Wypowiedzi Piotra Żyły i Macieja Kota po sobotnim konkursie

  • 2017-01-14 23:07

Piotr Żyła i Maciej Kot pierwszy konkurs Pucharu Świata w Wiśle zakończyli w czołowej dziesiątce – zajęli kolejno siódme i dziewiąte miejsce. Jak podsumowali swój dzisiejszy występ?

Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej KotMaciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński

Piotr Żyła (7. miejsce):

- Można powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony ze swoich prób, były one naprawdę dobre. Zająłem siódmą lokatę, czyli jest to w zasadzie światowa czołówka, pierwsza dziesiątka Pucharu Świata. Fajnie jest do niej wskakiwać i po raz kolejny mi się to udało – podsumował Piotr Żyła.

Na półmetku rywalizacji, po skoku na 126,5 metra 29-latek plasował się na pozycji piątej. Tracił do trzeciego miejsca tylko 4,3 punktu. Był duży apetyt na zaatakowanie podium? – Raczej nie, emocje odstawiłem na bok i skoncentrowałem się na tym, by wykonać swoją robotę. To mi się udało.

Dzisiejszym zwycięstwem w Wiśle Kamil Stoch zapewnił sobie prowadzenie w całej klasyfikacji generalnej. Z czego wynika ta niesamowita pewność w jego skokach? – Po prostu jest w mega gazie, w ogromnej formie. Teraz jest tak: Kamil, potem długo, długo nic i następnie walczymy o drugie miejsce <śmiech>.

Czy są ambicje, by w kolejnych konkursach pokonać Kamila Stocha? – Nie, przecież nie będę go bił, bez przesady <śmiech>. Trzeba robić swoje.

16 stycznia Wiślanin będzie obchodził swoje trzydzieste urodziny. Czy szykuje na jutro jakiś prezent? Będzie świętował je razem z kolegami i kibicami pod skocznią? – Urodziny mam dopiero w poniedziałek. Na razie trzeba się skupić na dobrych skokach, a dopiero później będę się koncentrował na swoim święcie.

- Publiczność tutaj dopisuje, naprawdę super występuje się przed takimi kibicami – skomentował Żyła, którego zapytano o atmosferę panującą na obiekcie im. Adama Małysza.

Były szanse na zajęcie miejsca na podium? – Myślę, że było to w moim zasięgu. Potrzebowałem jedynie trochę szczęścia, a tego dziś niestety brakło.

Jakie cele wyznacza sobie zawodnik na następne zawody Pucharu Świata? – Na razie trzeba odpocząć i w niedzielę walczymy znowu. Po pierwsze regeneracja, a jutro to jutro.

Maciej Kot przyznał ostatnio, że idąc na skocznię ma bardzo ociężałe nogi – czy jest to efekt przygotowań do mistrzostw świata? Jak czuje się obecnie Piotr Żyła? – Wszystko w porządku, nie czuję zmęczenia.

Czy z uwagi na te nadchodzące mistrzostwa w Lathi trening siłowy w najbliższych tygodniach będzie jeszcze mocniejszy? – O to już trzeba zapytać trenera.

Maciej Kot (9. miejsce):

Jak Maciej Kot mógłby ocenić swoje dzisiejsze skoki? – Nie były do końca udane. W każdym z nich pojawiały się drobne błędy, które przy takim poziomie i z tak niskiej belki nie powinny się zdarzyć.

Czy ten niezwykle krótki rozbieg robił dużą różnicę? – Tak, najbardziej w momencie, gdy ta próba nie była udana, bo kiedy tak się dzieje, to nie nabieramy takiej wysokości, prędkości i ciężko jest odlecieć. Po drugie, co chyba jeszcze ważniejsze, jeśli nad bulą nie ma dobrych warunków, to po starcie z takiej belki w zasadzie lecimy tak nisko, że trudno uzyskać dobry wynik nawet jeżeli wiatr na dole nam sprzyja. Trzeba było liczyć dziś na szczęście i przede wszystkim na swoje własne umiejętności, poprawne skoki i w tym konkursie tego troszkę brakowało.

Można się przygotować w jakiś sposób na to, że jutro te skoki również mogą być oddawane z niższej platformy najazdowej? – Jak najbardziej, ale myślę, że nie ma co się nastawiać na konkretną belkę – z każdej powinno skakać się tak samo. To jest bardziej przygotowanie psychologiczne, żeby nie zwracać w ogóle na to uwagi. Należy skupić się na dobrych skokach, przeanalizować różnice między wczorajszymi kwalifikacjami, a tymi próbami z dzisiaj. W głowie już mi mniej więcej świta co mogło zawinić. Jest to naprawdę drobiazg, a później znacząco wpływa na wynik.

- Kamil dzisiaj odleciał. Pokazał, że mimo niskiej belki i złych warunków można uzyskać dużą odległość. Inni sobie nie poradzili w tej sytuacji, także potwierdził on tylko swoją wysoką formę – skomentował Kot.

Jak często nasi zawodnicy mieli okazję oddawać skoki z tak krótkiego najazdu? – Generalnie nigdy. Najniższy rozbieg, jaki pamiętam, to była belka z numerem dziesięć albo dziewięć i to było kiedyś, kiedyś. Nawet podczas kontroli rozmawialiśmy o tym z Michaelem Hayboeckiem, który mówi, że rekord skoczni Stefana Krafta (139 m) był z piętnastej platformy, także to jest dziesięć belek różnicy. Mega wysoki poziom mieliśmy w tym roku.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela


Kinga Leśniewska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8053) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skimaniak początkujący
    ada


    Zapraszam maniaków ski jumping do dołączenia do najlepszej gry online o skokach! http://s1.skijumpmania.com/r185890
    Sam możesz poczuć smak zwycięstw jak Kamili czy Piotr

  • Stinger profesor

    Piotrek i Maciek mimo wczorajszego dobrego występu na pewno czują pewien niedosyt i liczę, że dzisiaj się chociaż trochę poprawią ponieważ stać ich na to.
    Myślę, że ta dwójka już ustabilizowała się na poziomie TOP 10 i teraz tylko mogą zbliżać się do podium.

  • DEDE09 stały bywalec
    Wywiady

    "This video is not available." I tyle. Dziekuje skijumping.pl.

  • Mluki bywalec

    Podziwiam cierpliwość naszych skoczków, gdy po raz n-ty muszą odpowiadać na te same, bezsensowne pytania w stylu "Jak myślisz, czy jutro uda ci się stanąć na podium?".
    Nasi bardzo słusznie skupiają się po prostu na tym, na co mają wpływ, czyli na swoich własnych skokach. Reszta od nich nie zależy. Niektórzy albo nie chcą tego zrozumieć, albo po prostu nie mają ciekawszych pytań w zanadrzu. A jest przecież wiele ciekawych kwestii, o które można by zapytać takiego Kamila, Piotrka czy Maćka.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Panowie jeść wiecej papryki.
    I jutro Polskie podium !

  • anonim

    I to samopoczuciehumoru Piotrka hehe:) I jak go nie kochać,widać gołym okiem że to jest taka "Dobra Dusza" zespołu.

  • Major_Kuprich profesor
    Żyle zabrakło naprawdę niewiele

    Do podium - metr dalej byłby w okolicach 4, 5 miejsca.
    Niemniej jego forma od konkursu w Oberstdorfie jest na wysokim poziomie.
    Jeżeli chodzi o Kota to dwukrotnie zauważyłem tzw. świder po wyjściu z progu.
    Skręcało go w bok, musiał korygować, przez co wytracał na odległości.
    W 2 serii Maciek trafił na świetne warunki ale nie potrafił ich wykorzystać - powinien ulecieć z tego ponad 130 metrów.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl