Stefan Hula: "Walczę dalej"

  • 2017-01-21 02:00

W piątek najsłabszym z reprezentantów Polski okazał się Stefan Hula. Po przeciętnych próbach treningowych, które dały mu 34. i 48. miejsce, w kwalifikacjach 30-latek zameldował się na 15. lokacie. Jak przyznaje podopieczny Stefana Horngachera, była to jego zdecydowanie najbardziej udana próba w piątkowe popołudnie na Wielkiej Krokwi.

- Najlepszy skok oddałem w kwalifikacjach. Było w nim dobre czucie. Wiadomo, że troszkę brakuje, aby być w czołówce. Najważniejsze, że wykonałem swoje zadania. Ostatni skok był najlepszy, więc to jest ważne, że ponownie najlepszą próbę oddaję w najważniejszym momencie. To mnie cieszy.

- W skokach treningowych sporo się działo, ale od tego jest trening <śmiech>. Teraz nie jest to kluczowe. Grunt, że jest awans do niedzielnych zawodów i wszystko jest okej. Pojawiły się małe błędy, które trzeba było skorygować i wyprowadzić na prostą. To się udało, choć warunki nie były łatwe. Dawało się odczuć wiatr w plecy. Przy złym skoku mogło być ciężko, ale jest w porządku.

Forma po 65. Turnieju Czterech Skoczni jest nieco gorsza? - Troszkę brakuje, ale tak jest w sporcie, że czasem jest nieco gorzej. Znowu łapię dobre czucie, więc z dnia na dzień powinno być lepiej. Po TCS mogło przyjść lekkie osłabienie, ale mimo problemów walczę dalej. Staram się z całych sił i podchodzę do wszystkiego tak, jak wcześniej. W Wiśle przydarzył się zły skok, a do tego były gorsze warunki. Przede wszystkim skok był zły, ale to już jest za mną, stało się, trudno. Żyjemy dalej.

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela i Paweł Guzik


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4670) komentarze: (1)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • neonek18 weteran

    Tak 3maj Stefan :) Walcz a Będzie dobrze w Niedziele i jutro jeśli nie wystartujesz. A ci co na Ciebie psioczą to niech zobaczą na Murańki,Zniszczoly i innych co ledwo punktują w PK i Fis Cupach a potem Ciebie oceniają.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl