Andrzej Wąsowicz nie jest już członkiem Zarządu PZN [aktualizacja]

  • 2017-11-11 20:28

Zarząd PZN poinformował, iż wiceprezes Związku, Andrzej Wąsowicz złożył pisemną rezygnację. To duże zaskoczenie dla kibiców oraz całego środowiska narciarskiego w Polsce, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się Pucharu Świata w Wiśle.

Polski Związek Narciarski rezygnację przyjął, co oznacza, że Andrzej Wąsowicz nie jest już członkiem Zarządu PZN. Zarząd PZN odwołał Andrzeja Wąsowicza również z funkcji Dyrektora Wykonawczego PŚ w skokach narciarskich w Wiśle, powołując na to stanowisko Sekretarza Generalnego PZN dr. Tomasza Wieczorka.

- Nowa ustawa o sporcie nakazuje lustrację, której ja się nie poddałem. Siłą rzeczy napisałem rezygnację, bo nie chcę się w to bawić - powiedział Andrzej Wąsowicz w rozmowie dla Polskiego Radia.

Andrzej Wąsowicz w latach 1990-2003 był prezesem KS Wisła w Wiśle, znanego w późniejszym okresie pod nazwą KS Wisła Ustronianka. Z Polskim Związkiem Narciarskim był związany od dwóch dekad. Początkowo był członkiem zarządu i pełnomocnikiem ds. rozbudowy skoczni w Wiśle-Malince. W 2003 roku Wąsowicz został wybrany na prezesa Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, a następnie objął stanowisko wiceprezesa PZN. W 2002 roku startował bez sukcesu w wyborach na stanowisko burmistrza Wisły. W ostatnich latach znany był przede wszystkim z roli dyrektora wykonawczego zawodów Pucharu Świata w Wiśle.


Tadeusz Mieczyński, źródło: PZN/Polskie Radio
oglądalność: (21553) komentarze: (82)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • SOJER początkujący
    @stary @Wojciechowski

    Tak, ludzie ich wybrali, ale cóż to za wybór?
    W demokracji rządzi większość, a więcej ludzi jest głupich, niż mądrych.
    Dwóch meneli spod budki z piwem ma większą władzę, niż profesor zwyczajny.

  • salto_de_esqui weteran
    @homosapiens @homosapiens

    Jeżeli to prawda, to ten złamany ch..., bo inaczej go nie można nazwać, wkopywał osoby trzecie fabrykując dowody i brał od nich pieniądze za to, by dokumenty wyparowały. Wiceprezes PZN, czemu mnie to nie dziwi.

  • homosapiens bywalec

    Nowy artykuł dtyaący Pana W:
    http://www.przegladsportowy.pl/sporty-zimowe/skoki-narciarskie,andrzej-w-byly-wiceprezes-pzn-oskarzony-o-zbrodnie-przeciwko-polsce,artykul,828506,1,300.html

  • Aaabbbb profesor
    @Pavel @dervish

    Może kiedyś się spotkamy na jakiegoś grzańca to Ci troszkę opowiem kto czym i kim rządzi, a kto jest rządzony ;).

    W skokach też tak jest, tylko skala jest inna. Kiedyś wspominalem, że na decyzje w sporcie ma wplyw wiele zmiennych i wiele osób, rolą prezesa jest dobrze godzić różne głosy i naciski :)

    Temat rzeka, ale niezwykle ciekawy.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Do tego dążę, bez zgody "regionu" nic nie wybiorą i można pisać bzdury o "rządowych komisarzach", a związki mają to do siebie, że trzeba udowodnić im łamanie prawa, aby mieć wpływ na osoby decyzyjne w nich. Osobiście uważam, że prezes ma niewielki wpływ na oddolne struktury, a to one są kluczowe w sportach z tak niewielkim udziałem kapitału prywatnego jak skoki. Powiem więcej, prezes jest niemal "figurą", związek nie posiada obiektów, nie ma wpływu na szkolenie w klubach, nie ma środków na budowę czy renowacje, jedyne co może to zatrudniać i zwalniać trenerów kadr.

  • dervish profesor
    @Pavel

    A co do leśnych dziadków to byli i bedą. Nikt odgórnie nie jest w stanie pozbawić ich mandatów w ich okręgach. Z tego samego powodu nie jest możliwe wybranie na fotel prezesa kogoś z zewnątrz. Musi to być osoba ze środowiska bo innej osoby leśne dziadki nie wybiorą. PZPN miał to szczęście, że Bońkowi udało się zebrać poparcie wystarczającej ilości leśnych bo frakcja młodych popierająca Bońka była zbyt słaba, żeby obyć się bez pomocy leśnych. Warto tu przypomnieć, że Boniek nie był jedynym kandydatem, najbardziej twardogłowi dziadkowie tez mieli swojego kandydata.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Obawiam się, ze obycie na salonach to akurat nie jest domena pana dyrektora. Dobrze , ze Tajner może porządzić jeszcze jedna kadencję, bo gdyby teraz miała nastąpić zmiana prezesa to obawiam się, że szybciej posadę uzyskałby ktoś w typie Grzegorza Laty niż Zbigniewa Bońka.
    Tajner ma przynajmniej tą zaletę że ma wyższe wykształcenie, wie na czym polega pedagogika i zarządzanie ludźmi. potrafi zapanować nad swoimi emocjami co sprawia, że jest niezłym dyplomatą no i ma jak to ująłeś "obycie na salonach". Takich ludzi w środowisku ze świeczką szukać więc nic dziwnego , że od lat nie ma godnego konkurenta.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Wąsowicz rzucał dwuznacznościami w wywiadach, aby ukradkiem podkopać pozycję Tajnera i być może wygryźć go ze stołka. Nie wiele one wnosiły, ale fajnie brzmiały jako tytuł pod publiczkę, takie gadanie dla gadania. Jakbym miał wybierać pomiędzy Tajnerem, a Wąsowiczem w roli prezesa to ten pierwszy wygrywa zdecydowanie.

    Kto podejmuje decyzje tego nie wiemy i to będę powtarzał, nie wiemy kto jest figurantem, kto za czym lobbuje i jaki ma wpływ na osoby decyzyjne. Tajner z racji funkcji i Małysz nazwiska są na świeczniku i firmują swoją osobą wszelkie decyzje, ale kto właściwie za co odpowiada nie jesteśmy w stanie stwierdzić. Mamy tylko oficjalne funkcje i oficjalne, wspólnie ustalone stanowisko.

    Wszystkie związki mają to do siebie, że jako instytucje niepubliczne opierają sie na swoich własnych statutach i swoich ludziach i póki nie łamią prawa mogą sobie działać do woli. Tylko i wyłącznie ich własna inicjatywa (lub finansujących) może pchnąć do reform cały związek. Czy wybiorą między sobą pana A czy pana B to nie ma większego znaczenia, trzeba działać u podstaw i zmieniać oddolne struktury.

    Podajesz przykład Bońka, przypomnę tylko, że wybrali między sobą nikogo z zewnątrz, a obecny prezes długie lata był działaczem związkowym. Straty wizerunkowe zmusiły do zmian to poszukali między sobą kogoś z fajnym PR, prezencją i obytym na salonach. Przenosząc na skoki, po Tajnerze miałbyś Małysza.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Ja pamiętam wiele ciekawych wypowiedzi Wąsowicza. Jedni powiedzą, że nie umie trzymać języka za zębami inni, że dzięki przeciekom i aluzjom uprawiał własną politykę wewnątrz związku. Rzecz jasna nie zawsze wykładał kawę na ławę ale mimo wszystko można się było o wielu sprawach dowiedzieć. Nie będę tu przytaczał konkretnych przykładów. Wystarczy wrzucić w szukajke nazwisko i poczytać jego wywiady.

    A co do bycia decydentem to konkretów nie znamy ale, wiadomo że najbardziej interesujące nas decyzje podejmują Tajner i Małysz, reszta to typowe leśne dziadki których zadaniem jest przegłosowywanie i akceptacja decyzji podjętych przez decydentów czyli prezesa i jego dyrektorów (w tym trenerów).
    Wpływ decyzyjny mają jedynie na walnym zgromadzeniu kiedy od ich głosów zależy wybór władz na kolejną kadencję.
    Decyzje podejmuje głownie Tajner bo on jest zwierzchnikiem Małysza. Małysz to zaufany protegowany Tajnera dzięki temu ma pełnomocnictwa i dużą niezależność w podejmowaniu decyzji w dziedzinie za którą odpowiada czyli między innymi za porządki na zapleczu kadry A.

    Odejście Wąsowicza i pozostałych leśnych dziadków niczego nie zmieni jeżeli nie zmieni się prezes. Nie wnikam tu czy Tajner jest złym czy dobrym prezesem. Moim zdaniem jest najlepszym prezesem spośród znanych nam kandydatów. Na te chwilę nie widać nikogo kto mógłby go zastąpić i wszystko wskazuje na to, ze kolejną (już ostatnią z możliwych) kadencję ma zapewnioną.

    Wracając do zmian. W PZN podobna sytuacja jak w PZPN. W PZPN leśni dziadkowie byli problemem w tym sensie, że dokonywali wyboru swojego prezesa. Jak się okazało ich wybory często były fatalne dla polskiej piłki. Najlepszym przykładem takiego fatalnego wyboru był prezes Lato. Usunięcie jednego czy kilku leśnych dziadków niczego by tam nie uzdrowiło, trzeba było usunąć prezesa. A usunięcie prezesa miało sens tylko wtedy gdy pojawił się poważny kontrkandydat. Pojawił się Boniek i udało mu się zyskać poparcie wystarczającej ilości leśnych dziadków. I od tamtej chwili to Boniek podejmuje decyzje i odpowiada za związek.

  • pawelf1 profesor
    Dlaczego tak nagle....?

    Zastanawiałem się nad tym , a tu okazuje się że od wtorku toczy się sprawa w sądzie przeciwko Wąsowiczowi z powództwa IPN-u . I wszystko jasne . Żadne "nie chciało mi się w to bawić."........

  • Pavel profesor
    @dervish

    Wąsowicz to głównie rzucał swoje "coś wiem, ale nie powiem", a czy brał udział w procesie decyzyjnym to ani ty tego nie wiesz, ani nikt inny spoza wąskiego grona decyzyjnego.

  • pawelf1 profesor
    Wąsowicz chyba ma więcej za uszami........

    Fragment artykułu z PS

    '''''''''Niestety okazuje się, że niechęć do wymaganej lustracji to tylko część prawdy. 7 listopada w ?Dzienniku Zachodnim? ukazał się obszerny tekst Teresy Semik pt. ?Wymyślił tajnego agenta, sam pisał donosy i brał kasę?. Jego bohaterem jest ?porucznik zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza z Wisły, 65-letni dziś AW?. Artykuł o anonimowym współpracowniku bezpieki przeszedł w środowisku sportowym bez echa, ale informacje w nim zawarte pokrywają się z biografią eks?działacza"""""".

  • Aaabbbb profesor
    @dervish @dervish

    Na to wygląda :). Ale skupmy się na czerpaniu radości z występów naszych chłopaków.

    Wojenki zostawmy wojującym ;).

  • dervish profesor
    @HKS @HKS

    Zmiana taka , ze ubył pretendent do stołka prezesa. Poza tym który by działacz nie odszedł poza Tajnerem czy Małyszem to nic by nie zmieniło, tylko odejścia decydentów cokolwiek mogą zmienić. Wąsowicz nie podejmował decyzji.

    A co do "sypania" to w ostatnich sezonach Wasowicz był chyba jedynym źródłem ciekawych przecieków zza kulis PZN. Inni oficjele zazwyczaj sprzedawali oficjalną politycznie poprawną lekkostrawną papkę którą kibice przyjmowali znudzonym ziewaniem.

  • HKS profesor
    @Aaabbbb

    Ale jaka to zmiana? Przecież Wąsowicz dalej zostaje PZNowym betonem, z nikim w PZN nie jest w konflikcie, nie zacznie sypać żadnymi rewelacjami jak niektórzy wieszczą. Po prostu formalnie mu "awansem" ograniczono funkcje z przyczyn już wskazanych. To nie jest żadna zmiana reformatorska jak mogło się wydawać na początku.

  • dervish profesor
    @dervish @Aaabbbb

    Czyli zapowiada sie ciekawy sezon :)

  • Aaabbbb profesor
    @dervish @dervish

    Kiedyśtam w którymś z komentarzy wpisywałem, że po pożegnaniu Bieguna i Stękały będą kolejne niespodzianki niedługo.
    Ktośtam mi zarzucał, że piszę, że coś będzie, ale nie mówię co...

    No nie bardzo mogę mówić, ale moje wróbelki mają dobre wieści.

    Powiem więcej: to nie koniec zmian.

    Popcorn zakupiony ;-)

  • Wojciechowski profesor
    @stary @thymiotus

    Ziarenko było, ale też w tej konkretnej sprawie i tak nie ma to znaczenia, bo sam Wąsowicz machnął na to ręką. Cóż, za jakiś czas epoka różnie rozumianej "lustracji" zamknie się metodami biologicznymi.

  • thymiotus bywalec
    @stary @Wojciechowski

    Nie przeczę, że wypowiedź @starego była trochę oderwana od rzeczywistości ale ziarenko prawdy w sobie zawiera. Oczywiście zostali wybrani, więc musieli się poddać lustracji - nie ma co z tym faktem wchodzić w polemikę. Dla mnie żenująca jest raczej postawa samej partii. Jedną ręką wyszukuje agentów i goni byłych komunistów, a drugą wybiela swoich własnych umoczonych w czerwieni działaczy. Ba, z co niektórych próbują uczynić bohaterów. Rozumiem, że to polityka ale wszystko powinno mieć swoje granice.

  • Wojciechowski profesor
    @stary @stary

    Można różne rzeczy mówić o obecnej władzy, ale akurat sam strzelasz sobie w stopę - wszyscy kandydaci do parlamentu podlegają przecież lustracji (wszyscy ci, którzy urodzili się przed 1 sierpnia 1972, młodsi oczywiście nie). Ludzie ich wybrali, nie?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl