Daniel-Andre Tande: "Nie odczuwam większej presji"

  • 2016-12-06 13:10

Po dwóch weekendach z Pucharem Świata plasuje się na 3. miejscu, najwyżej z Norwegów. Jest zadowolony, ale podchodzi do tego faktu ze stoickim spokojem. Daniel-Andre Tande, jak mówi jego trener, ma swój świat, silną psychikę i świadomość nad czym jeszcze powinien popracować.

- Wiem, że koledzy z drużyny także mogą daleko skakać i oni również o tym wiedzą – mówi z pokorą 22-letni skoczek - Poza tym oni skakali lepiej ode mnie w lecie. W Ruce zajął 14. miejsce, ale dzień później był już drugi, tak jak w kolejnym tygodniu w Klingenthal. Obecnie jest trzeci (178 punktów) w klasyfikacji generalnej PŚ, a wyprzedzają go Domen Prevc (220 pkt.) i Severin Freund (204 pkt.) - To dla mnie bardzo dobry początek sezonu, ale to jeszcze za wcześnie, żeby zacząć myśleć o miejscu w tej klasyfikacji. W końcu mamy za sobą tylko dwa pucharowe weekendy.

A pretendentów do czołówki jest wielu. Mówiąc o rywalach, Tande wspomina głównie o Domenie Prevcu. - To zabawne, widzieć jak ciągle pojawiają się w naszym sporcie nowe twarze. Jego postawa w locie jest dosyć "surowa". I to jest coś, co obserwuję i zastanawiam się, w jaki sposób on tak świetnie skacze. Uwadze Norwega nie umknęła również słabsza dyspozycja brata Domena, Petera. - Nie jest w tak dobrej formie, jak w ubiegłym sezonie i trochę smutno patrzeć na jego gorsze skoki. Ale na pewno jest dobrze przygotowany i może się jeszcze rozkręcić w trakcie sezonu.

Tande skupia się przede wszystkim na sobie, a trener reprezentacji Norwegii Alexander Stoeckl nie obawia się, że na starcie sezonu robi on wrażenie jedynego dobrze skaczącego Norwega. - Ważne, żeby zawsze ktoś z drużyny zajmował najwyższe miejsca – twierdzi Stoeckl - Bo dodaje to pewności siebie i wiary wszystkim członkom zespołu. Przed Danielem zapowiada się bardzo ekscytujący sezon. Zobaczymy, jak sobie poradzi. Na szczęście ma swój świat, jest odporny psychicznie i wie nad czym ma jeszcze popracować. Poza tym nie odnoszę wrażenia, jakby zmagał się z presją najlepszego w zespole.

W odróżnieniu od kolegów, zmiany związane z ulepszeniem kombinezonu prawie go ominęły. - Bardzo dobry był już pierwszy jego wzór i nie trzeba było robić w nim tak dużych poprawek, jak u innych – tłumaczy zawodnik - Ja mam od kilku lat taki, jak obecnie kombinezon i nadal dobrze funkcjonuje. Zazwyczaj wprowadzamy do niego tylko drobne, dla mnie praktycznie nieodczuwalne zmiany.

Młody skoczek ze spokojem i optymizmem podchodzi więc do weekendu startów w Lillehammer - Mam nadzieję, że uda mi się tam wygrać, po raz pierwszy w tym sezonie. I czuję, że jestem na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu – kończy.


Katarzyna Skoczek, źródło: nrk.no/ smp.no
oglądalność: (4554) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • HKS profesor

    Tylko jakich oczekiwań? Kto przed poprzednim sezonem oczekiwał, że będą skakać tak jak skakali, kiedy im przez ostatnie lata tylu zawodników pokończyło kariery a jeszcze dodatkowo Velta i Sjoen się wypalili (ten pierwszy to chociaż miał racjonalny powód wypalenia...)? A mimo to mieli betonową szóstkę miażdżącą w PŚ.

    To był sezon na 300% normy. Ten z kolei poza Tande zaczęli na 30% normy i pewnie w miarę sezonu trochę się poprawią, ale nawet tutaj na forum większość "ekspertów z fotela" typowało że nie jest możliwe powtórzenie takiego sezonu jak poprzedni. Przecież oni w poprzednim sezonie byli w takiej sytuacji (przekładając na nasze) jakby Stoch, Ziobro, Hula, Kłusek, Miętus skończyli karierę, Kubacki się wypalił, a Murańka poszukiwał motywacji i nie skakał. A przed tym sezonem im doszła kontuzja dajmy na to Kota i Murańka jednak tej motywacji nie znalazł;)

    I w takiej sytuacji pretensje do Norwegów że nie miażdżą w PŚ są trochę dziwne i oparte tylko na wrażeniu z poprzedniego sezonu.

  • mateusz3951 weteran

    Norwedzy jak narazie spisują się grubo poniżej oczekiwań. Szczególnie zawodzą Forfang i Fannemel. Jedynie Tande skacze na miarę oczekiwań i możliwości. Aż nadto zauważalny jest brak Gangnesa.

  • W_S profesor
    A tam Forfang

    Forfang się skończy równie szybko jak Velta, Sklett(czyli sezon/dwa sezony dobre). Tande to jest potencjał. Liczę, że na koniec sezonu skończy na 3 miejscu w generalce, za Stochem i Kotem.

  • Janek145 weteran
    Forfang

    I tak Forfang będzie najlepszym Norwegiem tego sezonu.Moim zdaniem obudzi się przed TCS-em.Wspomnicie moje słowa;)

  • Stinger profesor
    Major_Kuprich

    2 weekendy PŚ i ty już wyciągasz wnioski?

    Jeśli chodzi o Daniela Andre Tande kusiło mnie by zatypować właśnie jego, a nie Forfanga na zdobywcę KK ale uznałem, że jednak jest bardziej nieprzewidywalny niż Forfang i prędzej czy później zanotuje słabszą serię.
    Zobaczymy czy tak będzie, mam nadzieję że nie ale myślę, że tak jak typowałem, o podium powalczy jednak 3 konkursy to za mało by cokolwiek stwierdzać... Jeszcze Forfang może "wrócić" i pozamiatać, jeszcze Prevc i Freund mogą dominować, jeszcze Stoch może się obudzić na dobre... Możliwości jest wiele.

  • HAZARD weteran

    Norwegowie mają tendencję do przedwczesnego kończenia karier. Wyobraźcie sobie taką kadrę:
    -Jacobsen (85)
    -Velta (89)
    -Bardal (82)
    -Roensen (88)
    -Sklett (86)
    -Evensen (85)
    -Sorssel (88)
    + Sjoeen (95)
    Oczywiście Bardal już wiele by nie poskakał, ale sezon/dwa spokojnie mógłby. Wiem, że Roensen i Sorssel nigdy nie osiągali świetnych wyników, ale uważam, że wynikało to poniekąd z dużej konkurencji, podobnie jak niegdyś w Austrii nie przebili się Thurnbichler, Schneider, Lacker, R. Muller itp. Moim zdaniem mieli potencjał, by niegdyś odpalić, podobnie jak Gangnes. Dodałem do tego grona również Sjoeena, bo wydaje się, że mimo ogromnego talentu ten zawodnik jest bliski zakończenia kariery. Teoretycznie taki zespół mógłby być bardzo mocny.

  • Major_Kuprich profesor
    Te wszystkie typy przed sezonem

    Są nic nie warte, wszyscy chórem twierdzili, że:
    -> Forfang będzie liderem Norwegów i powalczy z Peterem Prevcem o KK,
    -> Hayboeck będzie liderem Austriaków i również będzie walczył o zwycięstwo w generalce,
    -> Domen Prevc będzie skakał podobnie jak w zeszłym sezonie - czyli raz świetnie, raz fatalnie,


    Po 2 weekendach w PŚ:

    -> liderem Norwegów jest Tande, zajmuje 3 miejsce w PŚ, natomiast Forfang przeżywa największy kryzys w dotychczasowej karierze,
    -> u Austriaków na lidera wyrasta Kraft, chociaż dobrze skaczą Fettner, Kofler, Hayboeck prezentuje się zdecydowanie gorzej, w PŚ 14 miejsce, ostatnio w Klingenthal poza 30,
    -> Domen Prevc liderem PŚ, dwa konkursy wygrane, skacze kapitalnie i ma największe szanse na zdobycie KK,
    -> Peter Prevc w kryzysie, 22 miejsce w ostatnim konkursie w Klingenthal było najgorszym wynikiem od zawodów w Trondheim 2014 ( 45 miejsce )

  • Lans profesor
    -

    Jeżeli będzie oddawał takie skoki jak w Kuusamo (2 konkurs, 2 seria) czy w Klinghenthal (2 konkurs, 2 seria) to ciężko go będzie pobić. Możliwości ma bardzo duże, ale brakuje mu jeszcze stabilizacji, choć i tak już jest progres w porównaniu z zeszłym sezonem. W przedsezonowych typowaniach częściej padało nazwisko Forfang niż Tande. A tutaj jednak ten drugi wyrasta na lidera. Zobaczymy na ile mu starczy paliwa.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl