Najlepsi skoczkowie bez prekwalifikacji? Nowe pomysły FIS

  • 2017-05-29 01:04

Majowy kongres Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) w Portorožu przyniósł nie tylko zatwierdzenie terminarzy zawodów na sezon olimpijski, ale i nowinki w przepisach. Część z nich wchodzi w życie na stałe, a część zostanie poddana testom przy okazji sezonu letniego.

Zmiany zatwierdzone przez Międzynarodową Federację Narciarską:

- Do programu Mistrzostw Świata włączone zostaną drużynowe konkursy kobiet;

- Ze względu na możliwości, które oferują kompensaty za wiatr i belkę, nie będzie już prekwalifikowanych zawodników do konkursów. Oznacza to, iż najlepsi skoczkowie świata również będą musieli walczyć o prawo startu w zawodach. Ta zmiana zostanie przetestowana podczas Letniego Grand Prix 2017. Na bazie zebranego materiału, oficjalna decyzja zapadnie podczas jesiennego kongresu FIS;

- Firma BWT została nowym producentem nart skokowych;

- Sportowcy będą musieli nosić dwuczęściową bieliznę. Musi kończyć ona się maksymalnie na kolanach, obie części muszą być wykonane z jednakowego materiału i nie mogą posiadać zamka błyskawicznego;

- Oprócz dwóch pierwotnie zaplanowanych konkursów inaugurujących Puchar Świata Pań 2017/2018, w Lillehammer odbędą się też zawody na obiekcie dużym, w którym wystartuje czołowa "30" dwudniowych zmagań na skoczni normalnej;

- Po raz pierwszy w historii w Pucharze Świata Pań rozegrane zostaną konkursy drużynowe. Będą miały miejsce w Hinterzarten i Zao;

- Finałowy weekend PŚ Pań odbędzie się w ostatni weekend marca na normalnej skoczni w Oberstdorfie.

Kliknij, aby zobaczyć kalendarze LGP 2017 oraz PŚ 2017/2018

Kliknij, aby zobaczyć kalendarze LPK 2017 oraz PK i FC 2017/2018


Dominik Formela, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (20724) komentarze: (54)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • klimek267 początkujący
    wielki kurs kuponu

    http://symphonybet.blogspot.ch/ Kupony ze wszystkich 3 zrodel na dzis mają juz dostepne ! wczoraj trafili kurs 112 i skan dali juz na bloga! dobre typy, sam gram od 3 dni i faktyczynie grają to co dają na blogu, najwazniejsze ze trafiają i mozna sporo zarobic!

  • EmiI profesor

    Przez cały poprzedni sezon, przypadki kiedy zawodnik aktualnie sklasyfikowany w generalce PŚ na miejscach 11-20 odpada można dokładnie policzyć na palcach jednej ręki. W tym trzy razy był to zawodnik sklasyfikowany na 19 miejscu i raz na 15. Są to dość marginalne przypadki. W tym w dwóch przypadkach, czyli Klimow i Kubacki w Lillehammer, potem odwołano konkurs.

  • bardzostarysceptyk profesor
    @NiebywalyMike @NiebywalyMike

    Dopiero teraz przeczytałem twój komentarz.
    To znaczy, że jak komuś wybitniejszemu zdarzy się wypadek w kwalifikacjach to tragedia, zgroza i zupełne okropieństwo ?
    A jak to samo zajdzie w konkursie głównym (szansa 2 razy większa bo 2 kolejki) to wszystko w porządku ?

    Tam gdzie są kwalifikacje to raczej nie ma żadnych przywilejów dla czołówki. W lekkiej atletyce jak odpadniesz w kwalifikacjach czy to biegów, rzutów czy skoków to odpadasz na amen, choć byś był dziesięciokrotnym mistrzem olimpijskim. W biegach narciarskich, w eliminacjach sprintu, nie ma żadnych przywilejów dla czołówki PŚ. To to co się mnie przypomniało na chybcika.

    Czyli co ? Czyli ja jestem za. Z pobudek czysto egoistycznych. Jak w TV dają kwalifikacje i można je oglądać, to zawsze denerwowało mnie odpuszczanie kwalifikacji przez czołówkę. Choć rozumiałem powody to traciła na tym widowiskowość.

  • TonioTonio bywalec
    -

    Szczerze mówiąc uważam że w obecnych czasach kwalifikacje, przynajmniej do zwykłych konkursów PŚ, są raczej zbędne. Inne przepisy takie jak kwoty narodowe czy wymóg punktów PK praktycznie uniemożliwiają trójliczbowe ilości skoczków w konkursach jak dawniej. Zresztą w wielu tych zwykłych konkursach liczba skoczków wynosi około 60, czasem nawet poniżej, więc mało kto z nich odpada, a start tych kilku dodatkowych skoczków w pierwszej serii na pewno by jej znacznie nie wydłużył. Warto też dodać że obecnie federacje/trenerzy/skoczkowie z krajów zarówno "buloklepów" jak i tych słabszych, ale mający jakiś poziom wcale masowo nie pchają się do PŚ i wolą startować w PK. Jedynie Koreańczycy i czasem Kazachowie startują w PŚ robiąc za tło, ale raz że robią to coraz rzadziej, a dwa że pewnie sporo z nich pokończy kariery po IO. Poza tym w dzisiejszych czasach, przy obecnym sprzęcie i przelicznikach za wiatr i belki sytuacje których obawiają się niektórzy, że bracia Żaparow dzięki szczęśliwym podmuchom zgarną dublet na podium są nie możliwe. Nawet gdyby mieli zagwarantowany start w pierwszej serii przez cały sezon szanse że zdobyli by pojedynczy punkcik są bliskie zeru. Być może zastąpienie kwalifikacji czymś w rodzaju prologu lub trzeciej serii konkursowej mogłoby być dobre, i np. do finalnego wyniku liczyłyby się dwie najwyższe noty z trzech, co też zapobiegałoby tym nieszczęśliwym podmuchom.
    Natomiast co do skoków pierwszej dziesiątki, to uważam że na pewno dobrym pomysłem jest normalne ocenianie tych skoków i jakieś unormowanie tego. Obecnie bardzo często tych skoczków puszcza się byle jak, z za silnym wiatrem i/lub za wysoką belką, przez co ich skoki często kończą się upadkami i kontuzjami, a w innych przypadkach popada się ze skrajności w skrajność i długo wyczekuje się dla nich warunków, nawet parokrotnie ściągając ich z belki dla skoku który nic nie znaczy.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Pavel @EmiI

    Faktycznie ze wskaźników warunki miał gorsze niż reszta, ale Fettner skaczący za chwilę miał już bardzo dobre i też słabiutko. Moim zdaniem te wskaźniki nie odzwierciedlały kompletnie warunków na skoczni w tamtym momencie gdy skakali, może termika się na moment pogorszyła, to takie zgaduj-zgadula. I najważniejsze, to co dobrze podkreśliłeś - gdy będzie obowiązywała zasada kwalifikacji dla TOP10, sędziowie będą mieli inne podejście. Teraz wygląda to tak, że jak nie ma nic na czerwono, to puszczają z automatu, bo nie ma to żadnego znaczenia.

  • EmiI profesor
    @Pavel @andy_stawowsky

    http://medias3.fis-ski.com/pdf/2017/JP/3782/2017JP3782RLQ.pdf decydowały warunki co widać po wietrze jaki miała reszta stawki, i jeszcze jechał z obniżonego rozbiegu. Jak dla mnie dużo bardziej skok zawalił Fettner skaczący tuż po nim, tak wizualnie, co przy niskich notach też byłby na skraju wejścia. Tylko jak czołówka będzie skakać w kwalifikacjach to jury będzie podchodziło inaczej, bo teraz można było czołówkę puszczać jak leci, byle było bezpieczne a teraz zacznie się wyczekiwanie.

  • Wojciechowski profesor
    @cubalibre @cubalibre

    Taka różnica, że ktoś może być chociażby pierwszy raz w życiu na danej skoczni, a inny był tam 25 razy. Skoki treningowe są po to, żeby przyzwyczaić się do profilu, warunków atmosferycznych, testować różne rozwiązania itp. itd.

    Dlatego to są serie treningowe. Nie róbmy z każdego skoku próby punktowanej, bo dojdziemy i do takiego absurdu, że np. miotacze i dyskobole nie będą mogli potrenować w kole przed zawodami czy kwalifikacjami do zawodów...

  • cubalibre bywalec
    @cubalibre @Wojciechowski

    Na czym polega kwalifikacja? Na kwalifikowaniu sie, ale dla nie ktorych byl to trening, co za roznica?

  • NiebywalyMike bywalec

    Zobaczymy czy odstąpienie od kwalifikacji będzie dobrym pomysłem gdy np. Kamilowi powinie się noga w Zakopanem lub Wiśle i nie zobaczymy go w konkursie głownym. Czy ilość kibicow sukcesu która przybędzie na konkurs będzie zadowolona. Lub co gorsza dla FISu gdy Kraft dostanie podmuch podczas TSC i zakończy swój wystep na buli. Duzo było takich planowanych pomyslow ale widowiskowość PS na pewno na tym straci a władze FISu szybko zakoncza swój pomysl :)

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Pavel @pavel

    To nie zeszłoroczny, tylko tegoroczny. Swoją drogą obejrzałem ten skok Eisenbichlera na YT (skakał z nr 61 jakby ktoś chciał zobaczyć - są całe Q), jakie warunki tam decydowały? Leciutki wiaterek w plecy, facet po prostu oddał fatalny skok, wybicie z gatunku "z powietrza" a nie z progu.

    Jak to ma być argument, że byłby pokrzywdzony przez nowy system, bo nie wszedłby do konkursu, to litości - winny jest wyłącznie skoczek, a nie żadne bzdury o warunkach na skoczni.

  • Pavel profesor
    @andy_stawowsky

    Racja, moja niedokładność, chodziło mi oczywiście o zeszły sezon :)

    @ dervish

    Od strony kogoś, kto kwalifikacje ogląda z zainteresowaniem może i twoje argumenty mają sens, ale z perspektywy kibica, który głównie rezerwuje sobie czas na same zawody sa bez znaczenia. W czasach gdy samo przejście do 50-tki jakimś super wyczynem nie jest z racji ilość skoczków biorących udział mało kogo kwalifikacje ściągają przed odbiornik. Między innymi stąd to usilne próby FISu, aby tę część zmagań przełożyć na pieniążki.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Pavel @pavel

    Może i pomyliłem, ale nie to że nie dostał się do konkursu z powodu warunków. Piszesz zeszłoroczny konkurs w Wiśle, zeszłoroczny to w marcu 2016, a gość w ogóle tam nie skakał. To pytanie co ty pomyliłeś.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Dla mnie ciekawiej bo:

    - top 10 potraktuje Q poważniej niż do tej pory
    - na tle ocenianych skoków top 10 PŚ już w trakcie Q dowiemy się ile warte były skoki pozostałych, do tej pory nie zawsze było wiadomo jak traktować bardzo dobre wyniki tych którzy walczyli w Q.
    - oglądanie Q będzie miało jeszcze większy sens niż do tej pory bo zawsze będzie możliwość (mała ale jednak) ,że komuś z czołówki się nie uda a takiej sensacji prawdziwy kibic nie chciałby przeoczyć, to trzeba obejrzeć "na żywo"
    - czołówka straci fory w postaci dodatkowej serii treningowej lub ekstra odpoczynku co będzie z korzyścią dla rywalizacji (więcej sportu w sporcie :) )
    -może już nie będzie tekstów typu: to tylko Q, zwycięstwo niewiele warte bo top 10 nie skakała/nie była oceniana/trenowała.

    - Do tej pory Q było eldoradem dla 2-3 skoczków spoza top 10 którzy dzięki kilku zwycięstwom mogli sobie w miarę łatwo dorobić na premiach pieniążki które tak naprawdę im się nie należały, bo gdyby taką mozliwośc miała najlepsza 10 to szanse tych spoza top 10 zmalałyby prawie do zera. Teraz będzie zgodnie z duchem sportu kasę za Q zainkasują realnie najlepsi w stawce.

    -na koniec dodam, że mimo iż jak najbardziej rozumiałem i popierałem korzystanie przez najlepszych z dozwolonego regulaminem przywileju to jako widza często irytowało mnie, że podczas Q nie mogę obejrzeć w akcji najlepszych. Teraz tego dualizmu nie będzie bo nie będzie możliwości odpuszczania Q.

  • Pavel profesor
    @andy_stawowsky

    Chyba sezony pomyliłeś :)

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    A to przepraszam, nie doczytałem. :)

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Pavel @pavel

    Jak to się ma do tematu, Eisenbichler nie był wówczas w TOP10 prekwalifikowanych, skoczył fatalnie i nie dostał się do konkursu, w czym problem? Przecież to i tak był słabiutki sezon tego zawodnika, bodajże sam koniec czwartej dziesiątki PŚ na koniec sezonu. Co to w ogóle za przykład?

    A jak wprowadzą ten system w sezonie zimowym 17/18, to możesz być pewien, że ani razu nie zdarzy się, by ktoś z TOP10 nie zakwalifikował się przez złe warunki, podmuchy itd. Jedyna możliwość, to ta którą opisałem z D. Prevcem.

  • dervish profesor
    @dervish @andy_stawowsky

    Właśnie to miałem na myśli pisząc iż w rzeczywistości % "pechowców" z top 10 którzy nie przebrną Q moze być znacznie mniejszy niż wynika z obliczeń.

  • Pavel profesor
    @andy_stawowsky

    Załóż się, a zapewne przegrasz :) Rzucę tu dla przykładu zeszłoroczny występ Eisenbichlera w kwali w Wiśle, gdzie miał najgorsze warunki w całej stawce i nie przebrnął przez to do samego konkursu.

    Nawiązując do kolejnej części tą "świętą krową" może zostać każdy skoczek ze stawki bez wyjątku, wystarczy "tylko" być w tej czołowej dziesiątce, skaczesz dobrze zbierasz tego owoce, proste i czytelne.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @dervish @dervish

    Te wyliczenia procentowe są mocno przekłamane. Skoczek mający świadomość, że i tak wchodzi bez Q, bo jest w TOP10, może zupełnie inaczej podchodzić do takiej próby, traktując ja jako czysto treningową. Kiedy będzie miał świadomość, że musi się kwalifikować, to wie że ma skoczyć poprawnie. I bez kombinowania czy testowania nowych/innych rozwiązań.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Dolnoslazak @Dolnoslazak

    Tak, bo rzeczywiście jak będą musieli skakać w Q, to nie mogą sobie odpuścić jednego skoku treningowego. Delikatnie mówiąc gruba przesada z tym ew. "gubieniem formy".

    Swoją drogą nie wiem o co takie wielkie "halo", bardzo dobrze, TOP10 skoczków w PŚ to nie są święte krowy, niech skaczą ze wszystkimi na równych zasadach. Będą mieć świadomość tego, że skok w Q jest ważny, więc muszą skoczyć poprawnie - i tyle. Przypadek, że ktoś z TOP10 się nie zakwalifikuje, bo jak tu zostało napisane warunki i inne bzdury, nie zaistnieje (jak to wprowadzą) ani razu w całym sezonie zimowym. Byłbym gotowy postawić na to 1 tys. zł u bukmachera. Jedyna możliwość jaką tu widzę, to np. przypadek D. Prevca z minionego sezonu, że gość skakał świetnie w pierwszej fazie cyklu, a potem zgubił formę całkowicie. Tylko pytanie, co to zmienia? To że wchodzi do konkursu, bo jest gdzieś tam pod koniec w TOP10, a jest zupełnie bez formy, by potem i tak nie wejść do II serii konkursu albo uciułać kilka punkcików? Pytanie jest retoryczne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl