Maciej Kot: "Zrealizowałem dziś pewien plan"

  • 2016-12-02 21:32

Dzisiejsze skoki treningowe Macieja Kota zasiały u kibiców ziarnko zwątpienia, czy aby nie zgubił on gdzieś swojej dyspozycji z zawodów w Ruce. Zwycięzca cyklu Letniego Grand Prix uspokaja i twierdzi, że nie ma najmniejszych powodów do obaw.

- Zrealizowałem pewien plan. Potraktowałem dzisiejszy dzień treningowo i wykorzystałem go na testy sprzętu, stąd te dwa pierwsze skoki były poniżej tego, co wszyscy oczekiwali. Ciężko było mi się przyzwyczaić do pewnego nowego rozwiązania, ale ten trzeci skok był już na dobrym poziomie - relacjonuje polski skoczek.

- Trzeba teraz usiąść i przeanalizować te dzisiejsze testy. Pewne odpowiedzi nasuwają się same. Aby jednak nie zapędzić się ani w jedną ani w drugą stronę potrzeba teraz spokojnej analizy. Każda zmiana sprzętowa musi być właściwie uargumentowana, wiadomo, że czasem lepsze jest wrogiem dobrego - twierdzi podopieczny Stefana Horngachera.



- Po Kuusamo czuć taki luz w naszej reprezentacji. Wiadomo, że pierwszy start wiąże się ze szczególnym stresem, presją. Teraz atmosfera jest spokojna, widać to po skokach naszej reprezentacji. Dzisiejszy dzień wypadł zdecydowanie na plus. Dobrze się zaprezentowaliśmy, teraz trzeba walczyć w weekend - zapowiada Kot.

- Warunki w Kuusamo były w tym roku lepsze niż zazwyczaj i już po pierwszych zawodach można było wyciągać jakieś wnioski, ale jednak tamta skocznia jest dość specyficzna. Są zawodnicy którzy na tamtej skoczni prezentują się rewelacyjnie, a przyjeżdżają gdzie indziej i czasem nie istnieją. Skocznia w Klingenthal może powiedzieć więcej. Oba obiekty są duże jak na skocznie duże, spokojnie można tu i tam latać powyżej 140 metrów. Obiekt jest wrażliwy na warunki, jak jest przeciąg z tyłu bardzo ciężko jest daleko skoczyć - ocenia skocznię Vogtland Arena w odniesieniu do Rukatunturi siódmy zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

- Stać nas jutro na walkę o podium. Pokazaliśmy tu dobre skoki, myślę, że to podium będzie właśnie celem na jutro. Ważne jest to żeby pokazywać innym drużynom, że jesteśmy mocni, tak żeby inni się bali - zakończył reprezentant Polski.

Korespondencja z Klingenthal, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11986) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Radek weteran
    ODP dla STARA ŚPIEWKA

    I co teraz powiesz? "nasze nieloty" - jak ich nazwałeś - pokazały dziś wielką klasę, a Maciek się spisał jak na lidera drużyny przystało. Pozdrawiam

  • anonim
    STARA ŚPIEWKA

    "....Zrealizowałem pewien plan....". SŁOWA klucze. Zawsze ich używa każdy nasz nielot , aby wytłumaczyć swój brak talentu i umiejętności.Albo:"jestem zadowolony dziś ze swoich skoków" itp itd ble ble ble

  • anonim
    Janush

    Skakał dobrze ale ostatecznie wylądował za 6-cioma innymi zawodnikami w generalnej kwalifikacji. Widocznie z tego względu chcieli coś przetestować, by sprawdzić, czy aby coś nie będzie lepsze. A potem gdy powrócili do normalnej konfiguracji to Kot od razu odpalił skok na miarę czołowej dziesiątki, więc jest wszystko ok - dyspozycja nie słabnie :)

  • Janush weteran

    Maciej nie usprawiedliwiaj się, jak skakałeś dobrze w Ruce to jaki sens mają dalsze kombinacje?
    Po prostu szukasz zasłony dymnej by usprawiedliwić słabnącą wyraźnie dyspozycję.

    PS: Chciałbym po tym weekendzie odszczekać te słowa. Naprawdę.

  • dervish profesor

    Ciekawe co na to Emil. Czy w swoich rozważaniach i porównaniach LGP w Klingen z dzisiejszymi skokami wziął pod uwagę fakt ze Maciej dziś eksperymentował?

  • anonim
    Treningi

    Jeszcze raz powtarzam, bo widzę że niektórzy kibice oraz redaktorzy sportowy (!) mają z tym problem : trening jest po to, aby trenować ! Trening jest jak sama nazwa wskazuje tylko treningiem - on służy do ogólnego przetestowania skocz, testowania kombinezonów czy też innych rzeczy - branie pod uwagę wyników z treningu i ocenianie ich na poważnie jest naprawdę nie na miejscu... Dzisiaj wszedłem na gazeta.pl a tam na stronie głównej wśród wiadomości : POLAK wygrał trening w klingenthal - aż nie wierzyłem własnym oczom ! Po wejściu w artykuł dowiedziałem się, że to Żyła skoczył AŻ 135 m i tym samym wygrał trening. No nic tylko odpalić fajerwerki i rozpocząć fanfary i oklaski... Z artykułu dowiedziałem się też, że cytuję : pozostali Polacy SPISALI się gorzej. Tak, tak - spisali się gorzej ale w czym ?! W treningu ! Nie no, to jakaś farsa i zupełna amatorszczyzna pomyślałem i czym prędzej wyłączyłem ten artykuł... Widzę, że w też te treningi przeżywacie a razem z Wami redaktorzy skijumping.pl. Ja bym się wstydził zapytać Horngahera o Maćka słabsze próby, skoro ewidentnie było widać, że treningu on trenował a nie walczył o wynik...

  • haze23 doświadczony
    Z tego Kota będzie dobry szkoleniowiec.

    Tak sądzę, ale póki co, niech skacze i wygrywa.

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Maciej Kot po prostu lubi czasami się podroczyć z kibicami. I robi to oczywiście z klasą. Kibice myślą że forma Macieja Kota ucieka bo skacze słabiej niż zwykle ale to są tylko treningi i testowane przez Macieja Kota różne warianty, a to może chce poprawić lądowanie i telemark itp, można by wymieniać. Jutro już wiadomo jak na lidera naszej drużyny pokaże klasę. Panie Macieju jest Pan pozytywnym "dręczycielem" kibiców.

  • wikidajlo doświadczony
    testy

    On testuje i to wyglada super. Takze testuje domoroslych kibicow ktorzy nie rozumieja niektorych skokow. Oby tylko w niedziele bylo super - bo jednak mam nieodparte wrazenie, ze letnia forma troche odleciala do cieplych krajow..

  • MSad_ profesor
    Oby tylko Maciek nie kombinował

    a skakał swoje

  • mateusz3951 weteran

    A więc słabsze skoki Maćka w treningach usprawiedliwione. Skok kwalifikacyjny, de facto dla Kota również treningowy był już na dobrym poziomie.

  • Xellos profesor
    to było wiadome

    że coś tam kombinował

    Nie rozumiem tylko czy owe nowe rozwiązanie będzie stosował w konkursie czy nie. Niby coś tam będzie analizował, ale względem czego skoro nie oddał tu skoku po staremu. Chyba, że jutro w drużynówce będzie skakał po staremu i porówna sam odczucia do dzisiaj.

  • ann81 weteran

    Czyli Maciek jednak testował sprzęt. Oby to był jedyny powód jego słabszych treningów i w konkursach już wrócił do swej normy, do której nas przyzwyczaił. Widać, że on sam zachowuje stoicki spokój.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl