Maciej Maciusiak zajmie się kadrą B? [aktualizacja]

  • 2017-11-22 17:27

Jak informuje "Przegląd Sportowy", trener Maciej Maciusiak będzie od teraz zajmował się dwiema kadrami polskich skoczków. Oprócz prowadzonej dotychczas kadry juniorów, szkoleniowiec przejmie zwierzchnictwo również nad kadrą B.

- W tym momencie ważniejsze od treningu jest odbudowanie samej atmosfery. Do startu w zawodach będą typowani najlepsi zawodnicy. Przed każdymi zawodami będziemy chcieli przeprowadzać kwalifikacje, które wyłonią nam najlepszych - mówił Apoloniusz Taner na łamach Onet.pl.

Grupa, prowadzona przez Macieja Maciusiaka będzie liczyła obecnie zatem aż 13 zawodników. Aktualna kwota startowa w Pucharze Kontynentalnym reprezentacji Polski to aktualnie zaledwie czterech skoczków. Oznacza to, że miejsce w składzie na zawody rywalizacja będzie bardzo zacięta, a o powołaniach na poszczególne konkursy mają decydować sprawdziany.

Więcej informacji w "Przeglądzie Sportowym".

Tymczasem Adam Małysz - dyrektor-koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej PZN - dementuje informacje "Przeglądu Sportowego".



Tadeusz Mieczyński, źródło: Sport.onet.pl
oglądalność: (17497) komentarze: (48)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor
    @Złoty Orzeł @kolos

    Cały czas obawiam się, że ten sezon nie będzie lepszy od poprzedniego.
    Horngacher przejął kadrę A po Kruczku ale również przejął, silniejszą od kadry A, kadrę B po Maciusiaku.
    Jest to ewenement w skali światowej.
    Nie można wykluczyć, że gdyby to Maciusiak przejął dodatkowo kadrę A, to sukcesy nie byłyby jeszcze większe, zwłaszcza mogłoby być więcej medali w konkursach indywidualnych MŚ.
    Murańka i Zniszczoł w krótkim czasie zostali wykończeni i słuch po nich zaginął.
    W końcówce sezonu nie miał kto obsadzać należnych nam miejsc w PŚ.
    Upór z jakim Małysz broni swoich kolesiów jest zadziwiający. Dotyczy to i trenerów i zawodników.
    Na szczęście, choć może mi się tylko tak wydaje, Prezes Tajner zaczyna tracić cierpliwość.
    Najlepsza drużyna na świecie ma tylko 4 (słownie: cztery!) miejsca w PK. To jest skandal !!!

    Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem jest wysłanie do Kanady jak największej liczby skoczków aby w prawdopodobnie słabo obsadzonych konkursach Fis Cup i PK wywalczyć miejsca na PK.
    Wyjazd bardzo kosztowny ale skoro trenerzy Mateja i Zidek doprowadzili do zapaści to teraz trzeba za to płacić.

  • Kolos profesor
    @Złoty Orzeł @ZKuba36

    Na razie nie bardzo wiadomo czy wyniki horngahera to efekt jego "cudownych" metod czy raczej wciaż efekt nowej miotły. Przebieg obecneo sezonu będzie decydujący do oceny pracy horngahera.

    Co do Mateji to jest dobrym lub złym trenerem zależnie od aktualnej koniuktury wśród kibiców więc nie wiem. Zidek niczego póki co nie pokazał a nawet jest gorzej.

    Maciusiak trenuje juniorów to ciut inna bajka. A po za tym ma zdecydowanie słabsze pokolenie juniorów niż kilka lat temu jeszcze. Musiałby być cudotwórcą żeby osiągać takie wyniki jak za czasów juniorskich startów Murqńki,Zniszczoła czy Wolnego.

  • ZKuba36 profesor
    @Złoty Orzeł @Bartek002

    Moim zdaniem z tymi talentami to było tak:
    Horngacher dostał 5 talentów, oszlifował je, wyczyścił i wstawił do gabloty aby cały świat podziwiał.
    Mateja dostał 3 talenty i je zakopał.
    Maciusiak dostał 1 talent i znalazł drugi.
    Małysz uznał, że ten znaleziony przez Maciusiaka jest za duży, a więc fałszywy, i go wyrzucił.

  • dervish profesor
    @Pavel @pavel

    Dzięki, przede wszystkim za merytoryczny głos w tym wątku to spora rzadkość, bo watek opanowały trole skupiające się nie na dyskusji o polskich skokach czy komentowaniu treści newsa a na atakach personalnych na innych użytkowników.
    A poza tym miło, ze tym razem w wielu punktach mamy podobne oceny sytuacji,

  • anonim
    @Pavel @pavel

    A wiesz, czemu największe kluby i zespoły np. w piłce nożnej, siatkówce, piłce ręcznej czy F1 zazwyczaj oferują swoim zawodnikom wynagrodzenie niezależnie od wyników? Ano dlatego, że kasa działa na głowę zawodnika i to nie jest tak jak ty piszesz, że większa ilość kasy za lepsze wyniki motywuje zawodnika - tzn. czasami i owszem, ale to rzadkość. Ale zazwyczaj działa to wręcz przeciwnie - myśl kasy za wyniki rozprasza danego zawodnika. A jest tak szczególnie w przypadku, gdy mówimy nie o kwestii miliona czy dwóch milionów złotych, lecz utrzymania lub nie utrzymania własnej głowy a niekiedy i rodziny.

  • haze23 doświadczony
    Hm, jeden nieudany start w Wiśle i od razu trzęsienie ziemi...

    Po co? To jakiś nonsens. Analiza, korekta, praca. Tak, moi drodzy.

  • Pavel profesor
    @Mareko

    1. Bzdura. W kadrze jest Wolny, obecnie przełom trzeciej i czwartej dziesiątki PŚ, poziom do osiągnięcia dla każdego członka B kadry.

    3. Bzdura. Niepotrzebni są nam kadrowicze na etacie, to sport zawodowy, albo zarabiasz uprawiając go (wyniki, sponsorzy), albo przechodzisz na amatorkę i skaczesz hobbystycznie. Proste i klarowne, motywacją do treningów powinna być przyszłość samego zawodnika, a nie kasa.

  • mareko bywalec
    Przyczyna zapaści zaplecza jest bardziej złożona

    1. Brak motywacji do ciężkiej pracy. Kadra A jest tak mocna, że aby się dostać do PS (a tylko tam startując można liczyć na większe korzyści finansowe) trzeba skakać na poziomie przynajmniej II dziesiątki PS.
    2. Brak motywacji do pracy w wyniku niejasnej i niesprawiedliwej polityki kadrowej. W kadrach powinni startować aktualnie najlepsi i tak samo na zawodach. Jak to u nas wyglądało, chyba nie muszę wyjaśniać.
    3. Trudna sytuacja finansowa zmuszająca do dorabiania sobie kosztem treningów i przygotowania do sezonu. Gdyby każdy członek kadry dostawał nawet nieduże wynagrodzenie i jakąś premię motywacyjną za zaangażowanie to nie musiałby sobie zaprzątać głowy dodatkową pracą i mógłby spokojnie trenować i przygotowywać się do sezonu.
    Jeśli nie zmieni się nic w pkt 2 i 3 to żaden trener nic tutaj nie wskóra. Owszem trener Maciusiak miał niezłe wyniki w kadrze B i bił Łukasza Kruczka na głowę, ale wtedy miał w swoim składzie m.in. zawodników wyrzuconych przez Kruczka, którzy mieli coś do udowodnienia, a wyjazd na zawody PS (wskutek zapaści kadry A) był dużo łatwiej osiągalny niż obecnie.
    A zdolnych i młodych zawodników, którzy w przeszłości udowadniali że skakać potrafią nam nie brakuje. Mam nadzieję, że PZN przejrzał na oczy i faktycznie coś tutaj się zmieni bo jest to chyba już ostatni dzwonek na zmiany. W przeciwnym razie za kilka lat nie będzie miał kto skakać na wysokim poziomie w PS.

  • Pavel profesor
    @dervish

    Tutaj chyba wszystko jest po części winne. Masz rację, ze plany treningowe odgórnie narzucone nie zdały egzaminu. Ten system pozbawiony jest elastyczności i o ile Horngacher swoim zawodnikom może odpowiednio modyfikować założenia na bieżąco to w niższych grupach jest to dużo trudniejsze. Po za tym ciężko dobrać jeden, ogólny plan, który odpowiadałby każdemu w kadrze A łatwiej o indywidualne podejście, natomiast już B nie ma za bardzo pola manewru.

    Niestety plan planem, ale przygotowanie do zimy też zostało zawalone, mizeria na zapleczu jak za czasów Kruczka w A kadrze na starcie. Nie chcę ocenia Zidka na podstawie lata czy pierwszego konkursu w zimie, ale ewidentnie popełnił gdzieś błąd, który teraz wychodzi.

    Warto jeszcze dodać, że atmosferę w kadrze popsuły takie, a nie inne nominacje do nich, najpierw Miętus w A, jego wyjazd na wakacje w nagrodę za 0 pkt. PK, degradacja Ziobry, forsowanie najgorszego zawodnika w polskich kadrach w sumie sam nie wiem od kiedy - Bukowskiego. Zawodnicy to tez ludzie i jak nie idzie, a na dodatek widzą jawne niesprawiedliwości to atmosfera nie może być dobra.

    Na koniec dodam, że mogę się z Tobą zgodzić i na obecną chwilę najlepszym wyjściem byłoby wrócić do dawnego systemu i pracy każdego szkoleniowca wg. swojego planu. Skoro się już kogoś zatrudnia, to niech odczuje, że decydenci wierzą w jego umiejętności i ma pole do rozwoju.

  • Złoty Orzeł profesor
    Kadra B jest fatalna

    Przydało by się żeby ktoś porządny za tą kadrę wziął, bo jak kadra będzie pod wodzą Maciusiaka, to żegnajcie talenty juniorów. Jak to w Ewangelii: jeden dostał 5 talentów i wrócił z drugimi pięcioma, drugi dostał dwa talenty i przyniósł kolejne dwa, a trzeci dostał 1 talent i go zakopał. Podobnie jest w Polsce. Kolejność: Horngacher(jeden), Maciusiak(dwa), Żidek(trzy).

  • kunegundek stały bywalec
    @Tim @dervish

    No nie powiedziałbym, z tego co ja wiem, to Zidka polecił jednak Dolezal, a nie Horngacher :v

  • dervish profesor
    @ZKuba36 @ZKuba36

    Wiesz, tak sobie myślę, że może to i dobrze, że plota się nie sprawdziła a jeszcze lepiej, że na następcę Roberta Mateji wybrano Żidka, a nie Maciusiaka. Może dzięki temu Maciusiak nie zostanie przedwcześnie spalony na stosie ofiarnym. Żidka pewnie czeka los Mateji, zrobią z niego kozła ofiarnego i przypną łatkę trenera nieudacznika.
    A co do Maciusiaka to liczę, ze zanim w końcu dostanie posadę w kadrze B to ktoś wyciągnie wnioski i wraz ze zmianą trenera zmieni się system. Maciusiak wejdzie w "swoje buty" podobne do tych w których ostatnio prowadził kadrę B. Sam będzie decydował co zaaplikować konkretnemu skoczkowi, po prostu weźmie pełną odpowiedzialność za zaplecze.

    W przeciwnym wypadku spalą na stosie kolejnego dobrego trenera.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Są różne prawdy (jak mawiał ks. Tiszner).
    Może się mylę, ale czytając między wierszami, sprawa mniej więcej wygląda tak:
    Małysz ma rację. Wybronił Zidka, który nie straci pracy ale nie będzie miał decydującego głosu przy ustalaniu składu na PK i Fis Cup.
    W związku z zaistniałą sytuacją jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że od tej pory grupy: "B" i "Juniorów" będą trenowały na tych samych skoczniach a przed zawodami będzie sprawdzian kwalifikacyjny.
    Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że skoczkowie kadry B, którzy nie chcą trenować z Zidkiem, będą trenować z Maciusiakiem.
    Zgrupowania na skoczniach będą prowadzone głównie w Polsce i dzięki temu nie będzie przeszkód aby w treningach prowadzonych przez Maciusiaka uczestniczyli Stękała, Biegun i Kłusek.
    W ten sposób grupa trenera Maciusiaka wzrośnie do 16 (?)osób a, w czasie treningów na skoczni, Zidek, Mateja i Bachleda będą podsłuchiwać jakich rad udziela skoczkom Maciusiak, lub ...popijać piwko, bo przecież uposażenia nie stracą. Może im towarzyszyć jeden z kandydatów na IO. I o to chodziło!
    Dobra robota! Małysz to ma głowę!

  • dervish profesor
    @Tim @Tim

    A kto jak nie Maciusiak narzekał niedawno, że wepchnięto mu do kadry Bukowskiego?
    Nie napisałem, ze Horngacher nie pozwala. Jedyne co napisałem że wszyscy łącznie z Horngacherem zapowiadali ze trenerzy mają realizować jego plan a nie swój i ze sam Horngacher wziął na siebie odpowiedzialność za wszystkie kadry. Przypominam to Horngacher polecił zatrudnić Żidka. Kiepskiego trenera by nie polecał. Ja uwzam, ze mamy dobrych trenerów. Winien jest szeroko pojęty system. PZPN moze mieszać w kadrach trenerskich ale sytuacja nie ulegnie zmianie dopóki trenerzy nie wezmą pełnej odpowiedzialności za swoje kadry. Tak było wcześniej i wówczas zaplecze wyglądało o niebo lepiej niż dziś.

  • dervish profesor

    A mnie dziwi że Xellos jest ślepy i nie zauważył że derwish skomentował te rewelacje przy okazji pierwszego off topu z tym tematem jako jeden z pierwszych już kilka dni temu jak tylko wypłynęły na wierzch. No ale jak ktoś chce zakłamywać rzeczywistość tak jak Xellos to to wymyśla bajdy o tym ze ktoś specjalnie czeka na pojawienie się newsa na skijumping.
    News na skijumping to jedynie okazja do przypomnienia o czym pisało się wcześniej.
    Tak więc niech Xellos najpierw się zastanowi zanim napisze co mu ślina na język przyniesie :)

  • dervish profesor
    @dervish @Aaabbbb

    Wiadomo kto ściemnia. :)
    A jak widać towarzystwo wzajemnej adoracji ma się dobrze. :)

  • kkkk doświadczony
    Kolejny skład na Rukę

    Teraz skład ogłosiła Italia
    *Alex Insam
    *Sebastian Coplloredo
    *Davide Bresadola
    *Zeno di Lenardo - tylko w konkursie drużynowym
    Więc Łukasz nic nie zmienił. Mam nadzieję, że zamiast di Lenardo wkrótce pojawią się Giovanni Bresadola lub/i Francesco Cecon (chodzi o drużynówki, chyba że wywalczą sobie prawo startu w ind.) albo Federico Cecon lub Varesco.

  • kkkk doświadczony
    @kkkk @skokowy123

    Niemcy głównie ze skispringen.com
    Natomiast jeśli chodzi o inne reprezentacje to polecam strony krajowych związków naricarskich

  • Tim doświadczony
    Dervish

    Kłopot jest taki, że Horngacher nie siedzi przy zawodnikach kadry B i juniorach by ograniczać wpływ kadry szkoleniowej tych grup. Może co najwyżej zarysować ogólnym plan. To Zidek i Maciusiak widząc codziennie zawodników i podpowiadają im jakie błędy popełniają oraz jak je wyeliminować. Wpływają również na atmosferę w grupie.

    Dlatego twój wpis o ubezwłasnowolnieniu kadr szkoleniowych jest bez sensu. Zobacz jakoś Maciusiak nie narzeka na brak możliwości kształtowania zawodników, bo Horngacher mu nie pozwala. :P

  • Xellos profesor

    Przecież ta plota była wiele dni temu. Ale zapłon.

    Mnie aby śmieszy, że dervish nie próżnował i płodził tekst na tą okazje, aż SJ w końcu ją dostrzeże hehe

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl