Kamil Stoch: "Zrobiłem duży krok naprzód"

  • 2017-03-13 21:48

Po nieudanym weekendzie w Oslo Holmenkollen, Kamil Stoch przystępuje do dalszej części Pucharu Świata. W poniedziałek rano wszystkie ekipy udały się w podróż do Lillehammer, gdzie na obiekcie HS 138 odbył się prolog poprzedzający wtorkowy konkurs indywidualny. Po długim oczekiwaniu na skok spowodowanym zbyt silnym wiatrem, mistrz świata z 2013 roku ostatecznie doleciał do 117. metra, co dało mu 25. pozycję. Co powiedział po skokach na olimpijskim kompleksie skoczni Lysgaardsbakken?

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

- Dziś rzeczywiście były trudne warunki wietrzne, choć serie treningowe odbyły się przy dość przyjemnym wietrze. Tutaj tak czasami bywa, iż w momencie rozpoczęcia kwalifikacji wydaje się, jakby ktoś uruchamiał dodatkowe napędy produkujące wiatr <śmiech>. Pod tym względem było w poniedziałek trudno, co totalnie nie ułatwiło mi pracy. Po kilkukrotnym wchodzeniu i schodzeniu z belki nogi były tak zmęczone, że wiedziałem, iż z tego skoku nic nie będzie. Mimo wszystko cieszę się, bo cały czas koncentrowałem się na pewnym elemencie, który chciałem poprawić. Uważam, że zrobiłem duży krok naprzód - twierdzi Stoch.

Ogromne pretensje do jury miał m.in. Dawid Kubacki, który twierdził, że podczas jego próby warunki były na tyle niekorzystne, iż nie miał najmniejszych szans na walkę o awans do zawodów. Jak było w przypadku triumfatora 65. Turnieju Czterech Skoczni? - W moim przypadku po prostu skok był kompletnie zepsuty na progu, ale ja dziś miałem inny cel. Koncentrowałem się przede wszystkim na prostym prowadzeniu nart w powietrzu, żeby obyło się bez kręceń i piruetów <śmiech>. Dawid rzeczywiście miał dziś ogromnego pecha. Jest najbardziej pokrzywdzonym zawodnikiem w całej serii kwalifikacyjnej. Oczywiście spośród tych, których skoki widziałem. Taki jest ten sport. Co zrobisz, jak nic nie zrobisz.

Co przyniosła wieczorna analiza ze Stefanem Horngacherem. W niedzielę pojawił się błąd techniczny czy sprzętowy? - Po części jedno i drugie. Popracowaliśmy nad sprzętem, a teraz ja muszę popracować nad techniką. Nie jest to łatwe, kiedy ma się zakodowane w głowie ileś tysięcy powtórzeń. Teraz muszę minimalnie coś zmienić, ale tego nie da się zrobić ot tak, ze skoku na skok. Dziś zrobiłem duży krok naprzód. Jeżeli będę oddawał takie skoki, to będę miał więcej pewności, która pozwoli mi skakać coraz lepiej.

W jaki sposób dwukrotny mistrz olimpijski relaksuje się po takim konkursie, jak chociażby niedzielny w Oslo Holmenkollen? - Kontaktuję się z żoną, a to mnie wzmacnia i daje dużo pozytywnej energii. Poza tym relaks przy książce czy muzyce. Wczoraj dużo siedziałem i starałem się analizować to, co było w głowie, ale poszedłem wcześniej spać, bo rano trzeba było udać się do Lillehammer.

Po utracie pozycji lidera klasyfikacji generalnej na jednym z portali społecznościowych pojawił się wpis, w którym Kamil Stoch zacytował najbliższych, nazywających go dostarczycielem adrenaliny. Czy polscy kibice mają się obawiać o swoje zdrowie? - Zobaczymy. Mam nadzieję, że nie <śmiech>. Chodzi o ogólną adrenalinę, jeśli chodzi o skakanie. Mowa nie tylko o tym niebezpiecznym, ale przede wszystkim o trzymacie w napięciu podczas zawodów.

Korespondencja z Lillehammer, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14117) komentarze: (52)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • grexter36 początkujący
    To wykrzywianie Kamila

    Zdarzało sie juz za kadencji Kruczka - szczegolnie w Oberstdorfie na TCS. Nie wiem czy ktos pamieta :)
    Nie pamietam za to, jak to rozwiązali :( ale p. Maciusiak chyba będzie wiedzial.

  • TheSpecialOne stały bywalec
    ....

    Można nawet pójść dalej o krok. Myślę że ten błąd nie pojawił się dopiero w Lahti jak to Kamil powiedział ale już wcześniej bo przez to że go przekręca szwankuje lądowanie. W którymś z wywiadów po "polskich" konkursach mówił że przekrzywiło go w locie stąd taki telemark wyszedł (zgaduję że to ten konkurs w którym wypięła się narta w Zakopanem).
    Zadziwiające jest to że skoki Kamila nagle straciły taką solidną jakość. Przecież te niedzielne skoki w Oslo spokojnie były na pudło (gdyby nie to przekrzywienie).
    Nie oszukujmy się, skoro skoki były solidne to jednak coś jest nie tak skoro metrów brakuje. Możliwe że coś z dojazdem się dzieje bo dziwnie wolno względem Krafta zaczął jeździć Kamil.

  • Mejdzi weteran
    @Mejdzi @TheSpecialOne

    Dokładnie.Trzeba myśleć pozytywnie a nie marudzić i narzekać.

  • TheSpecialOne stały bywalec
    @Mejdzi @mejdzi

    Też uważam że nie było tragedii mimo tego że Kamil twierdził że skok był kompletnie zepsuty na progu. Miał metr w plecy, skakał 2 belki niżej niż w treningu więc trzeba być dobrej myśli.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @Uchel @Uchel

    Zwłaszcza ze Ahonen był już w PŚ gdy Murańki nie było jeszcze na świecie... Ale broń swojej tezy :D

  • Mejdzi weteran

    Wczoraj skoki były dobre.Szkoda skoku prologu ale nie dziwię się że tylko 117m skoczył gdy był 3razy ściągany z belki.Dobrze że poprawił ten błąd i mam nadzieję że dziś będzie lepiej.Oby nie było dużej loterii bo nie będzie ciekawie.Trzymam kciuki :)

  • jma profesor
    @JensSalumae @JensSalumae

    Jakbyś choć trochę nadstawił ucha to byś wiedział, że Kubacki zmaga się z kontuzją, a specyfika Raw Air nie daje za wiele możliwości do regeneracji w porównaniu do konkursów coweekendowych. I nie jest to tandetne tłumaczenie się.
    A najlepiej podsumował to Ziobro - że często skoczek sam nie wie czemu nagle skacze dobrze, albo nagle forma mu spada.

  • jma profesor
    @Uchel @Uchel

    Ależ nie żałuj sobie - Murańka skacze tyle lat co Kasai.

    :)

  • Uchel stały bywalec
    Podsumowanie

    Z oceną sezonu można jeszcze poczekać ale według mnie jest on /znaczy sezon/ najlepszy w historii. Nie zmieni tego gorsza marcowa końcówka i katastroficzna forma zaplecza. Sądzę, że Wolny, Zniszczoł i Biegun już za rok wrócą do dobrego lub bardzo dobrego skakania. Niestety pozostali a zwłaszcza Kłusek czy Miętus nie rokują niczego. Nie wierzę też w zwyżkę formy Murańki. On skacze już tyle lat co Ahonen czy Janda. Wśród juniorów liczę na dalsze postępy Wąska /Wąseka ?/ i ogarnięcie się Kastelika. Przyszły sezon może być ciut gorszy ale nie tak zły jak 14-15 czy 15-16.

  • JensSalumae bywalec
    Patrząc na bonifikaty z tytułu wiatru

    To Kubacki taki pokrzywdzony nie był w porównaniu np do Jandy czy Ipcioglu. Ale wypadł fatalnie, nie zakwalifikował się, to trzeba jakoś usprawiedliwić. Dlaczego oni do cholery nie mogą przyznać, że mają słabszy okres, są w słabszej formie itp. Tylko wiecznie zganianie albo na wiatr, albo na to, że przeliczniki nie oddają ani trochę tego jak było na skoczni, albo na sprzęt, albo jeszcze na coś innego.

  • Sandbead stały bywalec
    @W_S @camdene

    No i nie rozumiem trochę Twojej taktyki, najpierw piszesz coś kontrowersyjnego (własną opinię) na publicznej stronie, a potem odwracasz od siebie uwagę. Nie to nie Freund budzi tyle emocji, to Twoja wypowiedź dyskredytująca Freunda wzbudziła te emocje. Naucz się brać odpowiedzialność za swoje słowa, a nie zasłaniać się emotikonkami w co drugim zdaniu.

  • Sandbead stały bywalec
    @W_S @camdene

    A Ty ciągle swoje, w kółko i to samo. 2 konkursy mniej, 1 dsq przy pewnym zwycięstwie, mimo to tyle samo punktów w PŚ i więcej zwycięstw. Co tylko pokazuje, że Freund najzwyczajniej w świecie wtedy zasłużył na KK i tyle. Jestem na prawdę ciekaw czy gdyby to Prevc był wtedy na miejscu Severina to też by Cię tak to bolało, że co to za KK. Ale tego się nigdy nie dowiemy, bo zdobył ją Freund. A o Krafcie jak się okaże na koniec, że będzie miał 1pkt nad Stochem albo tyle samo też powiesz, że to marny zwycięzca czy dalej będziesz stosował jakieś podwójne standardy??

  • Krzych stały bywalec
    Sądzę wszem i wobec, że

    Kamil udzielił już tyle wywiadów w określony stylu że spokojnie może aspirować do poziomu dyplomaty.

    Maciej z pewnością będzie poetą.

    Piotrek otworzy kombajn kabaretowy.

    Janek meble już robi.

    Dawid zostanie stylistą, fryzjerem artystycznym.

  • Sandbead stały bywalec
    Trzech gigantów

    Prawda jest taka, że 3 ostatnie sezony w skokach należą do Petera (KK, TCS, MŚwL), Kamila (KK, 2xIO, MŚ, TCS, MŚ w drużynie ) i Freunda (KK, TCS, MŚ, MŚwL) i nikt nie powinien tego negować. Po co któremuś z nich ujmować zasług czy osiągnięć, każdy z nich jest wielki, każdy z nich osiągnął co innego jednocześnie każdy z nich osiągnął bardzo bardzo wiele i powinniśmy się cieszyć, że możemy żyć w czasach kiedy kolejny z naszych skoczków po Adamie staje się jednym z największych tej dyscypliny. I to w czasach, w których za przeciwników ma innych wybitnych skoczków. Najlepszym przykładem jak Ci trzej skoczkowie zdominowali PŚ w ostatnich latach jest to, że w tym (stan do konkursu w oslo) i ostatnich trzech sezonach wygrali oni łącznie 54 z 110 konkursów indywidualnych PŚ! A 115 razy stawali na podium. To Ci trzej Panowie w trzech poprzednich sezonach toczyli nieustanny bój o najwyższe laury. Każdy z nich miał (bądź ma) dołek formy, każdy z nich wspinał się na absolutny szczyt. A w tym sezonie może dołączyć do tego grona kolejny gigant, Kraft (być może KK, 2x MŚ, TCS).

  • camdene profesor
    @W_S @sandbead

    o matko,co za dupoból :D niesamowite, że Freund mimo że nie skacze dalej wzbudza tyle emocji! swoją drogą życzę mu powrotu do formy, niech walczy!
    ps. poprzednim sezonem mój ulubieniec pokazał jak zdobywa się KK i w pełni mnie tym usatysfakcjonował,na tyle że nie nie interesuje mnie już tamten feralny sezon 14/15 ;)
    ps2. pamiętam doskonale jak 2 lata temu wylewano wiaderka pomyj na Freunda z powodu tego,jak "wygrał " tą KK-teraz każdy marzy by Stoch chociaż zremisował z Kraftem albo wygrał 1 punktem..;) tak-gdyby Stoch takim skakaniem jakie teraz prezentuje wygrał KK to nazwę go marnym zwycięzcą PŚ bo takim skakaniem się kuli nie zdobywa ;)

  • SebaSzczesny profesor
    @SebaSzczesny @Wojciechowski

    Gdyby tam nie jechał to pewnie w Sapporo w 1 konkusie byłby na podium zamiast tego co bylo.., a i może medal miałby jakiś na mś.
    A tak niczego nie bedzie..

  • Sandbead stały bywalec
    @W_S @camdene

    A Ty do dzisiaj nie możesz przeboleć, że Freund wygrał z Twoim ulubieńcem Prevcem KK w tamtym sezonie. Gdyby nie dsq Freunda to miałby 100pkt i jedno zwycięstwo więcej w tamtym sezonie, i to w dodatku odpuszczając 2 konkrusy względem Prevca. Był wtedy po prostu lepszy i równiejszy niż Peter i pogódź się w końcu z tym.

  • Wojciechowski profesor
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Tak, tak, Stoch miał nie jechać na loty do Oberstdorfu. Tylko tam straciłby 200 pkt, a tak stracił przynajmniej "tylko" 111.

  • arek3101 bywalec
    @SebaSzczesny @SebaSzczesny

    Teraz łatwo powiedzieć, że trzeba było odpuścić loty. Najlepiej w ogóle było odpuścić te konkursy, w których Kamil był poza TOP 15, a skakać w tych, w których poszło mu dobrze. Po czasie każdy jest ekspertem, a gdyby będący wtedy w dobrej formie Kamil został w domu, a Kraft by zgarnął punkty, to do dzisiaj byś pisał, że Stoch stracił kulę na lotach.

  • StrasznyRybolakOtchlani doświadczony
    @W_S @W_S

    Spalił się bo mu się wypięło wiązanie? Pewnie tak samo jak Tande w Bischofshofen.
    Tylko Stoch w niedzielę w drugim skoku się nie spalił...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl