Wypowiedzi Macieja Kota, Jana Ziobry i Stefana Huli po konkursie indywidualnym

  • 2017-01-22 23:25

Polscy kibice zgromadzeni na Wielkiej Krokwi będą mile wspominać dzisiejsze zawody za sprawą triumfu Kamila Stocha. Niestety, nie wszyscy podopieczni Stefana Horngachera są zadowoleni z uzyskanych rezultatów. Maciej Kot zajął dwunaste miejsce, Jan Ziobro czternaste, a Stefan Hula był dwudziesty czwarty.

Jan ZiobroJan Ziobro
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan HulaStefan Hula
fot. Tadeusz Mieczyński

Maciej Kot (12. miejsce w konkursie indywidualnym)

Maciej Kot przyznaje, że w jego dzisiejszych próbach pojawiły się błędy - Oceniam swoje skoki negatywnie, to zdecydowanie nie był mój dzień. Pojawiły się błędy, których wczoraj nie było i nie wiem do końca z czego to wynikało. Leciałem strasznie krzywo. Bywają takie dni, że ciężko mi tego przypilnować, mimo że zadanie było takie jak wczoraj. W locie pojawiły się błędy, nie wiem dlaczego i mogę to uznać za wypadek przy pracy.

Czy na gorszy wynik mogła wpłynąć presja kibiców zgromadzonych na trybunach? - Atmosfera miała wpływ tylko i wyłącznie pozytywny.

Jan Ziobro (14. miejsce w konkursie indywidualnym)

Po pierwszej serii Jan Ziobro zajmował miejsce w czołowej dziesiątce - Pierwszy skok był bardzo dobry, drugi trochę spóźniłem, a przy takim poziomie nie ma miejsca na błędy. Mimo wszystko jestem zadowolony.

Poziom zawodów był naprawdę wysoki - Jest bardzo ciasno. Tak jak mówiłem, poziom jest naprawdę wysoki, tylko niuanse decydują o zajmowanym miejscu.

Czy dwudziestopięciolatek spodziewał się tak dużego awansu Kamila Stocha? - Zawsze można się tego spodziewać, bo Kamil jest mocny, tak samo jak cała nasza reprezentacja.

Stefan Hula (24. miejsce w konkursie indywidualnym)

- Chciałoby się troszkę więcej, ale dzisiejsza dyspozycja pozwoliła na tyle, więc trzeba to zaakceptować. Skoki nie były złe, ale jeszcze czegoś im brakuje. Pewne elementy ze sobą nie grają. Mam nadzieję, że szybko powrócę do optymalnej dyspozycji.

Pomiędzy zwycięzcą, a zawodnikiem zamykającym czołową dziesiątkę różnica wynosiła zaledwie dziesięć punktów - Poziom jest bardzo wysoki i wyrównany. Widać to po niewielkich różnicach punktowych w pierwszej dziesiątce. To pokazuje właśnie jak wysoki jest ten poziom rywalizacji.

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela i Paweł Guzik


Natalia Żaczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6763) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • W_S profesor
    Oglądałem dla porównania słabsze skoki Maćka z tymi letnimi

    W tym sezonie rzeczywiście w tych słabszych skokach Maćka wykręca i przez to traci metry. Podobny problem z tym wykręcaniem miał Kamil, więc myślę, że i Maciek sobie z nim poradzi.

  • mario3 początkujący
    @mario3 @feniks212

    Zgadzam się z Tobą. Zawsze są od nas od kibiców bardzo duże oczekiwanie wśród kibiców ale też trzeba patrzeć z pewnym dystansem się nie zawsze może się udać. Nie muszą cały czas wygrywać drużynówek, wystarczy żeby stawali też na najwyższych stopniach podium na najważniejszych imprezach. A każda wygrana i podium w konkursach będą dla nas cieszyć. Każdy kibic liczy zawsze po cichu na lepsze rezultaty i to rozumiem bo każdy z nas to odczuwa, zawsze kibic może mieć załamanie, ale trzeba patrzeć cały w górę gdyż mogą przyjść lepsze chwile ale też gorsze, takie jest życie i każdy z nas przeżywa lepsze ale tez gorsze chwile.

  • feniks212 stały bywalec
    @mario3 @mario3

    Niektórym kompletnie się pomieszało od nadmiaru szczęścia i oczekują Bóg wie czego od naszych skoczków. Zgadzam się w 100%, że z 2 miejsca w drużynówce należy się cieszyć. Owszem były dwa skoki ewidentnie do poprawy i gdyby były lepsze, to nasze zwycięstwo byłoby bardzo prawdopodobne. Osobiście nie nastawiam się na drużynowe złoto w Lahti. Dla mnie medal każdego kruszcu będzie cenne i potwierdzające silną pozycję Polski w skokach.
    A na niektóre gorące głowy przydałoby się nieco lodu położyć :)

  • mario3 początkujący

    W drugiej serii Kotowi trawiły najgorsze warunki w całym konkursie,miał dodanie 15 pkt za wiatr co wpłynęło na jego skok(z 15 na 12), tak jak żyła w drugim konkursie w wiśle w drugiej serii trawiły mu się najgorsze warunki i spadł z 9 na 11. Pochwalam polaków że pomimo złych warunków nie spadają daleko. Ciesze się że polacy bardzo regularnie punktują w zawodach i są w czołówce. W konkursie drużynowym w zakopanym w 1 serii fettnerowi i kubackiemu trafiły się najgorsze warunki, Niektórzy myślą że jak kubacki trochę dalej by skoczył to byśmy mieli szanse na 1 miejsce w konkursie.Teraz gdybanie już nic nie pomoże.Wg. 2 miejsce jest rewelacyjnie nie zawsze można wygrywać , zawsze mogą pojawić się błędy bo taki jest sport.Kubacki w pierwszym skoku też bardzo się spisał pomimo trudniejszych warunków chyba trochę gorsze o fettnera bo mógł też dalej spaść .Trzeba się cieszyć co jest, teraz nasza drużyna od początku sezonu bardzo dobrze się spisuje i oby było tak dalej i aby cały czas dominowała w czołówce w konkursach w pucharze świata oraz żeby forma się utrzymała jak najdłużej i jej nie brakowało na mistrzostwach świata w lachti.

  • Stinger profesor
    @Janush @kolos

    A najlepsze jest to, że TCS można przegrać nawet po 3 zwycięstwach i prowadzeniu po 1 serii w Bischofshofen. Szczerze mówiąc nie wiem czy zdarzyła się kiedykolwiek taka sytuacja, że ktoś wygrał 3 pierwsze konkursy, prowadził w 1 serii w ostatnim konkursie i turnieju nie wygrał (chyba takiej sytuacji nie było).
    Wystarczy żeby wygrywał minimalnie po to by ostatni skok zepsuć (nawet nie lądując na buli ale po prostu tracąc sporo punktów do późniejszego zwycięzcy) i mimo iż średnia miejsc będzie wysoka (może być np. 2 lub 3 w ostatnim konkursie ale przegrać np. 20 punktami ze skoczkiem nad którym miał np. 15 punktów przewagi przed ostatnim skokiem) to turnieju może nie wygrać.

  • eve744 weteran
    @Stinger @Stinger

    Stefan narzeka na zmęczenie, więc miejmy nadzieję, że to kwestia tego cięższego treningu tylko

  • FunFact weteran

    Maciek cały czas za bardzo się napala. Gdyby skakał swoje w konkursach, to mógłby być w generalce równo z Kraftem. Miałem nadzieję, że po podium w Lillehammer się odblokuje, ale chyba jeszcze potrzebuje jakiegoś większego sukcesu, żeby złapał pewność i spokój w skokach konkursowych.

  • troot65 początkujący
    @Janush @kolos

    Przykład jest dobry, w jednym jak i w drugim przypadku nie decydują zajęte miejsca tylko zgromadzone punkty. Teoretycznie PŚ też można zdobyć nie zajmując przez cały sezon pierwszego miejsca. Dałem tylko dlatego przykład średniej matematycznej, bo to jest odpowiednik wszelakich statystyk, które dał za przykład Gaczo. Wyniki w sporcie nie są zależne od żadnych teorii, tylko od umiejętności i od odrobiny szczęścia. Teorie i statystyki tworzy się na podstawie wyników a nie na odwrót.

    A tak po za tym to nie trzeba sięgać aż do lat 50tych, Ahonen w 1999 wygrał TSC bez żadnego zwycięstwa konkursowego. Przy okazji poprawię sam siebie, Żyła w końcowej klasyfikacji TCS zajął drugie a nie trzecie miejsce jak napisałem wcześniej ;)))

  • Kolos profesor
    @Janush @troot65

    Zły przykład gdyż w TCS się liczą nie miejsca a punkty zdobyte za skok. Dlatego jest możliwa i taka sytuacja że można wygrać TCS nie stając nawet na podium żadnego konkursu. I taka sytuacja miała miejsce w latach 50.

    Natomiast punkty w PŚ są zdecydowanie bardziej uzależnione od miejsca i tu matematyczne uśrednianie ma większy sens.

  • troot65 początkujący
    @Janush @Gaczo

    Niekoniecznie, statystyki mają to do siebie, że się zmieniają i nie są regułą. Wszystko zależy od tego jak inni będą się prezentować. Przykładem jest Żyła w TCS, tylko raz zaliczył najniższy stopień pudła na koniec imprezy i w końcówce TCS zajął trzecie miejsce. Wyciągając średnią z jego zajętych miejsc, powinien się uplasować gdzieś na 5-6 miejscu a to jest coś takiego jak statystyka...

  • przemhel stały bywalec
    @Janush @Gaczo

    no dokladnie przydaly by się jeszcze 2 miejsca na podium

  • Gaczo stały bywalec
    @Janush @Janush

    Statystyki są nieubłagane. Z jednym miejscem na podium w sezonie, Kot 5. miejsca nie zajmie w generalce, musi jeszcze chociaż ze dwa, trzy razy odpalić.

  • Janush weteran

    Kot mimo błędów i tak nie wypadł jeszcze poza 15tkę w tym sezonie.
    Słabsze skoki dają mu "tylko" lub aż 12 miejsce.
    Mam nadzieję, że utrzyma to 5 miejsce w generalce jak najdłużej. W zasadzie jeśli nie spadnie mu forma to jedynie Hayboeck może go wyprzedzić.
    Eisenbichler czy Fettner to nie ten rozmiar kapelusza. Freitag też nie będzie tak skakać cały czas jak dziś.

  • Stinger profesor

    Maciek ewidentnie dzisiaj słabiej ale myślę, że on nie gaśnie. Ma gorsze dni, słabsze skoki ale to efekt jakiegoś dodatkowego treningu przed MŚ.

    Janek spadł dzisiaj kilka pozycji ale koniec końców i tak bardzo dobry wynik.
    Martwi nieco Stefan bo wygląda jakby gasł ale cieszy to, że mimo słabszej formy punktuje i to całkiem regularnie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl