Maciej Kot: "Rywalizuje się tylko o zwycięstwo"

  • 2017-07-16 00:24

Dawid Kubacki i Maciej Kot to bez dwóch zdań najwięksi bohaterowie Letniego Grand Prix w Wiśle Malince. W piątek wspólnie stanęli na najwyższym stopniu podium, natomiast w zawodach indywidualnych zajęli kolejno pierwsze i drugie miejsce. Na półmetku rywalizacji po skoku na 133. metr zakopiańczyk obejmował pozycję lidera, jednak słabsza próba z serii finałowej (127,5 m) przekreśliła jego szanse na końcowy triumf. Jak Maciej Kot podsumował miniony weekend?

- Apetyt na zwycięstwo jest zawsze, ale bardzo się cieszę, że Polak wygrał. To daje radość kibicom i o to też w tym wszystkim chodzi. Ciężko nie przytoczyć tu słów Ayrtona Senny – jak się rywalizuje, to tylko o zwycięstwo, a nie o drugie czy trzecie miejsce. Jestem zadowolony z całego weekendu. Wczorajszy konkurs był dla nas naprawdę udany i bardzo emocjonujący. Podobnie jak wczoraj w pierwszej serii, tak dziś w drugiej, po raz kolejny krzywo wyleciałem z progu. To mnie nie tyle martwi, co denerwuje. Nie ma stabilizacji i dobrych skoków, a to jest problem, który ciężko wyeliminować i którego konkretne przyczyny nie są jeszcze ustalone. Na pewno potrzeba czasu, skoków treningowych i pracy poza skocznią, by się tego pozbyć. Pocieszające jest to, że istnieje duża rezerwa i jeżeli ten lot będzie prosty, to odlecę kilka metrów dalej – powiedział po sobotnich zawodach indywidualnych.

Jak Maciej Kot mógłby podsumować swoje skoki? - Pierwszy był naprawdę dobry. Kilka takich już oddałem tego lata, ale szczerze mówiąc - nie było ich zbyt wiele. Każda taka kolejna próba cieszy, stabilizuje formę. Identyczny plan był na drugą serię i nie zmieniam tego pomysłu, bo mamy z trenerem jasną wizję. Czasem jednak nawet minimalna zmiana warunków wietrznych czy drobny błąd na progu powoduje, że jest mi trudniej kontrolować narty oraz układ ciała. Docelowy plan na zimę jest następujący - lecieć idealnie prosto i nawet ze słabszego odbicia umieć wyciągnąć jak najwięcej. W styczniu czekają nas przecież mistrzostwa świata w lotach narciarskich, gdzie te błędy są jeszcze bardziej widoczne, a wiadomo, że chciałbym tam oddawać jak najdalsze skoki.

Czy błąd nierównego wybicia z progu może być związany ze złą postawą? - Wszystko ma swoją genezę, swój początek i nie można eliminować wyłącznie skutku, a trzeba zacząć od przyczyny. Zaczęliśmy badać postawę, załatwiliśmy pomoc dla Łukasza Gębali i przyjechał fizjoterapeuta z Czech, który specjalizuje się w tego typu problemach. Ostatnio siedzieliśmy razem jakąś godzinę, badał mnie, rozmawialiśmy. Wiadomo, że postawa nie jest idealna i każdy z nas ma pewne wady, które nie są widoczne dla przeciętnego człowieka. Dążymy do tego, by zawsze dawać z siebie sto procent, a każdy poprawny element daje nam dodatkowe metry. Taka praca poza skocznią, na przykład właśnie z fizjoterapeutą, gdzie rozciągamy jedne grupy mięśniowe, wzmacniamy drugie czy łapiemy pewne nawyki związane z postawą, a nawet poruszaniem się spowodują, że łatwiej będzie nam eliminować błędy na skoczni.

Skok Macieja Kota w pierwszej serii konkursowej został przez sędziów oceniony bardzo wysoko. Czy zawodnik wie, ile razy w swojej karierze otrzymał notę 20 punktów? – Nigdy nie bawiłem się w statystyki i nie mam do tego głowy – później często zapominam nawet o wynikach.

Weekend w Wiśle został zdominowany przez Polaków. Co Kot mógłby powiedzieć o reszcie naszego zespołu? - Jestem z tego weekendu bardzo zadowolony i myślę, że polscy kibice oraz trener także. Nie skacze wyłącznie jeden, ale kilku świetnych zawodników – trzeba tu wspomnieć też o Stefanie Huli, bo przecież miał dziś bardzo dobry konkurs. Szkoda jednak Kamila, ale taki właśnie jest sport. Siłą drużyny jest to, że nawet jeśli jeden z nas skoczy słabiej, to kolejni nadal są w stanie utrzymywać swój poziom i wygrać całe zawody. Pamiętamy jednak, że to zima jest najważniejsza, a lato jest jedynie etapem przygotowań do następnego sezonu.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela


Kinga Leśniewska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10454) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kibicsportu profesor
    @edo @edo

    Oprócz Pawła, też dobry może być Czyż,Pilch. Zobaczymy. Nasi skoczkowie mają to do siebie, że zaczynają skakać bardzo dobrze w wieku 24-25 lat. Przykład Kot,Stoch,Zyła,Kubacki :)

  • edo początkujący
    kadra skoczków.

    Oczywiście ,że wszyscy cieszymy się z doskonałej postawy skoczków narciarskich z pierwszej kadry.Szkoda tylko,że następców nie widać.Może jedynie Paweł Wąsek niedługo dołączy do czołówki.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl