Znamy oficjalne kalendarze LGP i PŚ na sezon 2017/2018

  • 2017-05-26 15:43

Podczas trwającego kongresu Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) w słoweńskim Portoroz, zatwierdzone zostały terminarze międzynarodowych zawodów w skokach narciarskich na olimpijski sezon 2017/2018.

Letnie Grand Prix mężczyzn 2017:

Tegoroczna edycja Letniego Grand Prix rozpocznie się zgodnie z planem, konkursem drużynowym i indywidualnym w Wiśle (14-15 lipca). Następnie zawodnicy wezmą udział w rywalizacji w Hinterzarten (29 lipca) i Courchevel (12 sierpnia).

Azjatycka część LGP 2017 składać się będzie z zawodów w Hakubie (26-27 sierpnia), Czajkowskim (9-10 września) oraz Ałmatach (16-17 września). Kazachowie muszą jednak potwierdzić swoją gotowość rozegrania konkursów do końca czerwca.

Finałowe zawody odbędą się tradycyjnie w Hinzenbach (1 października) i Klingenthal (3 października).

Zobacz kalendarz Letniego Grand Prix 2017 >>

Puchar Świata mężczyzn 2017/2018:

Po raz pierwszy w historii inauguracja Pucharu Świata odbędzie się w Polsce. W dniach 18-19 listopada rozegrane zostaną zawody drużynowe i indywidualne na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Przed świętami Bożego Narodzenia, najlepsi skoczkowie świata wystąpią również w konkursach na skoczniach w Ruce (25-26 listopada), Niżnym Tagile (2-3 grudnia, o ile siatki przeciwwietrzne zostaną zainstalowane przed jesiennym meetingiem FIS), Titisee-Neustadt (9-10 grudnia) oraz Engelbergu (16-17 grudnia).

Po rywalizacji w 66. Turnieju Czterech Skoczni (30 grudnia-6 stycznia), zawodnicy po raz pierwszy w sezonie wezmą udział w lotach narciarskich, na mamucim obiekcie w Tauplitz/Bad Mitterndorf (13-14 stycznia). Tydzień później odbędzie się walka o medale na Mistrzostwach Świata w lotach w niemieckim Oberstdorfie (19-21 stycznia).

Drugim polskim przystankiem na trasie Pucharu Świata będzie Zakopane. Wielka Krokiew będzie gościć najlepszych skoczków świata w dniach 27-28 stycznia. Przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Pjongczangu, karuzela PŚ zawita jeszcze do Willingen (3-4 lutego). Pucharowa rywalizacja powróci cztery tygodnie później, podczas zawodów w Lahti (3-4 marca).

Druga edycja Raw Air odbędzie się - podobnie jak rok temu - z uwzględnieniem dwóch konkursów drużynowych do klasyfikacji. Skoczkowie rozpoczną cykl w Oslo (10-11 marca), a następnie przeniosą się do Lillehammer (13 marca), Trondheim (15 marca) i mamuta w Vikersund (17-18 marca).

Finałowe zawody Pucharu Świata 2017/2018 odbędą się tradycyjnie w słoweńskiej Planicy (23-25 marca).

Ogółem w sezonie 2017/2018 rozegranych ma zostać 31 konkursów Pucharu Świata (z czego 7 na skoczniach mamucich). W tym gronie znajduje się rekordowa liczba ośmiu zawodów drużynowych - w Wiśle (18 listopada), Ruce (25 listopada), Titisee-Neustadt (9 grudnia), Zakopanem (27 stycznia), Lahti (3 marca), Oslo (10 marca), Vikersund (17 marca) i Planicy (24 marca).

Zobacz kalendarz Pucharu Świata 2017/2018 >>

Letnie Grand Prix kobiet 2017:

Jeśli wszystkie zaplanowane konkursy dojdą do skutku, to najbliższa edycja Letniego Grand Prix pań będzie najdłuższa w historii. W planach letnich startów najlepszych skoczkiń świata znajdują się kolejno Courchevel (11 sierpnia), Frenstat (18-19 sierpnia), Czajkowski (9-10 września) oraz Ałmaty (16-17 września).

Organizatorzy zawodów w Czechach i Kazachstanie muszą potwierdzić swoją chęć rozegrania zawodów najpóźniej do końca czerwca.

Zobacz kalendarz Letniego Grand Prix Pań 2017 >>

Puchar Świata kobiet 2017/2018:

Olimpijski sezon Pucharu Świata pań rozpocznie się od nowego tworu - minicyklu w Lillehammer. Po dwóch konkursach na normalnej skoczni (1-2 grudnia), trzydziestka najlepszych zawodniczek turnieju weźmie udział w rywalizacji na dużym obiekcie (3 grudnia).

Przed świętami Bożego Narodzenia, zawodniczki wezmą jeszcze udział w zawodach w Hinterzarten (16-17 grudnia), gdzie rozegrany zostanie pierwszy w historii konkurs drużynowy kobiecego Pucharu Świata.

Rok olimpijski skoczkinie rozpoczną od rywalizacji w Rasnovie (6-7 stycznia), Sapporo (13-14 stycznia) i Zao (19-21 stycznia, w tym jeden konkurs drużynowy). Przed ZIO w Pjongczangu, panie wystąpią jeszcze na skoczniach w Ljubnie (27-28 stycznia) i Hinzenbach (3-4 lutego).

Po głównej imprezie sezonu, najlepsza trzydziestka zawodniczek PŚ wystąpi w zawodach na Holmenkollbakken w Oslo (11 marca). Finał sezonu odbędzie się w dniach 24-25 marca w Oberstdorfie.

Zobacz kalendarz Pucharu Świata Pań 2017/2018 >>


Adam Bucholz, źródło: FIS
oglądalność: (30700) komentarze: (61)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    czyli tylko na 3 IO a na ilu się nie liczył? No i było to w czasach "starozytnych" czyli w ubiegłym wieku. Skoki się zmieniają, ważna jest tendencja. W dzisiejszych czasach ciężko jest utrzymać prymat przez cały ciężki sezon, zazwyczaj jest tak że ten kto poświęci pierwsza cześć sezonu na przygotowanie sie do imprezy docelowej ma na niej i w końcówce sezonu więcej atutów niż ten który zaczyna sezon mocno. Kruczek dobrze o tym wiedział dlatego był taki skuteczny na imprezach docelowych i w końcówkach sezonu.

  • gosposia weteran
    absurd

    8 konkursów drużynowych...
    O trzy więcej niż konkursów indywidualnych w sezonach poprzedzających cykl PŚ...
    Widać, że również skoki przesiąkają europejskim kołchozem.
    Ciekawam czy choć jeden związek zaprotestował przeciwko tej decyzji.
    Jak na mój gosposi nos, to żaden. Każdy się pewnie boi powiedzieć, że to durne jak stodoła. To tak jak w jednej z bajek, gdzie dopiero małe dziecko zauważyło, że "Król jest nagi".

  • EmiI profesor

    A że w latach 2006-2014 nie zdobywał nawet medalu, to może być za mało przypadków by robić teorie ogólnie. Sezon może przebiec w kazdy sposób

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    No nie nieliczne, bo zwycięzca TCS zdobywał złoto olimpijskie na KAŻDYCH igrzyskach, w latach 1984-1998.

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    czyli jednak nieliczne wyjątki. W większości przypadków było inaczej.

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Na podstawie obserwacji można stwierdzić że reguł nie ma, bywały takie lata olimpijskie jak 92 i 94 kiedy zwycięzca TCS zgarniał wszystko, bywało tak jak w 2002 kiedy zdobył srebro olimpijskie a potem w marcu jeszcze wygrał MŚ w lotach, czy jak na dwóch ostatnich igrzyskach kiedy potrafił zająć 4 miejsce na którejś skoczni, ale do medalu trochę brakowało, albo też jak w 2006 kiedy dwaj zwycięzcy TCS byli zupełnym tłem dla reszty.

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    czyżby wyjątki potwierdzające regułę :P

  • Wojciechowski profesor

    Cóż, rewolucji nie ma. Ani Sapporo nie upchnęli, ani "drużynówek" z Raw Air nie wyrzucili, kolejności konkursów w Norwegii też nie zmienili. Najwyraźniej banda Hofera jest jednak zadowolona.

    Na co więc zwrócić uwagę:
    - rekordowa, niedorzeczna dla mnie liczba 8 konkursów drużynowych,
    - tylko 23 konkursy indywidualne, najmniej od sezonu 2009/2010 (i najmniej zaplanowanych od 16 lat!),
    - Sapporo po raz pierwszy bez PŚ i MŚ od sezonu 1982/1983 (i dopiero po raz drugi w historii od powstania PŚ),
    - drugi w historii odsetek konkursów nocnych (61%),
    - po raz pierwszy dwa konkursy drużynowe PŚ w Polsce w jednym sezonie,
    - rok 2017 najbardziej obfitym w konkursy PŚ w Polsce - aż 6.

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    Przez całe lata 90, czyli trzy razy, zawsze zwycięzca TCS, jedno złoto olimpijskie, zgarniał chociaż można od biedy uznać ze to inne czasy ale nie przekonuje mnie to za bardzo :) A i w 2001, 2005 i 2009 i 2011 zgarniał złoto MŚ. Co do przewidywań do przebiegu, przypomnę sezon 1997/1998 kiedy Funaki zdobył złoto olimpijskie i miał po igrzyskach ponad 200 punktów przewagi nad Peterką, na 10 konkursów do końca, który IO przegrał tutalnie, a jednak Peterka kulę zdobył.

  • Bartt stały bywalec
    Moja teoria co do drużynówek

    Wydaje mi się że jakieś mądre głowy w FIS przeanalizowały wyniki oglądalności w poprzednim sezonie i wyszło im, że konkursy drużynowe oglądało o wiele więcej kibiców niż w sezonach poprzednich, zdecydowali się więc na zwiększenie ich liczby. A lepsza oglądalność drużynówek z pewnością wynikała z tego, że Polacy liczyli się w rywalizacji, a jak wiadomo dyscyplina ta cieszy się u nas ogromną popularnością, zwłaszcza kiedy odnosimy sukcesy - oglądalność skoczyła zatem skacze w górę i to znacznie.

    Całkiem więc możliwe że liczbę drużynówek zwiększono właśnie aby uszczęśliwić właśnie nas - a my tutaj narzekamy :)

  • dervish profesor

    Jeżeli chodzi o klasyfikację generalną to moim zdaniem ten sezon będzie podobny do poprzedniego olimpijskiego.

    Pierwszą część sezonu faworyci do zdobycia KK potraktują "na przeczekanie" . W tej fazie sezonu ich priorytetem będą przygotowania do IO, nie będą zwracali większej uwagi na generalkę ponad to aby nie zaliczyc w tym okresie zbyt dużych strat do teoretyczne najgroźniejszych rywali. Jakiegoś czarnego konia typu Domen Prevc z poprzedniego roku nie będą traktowali w kategorii zagrożenia dla Krysztalowej Kuli. Rywalizacja jak zwykle rozstrzygnie się po IO i zapewne główne role w niej odegrają medaliści olimpijscy a zwłaszcza mistrz lub mistrzowie, czyli jeżeli chodzi o mistrza imprezy docelowej to standard który często się potwierdza. W ostatnio zakończonym sezonie również.

    Turniej 4 skoczni prawdopodobnie wygra ktoś z drugiego szeregu (mam tu na myśli numery 2 poszczególnych czołowych reprezentacji oraz liderów pozostałych nacji) czyli skoczek który nie mierzy w olimpijskie złoto, faworyci do złotych medali (liderzy) w tym czasie nie będą w najwyższej formie, bedą pilnowali realizacji załozonych przed sezonem cykli mających na celu trafienie ze szczytem formy na imprezę docelową i jeżeli któryś z nich odegra w turnieju wiodącą role to chyba na zasadzie nie planował ale zwyciężył bo pojawiła się okazja i mimo iż nikt z wielkich specjalnie nie nastawiał się na turniej to ktoś go musiał wygrać.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @bardzostarysceptyk @borek99

    IAAF World Relays to impreza stricte sztafetowa, więc trudno się dziwić, że tam takie wynalazki lądują. Nikt tego nie umieści na poważnej imprezie. To że federacje zgłaszają różne pomysły, to niewiele znaczy, od pomysłu do akceptacji MKOL droga długa i kręta. Od lat różnych pomysłów były dziesiątki, jeśli nie setki, a mało który został zrealizowany.

    Nie wiem, może kogoś kręci oglądanie takich wynalazków, mnie osobiście zupełnie.

  • borek99 doświadczony
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk @andy_stawowsky

    To raczej tylko Wasze życzenia. Rzeczywistość jest taka, że konkursów mieszanych w różnych dyscyplinach z roku na rok przybywa (w przypadku IO w Tokio poszczególne federacje sportowe zgłosiły nawet tak przedziwne pomysły jak konkurs mieszanych duetów w pływaniu synchronicznym czy mieszana rywalizacja drużynowa w chodzie sportowym) i wątpliwe, żeby ten trend się odwrócił. Zwłaszcza, że sam FIS, mimo że nie jest wielkim fanem takich pomysłów (gdyby było inaczej już dawno mielibyśmy sztafety mieszane w biegach narciarskich, które przecież w biathlonie sprawdzają się świetnie), też w tym trendzie bierze udział - chociażby wprowadzając mieszany konkurs w PK w kombinacji norweskiej już w pierwszym w historii sezonie takiej rywalizacji u kobiet.

    BTW. Lekkoatletyczny bieg 4x400 m w zestawieniu 2 mężczyzn i 2 kobiet jak najbardziej się odbywa - na tegorocznych IAAF World Relays (nieoficjalnie nazywanymi sztafetowymi mistrzostwami świata) Polakom do medalu w tej konkurencji zabrakło 2 sekund.

    Absurdalny był za to pomysł zrealizowany na jednej z edycji igrzysk olimpijskich młodzieży, gdzie rozegrano mieszaną sztafetę 8x100 metrów, w której losowano składy poszczególnych zespołów z przedstawicieli wszystkich konkurencji (w tym rzutów) - oczywiście odpowiednio podzielonych, żeby wszędzie było po tyle samo sprinterów, miotaczy czy skoczków ;)

  • Janek145 weteran
    Kalendarz

    Jak dla mnie zupełna beznadzieja z ilością konkursów drużynowych.Rozumiem 5-6, ale 8 drużynówek w sezonie olimpijskim gdzie konkursów indywidualnych jest bardzo mało? Norwegowie jednak zostają przy drużynówkach w trakcie RA, ale ok, niech mają.Bardziej absurdalna jest ich ilość w pierwszym periodzie oraz w Lahti przed RAW AIR.No cóż, my tego niestety nie zmienimy, ale wg.mnie to jest jakieś nieporozumienie. Jeśli chodzi o resztę przystanków w przyszłym sezonie to jest ok.W Zakopanem mogliby przyznać dwa indywidualne.Szkoda Sapporo, ale wiadomo, że Willingen nie mógł tej walki przegrać.Inauguracja w Wiśle bardzo fajna sprawa moim zdaniem.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @bardzostarysceptyk @bardzostarysceptyk

    Konkursy mieszane od samego początku były bez sensu, to tak jakby organizować lekkoatletyczny bieg 4x100m albo 4x400m po dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Dobrze że wreszcie poszli po rozum do głowy i wyrzucili to z ZIO, w przypadku MŚ powinni zrobić dokładnie to samo. Co do ilości drużynówek, warto by było zapytać, skąd ich aż takie rozmnożenie w ostatnim czasie, bo nie sądzę by nasi działacze do tego rękę przyłożyli. To że w minionym sezonie nam szło jest argumentem trochę na siłę. Może jakiś dziennikarz się dowie, byle nie pytał nikt ze skijumping, bo dostaniemy wyczerpującą odpowiedź, że "trudno powiedzieć".

  • bardzostarysceptyk profesor
    Prawdopodobny koniec konkursów mieszanych.

    W kalendarzu pań są dwie drużynówki kobiet, Hinterzarten i Zao, w pierwszej wersji kalendarz miał być jeden konkurs. Jeśli dodamy, że od 3 sezonów nie ma konkursów drużynowych mieszanych ani w LGP ani w PŚ. Oraz że mieszane ostały się tylko na MŚ i MŚJ i wbrew pierwotnym zapowiedziom konkursu mieszanego nie będzie na IO, możemy sądzić że niedługo mieszane mogą w ogóle zniknąć.

    W związku z słabym poziomem naszych dziewcząt nie jest to temat wzbudzający większe emocje, ale dla porządku należy to dostrzec.

    A jeśli chodzi o ilość konkursów drużynowych, to nie zdziwiłbym się, jakby się okazało że spiritus movens takiego ich rozmnożenia, okazali się m.in nasi działacze. No cóż 7 konkursów (z MŚ) zawsze na podium i 3 zwycięstwa. To może rozbudzić apetyt.

  • dejw profesor

    Ogólnie liczba konkursów jest w sumie niemal identyczna jak w ostatnim sezonem olimpijskim, tylko że w porównaniu z 13/14 liczba drużynówek wzrosła dwukrotnie (wykluczam mieszańca).
    Oprócz tego co napisał poniżej Emil, mamy jeszcze jedną ciekawostkę - po TSCie sezon w PŚ będzie.. na półmetku. Także bardzo mocne wejście w sezon może być w tym przypadku niezwykle istotne dla losów KK.

    A z Japonia to jak teraz obczaiłem, to w sumie jest spora luka między zakończeniem MŚ dla skoczków, a Lahti, więc to mógłby być dobry termin na konkursy. Możliwe, że to samo Sapporo nie wyraziło chęci organizacji (może mają w tym czasie zaplanowane ważne dla nich zawody lokalne) i postanowili ten rok odpuścić.

  • dejw profesor

    Ogólnie liczba konkursów jest w sumie niemal identyczna jak w ostatnim sezonem olimpijskim, tylko że w porównaniu z 13/14 liczba drużynówek wzrosła dwukrotnie (wykluczam mieszańca).
    Oprócz tego co napisał poniżej Emil, mamy jeszcze jedną ciekawostkę - po TSCie sezon w PŚ będzie.. na półmetku. Także bardzo mocne wejście w sezon może być w tym przypadku niezwykle istotne dla losów KK.

    A z Japonia to jak teraz obczaiłem, to w sumie jest spora luka między zakończeniem MŚ dla skoczków, a Lahti, więc to mógłby być dobry termin na konkursy. Możliwe, że to samo Sapporo nie wyraziło chęci organizacji (może mają w tym czasie zaplanowane ważne dla nich zawody lokalne) i sobie ten rok odpuszczą.

  • EmiI profesor

    Pod innym newsem napisałem że drużynówki, mogą mieć paradoksalnie za duży wpływ na klasyfikacje generalną PŚ. Możemy mieć zawodnik x i y, x jest slowstarterem i w niedziele osiąga najlepsze wyniki, po piątkowym buleniu, i sobotnim rozkręcaniu się, y mocno wchodzi w piątek, potem w sobote niewiele gorzej, a w niedzielę już jest "dętka" i wiadomo że uprzywilejowany jest zawodnik x. A nawet jak takiego podziału nie będzie to zawsze jest za duża liczba konkursów nie liczących się do generalki indywidualnej. Podobnie w przypadku PN, znaczenie konkursów indywidualnych spadnie może nie do zera, ale zostanie zmarginalizowane przy obecnej punktacji drużynówek (za wygraną 400 punktów, czyli wartość czterech wygranych konkursów indywidualnych)

  • anonim

    *tą formę zawodów

  • anonim


    Pardon, Finlandia ma jednak dwa weekendy, a więc trzy, a nie cztery kraje z jednym weekendem w PŚ. Niczego to jednak nie zmienia, sytuacja jest fatalna. Pytam się - czemu wywalili Sapporo, które było w najwyższej randze zawodów, czy w ramach PŚ czy MŚ, od samego początku Pucharu Świata w 1979/1980? I skąd pomysł na tyle drużynówek? Lubię tę formę zawodów, ale to już jest chyba przesada ...

    [Moderowany (21254) / 2017-05-27 11:05:58]

  • anonim

    8 krajów, w tym połowa z nich z zaledwie jednym weekendem w PŚ ... to już jest dramat. W skokachy pań jest niewiele gorzej, mimo że są mniej popularne, a kalendarz jest prawie dwa razy krótszy.

  • kkkk doświadczony
    Kalendarz PŚ mężczyzn

    Moim zdanie bez niespodzianek, poza Wisłą oczywiście oraz brakiem Sapporo. Co do drużynówek - ja uważam, że są one ciekawe i cieszę się z takiej ich ilości w tym sezonie

  • Kolos profesor
    @Stinger @Stinger

    Właściwe to w LGP jest pół na pół - 6 konkursów w Europie i 6 w Azji. W tym że w Azji jest więcej indywidualnych konkursów zaplanowanych.

  • Kolos profesor

    I smutne że Japończycy nie powalczyli jednak o te konkursy PŚ w Sapporo Ciekawe czy to oznacza że na dobre przekierowują swoje zainteresowanie na skoki kobiet?? W końcu w kobiecych skokach Japończycy są potęgą i w ramach kobiecego PŚ organizują aż 4 konkursy...

  • Bartt stały bywalec
    @andy_stawowsky @andy_stawowsky

    Ja też lubiłem oglądać drużynówki, ale jako przerywnik, i były one ciekawe właśnie dlatego, że odbywały się rzadko. Kiedy jest ich dużo, stają się nudne. Przede wszystkim, w drużynówkach o zwycięstwo walczą zazwyczaj te same 2-3 kraje, a w walce o podium liczą się może nastepne dwa i to wszystko, z czasem staje się to monotonne, zwłaszca jeśli jakaś reprezentacja, jak np. Austria przed paru latu, uzyska znaczną przewagę nad resztą, wówczas kolejne konkursy nic nie wnoszą, tylko tę przewagę powiększają. Zresztą, nawet jeśli kilka państw walczyłoby o triumf w Pucharze Narodów, to nie jest to tak ekscytujące, jak oglądanie walki o pucharowe punkty kilkudziesięciu skoczków z kilkunastu krajów. SKOKI TO SPORT INDYWIDUALNY A NIE DRUŻYNOWY.

  • Kolos profesor
    @Kolos @kolos

    Aż 8 drużynówek w PŚ a do tego jeszcze drużynówki w ramach MŚ w lotach i IO czyli w sumie aż 10. Można mnie nazwać zwolennikiem drużynówek ale nawet dla mnie to absurd.

    Ale głównym powodem tej sytuacji jest kapitulacja FIS-u w sprawie kształtu Raw Air - wbrew zapowiedziom nie przewalczono ani skasowania drużynówek ani zmiany terminu zawodów w Oslo. Widać Norwedzy muszą mieć mocne chody w FIS-e a może to oni trzęsą FIS-em??

  • Kolos profesor

    Aż 8 drużynówek w PŚ a do tego jeszcze drużynówek w ramach MŚ w lotach i IO czyli w sumie aż 10. Można mnie nazwać zwolennikiem drużynówek ale nawet dla mnie to absurd.

    Ale głównym powodem tej sytuacji jestkamitulacja FIS-u w sprawie kształtu Raw Air - wbrew zapowiedziom nie przewalczono ani skasowania drużynówek ani zmiany terminu zawodów w Oslo. Widać Norwedzy muszą mieć mocne chody w FIS-e a może to oni trzęsą FIS-em??

  • krzychoSt weteran

    Bardzo dużo drużynówek ( nie sprawdzałem ale chyba nigdy tyle nie było). O ile nasi będą w podobnym stylu skakali jak w zeszłym sezonie to dużo pozytywnych emocji nam dostarczą więc nie ma co marudzić. Świetnie że mamy 2 weekendy w Polsce.

  • butczan1 weteran

    23 zaplanowane indywidualne konkursy PŚ- najmniej od sezonu 2001/2002 kiedy było ich 22. Drużynówki w Ruce i Neustadt całkowicie zbędne. Zamiast Zakopanego mogli dać Willingen 2x indywidualne i 1 drużynowy(było tak chyba 2 lata temu). Ostatnio w proponowanym kalendarzu w raw air nie było zaplanowanych drużynówek. Co się zmieniło? Na minus też brak Sapporo- te zawody miały swój klimat i mogli je gdzieś wcisnąć.

  • Indor_indor stały bywalec
    Skoki to sport indywidualny!!!!

    Już podurnieli na maksa z tymi drużynówkami.. Niedługo będzie ich tyle co konkursów indywidualnych, albo i więcej, bo do tego to zmierza.. Niech jeszcze do tcs-u wcisną drużynowy, skoro na raw air już są..
    Żenada kompletna, aż odechciało mi się na sezon czekać. Nigdy za drużynówkami nie przepadałem, ale jako przerywnik dało się oglądać. Hofer przestań już kombinować bo zaorasz tą dyscyplinę do reszty!!

  • yyy profesor
    @Stinger @Stinger

    Problem w tym ze oglądalność na świecie drużynówek co roku wzrasta a konkursów indywidualnych stoi w miejscu

  • yyy profesor
    @dervish @dervish

    Oj ta weryfikacja będzie bolała i to bardzo jak sie okaże że 5 naszych przechodzi kalifikacje a 4 wchodzi do 2 serii. Oby chociaż tyle było.

  • W_S profesor
    Za dużo drużynówek

    5-6 moim zdaniem w zupełności by wystarczyło

  • Stinger profesor

    Jeśli chodzi o pozostałe kalendarze to ten z LGP jest myślę mniej więcej w sam raz aczkolwiek brakuje mi dwóch konkursów ind. w Polsce jak to było dawniej.
    Poza tym więcej konkursów w Azji niż w Europie - to będzie sprzyjało słabszym skoczkom i znowu LGP może wygrać ktoś kto zimą będzie dostarczycielem punktów...

    LGP pań jak na ich standardy całkiem dobrze zbudowana. 7 konkursów to sporo, a w PŚ pań plusem są dwie drużynówki ale minusem, że kosztem konkursów indywidualnych.

    Kompletnie nie rozumiem dlaczego FIS pcha na siłę drużynowe konkursy kosztem indywidualnych.
    Drużynowy jako dodatek jest w sam raz idealny, taka odskocznia od indywidualnych startów ale drużynowe na indywidualne i to w tak dużej liczbie jak u panów to kompromitacja FISu.

  • Złoty Orzeł profesor
    Super

    Wisła... kto dowiezie śnieg?
    Neustadt- zamiast niego Sapporo
    Gdzie tu jest Kuopio? Czy na amen wyleciało?

  • ann81 weteran

    Lubię drużynówki, ale 8 w PŚ plus 2 na IO i MŚ w lotach to dla mnie przesada. I to jeszcze 2 konkursy drużynowe w Polsce. Szkoda trochę.

  • dervish profesor
    @dejw @dejw, @Emil, @andy_stawowsky

    Napisałem, ze cieszę sie z tak duzej liczby druzynówek, ale nie cieszy mnie fakt iż aż dwie z nich (a z letnią nawet 3) odbędzie się w Polsce.

    Ja również wolałbym aby w Polsce był tylko jeden taki konkurs. Po prostu w konkursie indywidualnym na swojej skoczni moglibyśmy więcej skorzystać bo większa liczba naszych skoczków mogła by korzystać z tego atutu.

  • Stinger profesor

    Fatalny terminarz PŚ. 8 drużynowych konkursów w całym sezonie w PŚ? Aż 3 w pierwszym periodzie? Dwa razy w Polsce? RAW AIR miało zrezygnować z drużynówek, a jednak dalej one są... Dodając do tego dwa konkursy drużynowe z imprez mistrzowskich (IO i MŚ w lotach) to sezon szykuje się najgorszy od lat.

    Nie wiedziałem, że kiedyś to powiem ale mam nadzieję, że oglądalność skoków na świecie przed tv plus przed skocznią będzie tragiczna to może FIS pójdzie po rozum do głowy i przestanie robić z dyscypliny indywidualnej dyscyplinę drużynową.

    Tylko 22 konkursy ind na 4 miesiące startów. Przecież to jest śmieszne i na co nam 2 weekendy PŚ skoro dalej mamy ledwo 2 konkursy ind.? Równie dobrze mogli zostawić Wisłę przed Zakopanem, dla mnie drużynowy do dodatek, a w nowym sezonie będzie ich tyle, że aż przestałem czekać tak bardzo na ten sezon bo po prostu nie ma na co czekać.

  • dejw profesor

    Również lubię drużynówki, ale takie nasilenie, 25% całego pucharowego kalendarze + jeszcze jedna na olimpiadzie to już jest przesada, a już całkowicie absurdalnie wygląda przeładowany nimi pierwszy period.
    Norwegowie też niestety nie zrezygnowali z drużynówek na RA, oby to nie oznaczało że kolejna edycja będzie się toczyła w tej samej formule co w tym sezonie, bo można ją dopracować o wiele lepiej.

    Sapporo bez zaskoczenia wypada - jedyna sensowna opcja na jego zostawienie to byłby początek lutego, pod warunkiem wygryzienia Willingen, więc od razu było wiadome że szanse na Japonię są w tym sezonie małe.

    Najlepszą wiadomością jest pozostawienie rozlokowania wszystkich skoczni mamucich i to jeszcze dwa razy tydzień po tygodniu, oraz wcześniejsza inauguracja sezonu.

  • kewa stały bywalec

    mi się podoba taka ilość drużynówek - zawsze dostarczają więcej emocji (wg mnie) niż indywidualne konkursy i kraje z mniejsza kwota startową mogą w weekend wystawić czterech.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Fajnie że Wisła będzie rozpoczynać sezon.
    Trochę szkoda tego Sapporo.

  • dervish profesor
    @dervish @EmiI

    Dzieki za sprostowanie. Prawdopodobnie patrząc "na szybko" w kalendarz nie zauważyłem dziennej drużynówki w Planicy.

  • EmiI profesor
    @dervish @dervish

    7 to może być łącznie z MŚwL i IO. A tu jest 10, a w PŚ 8, którąś przeoczyłeś. Dla mnie to jednak za dużo, żeby co 3 konkurs to była drużynówka.

  • dervish profesor
    druzynówek 8 :)



    Co do konkursów druzynowych:

    Mnie bardzo podoba się, ze jest ich az 8. Zawsze byłem wielkim fanem zimowych druzynówek, a po ostatnim sezonie kiedy okazało się, ze w tej specjalnosci byliśmy najlepsi moja akceptacja dla tej formy rywalizacji wzrosła jeszcze bardziej.



    Natomiast krańcowo odmienne poglądy (o czym piszę praktycznie każdego lata) mam odnośnie sensu organizowania drużynówek w ramach LGP. Taki konkurs latem jest całkowicie bez sensu, stanowi zaprzeczenie idei jaka legła u podstaw powołania tego cyklu. W założeniu cykl ten miał urozmaicić i uatrakcyjnić letnie przygotowania. Letni konkurs drużynowy nie tylko jest o czapkę gruszek (w odróżnieniu od konkursów indywidualnych nie daje bardzo ważnych punktów do WRL) ale dodatkowo zawęża stawkę startujących. Kraje które nie sa w stanie wystawić drużyny po prostu tracą możliwość startu, a te które mogą wystawić drożynę nie mogą sprawdzić w takim konkursie całej kadry.


    Powód edycji: zmiana błędnie podanej informacji odnośnie liczby konkursów, aby nie wprowadzać w błąd.


    [Moderowany (21254) / 2017-05-26 18:33:15]

  • dervish profesor
    No i bardzo dobrze

    Tak jak już wspomniał ktoś niżej, dzięki takiemu kalendarzowi weryfikacja umiejętności naszej czołówki nastą- pi bardzo szybko. Wszystko odbędzie się w blasku reflektorów na oczach wszystkich a nie na jakichś mitycznych treningach i trudno się spodziewać , zęby w takiej sytuacji trener pozwolił sobie na jakiś skandal polegający na pominiecie zawodnika dysponującego WYRAŹNIE wyższą formą tylko dlatego, że nie ma między nimi wzajemnej chemii albo tłumacząc że nie potrafi mu pomóc.

  • Xander1 profesor

    Kalendarz pań wyglada całkiem dobrze. Bedzie mniej konkursów indywidualnych co niezbyt cieszy ale za to będą dwie drużynówki co jest fajnym pomysłem .

  • Xander1 profesor

    Fajnie że Wisła jest na początek sezonu. Ale ogólnie kalendarz mi się zupełnie nie podoba. Po jaką cholerę aż tyle druzynówek. Ja liczyłem że będzie mniej niż w poprzednich sezonach a oni dowalili jeszcze i w przyszłym sezonie będzie aż osiem. Nie dość że Igrzyska i Mistrzostwa w lotach zabiorą sporo indywidualnych to jeszcze te nie potrzebne drużynówki.
    No i oczywiście największa strata to brak Sapporo.

  • pawel96 profesor

    Brak Sapporo niestety się potwierdził :(

    Ilość drużynówek jest absurdalna. Rozumiem, jedna na period, ale Początek sezonu, ludzie spragnieni skoków - i drużynówka tydzień po tygodniu prawie. Na końcu sezonu to samo - Lahti, Oslo, Vikersund, Planica, tragedia. Sezon olimpijski, mało konkursów, a tu jeszcze drużynówka po drużynówce, tragedia. W dodatku Polska znowu ucierpiała na tych konkursach drużynowych...

  • andy_stawowsky doświadczony
    @andy_stawowsky @Funfact

    Ciekawa teoria, bo nic do tego nie mają skoki Polaków. Od zawsze lubiłem i lubię oglądać drużynówki, bardzo fajne i ciekawe konkursy. Zgadzam się, że trochę tego za dużo w tym sezonie (jeśli dobrze liczę, to z ZIO i MŚwL aż dziesięć), przy czym większy minus to jak dla mnie wpakowania dwóch konkursów do Polski. Mogliby sobie Zakopane darować. Ale takie najeżdżanie na zawody drużynowe uważam za kompletnie bezzasadne.

  • worldshow stały bywalec
    .

    K**** brak Sapporo? BRAK SIEDZENIA DO 2 W NOCY NA KONKURS?
    SKANDAL

  • FunFact weteran
    @andy_stawowsky @Funfact

    Zwłaszcza, że odbywa się to kosztem konkursów indywidualnych, których liczba przyszłym sezonie będzie śmiesznie niska.

  • FunFact weteran
    @andy_stawowsky @andy_stawowsky

    Jeśli Polacy w przyszłym sezonie będą skakali tak jak chociażby w sezonie 15/16, to zmienisz zdanie. Skoki to dyscyplina indywidualna, dla mnie zupełnie bez sensu wpychać do kalendarza tak dużo drużynówek.

  • tomek20 weteran

    Masakra z tymi drużynówkami. Po co aż tyle? Nie powiem, jak Polacy się liczą to nawet przyjemnie się to ogląda, ale to i tak nie to co indywidualny. Inauguracja w Wiśle? Jak maja kasę na przygotowanie skoczni w listopadzie to ok. Cieszy przede wszystkim 5 weekendów skoków przed TCS. No i bardzo szkoda mi Sapporo :(

  • ms_ doświadczony
    Beznadziejny kalendarz

    Inauguracja w Wiśle zamiast w Kuusamo gdzie jest naturalny śnieg, 8 drużynówek, brak Sapporo i Kuopio, 2 drużynówki w Polsce i 2 podczas Raw Air, a miało nie być.
    Hoferowi i spółce to już się chyba całkiem w głowie pomieszało, 8 drużynówek w sezonie olimpijskim, szkoda że nie 18, może od razu co weekend róbmy drużynówkę żeby było po równo indywidualnych i drużynowych, może taka ilość drużynówek spowodowana jest przez poprawność polityczną żeby nie było że drużynówki są
    gorzej traktowane.

  • Andreas_MistrzPolotu stały bywalec
    ...

    będzie na początek zimy pełne pole do popisu ;)

    a Stefan Hula jeszcze nie powiedział ostatniego słowa napewno ;)

  • glegeza początkujący
    Zakopane

    W Zakopanym powinny być dwa konkursy indywidualne!

  • Bartt stały bywalec
    Tylko 23 konkursy indywidualne?

    Ja rozumiem, sezon olimpijski + mistrzostwa świata w Lotach.. ale tylko 23 zaplanowane konkursy to strasznie mało! Drużynówek nie powinno być więcej niż 4-5 w sezonie, a tak łącznie z Igrzyskami i MŚ w lotach będzie ich aż 10! To szaleństwo, komu to w ogóle potrzebne? Ja zawsze uważałem, że drużynówka to taki moment odopczynku dla części zawodników, pewna nowalijka, urozmaicenie, a tu będziemy mieli praktycznie cały, osobny drużynowy Puchar Świata.... Bez sensu...

  • andy_stawowsky doświadczony

    Nie wiem co wy macie z tymi drużynówkami, niemal zawsze są to emocjonujące i ciekawe konkursy.

  • rmateja bywalec
    @mateusz3951 @mateusz3951

    Nie widzieć czemu FIS strasznie promuje drużynówki. Strasznie mnie to wkurza. Bo po co ich tyle?

  • mateusz3951 weteran

    Nie jestem w stanie pojąć po co aż 3 drużynówki w III periodzie. Generalnie 8 drużynówek w sezonie olimpijskim jest to wyjątkowo niedorzeczny pomysł. Co więcej wolałbym żeby w Wiśle i Zakopanem odbyły się łącznie 3 konkursy indywidualne i 1 konkurs drużynowy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl