Wypowiedzi Stefana Huli, Kamila Stocha i Dawida Kubackiego po kwalifikacjach w Klingenthal

  • 2017-10-03 02:12

Stefan Hula, Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki serię kwalifikacyjną w Klingenthal zakończyli w czołowej dziesiątce. Zdecydowanie najlepiej wypadł Kubacki, który wygrał wszystkie poniedziałkowe serie, a we wtorek powalczy o końcowy triumf w Letnim Grand Prix 2017. Co wspomniana trójka powiedziała naszej redakcji?

Stefan HulaStefan Hula
fot. Tadeusz Mieczyński
Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

Stefan Hula (6. miejsce; 129 metrów):

- W sumie oddałem dziś tylko dwa skoki, bo pojawiło się trochę zmęczenia i nie czułem się najlepiej, dlatego trener zasugerował odpuszczenie drugiej serii treningowej, abym w kwalifikacjach oddał dobry skok. Zrealizowałem zadanie, a skoki były w porządku. Rano mieliśmy tylko lekki trening na pobudzenie.

- Zmęczenie mogło pojawić się po całym tygodniu, ponieważ przed Letnim Grand Prix w Hinzenbach i Klingenthal trenowaliśmy w Kranju. Trzeba pamiętać, że najmłodszy już nie jestem i nie regeneruję się już tak szybko. Trzeba dbać o siły i jeśli można, to odpuszczać zbędne serie. Moja dyspozycja jest dobra, warunki też były w porządku, więc nie było ryzyka przed kwalifikacjami.

- Maciek nie chciał się chyba dziś ubrudzić, bo było trochę błota <śmiech>. Chcieliśmy się z Piotrkiem dobrze pobudzić do tych kwalifikacji i zrobić lepszą rozgrzewkę. Ostatecznie trochę się pobrudziliśmy.

- Zawody w deszczowej aurze nie są dla nas męczarnią. Każdy z nas jest nieco "zamulony" i nie ma takiej stuprocentowej energii, ale w kwalifikacjach już nie lało tak mocno i możemy je jak najbardziej zaliczyć do udanych.

W ostatnich dniach pseudokibice Legii Warszawa zaatakowali piłkarzy swojej drużyny, co wzbudziło szeroką dyskusję w cały kraju. Czy 31-latek kojarzy, aby kibice skoków kiedykolwiek sprawili jakąś przykrość polskim kadrowiczom? - Nie kojarzę żadnych niemiłych ekscesów ze strony fanów. Mamy wspaniałych i prawdziwych kibiców. To, co wydarzyło się w Warszawie, nie świadczy najlepiej o tych ludziach. To nie jest wsparcie dla zawodników, lecz poniżenie. Bardzo niefajna sprawa. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą się powtarzać...

Kamil Stoch (10. miejsce; 127,5 metra):

- Pozycja, którą przyjmuję tutaj na najeździe, nie jest optymalna, przez co prędkości są trochę słabsze. Rzutuje to na pozostałe etapy skoków. Z tego powodu są one bardzo nierówne i nie są dobre techniczne - tłumaczy triumfator 65. Turnieju Czterech Skoczni.

Jak często skoczkowie muszą zmieniać kombinezony podczas zmagań toczonych w ulewie? - Nie mam pojęcia, ile dany kombinezon traci właściwości, kiedy nasiąka wodą. Na najważniejsze serie, jak kwalifikacje czy zawody, mamy inne stroje niż na treningi.

Polski zespól do Klingenthal przywiózł maksymalną kwotę startową skoczków, a także potężny sztab szkoleniowy. Czy wsparcie tylu osób powoduje, iż naszym skoczkom niczego nie brakuje? - Mamy bardzo dobry i liczny sztab szkoleniowy. Każdy pracuje na to, abyśmy osiągali wyniki i to działa, bo cały zespół to udowadnia. Dawid Kubacki prowadzi w klasyfikacji generalnej LGP 2017, a Maciek Kot, Stefan Hula i Piotrek Żyła są bardzo wysoko. Generalnie jest dobrze.

Dawid Kubacki (1. miejsce; 137,5 metra):

- Aura była niezbyt dobrze nastrajająca, a my w tych pelerynach wyglądaliśmy jak krasnoludki <śmiech>. Pojawiły się intensywne opady deszczu, ale na szczęście gdzieś od drugiej serii treningowej nieco zelżał. Zrobiło się chociaż troszeczkę przyjemniej.

- Trzeba by zapytać innych, dlaczego tylko mi udaje się tak daleko skakać <śmiech>. Moje dzisiejsze próby stały na solidnym poziomie. Wszystkie nie odbiegały od siebie jakościowo. Może ostatni był odrobinę spóźniony, ale wyglądało to bardzo przyzwoicie.

- Przed jutrem można poprawić pewnie dużo rzeczy, ale to już moja kwestia, aby nad tym pracować.

Korespondencja z Klingenthal, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5064) komentarze: (0)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl