsoli wypić kawkę lub pooglądać kolegów jak skaczą w zawodach po przegranych tradycyjnie kwalifikacjach. Jednym słowem mistrz ściemy.

  • papa_s weteran
    kasztelan

    A to byłeś na zgrupowaniu w Oberstdorfie? Chyba że masz dobrą wtyczkę w sztabie szkoleniowym. Blondynka czy brunetka?

  • kasztelan doświadczony

    Z tytułem można się zgodzić. U Kubackiego, każdy dzień bliżej zimy to spadek formy.

  • anonim
    @...

    To nie jest średniowiecze. Kubackiemu w tym sezonie z tygodnia na tydzień forma rośnie, a nie jak w zeszłym roku, bo przyczyną powrotu "do normy" był trening w Wiśle w listopadowy trening na porcelanie po treningu na lodzie w październiku. A wam janusze powiem JAPY NA KŁÓDKĘ!

  • ... doświadczony
    No baa

    Pewnie jeszcze forma z lata trzyma to byłaby szansa na niezłe wyniki, a tak za miesiąc wszystko wróci do normy.. :v

  • ryanss bywalec
    Sezon za późno.

    Według mnie w XXIw, wieku mozliwosci technologicznych
    sezon zaczyna się zbyt późno, powinien startowac wlasnie teraz, w ostatni weekend października.
    Chociaż zrobić taki prolog do sezonu, tak jak w narciarstwie alpejskim.
    Koniec listopada to zdecydowanie za późno. Czasy sie zmienily, a kalendarz jakby stanął w miejscu. Do tego na poczatek dziura zwana Kuusamo, wiec bardzo mozliwe, ze sezon jeszcze opóźni nam sie i zaczniemy emocje w grudniu. Nie tędy droga do rozwoju tej dyscypliny.

  • Major_Kuprich profesor
    Moje tradycyjne zestawienie

    Dawid Kubacki

    Puchar Świata:

    2007/2008 - 0 pkt
    2008/2009 - 0 pkt
    2009/2010 - 0 pkt
    2010/2011 - 0 pkt
    2011/2012 - 0 pkt

    2012/2013 - 142 pkt / 36 miejsce
    2013/2014 - 87 pkt / 49 miejsce
    2014/2015 - 35 pkt / 53 miejsce
    2015/2016 - 182 pkt / 29 miejsce

    Największe sukcesy:
    - brązowy medal MŚ w Predazzo 2013 w konkursie drużynowym,
    - 15 miejsce na MŚwL w Kulm 2016,
    - 7 miejsce w konkursie PŚ w Kuopio 2016

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl